Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

Do mnie z kolei T1 v2 nie przemawiają, bo wolę jaśniejsze brzmienie. V2 są znacznie cieplejsze i pewnie dla osób ceniących sobie muzykalność na pewno przypadną do gustu bardziej niż pierwsza wersja. Ja mam jednak wrażenie, że im więcej "udoskonaleń" danego modelu tym dźwięk w moim odczuciu się ode mnie oddala i staje się coraz bardziej zgaszony i ma jakby bardziej obcięte pasmo. Ciekawy jestem czy Sennheiser w hd800s również pójdzie drogą Beyerdynamic'a ;).

 

Ło matko :(. To tak lubiane DT150 mają podobną charakterystykę do Nighthawków :unsure: . Jeżeli tak to ja już odpuszczam chęć ich zakupu, bo przechodziły mi już przez głowę myśli żeby ich spróbować.

 

PS. znalazłem znacznie lepiej sprawdzający się IC w moim systemie ale cena na razie mnie zabija i jak znajdę używkę to na pewno kupię i napiszę co to jest. Wczoraj porównywałem u znajomego kilka kabelków no i jeden zrobił na mnie ogromne wrażenie. Kabelek jest z posrebrzanej miedzi 7n ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Down32, nie zrażaj się moimi wypocinami i sam posłuchaj DT150, są świetne....

Ja słuchałem DT150 na ciemnym, gęstym wzmacniaczu, więc takie moje odczucia że mi grały jak LCD2 niemal...

Bardzo mi się to podobało. Scena większa od Audeze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niee zdecydowanie DT-150 bym pod muła nie zapinał. Welurowe pady must be + szybki transparentny tor. Szczerze to nie podejrzewałem swojego toru o aż taką szybkość i możliwość wykreowania tylu dźwięków w jednym momencie bez ich wzajemnego zagłuszania/nachodzenia na siebie - aż do momentu podpięcia do niego DT150. Idealne nie są, ale neutralny, szybki i analityczny tor świetnie im robi - uzupełniając to o lekką poprawę charakterystyki poprzez wymianę padów (i ew. przesłonki, ala T90) można niesamowite efekty uzyskać. U mnie GS1000 poszły na tygodniowy urlop na wieszaczku :D

 

@Soundman

Przecież to nie jest muł, jeżeli myślimy o tym samym :) Chociaż nieco dolne rejestry podbijał, a tego zupełnie w przypadku DT150 nie potrzeba - wręcz odwrotnie. Szybkości natomiast zbytnio mu nie brakowało, w przeciwieństwie do ludzi, których reakcja na moje porównanie R do H była natychmiastowa i uderzyła w moją osobę z siłą Tsunami (w podwójnym tego słowa znaczeniu - drop the bass).

Edytowane przez Chickenek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

A czy ja pisałem że R to muł?

Grał mi ciemno lekko,blisko średnicą, nasycenie, zrobiony pode mnie....

Może być wzmak nasycony i ciemny ale nie mułowaty też...z TH900 grał przenikliwie na górze, fenomenalnie, bas nie z tej ziemi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przepraszam, jednak nie myślimy o tym samym :D Mylnie zinterpretowałem "gęsty" w tym przypadku.

 

Jasne, że może być - co jak co, ale mi jako konstruktorowi nie trzeba tego tłumaczyć :D No nic, chyba jednak padnie na DT-150 skoro nic lepszego o podobnych walorach nie ma - a mocno liczyłem na to, że jednak jest i mi umknęło :<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

Tybysh, posłuchaj NightHawki jak jeszcze nie miałeś okazji.

Ja właśnie z niechęcią będę musiał oddać pożyczone...swoje DT150 rzuciłbyś w kąt po odsłuchu Hawków...he,he.

Ależ one są super do Rocka...

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam to szczęście być melomanem, czyli być tak głuchym, że pozostaje mi tylko słuchanie muzyki a nie podniecaniem się tym, że w czasie koncertu wielkiej orkiestry symfonicznej słyszę jak nominał w kieszeni puzonisty brzęczy i jest tam w kieszeni dokładnie 2,65 zł. (choć kolega audiofil twierdzi, że jest tam aż 7,20 zł i zna rozkład monet i ich rocznik). ;)

 

Mając na uwadze moją głuchotę, wszedłem w posiadanie DT990pro oraz modowanego przez Synthaxa Espressivo i muszę powiedzieć, że wiele w życiu (47 l) się nasłuchałem, ale w moim zasięgu portfela to chyba najlepsze zestawienie.

Od wielu lat słuchając muzyki, słyszę muzykę a nie szukam co można by poprawić. :)

 

Witam prawie rówieśnika. :)

Espressivo plus DT 990 PRO to bardzo przyjemne granie, mnie jeszcze bardziej wciąga Espressivo w wersji wysokoomowej z DT 770 PRO 32 OHM i DT 770 PRO Limited Edition.

 

Mam to szczęście być melomanem, czyli być tak głuchym, że pozostaje mi tylko słuchanie muzyki a nie podniecaniem się tym, że w czasie koncertu wielkiej orkiestry symfonicznej słyszę jak nominał w kieszeni puzonisty brzęczy i jest tam w kieszeni dokładnie 2,65 zł. (choć kolega audiofil twierdzi, że jest tam aż 7,20 zł i zna rozkład monet i ich rocznik). ;)

 

Mając na uwadze moją głuchotę, wszedłem w posiadanie DT990pro oraz modowanego przez Synthaxa Espressivo i muszę powiedzieć, że wiele w życiu (47 l) się nasłuchałem, ale w moim zasięgu portfela to chyba najlepsze zestawienie.

Od wielu lat słuchając muzyki, słyszę muzykę a nie szukam co można by poprawić. :)

 

I o to chodzi! :) Pozdrawiam rówieśnika! :woot:

Baele a ja myślałem, że tu sami młodzi a nas "dziadków" tu kilku jest :)

a ja myślałem, że jestem jednym ze starszych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Świetnie na nich brzmią płyty z lat 80tych i początku 90tych - moja teoria jest taka, że wtedy było sporo DT-150 w studiach nagraniowych, albo to po prostu przypadek :)

Wtedy DT 150 jeszcze nie istniały ;)

 

 

Masz jakieś potwierdzone info na temat daty wejścia DT-150 na rynek? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji, nawet ostatnio pisałem z zapytaniem do Beyerdynamica - bez odpowiedzi.

Nawet jeśli masz rację to DT-150 czerpie garściami z konstrukcji z lat 60/70, już takie DT 204 z 1973 roku bardzo przypominały konstrukcją pałąka i padów DT-150.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś potwierdzone info na temat daty wejścia DT-150 na rynek? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji, nawet ostatnio pisałem z zapytaniem do Beyerdynamica - bez odpowiedzi.

 

 

 

 

Nawet jeśli masz rację to DT-150 czerpie garściami z konstrukcji z lat 60/70, już takie DT 204 z 1973 roku bardzo przypominały konstrukcją pałąka i padów DT-150.

 

150-tki weszły w połowie lat 90-tych. Wykorzystują przetworniki 250 ohmowy, który o ile dobrze kojarzę poraz pierwszy pojawił się w modelach 801 i 901.

Masz rację, DT150 jest zbudowane na wzór klasycznych już DT100, jednak mają inne driwery, głębsze muszle i nauszniki i inne obicie pałąka. Co ciekawe, welurowe nauszniki dostępne są tylko dla DT100 i właściwie nausznki to największym mankament DT150.

Kolejną ciekawostką jest to, że DT150 są dostępne tylko w wersji 250 ohmowej, podczas gdy inne uchodzące za studyjne słuchawki ze stajni BD, czyli DT770 są produkowane w wersjach 32, 80, 250 i 600 ohmowej.

Edytowane przez marekhall
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi pady popękały ale sprawę olałem - wizualnie wygląda brzydko, dźwiękowo jest wszystko super.

 

To, że brzydko wyglądają można jeszcze jakoś przeboleć. Gorzej jest, że ten skaj tak obleśnie się łuszczy i kleji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...mój się (jeszcze?) nie klei, wcale. Jeden pad jest podarty - gąbka wychodzi na wierzch na krawędzi i do tego tkanina przykrywająca przetwornik się trochę roluje do środka, drugi pad jest bez pęknięć - nie ma to słyszalnego wpływu na dźwięk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności