Fatso Opublikowano 28 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Witam, Dzisiaj mam przyjemność przekazać Wam swój punkt widzenia na to wiekopomne? dzieło Shiita. Cały test tutaj ->http://audioivoodoo.blogspot.com/2013/05/aleee-shiit-test-wzmacniacza.html 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 21 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 (edytowane) Hejo, mały update testu, już po zakupie. http://audioivoodoo.blogspot.com/2013/10/kupiem-sobie-gowno-znaczy-shiit-lyr-na.html Edytowane 23 Października 2013 przez Fatso 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 21 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 Dobra recenzja. He-500 również grają świetnie z Shiit-em. Jako źródło miałem C4. Byłem bliski jego kupna. Jednak Sonic Pearl bardziej pasował mi do systemu (fenomenalny jako przedwzmacniacz dla ar 30). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 22 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Nie jestem w temacie, dlatego mam taką oto wątpliwość: czy właścicielem rzeczonej firmy jest koprofag, czy też osobnik małej wiary odnośnie jakości swych produktów? Bo ta nazwa to rzeczywiście niecodzienna. ;o) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 22 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 Co do dziwnych dźwięków przy podłączniu przez USB wątpie żeby lepszy kabel USB coś dał. Niektóre wzmacniacze tak mają że wyciągają coś co wcześniej było nie słyszalne i to w złym tego słowa znaczeniu. Ja miałem taki przypadek z Trends Audio PA-10 (oczywiście nie jest to ta klasa co Schiit ale...) że dopiero na nim usłyszałem mało bo mało ale jednak słyszalny przydźwięk z komputera w jednym kanale. Niezaleznie od wpiętej lampy raz było głośniej raz ciszej ale było to słyszalne. Przy podłączaniu DACa przez optyka idealna cisza. Podłączam kablem Belkin PureAV USB (bez szału ale swoje kosztował) Co najciekawsze nie słyszałem tego przydźwięku na żadnym innym wzmacniaczu również lampowym. Na obecnym staxowym mam idealną ciszę przez USB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kerebron Opublikowano 23 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 Przede wszystkim: nie Shiit, tylko Schiit. Nie jestem w temacie, dlatego mam taką oto wątpliwość: czy właścicielem rzeczonej firmy jest koprofag, czy też osobnik małej wiary odnośnie jakości swych produktów? Bo ta nazwa to rzeczywiście niecodzienna. ;o) Ze strony schiit.com: Yes, that is our name. Shih-tah. It's a proud German name, host to a long line of audio engineers who slaved away in crumbling Teutonic fortresses as lightning lashed the dark lands outside, working to perfect the best amplification devices in the world... Or, well, no. Yep, Schiit is our name, and it's pronounced, well, like "hey man, that's some really good Schiit!" And now that we have your attention... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 23 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 (edytowane) So thats why i'll spelled it like Shiit, not Schiit - Schiit in german sounds like - Skit. Znaczy zabieg celowy Po zastanowieniu - masz rację - zmienię wpis. Edytowane 23 Października 2013 przez Fatso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 23 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 Ciekawą mieli kiedyś kampanię promocyjną na jednej z wystaw: "pig in schiit". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciux Opublikowano 23 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2013 Teraz na CanJam było: Z Head-Fi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 (edytowane) No cóż, rzeczywiście Germanie mają specyficzne poczucie humoru: skatologia pełną gębą. Poziom persytaltycznego bąka. ;o) Edytowane 24 Października 2013 przez westberg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 U mnie Lyr leżał i się kurzył. Na swoich słuchawkach wolałem o2. Aczkolwiek przyjemny wzmacniacz jak ktoś lubi robić coś z dźwiękiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ma_x_ym Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 A ja po przeczytaniu recenzji, oprócz tego że dowiedziałem się że to dobry wzmacniacz, poznałem płytę Perfect Darkness Finka, a płyta jest mega.... Trochę przywołuje mi klimat solowych płyt John'a Frusciante. Nie mogę przestać jej słuchać. Piękna. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pysiaDK Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 No cóż, rzeczywiście Germanie mają specyficzne poczucie humoru: skatologia pełną gębą. Poziom persytaltycznego bąka. ;o) Tylko akurat Schiit jest Made In U.S.A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 24 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 To prawda, nie wiem skąd wzięli się ci Germanie U mnie Lyr leżał i się kurzył. Na swoich słuchawkach wolałem o2. Aczkolwiek przyjemny wzmacniacz jak ktoś lubi robić coś z dźwiękiem. Miałem okazję słuchać o2 i nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak Lyr. Oczywiście to wszystko jest subiektywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Ja musiałem się na siłę doszukiwać różnic. Różnice są i rozumiem, czemu ktoś może lubić lyr - szczególnie jak ma prądożerne słuchawki. Lecz ja osobiście wolę już bardziej transparentny dźwięk, choć w słabszych nagraniach takie wygładzanie Lyra było czymś dobrym dla ucha, to jednak w lepszych nagraniach gubił te szczegóły na których mi zależało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 25 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Miałeś słabe lampy. Mnie Lyr kompletnie nic nie gubi...Nie mówiąc już o porównaniu do "szczegółowego" o2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Ja musiałem się na siłę doszukiwać różnic. Różnice są i rozumiem, czemu ktoś może lubić lyr - szczególnie jak ma prądożerne słuchawki. Lecz ja osobiście wolę już bardziej transparentny dźwięk, choć w słabszych nagraniach takie wygładzanie Lyra było czymś dobrym dla ucha, to jednak w lepszych nagraniach gubił te szczegóły na których mi zależało. Może gdybym słuchał w różnych konfiguracjach, to przekonałbym się do o2. Jako źródło służył mi tylko C4, który albo się z o2 nie zgrywał, albo po prostu ma lepszy wzmacniacz słuchawkowy. Z schiitem zgrywał się świetnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 No cóż, rzeczywiście Germanie mają specyficzne poczucie humoru: skatologia pełną gębą. Poziom persytaltycznego bąka. ;o) Tylko akurat Schiit jest Made In U.S.A. Owszem, ale pozwolisz, że zacytuję wypowiedź z wpisu Kerebrona: "Yes, that is our name. It's a proud German name, host to a long line of audio engineers who slaved away in crumbling Teutonic fortresses as lightning lashed the dark lands outside" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GryfPomorski Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 No cóż, rzeczywiście Germanie mają specyficzne poczucie humoru: skatologia pełną gębą. Poziom persytaltycznego bąka. ;o) Tylko akurat Schiit jest Made In U.S.A. Owszem, ale pozwolisz, że zacytuję wypowiedź z wpisu Kerebrona: "Yes, that is our name. It's a proud German name, host to a long line of audio engineers who slaved away in crumbling Teutonic fortresses as lightning lashed the dark lands outside" Schiit jest made in U.S.A., ale nazwy biorą z mitologii ludów północy. Np Lyr występuje w walijskiej ,z tego co pamiętam, mitologii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
folab Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Mam Lyra i Bifrosta z najnowszą płytką analogową do tego HD-600 i Beyer DT-990 PRO ,ogólnie ładnie to gra ,ale brakuje nasycenia wokali lepszego obrysu dżwięków,większego realizmu.Zastanawiam się czy winne są słuchawki czy DAC,myślę że DAC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 25 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Bardzo chętnie bym wypożyczył Bifrosta. Strasznie jestem ciekawy co potrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciux Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 (edytowane) No cóż, rzeczywiście Germanie mają specyficzne poczucie humoru: skatologia pełną gębą. Poziom persytaltycznego bąka. ;o) Tylko akurat Schiit jest Made In U.S.A. Owszem, ale pozwolisz, że zacytuję wypowiedź z wpisu Kerebrona: "Yes, that is our name. It's a proud German name, host to a long line of audio engineers who slaved away in crumbling Teutonic fortresses as lightning lashed the dark lands outside" Druga część, którą pominąłeś jest ważniejsza Schiit robi sobie jaja ze wszystkiego. Polecam poczytać ich opisy produktów. Oni po prostu wybrali taką nazwę, by nie wyglądała jak "shit", bo to by pewnie nie przeszło i ludzi zniechęciło, a Schiit już ludzi zachęca, bo jak to się naprawdę czyta? A co to znaczy? Czy to brzmi tak samo jak "shit"? Skąd taka nazwa? Ot, bardzo ciekawy marketing Mi się podoba "pig in Schiit" lub "neck deep in Schiit". Brzmienie słowa Schiit po kontakcie z ich sprzętem nabiera pozytywnego znaczenia. Ja byłem full of Schiit testując Lyra lub Asgarda 2 Ich poczucie humoru sprowadza się właściwie do nabierania ludzi w pierwszej części opisu, by potem zniszczyć całą budowaną otoczkę prawdą i to banalną. P o s r a ny humor, a panowie mają jednak do audio zdrowe podejście. Np. w opisie IC RCA o nazwie PYST (Put Your Schiit Together): PYST cables are made from only the finest 6-nines Unobtanium™ alloy, molecularly assembled in our Alternate Universe™ reality-distortion tesseract field , using a secret geometry reverse-engineered from crashed UFOs, painstakingly smuggled out of Area 51 by deep-cover operatives. Performance is further enhanced by the use of a QuantConnect™ quantum-entangled pair of transmission interfaces, held at absolute zero by our exclusive Stasis Field™ technology. The cables are then wrapped in NanoAeroCap™, a nanotechnology-enabled aerogel anti-capacitance insulation system, featuring Fractal Interleaved Geometry™ to create negative inductance for maximum audio transmission quality. Or, er, well . . . again, no. These are nice, high-quality cables, with solid, reliable connectors. That’s it. Hope you like them! Fatso, serio są takie duże różnice po wymianie lamp? Zawsze wydawało mi się, że to właściwie szlif brzmienia. No i dobrze, że zniknęło brumienie - w testowanym modelu miałem jeszcze szum w jednym kanale, co też było zapewne kwestią lampy. Edytowane 25 Października 2013 przez maciux Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 Dlatego też, do opisania tego typu humoru ludzkość wymyśliła określenie "skatologia". Jednakowoż na gruncie angielszczyzny, to słowo jest używane często do skrótowego określenia jakiejś czynności czy rzeczy, niekoniecznie z odnośnikami wydalniczymi. Duże zasługi w promowaniu takiego używania wiadomego słowa ma Keith Richards, który opisywał nim wszystko, gdy nie chciało mu się gadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 25 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 A to @Fatso nie były te same lampy nad którymi piałeś w pierwszej recenzji? No to raczej one gubiły dźwięk po drodze - po to się je wsadza, aby dawały efekt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 25 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2013 dokladnie te same. One niestety mocno szczegóły gubią, to prawda. Ale już Radzieckie 6N1P grają wybitnie wręcz. poza tym nie zauważyłem tam piania nigdzie. a już szczególnie nad lampami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.