Kawa!

[Gość]

Kawa w pracy zawierała dodatkową zawartość białka-niespodzianki i bóg wie co jeszcze 🙄

[stefanbat]

6 minut temu, jacmiszcz92 napisał:

Kawa szkodzi i uzależnia. Daje jedynie chwilowy efekt, po czym jest gorzej niż przed. W ogóle nie piję.

 

W pracy też nie polecam (może boleć brzuch)

Słuchawki szkodzą i uzależniają. Nic nie dają, tylko zabierają i rozpraszają. W ogóle nie słucham.

 

W pracy też nie polecam (mogą boleć uszy)

[kurop]

3 godziny temu, MrBrainwash napisał:

@kuropw instrukcji mojej nawet bezpośrednio napisali, że jak będą oznaki zużycia to trzeba wymienić części (uszczelkę). 

 

kiedyś podejrzałem co to ten areopress, też muszę sobie go sprawić. Ogólnie nawet nie dlatego, że lepsza kawa, ale dużo z nim zabawy w sensie - na filmikach mówili że poprzez zmianę procedury przygotowywania kawy można wpływać na jej smak. Potestowałbym to.

 

Dziękuję i zamawiam zatem uszczelkę.

 

Aeropress jest super sprzętem ale:

1) trzeba mieć trochę czasu i chęci

2) trzeba mieć wagę 

3) trzeba mieć czajnik z pomiarem tempertatury lub termometr

4) kawa koniecznie z palarni i dobra jakościowo bo aeropress uwydatnia słabą jakość kaw marketowych

 

Zabawy jest przy tym co nie miara. Grubość mielenia, czas parzenia, nawet sekwencja parzenia (z preinfuzją lub bez) ma znaczenie w aero. Nie wspominając o użytej wodzie i jej temperaturze. 

 

Fajna apka jest w google play coffee.cup.guru warto sobie sprawdzić

przerobiłem większość przepisów i świetnie się przy tym bawiłem. 

 

Polecam aero, bo jest to inne podejście do kawy i nie skupianie się na bardzo intensywnym, kawowym smaku i uderzeniu kofeiny. Raczej sposób na odkrywanie nut smakowych które w innych metodach są trudne do wychwycenia.

Osoby które normalnie piją kawę z mlekiem często odkrywają po kawie z aero że nie jest to potrzebne i kawa sama w sobie jest fajna w smaku.

[trez0r]

7 godzin temu, kurop napisał:

CIACH

 

Polecam aero, bo jest to inne podejście do kawy i nie skupianie się na bardzo intensywnym, kawowym smaku i uderzeniu kofeiny. Raczej sposób na odkrywanie nut smakowych które w innych metodach są trudne do wychwycenia.

Osoby które normalnie piją kawę z mlekiem często odkrywają po kawie z aero że nie jest to potrzebne i kawa sama w sobie jest fajna w smaku.

Kofeiny jest "w pyte" Generalnie w "przelewach" jest o wiele więcej niźli z ekspresu... A jak ktoś jest podatny, i oczekuje przysłowiowego "kopa" polecam casscare (łupiny kawowca). Napar jest delikatny, jak kompot z suszu, a kofeiny "na maksa"  

[mikla]

W dniu 26.05.2021 o 22:58, konrad_a napisał:

 

Ja przerabiałem 3 kawiarki i wszystkie skończyły tak samo: po kilku miesiącach na dnie zaczynał mi się zbierać ogar co nie wyglądało ani apetycznie ani zdrowo. Próbowałem to odkamieniać itp. ale problem szybko powracał.

W końcu zainwestowałem w ekspres ciśnieniowy i jestem bardzo zadowolony. Wygoda i smak dużo lepsze.

 

U mnie od roku dno wygląda dalej jak nowe. Kwestia jest taka, żeby wyłączyć źródło ciepło w momencie jak kawiarka zaczyna bulgotać. W poprzedniej czekałem aż te bulgotanie ustanie, co było nieprawidłowe, bo wtedy wody w zbiorniku już nie było i dno się przypalało. 

No i mnie bardziej pasuje kawa jak wleję do zbiornika wodę mającą 70 stopni. 

[krzysztof A]

Ja na indukcji stosowałem taki sposób do kawiarki. Pewnie wyczytany na forum o kawie:).

Do kawiarki nalewałem powiedzmy już wrzątku aby ekstrakcja kawy nastąpiła jak najszybciej ( nie przypalanie kawy ) i używałem dużej mocy gotowania. Gdy pojawiły się pierwsze krople kawy zmniejszałem moc gotowania o połowę i czekałem aż podczas ekstrakcji kawy zaczynało pojawiać się ciut więcej powietrza. W tym momencie kawiarkę wstawiałem do naczynia z zimną wodą aby jak najszybciej zakończył się ten proces. Podobno gdy na końcu zaczyna już ,, pluć '' kawą to płynie taka kwaskowata kawa - niesmaczna.

[konrad_a]

Przepiłem ostatnio trochę kaw robiąc sobie notatki co jak mi smakuje.

Na razie wygrało Espresso No 1 z Gorilla Coffee.

Po niej były też inne, ale do tej ciągle wracam i mi się nie nudzi.

Dla mnie kawa musi być zbalansowana - minimalnie gorzka, ale też minimalnie kwaśna, nie mocno spalona, bez wyraźnych posmaków cytrusowych, bardziej czekolady i orzechów, o głębokim smaku i długim posmaku.

Ta właśnie taka w sam raz dla mnie jest.

[Lord Rayden]

Wątek kawowy należy odświeżyć bo zagościł w "trochę śmiechu". 

[Wisting]

[Spawn]

W dniu 16.04.2022 o 18:00, Lord Rayden napisał:

Wątek kawowy należy odświeżyć bo zagościł w "trochę śmiechu". 

 

Czemu nie. Sam specjalnym kawoszem nie jestem i głównie pijam coś ala duże Cappuccino robione na totalnie budżetowym ekspresie ciśnieniowym zelmer kupionym daaaawno temu za bodaj 300zł. Zepsuł się po półtorej roku i w ramach gwarancji dostałem troche wyższy model bo stary wycofali ale to nadal marketowa budżetówka. Między nimi kupiłem kawiarkę bialetti ale po kilku użyciach wylądowała w szafie. Kawa nie była zła ale to zupełnie inny rodzaj kawy niż z tego marketowego ciśnieniowego i nie moja bajka. O dziwo ten drugi ciśnieniowy co dostalem działa już 6 rok i czekając aż w końcu padnie zacząłem sobie sprawdzać ile kosztuje taki bardziejszy ekspres robiący espresso i tutaj szokująco nie zostałem powalony grubymi tysiącami bo najtańszy sensowny ekspres robiący prawdziwe espresso kosztuje 1300zł (Gaggia Classic pro - co ciakawe wedle znawców przy odpowiedniej wprawie taki ekspres zrobi lepszą kawę niż każdy ekspres automatyczny z takimi po 10tys włącznie a można go jeszcze tuningować!) ALE okazało się o czym nie wiedziałem że trzeba mieć młynek który mieli drobno i równo i tutaj już mocno się zdziwiłem bo mam obecnie najprostszy młynek boscha za całe 80zł a najtańszy do espresso to wydatek 1200-1400zł minimum i wedle szpeców młynek jest nawet ważniejszy niż ekspres. Szok!

Można taniej kupić ręczny chociaż też tanio nie jest bo z 700zł i trzeba ręcznie mielić co zajmuje nawet do 10 minut pod espresso. 

 

Krótko mówiąc dowiedzialem się że robienie espresso w domu to hobby dla wielu osób 

 

Edytowane 19 Kwietnia 2022 przez Spawn

[trez0r]

@Spawn Gaggia ze speniaczem od Silvii, i PIDem - chińskim REXem, aż tak atrakcyjna IMO nie jest. Co prawda nauczysz się dużo, na takiej maszynie, ale robienie shot'a nie należy do przyjemności. Prościej, a trochę drożej szukałbym Rancilio Silvii (najlepiej nie EKO). A jak trafisz moją ex z meCoffee, to już bajka... Generalnie polecam 'na start' nie szaleć ze sprzętem i przekonać się na własnej skórze, czy jesteś w stanie poświęcić czas na naukę, i mozolne samo-kształcenie  

Potwierdzam, dobry młyn z równym przemiałem, i małą retencją jest podstawą dobrego espresso 🆗 Zaoszczędzi też nerwów na początku z dozą/ratio.... Jeśli planujesz alternatywy, komeś, jako młynek pod kolbę to tez nie jest zły pomysł - tylko polecam dokupić RedClixa 🆗 

[japkho]

Godzinę temu, Spawn napisał:

 

Można taniej kupić ręczny chociaż też tanio nie jest bo z 700zł i trzeba ręcznie mielić co zajmuje nawet do 10 minut pod espresso. 

 

Z tym młynkiem to prawda. Dobry młynek robi robotę. Taki ręczny, za 700-800 pln jest już na tyle dobry, że wystarczy. Bywa nawet lepszy od elektrycznych za 1200-1400.

Młynek za 700-800 ma już duże żarna, więc mielenie to chwila. 2-3 min., ja mam z małymi żarnami i mielę do przelewu (drip) ok. 18 gr kawy i zmielę zanim woda się zagotuje. Do espresso mieli się niewiele więcej, chociaż dużo drobniej.

Wniosek? Warto zainwestować w dobry młynek.

[Palpatine]

Tylko jak pozbierać wszystkie koszty to w zamian można kupić Nivone 756/779 która wszystko zrobi sama i będzie pysznie...aczkolwiek puryści kawowi cappuccinowi musza się wypowiedzieć, czy taki ekspress moze zastapić takie zlozone zestawy

Edytowane 19 Kwietnia 2022 przez Palpatine

[japkho]

5 minut temu, Palpatine napisał:

Tylko jak pozbierać wszystkie koszty to w zamian można kupić Nivone 756/779 która wszystko zrobi sama i będzie pysznie...aczkolwiek puryści kawowi cappuccinowi musza się wypowiedzieć, czy taki ekspress moze zastapić takie zlozone zestawy

Tanio nie jest. Podobnie jak ze sprzętem do słuchania. Można rozbudowywać, można iść na kompromisy.

[Palpatine]

Teraz, japkho napisał:

Tanio nie jest. Podobnie jak ze sprzętem do słuchania. Można rozbudowywać, można iść na kompromisy.

Zgadza się, myślę że tacy "kawosze" jak ja, którzy głównie piją kapuczino czy late mogą w tym przypadku szukać kompromisów. 

[japkho]

Nawet tacy jak ja, którzy lubią kawę mogą iść. Bo sprzęt to narzędzie, wyzwaniem jest kawa.

[Palpatine]

Ja właśnie testowałem na oślep kawy do 100-120 zl za kg i efekt tego jest taki, że wróciłem do Lavazzy Crema e Aroma.

Ani nie udało mi się trafić w smaki ani nie czuje progresu jakości względem ceny, ale to na 90% moja wina i zbyt słabe rozeznanie w temacie. Natomiast zastanawiam się ile traci się na jakości uzytkując taki budżetowy zestaw jak ja względem takich łączonych zestawów.

[Jaro54]

Ja używam już 2 lata taki Tchibo i jestem zadowolony. 26 grubości mielenia i wreszcie w moim kubko ekspresie mam kawę bez fusów 

[trez0r]

5 minut temu, Palpatine napisał:

Ja właśnie testowałem na oślep kawy do 100-120 zl za kg i efekt tego jest taki, że wróciłem do Lavazzy Crema e Aroma.

Ani nie udało mi się trafić w smaki ani nie czuje progresu jakości względem ceny, ale to na 90% moja wina i zbyt słabe rozeznanie w temacie. Natomiast zastanawiam się ile traci się na jakości uzytkując taki budżetowy zestaw jak ja względem takich łączonych zestawów.

Tutaj ogranicza Ciebie właśnie automat... 

[Palpatine]

2 minuty temu, trez0r napisał:

Tutaj ogranicza Ciebie właśnie automat... 

Dzięki za info. Czyli z czystym sumieniem mogę zakończyć poszukiwania ulubionej kawy.

[trez0r]

27 minut temu, Palpatine napisał:

Dzięki za info. Czyli z czystym sumieniem mogę zakończyć poszukiwania ulubionej kawy.

A jesteś w stanie pić non-stop tę samą kawę? I czy producent jest powtarzalny?

[Palpatine]

Od dwóch lat testuje różne kawy, ale cyklicznie wracam do tej i mi najbardziej smakuje. Ale czy mógłbym pić pół troku tę samą to nie sądzę. Natomiast jeśli chodzi o powtarzalność to na mój smak jest bardzo dobrze.

[Jaro54]

Czy to ważne? I tak ok 90 % kawy jest z Wietnamu, to największa teraz potęga w uprawie kawy. 

[Palpatine]

A 99% słuchawek z Chin...co to za argument?

[trez0r]

5 minut temu, Jaro54 napisał:

Czy to ważne? I tak ok 90 % kawy jest z Wietnamu, to największa teraz potęga w uprawie kawy. 

Mówisz tutaj o "marketowcach"?