Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Sennheisera


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.01.2022 o 17:01, Suszec napisał:

Wy tu gadu gadu, a tymczasem ja się wpisuję do fanklubu z HD660S :)

 

Zawsze chciałem sprawdzić któreś Sennki z serii HD6xx, a akurat wpadła niezła okazja i o to są.

 

Super komfort, a odsłuchy dopiero zaczynam, jest obiecująco.

Po weekendzie porównań do DT1990 (pady A) stwierdzam, że Beyery technicznie to o wiele lepsze słuchawki. Niezależnie jaką muzykę im rzucam to nigdy się nie gubią, zawsze dają pełen wgląd w nagranie (choć nie zawsze może się to spodobać przy słabych nagraniach) nigdy nie brzmią jakby "nie ogarniały", gdzie Sennkom się to zdarza i potrafią zabrzmieć np. kartonowo przez podwinięty bas. Co do ogólnie zachwalanego realizmu Sennków też mam pewne wątpliwości, bo koniec końców na przykład instrumenty perkusyjne, gitara basowa, dęciaki, gitary akustyczne czy elektryczne brzmią bardziej realistycznie na Beyerach... Ktoś powie, że to nieprawda, że Beyery wyostrzają, ale z perspektywy muzyka/bliskiego słuchacza te instrumenty tak właśnie brzmią.  

 

ALE

 

Mając nastrój na relaks, drinka i ulubiony album to prędzej Sennki zostaną na głowie. Dlaczego? Bo z odpowiedniej muzyki wyciskają esencję czyli emocje. Możemy spokojnie zatopić się w muzyce i nie skończymy z bólem głowy od przeładowania mózgu masą detali wciskanych do ucha. 

 

Chyba obie pary narazie zostaną, bo w zależności od nastroju i repertuaru każda w coś się wpasuje :) Niemniej jakbym miał mieć tylko jedną parę słuchawek to byłyby to DT1990, które w razie czego można uspokoić prostymi modami, a HD660S zdolności technicznych nie ma jak dodać.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Suszec napisał:

Chyba obie pary narazie zostaną, bo w zależności od nastroju i repertuaru każda w coś się wpasuje :) Niemniej jakbym miał mieć tylko jedną parę słuchawek to byłyby to DT1990, które w razie czego można uspokoić prostymi modami, a HD660S zdolności technicznych nie ma jak dodać.

Zrobilem dokladnie tak samo, mam zarowno Beyery jak i Sennki z dokladnie tych samych powodow, ktore wymieniles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, bakus1233 napisał:

Czy jest w ogóle możliwe połączenie jednego i drugiego? Nie sądzę.

Jak chce się mieć słuchawki, które zawsze będą brzmiały relaksująco i nieagresywnie to nie ma chyba takiej opcji. Z kolei przy słuchawkach starających się pokazać nagranie jak najbardziej bezpośrednio będzie to zależało od nagrania. 

 

Z DT1990 bez problemu idzie się zrelaksować przy nagraniach, które nie brzmią "agresywnie", natomiast jak coś ma być agresywne to na DT1990 jest i albo daje w kość albo sporo funu. Natomiast HD660S mimo wszystko próbują być spokojne, gładkie i relaksujące niezależnie od materiału.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dobremu sercu @MrBrainwash mam możliwość zapoznać się z HD560S. Po dość krótkim czasie spędzonym z nimi już zdążyłem się trochę zorientować co to za brzmienie. To rzeczywiście nie są słuchawki analityczne sensu stricto, jak np. SRH940 czy AKG K702 (nie mówiąc już o konstrukcjach planarnych) dla mnie to jest ta sama szkoła grania jaką prezentują HD599 tylko na wyższym poziomie i z poprawioną reprodukcją basów. Czyli granie w oddaleniu z wielką sceną, trochę pozbawione masy, bardziej light. Od HD660S nie różnią się jakoś istotnie przejrzystością natomiast sięgają bardziej w skraje pasm, podczas gdy bas HD660S jest głównie wyższy i nie mają one aż tylu sopranów co HD560S. Przez to brzmienie HD560S rzeczywiście może wydawać się bardziej selektywne i rozwarstwione. Za to brzmienie HD660S jest barwniejsze bardziej podkolorowane, masywniejsze, spójniejsze, ze decydowanie bardziej przekonującą muzykalną średnicą, bliską, mocną i realistyczną... Ale jak za 750 zł HD560S to rzeczywiście całkiem całkiem słuchawki (tylko IMHO nie mają one nic wspólnego z graniem HD6xx lecz raczej z HD59x)

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, blueme napisał:

Przez to brzmienie HD560S rzeczywiście może wydawać się bardziej selektywne i rozwarstwione.

 

To ja nie mam pojęcia o co chodzi, bo moje HD560s to "selektywności i rozwarstwienia" właśnie nie miały, zwłaszcza na pierwszym planie wszystko się mocno zlewało, tak samo jak w HD599, za to HD660s dla mnie to zupełne przeciwieństwo, wręcz mają tę szczyptę HD800 - czyli umiejętność rozkładania dźwięków na poszczególne warstwy, oczywiście na wyraźnie mniejszej scenie, ale efekt jest podobny.

Muszę kiedyś posłuchać jakiś inny egzemplarz HD560s, bo jak tak czytam opinie na ich temat, to się zastanawiam, czy przypadkiem mój egzemplarz nie był jakiś popsuty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bluemedziękuję za pierwsze wrażenia. Może coś jeszcze z czasem Ci się rzuci na uszy to też poproszę o dalsze relacje. :)

 

@Kuba_622 No ja też nie odbieram ich jako stricte analitycznych, ale z tymi brakami i z lepieniem się dźwięków - to ja z kolei tego nie doświadczyłem. One mają nie tylko większą scenę, ale są dla mnie wyraźnie lepsze w obrazowaniu niż HD58x. Choć słychać to głównie przy bezpośrednim porównaniu. Nie grają z masą, ale też nie powiedziałbym, że czegoś brakuje, tak właśnie neutralne się zdają w dobrym tego słowa znaczeniu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MrBrainwash napisał:

@bluemedziękuję za pierwsze wrażenia. Może coś jeszcze z czasem Ci się rzuci na uszy to też poproszę o dalsze relacje. :)

 

@Kuba_622 No ja też nie odbieram ich jako stricte analitycznych, ale z tymi brakami i z lepieniem się dźwięków - to ja z kolei tego nie doświadczyłem. One mają nie tylko większą scenę, ale są dla mnie wyraźnie lepsze w obrazowaniu niż HD58x. Choć słychać to głównie przy bezpośrednim porównaniu. Nie grają z masą, ale też nie powiedziałbym, że czegoś brakuje, tak właśnie neutralne się zdają w dobrym tego słowa znaczeniu. :)

 

Tak ta niższa masa i lightowość jest w bezpośrednim porównaniu do HD660S, tak obiektywnie, same bez odniesienia to fakt są dość neutralne...

Dla mnie są selektywne i mają fajną separację, ale to też sprawa tej kolistej dużej sceny i braku jakiejś odczuwalnej misiowatości w dźwięku

35 minut temu, Kuba_622 napisał:

 

To ja nie mam pojęcia o co chodzi, bo moje HD560s to "selektywności i rozwarstwienia" właśnie nie miały, zwłaszcza na pierwszym planie wszystko się mocno zlewało, tak samo jak w HD599, za to HD660s dla mnie to zupełne przeciwieństwo, wręcz mają tę szczyptę HD800 - czyli umiejętność rozkładania dźwięków na poszczególne warstwy, oczywiście na wyraźnie mniejszej scenie, ale efekt jest podobny.

Muszę kiedyś posłuchać jakiś inny egzemplarz HD560s, bo jak tak czytam opinie na ich temat, to się zastanawiam, czy przypadkiem mój egzemplarz nie był jakiś popsuty ;)

 

A na czym ich słuchałeś? One z tego co widzę są bardzo wrażliwe na kable i źródła. Np. @MrBrainwash dał mi w zestawieniu kabel zbalansowany, na nim (tym konkretnym i M11 LTD) to już nieco inne słuchawki, barwniejsze i gęstsze, z lepszą średnicą ale też trochę jaśniejsze, nawet dla mnie już lekko za krzykliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MrBrainwash napisał:

 

@Kuba_622 No ja też nie odbieram ich jako stricte analitycznych, ale z tymi brakami i z lepieniem się dźwięków - to ja z kolei tego nie doświadczyłem. One mają nie tylko większą scenę, ale są dla mnie wyraźnie lepsze w obrazowaniu niż HD58x. Choć słychać to głównie przy bezpośrednim porównaniu. Nie grają z masą, ale też nie powiedziałbym, że czegoś brakuje, tak właśnie neutralne się zdają w dobrym tego słowa znaczeniu. :)

 

Od HD58x to może i są lepsze w obrazowaniu i scenie, bo HD58x to są raczej takie sobie jak chodzi kwestie "techniczne". HD58x to takie słuchawki nie dla audiofila, nie do studia, tylko dla melomana co po prostu chce posłuchać muzyki bez wnikania w detale i żeby wszystko zawsze brzmiało przyjemnie i nic nie uwierało.

23 minuty temu, blueme napisał:

A na czym ich słuchałeś? One z tego co widzę są bardzo wrażliwe na kable i źródła. Np. @MrBrainwash dał mi w zestawieniu kabel zbalansowany, na nim (tym konkretnym i M11 LTD) to już nieco inne słuchawki, barwniejsze i gęstsze, z lepszą średnicą ale też trochę jaśniejsze, nawet dla mnie już lekko za krzykliwe

 

Z SMSL M500, Toppinga L30, iBasso DC03 i DC05. Prawdę mówiąc w ogóle nie odebrałem HD560s jako wymagających jakiegoś specjalnego toru i z DC03 grały mi tak samo, jak ze wzmacniacza.

Z balansem ich nie próbowałem, mnie w ogóle idea zbalansowanych wzmacniaczy do słuchawek średnio przekonuje - zresztą tak teoretycznie, to one chyba powinny psuć stereofonię w słuchawkach, a nie ją poprawiać, no nie? :)

 

Co do krzykliwości, to moje HD560s były trochę krzykliwe, czy jak to nazwał Audiofanatyk "nosowe" (pik 4-6kHz), na moje ucho HD560s nie są tak neutralne i naturalne, jak seria 600. Jedyne co mi się naprawdę spodobało w HD560s, to bas, ten był rzeczywiście jakości studyjnej, bardzo równy jak na słuchawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba_622 tak bas mają faktycznie wyborny jak na otwartą konstrukcję, dla tego basu mógłbym je wręcz kupić żeby jednoczesnie ku uciesze @MrBrainwash ściąć im krzykliwą górę na EQ 😄😉

 

(nie znam teorii psucia stereofonii przez balans ale wiem, że co do zasady prawdziwy balans oznacza lepszej jakości sygnal audio, co głównie wpływa na coś takiego jak rozdzielczość, holografia, dynamika)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj Kubie chyba chodzi o to, że większość muzyki jest robiona na głośniki gdzie do każdego ucha dochodzi dźwięk z obu głośników, na słuchawkach tego nie ma (lewy kanał idzie do lewego ucha a prawy do prawego), a balans teoretycznie jeszcze bardziej separuje kanały. Więc sytuacja dla uszu trochę nienaturalna. Pewnie co innego nagrania binauralne, choć o ile mi się wydaje od pewnego pułapu wyższa separacja już nie jest wyraźnie odczuwalna. Ja nie spodziewam się różnic tylko z racji tej technologii, ale raczej konkretne urządzenie które barwi może inaczej grać z innej dziury. Na przykład iBasso DX160 który miałem na testy dzięki dobremu sercu @blueme;) grał inaczej po SE a inaczej po BAL przynajmniej takie miałem wrażenie. 

 

Wracając do HD560s to basik mają fajny, ale nie jakiś wyczynowy jak w DT1990 czy techniczny jak w Sundara. Po prostu taki przyjemny z dobrym jak na otwarte zejściem. Dla mnie góra nie jest krzykliwa, ale może nie odczuwam tego  jakiegoś powodu. Jednak słychać poprawe jak się obniży ten zakres EQ więc domyślam się, że coś tam może być, jakiś pik czy coś, który trochę miesza w brzmieniu. 

 

Mi jest ciężko je zakwalifikować gdzieś i ocenić. Wiem jedynie, że grają dobrze. Reszta to już gusta budżet i potrzeby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash

Zdecydowanie każdemu polecałbym zapoznać się z nimi bo za 750 zl to atrakcyjny i interesujacy zakup, są nade wszystko bezpośrednimi konkurentami HD58X - o niebo wygodniejsze od nich, bardziej przestrzenne i rozdzielcze. HD58X zwyciężają natomiast bardziej naturalnym cieplejszym wokalem, te wokale w 560S sa trochę surowe i sztucznawe muszę powiedzieć... W HD58X też jest więcej żeby to dobrze ująć ducha serii 6xx

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash Dokładnie o to mi chodziło, jednocześnie nie ukrywam, że to były rozważania na chłopski rozum :) I pewnie błędne w przypadku nowoczesnych DACów i wzmacniaczy gdzie poziom separacji między kanałami jest pewnie znacznie wyższy, niż człowiek jest w stanie usłyszeć.

 

Podejrzewam, że rozwiązania słuchawkopodobne typu AKG K1000 sporo zyskują w temacie poprawnej stereofonii właśnie dlatego, że mają w naturalny sposób wymieszane kanały. Ale sam K1000 widziałem tylko na zdjęciach, więc to tylko moje filozofowanie ;)

 

Odnośnie balansu, to ja nie przeczę, że ma on znaczenie w pewnych sytuacjach, np. w sprzętach przenośnych, gdzie wyjście zbalansowane ma zazwyczaj 2 raz więcej mocy, co robi różnicę. Ale w sprzętach stacjonarnych jakoś nie wydaje mi się, żebym słyszał rzeczy, o których pisze @blueme

 

Sundary jak dla mnie basu mają trochę za mało. O zakupie DT1990 myślałem, ale po kilku latach spędzonych z T90 nie wiem, czy chcę wracać do Beyerdynamic - ceniłem je za "detaliczność", przejrzystość, separację, ale obecnie ich granie, czyli analityczność osiągnięta przez gigantyczne podbicie sopranu nie wydaje mi się naturalna.

Same DT1990 od T90 wydały mi się znacznie mniej wygodne - ciężkie, ściskające głowę i z wtyczką od kabla wbijającą się w ramię :D Ale może kiedyś zrobię do nich drugie podejście, skoro tak zawsze je wychwalasz :)

 

39 minut temu, blueme napisał:

są nade wszystko bezpośrednimi konkurentami HD58X - o niebo wygodniejsze

 

To mi się wydaje raczej kwestią czasu użytkowania i rozciągnięcia pałąka. Ja kupiłem HD58x używane, "rozchodzone" i uważam za wygodne. HD560s i HD660s kupiłem nowe i ściskały mi głowę jak imadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kuba_622 napisał:

To mi się wydaje raczej kwestią czasu użytkowania i rozciągnięcia pałąka

Dokładnie. Mój znajomy rozciągał HD58x przez prawie miesiąc zanim zaczęły być używalne dla niego, ale później już było w miarę spoko. Świetne pod kątem clampingu były HD580. Nie czuć ich na głowie, a mimo to siedzą dosyć pewnie.

Dopóki mamy metalową konstrukcję pałąka, dopóty możemy się pobawić z rozciąganiem, bez większych obaw o uszkodzenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Kuba_622 napisał:

Według mnie, nic nie zyskują w kwestii przenikania kanałów, bo i tak przetworniki są umieszczone po obu stronach głowy, a ta im skutecznie w tym przeszkadza. 😉 Jedyny zysk jest w braku ograniczeń odnośnie komory akustycznej, co daje większą otwartość dźwięku, to wszystko. ;)

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@neonlight jak już mówiłem, nie chcę tu za bardzo filozofować, bo nigdy tych słuchawek nie miałem przyjemności posłuchać, no ale... nie wydaje mie sie, żebyś miał rację ;) Z pewnością to mieszanie się kanałów ma pozytywny wpływ na odbiór stereofonii, choć nie wiem na ile duży.

A co do głowy, to ma tłumienie na poziomie 40 - 50 dB, więc nawet zwykłym słuchawkom nie przeszkadza skutecznie w tym, żeby słyszeć w lewym uchu to co gra w prawej słuchawce i odwrotnie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

@MrBrainwash Dokładnie o to mi chodziło, jednocześnie nie ukrywam, że to były rozważania na chłopski rozum :) I pewnie błędne w przypadku nowoczesnych DACów i wzmacniaczy gdzie poziom separacji między kanałami jest pewnie znacznie wyższy, niż człowiek jest w stanie usłyszeć.

 

jarzę :D dlatego te dyskusje są takie trudne, bo można na rozmaity sposób wpływać na wyobraźnie, a to co jest faktyczne i istotne, to trudno dojść, a czasem trudno uwierzyć. ;) Nawyki i poglądy z czasów przeszłych utrzymują się pomimo, że realia się zmieniły.

 

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

Odnośnie balansu, to ja nie przeczę, że ma on znaczenie w pewnych sytuacjach, np. w sprzętach przenośnych, gdzie wyjście zbalansowane ma zazwyczaj 2 raz więcej mocy, co robi różnicę. Ale w sprzętach stacjonarnych jakoś nie wydaje mi się, żebym słyszał rzeczy, o których pisze @blueme


Podobnie mi się wydaje, z tym, że ja nie przeczę, że same wrażenia to pewnie są realne. Kwestia jest tylko ich podłoża. ;) Ale może być też tak jak mówiłem, że dźwięk umyślnie jest inny, ale to zawsze jest wątpliwe jeśli nie ma żadnego obiektywnego indykatora za tym. 
 

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

Sundary jak dla mnie basu mają trochę za mało.

 

W pewnym sensie one mają trochę za mało basu, dlatego używam EQ, ale z drugiej to też kwestia przyzwyczajenia i preferencji. Nie mają dla mnie braków w muzyce jaką na nich puszczam. 

 

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

O zakupie DT1990 myślałem, ale po kilku latach spędzonych z T90 nie wiem, czy chcę wracać do Beyerdynamic - ceniłem je za "detaliczność", przejrzystość, separację, ale obecnie ich granie, czyli analityczność osiągnięta przez gigantyczne podbicie sopranu nie wydaje mi się naturalna.

Same DT1990 od T90 wydały mi się znacznie mniej wygodne - ciężkie, ściskające głowę i z wtyczką od kabla wbijającą się w ramię :D Ale może kiedyś zrobię do nich drugie podejście, skoro tak zawsze je wychwalasz :)

 

Teraz poznaje je na padach A i muszę przyznać, że na nich zrobiły się znacznie jasne i ta ich szczegółowość stała się bardziej ofensywna. Myślę, że ich uniwersalność trochę się zmniejszyła. No, ale właśnie to co jest ich największym minusem dodaje tego czego nie ma w innych słuchawkach. Rozbierają każde nagranie do naga. Jak słuch jest wypoczęty i trafi się na odpowiednie nagranie to jest poezja. Jednak na jakimś przeciętnym nagraniu, ze zmęczonym słuchem, to nawet po EQ mogą trochę męczyć. Tak to już jest "coś za coś". Jednak dla mnie to takie Lambo co stoi w garażu i którym wyjeżdżam w weekendy na tor. Na co dzień są m.in. takie senki - coś jak Dacia by podjechać do supermarketu. ;) 

 

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

To mi się wydaje raczej kwestią czasu użytkowania i rozciągnięcia pałąka. Ja kupiłem HD58x używane, "rozchodzone" i uważam za wygodne. HD560s i HD660s kupiłem nowe i ściskały mi głowę jak imadło.

Tak jest. Dla mnie ogólnie są wygodne i nie miałem problemu z żadnym chyba modelem sennheisera z tym, że niektóre na początku rzeczywiście mocniej ściskają.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kuba_622 napisał:

@neonlight jak już mówiłem, nie chcę tu za bardzo filozofować, bo nigdy tych słuchawek nie miałem przyjemności posłuchać, no ale... nie wydaje mie sie, żebyś miał rację ;) Z pewnością to mieszanie się kanałów ma pozytywny wpływ na odbiór stereofonii, choć nie wiem na ile duży.

A co do głowy, to ma tłumienie na poziomie 40 - 50 dB, więc nawet zwykłym słuchawkom nie przeszkadza skutecznie w tym, żeby słyszeć w lewym uchu to co gra w prawej słuchawce i odwrotnie :)

Ja słuchałem K1000 i nie usłyszałem efektu, jak z kolumn, poza wspomnianą zwiększoną przestrzennością, swobodą w dźwięku. 😉

 

Da się to w łatwy sposób sprawdzić, wystarczy ustawić głowę pomiędzy kolumnami i efekt przenikania się kanałów będzie niewielki, a na pewno nie tak dobrze słyszalny, jak z pewnej odległości od osi kolumn. ;) 

 

Trzeba też pamiętać, że czoło kolumn jest znacznie większe, niż słuchawek umieszczonych praktycznie przy samych uszach, więc i akustyka pomieszczenia, ma bardzo duży wpływ na odbiór stereofonii w przypadku tych pierwszych.

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Suszec napisał:

Po weekendzie porównań do DT1990 (pady A) stwierdzam, że Beyery technicznie to o wiele lepsze słuchawki. Niezależnie jaką muzykę im rzucam to nigdy się nie gubią, zawsze dają pełen wgląd w nagranie (choć nie zawsze może się to spodobać przy słabych nagraniach) nigdy nie brzmią jakby "nie ogarniały", gdzie Sennkom się to zdarza i potrafią zabrzmieć np. kartonowo przez podwinięty bas. Co do ogólnie zachwalanego realizmu Sennków też mam pewne wątpliwości, bo koniec końców na przykład instrumenty perkusyjne, gitara basowa, dęciaki, gitary akustyczne czy elektryczne brzmią bardziej realistycznie na Beyerach... Ktoś powie, że to nieprawda, że Beyery wyostrzają, ale z perspektywy muzyka/bliskiego słuchacza te instrumenty tak właśnie brzmią.  

 

ALE

 

Mając nastrój na relaks, drinka i ulubiony album to prędzej Sennki zostaną na głowie. Dlaczego? Bo z odpowiedniej muzyki wyciskają esencję czyli emocje. Możemy spokojnie zatopić się w muzyce i nie skończymy z bólem głowy od przeładowania mózgu masą detali wciskanych do ucha. 

 

Chyba obie pary narazie zostaną, bo w zależności od nastroju i repertuaru każda w coś się wpasuje :) Niemniej jakbym miał mieć tylko jedną parę słuchawek to byłyby to DT1990, które w razie czego można uspokoić prostymi modami, a HD660S zdolności technicznych nie ma jak dodać.

 

 

Ooo ja nawet nie zauważyłem Twojego wpisu, a potem w sumie nasze relacje się pokrywają. Dzięki za opis!

 

Tak obie pary w kolekcji to dobry kompromis. :) A nawet świetny. :D 

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@neonlight W każdych otwartych słuchawkach występuje efekt przenikania się kanałów, K1000 są zupełnie otwarte, więc musi być on większy, innej możliwości nie ma ;) Że nie jest tak jak w kolumnach? Pewnie nie, ale jakiś tam naturalny "crossfeed" występuje. Zresztą występuje on nawet w słuchawkach dokanałowych, bo jak już pisałem, tłumienie czaszki to tylko około 40 - 50 dB.

Czy to ma jakieś znaczenie dla dźwięku? Nie wiem, ale na forum, gdzie ludzie słyszą różnice między kablami albo equalizerami, to śmiem stawiać tezę, że jakieś ma :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kuba_622 napisał:

Nie wiem, ale na forum, gdzie ludzie słyszą różnice między kablami albo equalizerami, to śmiem stawiać tezę, że jakieś ma

Ale nie słyszą stalowego pałąka AKG.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pałąk jest odpowiedzialny za siłę docisku muszli do głowy, więc może nie zdają sobie z tego sprawy niektórzy, ale pałąk też ma swój udział w efekcie końcowym brzmienia słuchawek. Warto jeszcze dodać, że w zależności od tego jak jest wykonany (po prostu czy zapewnia komfort noszenia słuchawek) może mieć także wpływ na nastrój co jest kluczowym czynnikiem w odbiorze słuchawek.

Edytowane przez bakus1233
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności