Skocz do zawartości

Fanklub Sennheisera


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjąłem gąbki z maskownic, przesłuchałem kilka kawałków - ja nie słyszę różnicy.

Gąbki wróciły na miejsce, obawiam się zostawić to otwarte ze względu na kurz itp.

 

Moje spostrzeżenia są takie:

Wymiana gąbki na firankę od strony ucha na +

Wyjęcie gąbki maskownic - bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, MrBrainwash napisał:

 

Podłączam się do pytania. Gdzie można liczyć na dobry rabacik. :)

 

To kupcie AKG K712, są technicznie lepsze od 650, wygodniejsze, dźwięk jest bardziej wierny niepodbarwiony i niezamulony jak to ma miejsce w 650, scena większa, a przy tym są znacznie tańsze 😄

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blueme napisał:

 

To kupcie AKG K712, są technicznie lepsze od 650, wygodniejsze, dźwięk jest bardziej wierny niepodbarwiony i niezamulony jak to ma miejsce w 650, scena większa, a przy tym są znacznie tańsze 😄

 

Szanuję Twoją opinię :) Ale pozwolę sobie wyrazić dokładnie przeciwną - HD650 są zdecydowanie lepsze technicznie, niż K712, bardziej detaliczne, bardziej precyzyjne, scena węższa, ale lepszy efekt 3D, są równiejsze i bardziej neutralne i nie, absolutnie nie są "zamulone"! Chyba że na jakimś wybitnie słabym torze.

 

Krótko mówiąc - a idź Pan do fanklubu AKG i tam głoś takie herezje ;)

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 minut temu, Kuba_622 napisał:

 

Szanuję Twoją opinię :) Ale pozwolę sobie wyrazić dokładnie przeciwną - HD650 są zdecydowanie lepsze technicznie, niż K712, bardziej detaliczne, bardziej precyzyjne, scena węższa, ale lepszy efekt 3D, są równiejsze i bardziej neutralne i nie, absolutnie nie są "zamulone"! Chyba że na jakimś wybitnie słabym torze.

 

Krótko mówiąc - a idź Pan do fanklubu AKG i tam głoś takie herezje ;)

 

No ale jaki duży rabat, prawie 600 zl 😄😉

Przed czymś takim nie można przecież przejść obojętnie

Ja bym na ich miejscu brał z pocałowaniem ręki póki są 😁

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, blueme napisał:

 

To kupcie AKG K712, są technicznie lepsze od 650, wygodniejsze, dźwięk jest bardziej wierny niepodbarwiony i niezamulony jak to ma miejsce w 650, scena większa, a przy tym są znacznie tańsze 😄

 

Ja ostatnio sprzedałem K712. :)

 

Scena duża, ale technicznie w porównaniu do HD58x nie było czego zbierać. Nie mówiąc już o tym że w senkach pasmo bardziej wyrównane. 

 

Zadowoliłbym się HD58x, ale HD650 pamiętam jako troszkę bardziej luźne w dźwięku, napowietrzone i cieplejsze, niby tylko parę procent różnicy, ale czasem to ma znaczenie. Będę miał obie pary jedne będą zawsze wisieć przy stacjonarce i będą do relaksu, krytycznego słuchania, a drugie do tyrania i casualowego słuchania. 

 

Miałem wcześniej odsłuch HD600 i one są jeszcze lepsze i po prostu inna liga niż K712, ale do THXa wolę cieplejsze HD650tki. 

 

K712 to super słuchawki szczególnie jak się z synergią trafi to scena może powalić. Ale trochę nie moje granie. HE-4XX też uważam za lepsze a i tak sprzedaje. 

 

Nawet nie dla techniczności chcę je kupić, zdaje sobie sprawę, że nie wszystko na nich dobrze zagra, ale do audiofilskiego plumkania by od czasu do czasu odpłynać to nawet w ich sklepowej cenie się nie znajdzie drugich takich... no nie słuchałem jeszcze Sundar i kilku innych modeli, ale one też trochę droższe. Nie chcę kombinować z torami i naciągać budżet tylko mieć wygodne przyjemne napowietrzone granie z dobrymi średnimi. 

https://www.superbestaudiofriends.org/index.php?threads/sennheiser-hd650-love-appreciation-thread.44/

 

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/sennheiser-hd650-review-headphone.18774/

 

One subiektywnie i obiektywnie są całkiem niezłe. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MrBrainwash napisał:

 

Ja ostatnio sprzedałem K712. :)

 

Scena duża, ale technicznie w porównaniu do HD58x nie było czego zbierać. Nie mówiąc już o tym że w senkach pasmo bardziej wyrównane. 

 

Zadowoliłbym się HD58x, ale HD650 pamiętam jako troszkę bardziej luźne w dźwięku, napowietrzone i cieplejsze, niby tylko parę procent różnicy, ale czasem to ma znaczenie. Będę miał obie pary jedne będą zawsze wisieć przy stacjonarce i będą do relaksu, krytycznego słuchania, a drugie do tyrania i casualowego słuchania. 

 

Miałem wcześniej odsłuch HD600 i one są jeszcze lepsze i po prostu inna liga niż K712, ale do THXa wolę cieplejsze HD650tki. 

 

K712 to super słuchawki szczególnie jak się z synergią trafi to scena może powalić. Ale trochę nie moje granie. HE-4XX też uważam za lepsze a i tak sprzedaje. 

 

Nawet nie dla techniczności chcę je kupić, zdaje sobie sprawę, że nie wszystko na nich dobrze zagra, ale do audiofilskiego plumkania by od czasu do czasu odpłynać to nawet w ich sklepowej cenie się nie znajdzie drugich takich... no nie słuchałem jeszcze Sundar i kilku innych modeli, ale one też trochę droższe. Nie chcę kombinować z torami i naciągać budżet tylko mieć wygodne przyjemne napowietrzone granie z dobrymi średnimi. 

 

 

Ajajaj, jak mogłeś je sprzedać! 🥺

Nie no, ale tak serio, ja mając HD660S nie pozbędę się K712 za chiny, bo one uświadamiają mnie o brakach i oszustwach 660S, z kolei 660S mają inne atrybuty doznania akustyczne. Zdecydowanie komplementarne brzmienie: Sennheiser i AKG, 2 różne szkoły. Nie można moim zdaniem skupić sie tylko na jednych sluchawkach i uznać złudnie że to ideał, żadne jedne słuchawki nie daja idealnego prawdziwego wiernego brzmienia... Dopiero zestaw wyselekcjonowanych mądrze 3 czy 4 daje ci ogląd nagrania, z pelnymi niuansami oraz możliwymi odcieniami obrazu dźwięku...

Absolutnie hejtuję twoją decyzję sprzedania 712 i jednocześnie ci wybaczam 😄

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash Ile osób - tyle opinii. Ja akurat żadnych Sennheiserów nie słuchałem, ale jak sprzedawałem swoje pierwsze K712 PRO to kupił je gość, który miał HD58X Jubilee i po zmianie był zachwycony twierdząc, że to granie o klasę wyżej. Sam uważam, że od pewnego pułapu i to dość niskiego tzn. niecałych 1000 zł bardziej liczy się charakter brzmienia i osobiste preferencje słuchacza niż aspekty techniczne słuchawek.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasna sprawa, synergia i osobisty odbiór najważniejsze. Czytałem komentarze ludzi piejących z zachwytu gdy przesiadali się z HD660s na K712. Z dobrym sprzętem AKG mogą się podobać. To już odpowieni poziom, a już za tą cenę to naprawdę... piękne czasy. Może bym ich nie sprzedawał, ale miały pik który zaczął mi dość mocno doskwierać i dlatego podjąłem taką decyzję. Jednak tuż przed zapakowaniem ich do wysłania robiłem na sp200 porównanie do HD58x i w tych drugich kontrola dźwięku, wyrazistość wszystkich pasm, ilość detali - wszystko to wydało mi się kontrastowo lepsze. Jakby porównywać plamę do rzeźby. To mnie utwierdziło w słuszności decyzji. AKG też nigdy tak prawdziwie mnie nie oczarowały. Na pewnych połączeniach przyjemnie grały, ale to wszystko. 

 

Tylko nie wiem po co Ci @blueme słuchawki które wyolbrzymiają wady, pracujesz jako dźwiękowiec? :P

 

A do senków mam już słuchawki z komplementarym brzmieniem, tylko musielibyśmy się przejść do sąsiedniego fanklubu ;) Mi się podoba idea komplementarnych słuchawek, ale też nie mogą być dla mnie zbyt inne. By przejście było komfortowe. AKG są wg mnie komplementarne do R70x i HE-4xx, ale już przy senkach, beyerach i philipsach by się gryzły trochę. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam nie widzę sensu trzymania wielu słuchawek o różnych powykrzywianych charakterystykach bo może akurat któraś płyta będzie na nich dobrze brzmieć. Wolę wybrać w miarę możliwości najbardziej neutralne słuchawki (a przynajmniej takie, które brzmią neutralnie na moje ucho) i ich się trzymać. Takie podejście pozwala mi skupić się na różnicach między płytami, czyli na meritum sprawy :)

 

Kolekcjonerem słuchawek nie jestem. Jakbym miał na to kasę, to może i bym był, ale wtedy bym zbierał słuchawki kolekcjonerskie, a nie jakieś masowo produkowane i ogólnie dostępne :)

 

A co do HD650 to według mojej wiedzy różnią się zarówno od HD58X jak i od HD660s i moim zdaniem zdecydowanie warto dopłacić i zamiast K712 kupić HD650.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba_622Ja takie słuchawki znalazłem, tylko to nie jest kwestia albo albo. Mogę się wsłuchiwać w różnice między różnymi albumami, ale też mogę jeden album kosztować na odmienne sposoby. @Spawn napisał fajnie, że ma trochę tych słuchawek na chacie, ale używa i lubi głównie jedne - więc po co mu reszta? By mu przypominały dlaczego lubi te jedne. ;) I to może byś skuteczna metoda. Przy przesiadce moje wrażenia są zboostowane, a szczególnie to dotyczy HD58x i HF580. Jakbym słuchał tylko na jednej z tych par to nie potrafiłbym ich tak docenić jak przy przesiadce. W sumie to podobny patent jak @blueme opisał tylko on inaczej to ujął. 

 

Kiedy już odpowiednie słuchawki i mam perspektywę to mógłby żyć z jtą edną parą. Nie wiadomo czy bez tych innych bym je znalazł i docenił. Słuchanie czegoś przyjemnego na boku wzbogaca moje doświadczenie. @manuelvetropodał ciekawy argument, że w przeciwieństwie do spraw damsko-męskich to dużo łatwiej zapewnić sobie profity i uroki posiadania haremu. xD To nie do końca to samo co kolekcjonowanie. Raczej możliwość spełniania dźwiękowych fantazji.

 

Polubiłem przejrzystość średnich tonow sennheisera, taki zoom in w ten zakres pasma. Takiego efektu się nie otrzyma gdzie indziej. Zupełnie inaczej brzmią instrumenty. Tygry dają przyjemny ciepły podmuch wyższego basu. Philipsy dają taki kinowy głęboki dźwięk ze apora masą powietrza, ale jednocześnie nic nie rozmazują.

 

Jakbym miał wybierać te 3 pary vs jedną parę DT1990 to wybrał bym te ostatnie, ale to tylko za sprawą tego że miałem okazję ich posłuchać. Życie w nieświadomości z 3ma pozostałymi było dla mnie jak najbardziej ok. Natomiast  wybór między tymi trzema... no to by było już dla mnie trudne. Po zostaniu z jednymi czułbym, że czegoś mi brakuje. :P

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MrBrainwash napisał:

@Kuba_622Ja takie słuchawki znalazłem, tylko to nie jest kwestia albo albo. Bo ja mogę się wsłuchiwać w różnice między różnymi albumami, ale też mogę jeden album kosztować na odmienne sposoby. @Spawn o tym fajnie napisał, ma trochę tych słuchawek na chacie, ale używa i lubi głównie jedne - więc po co mu reszta? By mu przypominały dlaczego lubi te jedne. ;) w tym jest dużo prawdy. Przy przesiadce zawsze moje wrażenia są zboostowane, a szczególnie to dotyczy HD58x i HF580. Jakbym słuchał tylko na jednej z tych par to nie potrafiłbym ich tak docenić jak przy przesiadce. W sumie to podobny patent jak @blueme tylko on inaczej to sobie tłumaczy, trochę na odwrót, by za bardzo nie doceniać słuchawek i nie zapominać co robia źle. xD 

 

Jak już znalazłem odpowiednie słuchawki i mam perspektywę to mógłby żyć z jedną parą. Lecz nie wiadomo czy bez tych innych bym je znalazł i docenił. Natomiast słuchanie czegoś przyjemnego na boku wzbogaca moje doświadczenia. Tutaj akurat @manuelvetropodał ciekawy argument, że w przeciwieństwie do spraw damsko-meskich to dużo łatwiej zapewnić sobie profity i uroki posiadania haremu. xD To nie jest dockońca to samo co kolekcjonowanie. Raczej możliwość spełniania dźwiękowych fantazji. Ja np. polubiłem przejrzystość srednicy senków, one dają taki zoom in w średnie tony, takie efektu się nie otrzyma gdzie indziej. Zupełnie inaczej brzmią instrumenty. Tygry dają przyjemny ciepły podmuch wyższego basu. Philipsy dają taki kinowy głęboki dźwięk ze apora masą powietrza, ale jednocześnie nic nie rozmazują. Jakbym miał wybierać te 3 pary vs jedną parę DT1990 to wybrał bym te ostatnie, ale to tylko za sprawą tego że miałem okazję ich posłuchać. Życie w nieświadomości z 3ma pozostałymi było dla.mnie jak najbardziej ok. Natomiast  wybór natomiast jednej z pośród 3 pozostałych par... no to by było już dla mnie trudne. Po zostaniu z jednymi czułbym, że czegoś mi brak. :P

Ja mam prócz 1990 , k701 i X2, jako ew. odskocznie. Ale pomysł na hd650 przy 1990 jest w pytę. Z tymi dwiema, można już zostać :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash @Kuba_622

@manuelvetro

Każde słuchawki odciskają swoje piętno na na muzyce, na brzmieniu i reprodukcji nagrania, trudno to kwestionować, jak poprzestajesz na jednych to wg mnie poprzestajesz na czymś co najprzyjemniej oszukuje twoje zmysły i pozostawia ciebie w najlepszym błogim komforcie...

ale ja po prostu nie mogę żyć spokojnie z faktem, i przejść nad tym obojętnie, że na 4 słuchawkach ten sam kawałek za każdym razem trochę inaczej brzmi i każde pokazują jakieś jedno jego oblicze, wydobywając inne smaczki i pokazując braki i fałszerstwa pozostałych...

Grunt to dobrać i wyselekcjonować sobie takie 3-4 słuchawy

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, blueme napisał:

@MrBrainwash @Kuba_622

@manuelvetro

Każde słuchawki odciskają swoje piętno na na muzyce, na brzmieniu i reprodukcji nagrania, trudno to kwestionować, jak poprzestajesz na jednych to wg mnie poprzestajesz na czymś co najprzyjemniej oszukuje twoje zmysły i pozostawia ciebie w najlepszym błogim komforcie...

ale ja po prostu nie mogę żyć spokojnie z faktem, i przejść nad tym obojętnie, że na 4 słuchawkach ten sam kawałek za każdym razem trochę inaczej brzmi i każde pokazują jakieś jedno jego oblicze, wydobywając inne smaczki i pokazując braki i fałszerstwa pozostałych...

Grunt to dobrać i wyselekcjonować sobie takie 3-4 słuchawy

Sorry, zniekształciłem Twoją pozycję, na potrzeby retoryczne. Bo w zasadzie o to samo nam chodzi. Jak szukałem słuchawek idealnych i przerabiałem kolejne modele to zawsze to było trochę irytujące, że nawet jak na coś lepszego się przesiadałem to coś też traciłem. Równo grające słuchawki to pojęcie bardzo względne i relatywne. Według mnie teraz rozmawiamy o modelach względnie równo grających. Bo jeśli określimy jakiś model równo grającym to i tak on coś przekłamuje i maskuje, albo zwyczajnie czegoś nie daje nam zobaczyć i odczuć, a co może byłoby wskazane w danej muzyce. Za względnie równe uważam R70x choć ze spadkiem w sopranach, HD600 nie potrafiące zejść dostatecznie nisko, HE-4XX po EQ, będą miały chyba najbardziej płaską charakterystykę, ale też nie odzwierciedlą wszystkiego tak jak należy. I właśnie o to oszutwo zmysłów chodzi, że dostajemy wrażenie "nooo teraz to jest ok, to tak miało grać!" (Czyżby?) W każdym razie słyszymy coś co nas przekonuje do siebie. Jednak choć względna to neutralność może być jakimś wyznacznikiem. https://diyaudioheaven.wordpress.com/tutorials/neutral-sound-an-utopia/

 

Według jednego linku co dałem to zresztą HD650 są jednymi z najrówniej grającymi słuchawek tylko nie są tak technicznie dobre na basie jak na przykład konstrukcje planarne i tutaj zostają w tyle i mają lekką górkę średnim basie. Po za tym po nich nic wyraźnie lepszego nie ma przez bardzo długo aż do słuchawek, których opłacalność jest wątpliwa z punktu widzenia kogoś kto chce sobie po prostu muzyki posłuchać i nie śpi na kasie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash

No, tylko zauważ że on poleca też 712 jako neutralne. 😉

Generalnie wykres i pomiar FR to jedno a brzmienie i jego jakość to drugie. Można znaleźć słuchawki za 150 zl o podobnym wykresie do Focali 😄

Sennheisery 6xx to nie są czysto brzmiące słuchawki i staje się to oczywiste jak je porównać np. z planarami ale też już choćby z K702. Pewnych mikrodetali na nich nie słyszę, za to słyszę inne fajne niuanse związane ze źródłami pozornymi. 712 i 702 rozszczepiają dźwięk, Sennheisery podają go spójnie i w większym ściśnięciu, nie ma u nich aż takiej analizy, jest kocyk i mgiełka, jest większe rozmycie, ale fakt okraszone i nadrabiane wspaniałym efektem 3D i intrygującą akustyką

 

(Aha nie mówiąc już o tym jak miażdżą Sennheisery w kategorii precyzji dźwięku armatury CIEM z podobnego przedziału cenowego 1500-2000 😏 )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przewagi w "czystości" dźwięku planarów nad HD650 (temat K712 i pokrewnych już sobie daruję...).

 

Zniekształcenia harmoniczne HD650:

 

Sennheiser HD650 Measurements Relative Distortion THD.png

 

HE400i

 

HIfiman HE400i Measurements Distortion.png

 

Oczywiście zniekształcenia na basie w HD650 są bardzo duże, co zresztą od dawna wiadomo, ale średnica, sopran są już bardzo czyste. W HE400i zniekształcenia na basie są imponująco niskie, tylko że na średnicy są wysokie (przynajmniej przy wysokich poziomach głośności). Teraz dodajmy do tego, że ucho ludzkie jest narządem wysoko pobłażliwym jeśli chodzi o zniekształcenia niskich częstotliwości (bo je słabo słyszy) natomiast bardzo wrażliwym na to, co się dzieje na średnicy... więc twierdzenie, że planary (przynajmniej ze zbliżonego przedziału cenowego) brzmią "czyściej" niż HD650 jest sporym nadużyciem :) Miałem HE400i, 4XX, Sundary, nie nie brzmią czyściej niż HD650 i z tego grona wybrałbym Sennheisery. Oczywiście żadne z tych słuchawek nie są perfekcyjne, ale wady HD650 są dla mnie znacznie mniej uciążliwe, niż Hifimanów.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę nawet uwierzyć, że CIEMy dają coś więcej, ale mi to ryba bo są po za zasięgiem mojego zainteresowania. ;)

 

Mi percepcja dźwięku fluktuuje. K712 grały mi na kilka sposobów. Spore znaczenie miało to pod co je podłączałem. Dlatego wyobrażam sobie, że ktoś uzyskuje z nimi bardzo dobre efekty.

 

Tylko tak na koniec z nimi mi nie trybiło. Co do oceny dźwięku, to nie wiem czy to jest kwestia tylko sposobu w jaki go opisujemy, ale akurat bliżej mi do opinii @Kuba_622 

 

 

Myślę, że tutaj oceniamy pod kątem konsumenckim.  "Imaging", czyli taka separacja źródeł pozornych była dla mnie lepsza, bardziej precyzyjna na HD58x. Mogłem lepiej średzić poszczególne instrumenty, jako oddzielne punkty w przestrzeni. K712 odbierałem jako ścianę dźwięku.

 

Aczkolwiek pamiętałem, że potrafiły też grać inaczej. W którejś konfiguracji ładnie separowały dźwięki, a w innej robiły się takie pluszowe miśki. To mnie skłoniło do przekonania, że są to bardzo czułe słuchawki na to z czym grają.

 

Akustykę mają fajną i nietypową, ale też "not my cup of tea". Ja wolę bardziej bezpośrednią prezentację.

 

Coś w tym jest że planary grają czyściej. Tak właśnie odbieram HF-580 jako wyjątkowo czyste granie w porównaniu do dynamików. Wszystko jednak zależy od modelu na jaki patrzymy i konkretnego pasma oraz jak odbieramy te zniekształcenia w percepcji. 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@domil dziękuję za podzielenie się wrażeniami związanymi z Sennheiserami!👍 Dzięki uprzejmości @Weird_O miałem pożyczone HD600 i za najmocniejszą ich stronę zdecydowanie musiałbym uznać tonalność, dzięki której każde nagranie brzmiało na nich poprawnie. U mnie najlepiej sprawowały się przy gramofonie (źródło) oraz wzmacniaczu lampowym, który nadawał większej trójwymiarowości, głębi ich brzmieniu i czas spędzony z nimi dobrze wspominam. Osobiście preferowałbym je bardziej niż HD800, chociaż nie dorównują im pod względem technikaliów, ale są przyjemniejsze w odbiorze, szczególnie przy dłuższych odsłuchach. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, domil napisał:

Od zawsze z Sennheiserami było mi nie po drodze, podczas kolejnych zakupów przegrywały a to z AKG, a to z Beyerdynamikami. I zazwyczaj wszystkie odsłuchy trwały bardzo krótko, bo zawsze coś mi w nich przeszkadzało. 

W ostatnich dniach postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem i ustalić, korzystając z okazji pożyczenia HD600 i HD650 jednocześnie, co właściwie nie pasuje mi w tej marce. Moje mozolne i mało zachęcające eksperymenty zostały  jednak przerwane nieoczekiwanym wtargnięciem kosmity w postaci Z1R, które zepchnęły konkurencję w kąt.

Dziś zachęcona Waszą wymianą zdań odłożyłam na chwilę Sony i wróciłam do Sennheiserów, chcąc sprawdzić jak będą się miały z lepszymi niż moje kablami USB i IC, pozyskanymi w trybie awaryjnym na okoliczność pojawienia się Z1R (@Name44, wielkie dzięki!) I zrobiła się niespodzianka weekendu, bo HD650, po których nie spodziewałam się zbyt wiele, w nowej konfiguracji straciły swój irytujący kocyk i zagrały z klasą, jakiej po nich nie oczekiwałam. W kategorii "wystarczająco dobre słuchawki dla normalnych ludzi" ścisła czołówka.

A Z1R miały grać rewelacyjnie i tak zagrały, tu zaskoczenia nie było, ale to już będę wzdychać w konkurencyjnym wątku, jak zbiorę myśli i uporządkuję wrażenia. Jutro je żegnam i wracam jeszcze do Sennheiserów, teraz już z życzliwszym nastawieniem.

 

20210307_215030.thumb.jpg.2588db7c1cf56804e46586ea2d78f063.jpg

 

 

A słyszałaś może HD545 lub HD565?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze z Sennheiserami było mi nie po drodze, podczas kolejnych zakupów przegrywały a to z AKG, a to z Beyerdynamikami. I zazwyczaj wszystkie odsłuchy trwały bardzo krótko, bo zawsze coś mi w nich przeszkadzało. 
W ostatnich dniach postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem i ustalić, korzystając z okazji pożyczenia HD600 i HD650 jednocześnie, co właściwie nie pasuje mi w tej marce. Moje mozolne i mało zachęcające eksperymenty zostały  jednak przerwane nieoczekiwanym wtargnięciem kosmity w postaci Z1R, które zepchnęły konkurencję w kąt.
Dziś zachęcona Waszą wymianą zdań odłożyłam na chwilę Sony i wróciłam do Sennheiserów, chcąc sprawdzić jak będą się miały z lepszymi niż moje kablami USB i IC, pozyskanymi w trybie awaryjnym na okoliczność pojawienia się Z1R ([mention=57882]Name44[/mention], wielkie dzięki!) I zrobiła się niespodzianka weekendu, bo HD650, po których nie spodziewałam się zbyt wiele, w nowej konfiguracji straciły swój irytujący kocyk i zagrały z klasą, jakiej po nich nie oczekiwałam. W kategorii "wystarczająco dobre słuchawki dla normalnych ludzi" ścisła czołówka.
A Z1R miały grać rewelacyjnie i tak zagrały, tu zaskoczenia nie było, ale to już będę wzdychać w konkurencyjnym wątku, jak zbiorę myśli i uporządkuję wrażenia. Jutro je żegnam i wracam jeszcze do Sennheiserów, teraz już z życzliwszym nastawieniem.
 
20210307_215030.thumb.jpg.2588db7c1cf56804e46586ea2d78f063.jpg
 
 
"Kocyk" mozna zwinąć eq.

Wysłane z mojego LM-V405 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam pojęcia o jakim kocyku ciągle mowa - które inne ciemne słuchawki jednocześnie są tak detaliczne? :) Niewiele jest takich, przynajmniej na tym poziomie cenowym. Equalizerem to można dodać pik na sopranie, jak ktoś nie może żyć bez wykonturowanego dźwięku, ale nie zwiększy się tym detaliczności samych słuchawek :)

Edytowane przez Kuba_622
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam pojęcia o jakim kocyku ciągle mowa - które inne ciemne słuchawki jednocześnie są tak detaliczne? Niewiele jest takich, przynajmniej na tym poziomie cenowym. Equalizerem to można dodać pik na sopranie, jak ktoś nie może żyć bez wykonturowanego dźwięku, ale nie zwiększy się tym detaliczności samych słuchawek
To zaglądnij do mnie, usiądziesz wyłącze ci eq w Roon włączę na powrót i zrozumiesz o jaki kocyk może chodzić.

Wysłane z mojego LM-V405 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności