Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Cresyn C750H - Demon w owczej skórze


duran

Rekomendowane odpowiedzi

Cresyn.jpg

 

Kilka słów wstępu.

 

Cresyn systematycznie poszerza swoją ofertę o produkty kierowane do coraz to bardziej wymagającego klienta. I warto tutaj naznaczyć, że z modelu na model wychodzi mu to coraz lepiej. Dzięki uprzejmości firmy MiP miałem możliwość jako jeden z pierwszych przetestować nowe słuchawki nauszne C750H. Recenzja nie będzie przegadana. Chcę skupić się maksymalnie na konkretach, które mogą zachęcić was do zakupu tych słuchawek. Czy warto dokonać takiego zakupu? Napiszę wprost: Tak. To może być dla Was najlepiej wydane 300 zł w ostatnim czasie. Bluźnierstwo? A co mi tam. Wolność słowa niech zawita pod strzechy.

 

Co tam w trawie piszczy.

Słuchawki są dostarczane w bardzo eleganckim opakowaniu. Jego wykonanie jest minimalistyczne jeśli chodzi o projekt graficzny. W mojej ocenie prezentują się naprawdę wybornie. Biel połączona z pomarańczą (dwa kolory!) + zdjęcia samej gwiazdy tej recenzji. Czytelnie, bez wiejskiej fuszerki i dziecinnej kolorowanki. Opakowanie zachęca do sprawdzenia jego zawartości a to w marketingu kluczowa cecha produktu, który jakby nie patrzeć ma się sprzedawać. Opakowanie posiada przeźroczyste okno w którym widać jedną z słuchawek. Naprawdę powiadam wam – to jest dobre, wręcz ******ste. W środku oprócz samych słuchawek znajdują się również kable, odłączone. Jeden to zwykły kabel Jack/Jack. Drugi posiada dodatkowo pilot do sterowania telefonem. Rewelacja. Oprócz tego słuchawki posiadają dwa wejścia na kabel zarówno w lewej jak i prawej słuchawce. Trochę dziwne, że w środku nie było żadnej instrukcji, jakieś małej ściereczki z mikrofibry lub innego delikatnego materiału nie wspominając już o braku samego woreczka/etui na same słuchawki. Trochę szkoda, że producent nie przyłożył się lepiej do samego wyposażenia tych słuchawek. To po prostu boli. O braku przejściówki na dużego jacka już nie wspomnę. Pamiętam, jak recenzowałem słuchawki FannyWang'a i tam sam woreczek był po prostu świetny i bardzo bym chciał aby coś takiego również tutaj się pojawiło w przypadku Cresynów. Panowanie jest to potrzebne! Jest to trochę czepianie się na siłę ale z swojej strony wolałbym dopłacić te 50-100 zł i uświadczyć pełne wyposażenie w przypadku zakupu produktu w średniej półki cenowej.

 

Konstrukcja godna transferomersa

Przejdźmy do słuchawek, które są po prostu wykonane K A P I T A L N I E. Jeśli miałbym wystawić im ocenę za sam wygląd od razu bym im przyznał najwyższą ocenę. Biel została zestawiona z kolorem szarym oraz srebrnym. Błyszczące fragmenty kontrastują się z matowymi. Dawno nie miałem tak świetnie spasowanych i wykonanych słuchawek na swojej głowie i w rękach. Nic nie trzeszczy, regulacja pałąka jest bardzo płynna. Same słuchawki są naprawdę bardzo kompaktowe. Nie czujemy się jakbyśmy pracowali przy obsłudze stacji radarowej z czasów II lub nawet lepiej I Wojny Światowej. W tak małej obudowie producentowi udało się upchnąć naprawdę solidne serce w postaci 40 mm przetwornika o naprawdę zadziwiająco dobrej jakości reprodukcji dźwięku. Ale o tym w dalszej części recenzji. Zostańmy jeszcze przy wykonaniu. Kabel słuchawek jest krótki – prasowania na tym nie zrobimy a i powiesić się na nim byłoby ciężko nawet Chuckowi Norrisowi. Sprawia wrażenie solidnego i sztywnego. Co istotne nie przenosi w żadnym stopniu efektu drgań z ubrania. Same słuchawki bardzo mocno przylegają do uszu. Jest to konstrukcja zamknięta, która częściowo izoluje dźwięk z otoczenia. Nie jest to poziom izolacji znany z słuchawek dokanałowych ale muszę przyznać bez bicia, że jak na taką konstrukcję jest naprawdę bardzo dobrze. Aby jako całość nie było tak dobrze, bo jak wiemy nie ma produktu idealnego jest pewien problem. Na kablu po jego włożeniu do słuchawek pojawiają się luzy przy wtyczce. Luz o tyle dziwny, że jest on wyczuwalny a sam skok a raczej wychył w jedną lub w drugą stronę nie jest kwestią milimetra. Nie przeszkadza to w żadnym stopniu w trakcie słuchania. Nie ma żadnych trzasków ani przeskoków. Po prostu jest bliżej nie określony luz, który może irytować ale też nie musi jeśli nie będziemy pamiętać o tym, że on tam po prostu jest.

 

Przetwornik użyty w tych słuchawkach został nazwany przez Cresyna jako „Studio Grade”. Co to oznacza? W sumie nic bo to tylko nazwa marketingowa. Przejdźmy jednak dalej spoglądając na parametry jakie on niby posiada. Maksymalna moc 1,000 mW. O kurcze. Robi się naprawdę ciekawie. Czułość 105 dB/mW. Zakres od 20 Hz ~ 20 kHz. I w tym momencie pojawia się słowo – HEREZJE. Ale, ale spokojnie! Uwierzcie albo nie. Może pasmo nie jest takie jak podaje producent ale samym słuchawkom jeśli chodzi o SQ NICZEGO nie brakuje.

 

Z czym to się je

Słuchawki testowałem na dwóch urządzeniach (Motorola RAZR XT910, Asus Xonar DX) na czystym EQ po 60H wygrzania. Na tyle pozwoliły mi warunki oraz dostępny czas a nie chciałem ich blokować na zbyt długi czas. Wiadomo, lista chętnych do ich przetestowania zapewne jest lub po tej recenzji będzie bardzo długa. Muzyka była odsłuchiwana przy 70% głośności.

 

Pierwsze co przykuło moją uwagę jest naprawdę imponująca dynamika. Jeśli weźmiemy pod uwagę jak małe są to szkraby (wielkością przypominają Monster Beats by dr Dree) to naprawdę będziemy mieć duży problem aby się od nich potem odkleić. Już nie wspomnę o tym, że jeśli chodzi o samą dynamikę to stoi ona na lepszym poziomie niż w przypadku Monsterów. A to już powinno być traktowane jako olbrzymi plus biorąc pod uwagę koszt samych Monsterów. Nie miałem żadnych problemów aby je napędzić. 70% głośności zarówno przy RAZR jak i XONARZE to była naprawdę solidna porcja głośności po przekroczeniu, której słuchanie po prostu było męczące. Słuchawki nie mają żadnego problemu również z jakością dźwięku jeśli weźmiemy pod uwagę zakres głośności to całościowo słuchawki powoduję po prostu opad szczęki. Nawet na 100% głośności dźwięk jest czysty i wyjątkowo dobrze zbalansowany w zakresie wszystkich 3 głownych pasm. Brawo dla Cresyna! Nie spodziewałem się tego co usłyszałem. Jeśli słuchając ulubionych kawałków czujemy gęsią skórkę albo lepiej przeszywające po plecach delikatne mrowienie to znaczy, że to jest właśnie to. Ja znalazłem swoją nową miłość na najbliższe miesiące a może nawet i lata.

 

Słuchawki grają bardzo równym pasmem. Nie brakuje tutaj tak naprawdę niczego! Mamy bardzo dobrze naznaczony szczegółowy i dynamiczny bas, świetną, nie zlewającą się się średnicę oraz wysokie tony, które uzupełniają całość. Nie uświadczyłem efektu sybilizacji a słuchanie muzyki nawet po kilku godzinach nie było w żadnym stopniu męczące. Naprawdę chciałbym się do czegoś dowalić nawet na siłę jeśli chodzi o SQ ale nie mogę. Jest moc panowie i panie. Scena jest wyjątkowo szeroka a sama separacja instrumentów stoi na najwyższym poziomie. Nic się nie zlewa! Byłem i nadal jestem w dużym szoku jak to możliwe, że tak małe słuchawki są w stanie reprodukować dźwięk o takiej jakości!. Wiem, że zaraz znajdą się osoby, które zaczną negować moją opinie. Oczywiście mają oni do tego prawo pod jednym tylko warunkiem. Że będą to robić w przypadku jeśli miały z nimi styczność. W innym przypadku będę to traktował jako „haters gona hate”. Sorry ale trzeba być naprawdę złośliwym aby nie docenić tego produktu pod kątem jakości reprodukowanego dźwięku.

 

Cresyny idealnie sprawdzą się w dosłownie każdym gatunku muzyki. Pokarzą prawdziwy pazur w wszelkiej maści muzyce elektronicznej oraz rockowej, rnb, soul i jazz. Przesłuchałem na nich dobre kilkadziesiąt godzin i cały czas miałem uśmiech na twarzy.

 

Jaki produkt oferuje podobną jakość dźwięku? Pod względem analityczności i jakości przekazu to półka wyżej od Audio-Technica ATH-AD700, które miałem ostatnio na testach przy o wiele większej dynamice (różnica jest po prostu OGROMNA) i znacznie lepiej naznaczonym i kontrolowanym basie. AD700 kosztuję o wiele więcej od tych Cresynów więc resztę mogę po prostu przemilczeć.

 

Dlaczego warto?

Cresyn na przestrzeni 2 lat od kiedy obserwuję tą markę odwalił tytaniczną wręcz robotę aby dojść do tego miejsca w którym jest obecnie. Ich każdy nowy produkt zaskakuje systematycznym progressem i uczeniem się na własnych błędach. Za tym również idzie ciągłą poprawa jakości, coraz to lepsze i bardziej przemyślana projekty opakowań. Gdyby mi przyszło w chwili obecnej ocenić testowane Cresyny dałbym im 5+/6. Do ideału troszeczkę im brakuje ze względu na bardzo ubogie wyposażenie (czyli jego brak) oraz luzy w wtyczkach do kabla jack. Gdybym je oceniał tylko pod względem jakości brzmienia oraz samego wykonania (pomijając problemy z wtykami) dałbym im 6/6. Po prostu one na to zasługują. Są urzekające, wyjątkowo lekkie a swoją dynamiką i SQ zawstydzają znacznie droższe konstrukcję. Jeśli te słuchawki będą faktycznie kosztowały 300-350 zł to szykuje nam się prawdziwy sklepowy hit. Ludzie muszą tylko zaufać samej marce. One naprawdę tak grają jak tutaj to jest opisane. Nie jedną osobę wprowadziły w stan osłupienia i ogłupienia z solidnym opadem szczęki więc to nie może być przypadek. Nawet mój mentor z pracy, z którym nieraz rozmawiamy po kilka godzin o tym co byśmy chcieli a nie możemy stwierdził ostatnio, że chyba je kupi (a jest to osoba, która ma w swoim domu tony elektroniki i naprawdę na tym się zna).

 

Polecam ten model każdej osobie, która dużo przebywa na powietrzu ale również słucha muzyki podczas pracy na komputerze. Idealnie izolują od otoczenia pozwalając się skupić na radości płynącej z słuchania swojej ulubionej muzyki. Monstery zostały zjedzone, wyplute i zdeptane.

Edytowane przez duran
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przymierzam się do zakupu zamkniętych nauszników. Na celowniku mam hd440. Z wielką radością zobaczyłem recenzję nowych Cresynów. Jednak w przeciwieństwie do tgo co piszesz wyżej, ja nie znajduję w recenzji najważniejszych informacji. To, że wg Ciebie "Cresyny idealnie sprawdzą się w dosłownie każdym gatunku muzyki",jest tyleż niewiarygodne, co nic nie mówiące. W pełni zgadzam się z "blueme" - po recenzji oczekuję przede wszystkim opisu barwy, charakteru brzmienia, porównania do innych słuchawek. Po tej recenzji nie jestem w żaden sposób bliższy wydania 2krotnej sumy w stosunku do Superluksów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdawałem sobie sprawę, że z tymi słuchawkami będzie problem i mało kto uwierzy mi na słowo, że tak to gra. Gdyby te słuchawki nie nazywały się Cresyn tylko Denon albo AT czy coś podobnego, to pewnie nie byłoby tych komentarzy. Tak jak napisałem wcześniej. Jest to 3/4 recenzji, której pełna forma pojawi się w Boomie. Ostatnio był płacz i wrzask, że moje recenzje są przegadane a teraz jest wszystko w drugą stronę. Nie dogodzi :). C750H porównałbym do E10 od SM pod względem uniwersalności. Każda jedna recenzja jest subiektywną opinią jej autora i niema co się tutaj przekomarzać. Dla mnie to jeden z tych modeli słuchawek, które można brać w ciemno. Efekt WoW jest tym większy, jak człowiek właśnie sprawdza różne gatunki i nie może się do niczego przyczepić. Przesłuchałem na nich ponad 100 różnych utworów i w żadnym z nich nie mogłem doszukać się słabych stron. 300 zł za słuchawki tej klasy to naprawdę śmiech na sali. Ja też nie wierzyłem w to co usłyszałem od innych osób, które miały z nimi styczność i gdybym ich faktycznie nie miał na te 2 tygodnie to bym dalej nie wierzył. Musicie cierpliwe poczekać do nowego numeru Boom'a. Tam to wszystko będzie dokładnie wyjaśnione.

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo może kto inny szybciej napisze rzetelną recenzję (bez lania wody, z konkretami i bez zbędnych subiektywnych zachwytów, punktując nie tylko zalety ale tez wady słuchawek). :P Ile to ta już się naczytałem podobnych rewelacji o słuchawkach zupełnie tego nie wartych... podejrzewam, że niejeden kolega/koleżanka na forum ma podobne doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to gra z RAZR. Szukam nauszników portable. I czy dadzą radę na dużej głowie?

Co do naszego "playera" polecę Ci eb950tki od tdk. Żałuj, że nie widziałeś jak zbierałem szczęke, gdy po raz pierwszy włożyłem je do uszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie stanowczo za mało porównań do innych słuchawek, zwłaszcza do popularnych modeli typu CAL. Co do niewykładania się na różnych typach muzyki to to samo mogę o Senkach HD205 napisać a są prawie 2x tańsze.

Jeszcze pytanie czy nie zauważyłeś jakichś braków w najwyższym paśmie - niestety większość przesłuchanych przeze mnie Cresynów ma tą przypadłość i wybrzmiewanie talerzy nie jest takie jak lubię - brak częstotliwości powyżej 13-14kHz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa wielkosci Beatsow Solo. W chwili obecnej nie posiadam innych sluchawek podobnej klasy do porownania. Mialem AD700 i AD600 i od nich graja o klase lepiej. Nie bede wdawal sie w zbedne dyskusje. Ten model to zupelna inna jakosc w ofercie CRESYNA. Katowalem je zarowno na utworach Queena, jak i Areosmith, Sabatona jak rowiez Haylay Westerna i wielu wielu innych i naprawde bylem zachwycony. Jesli produkt wyroznia sie na tle konkurencji jakoscia wykonania i brzmienia to nie mozna go chwalic? Znajdzcie mi inny produkt w tych pieniadzach ktory zagra lepiej. Ja takiego do tej pory nie znalazlem a troche sluchawek juz mialem. Nie wierzycie? Napiszcie do chlopakow z sklepow Mp3store. Moze wysla wam na testy. Co wam szkodzi. Z biegiem czasu pojawi sie wiecej recenzji tych sluchawek i daje sobie glowe uciac ze wszystkie beda w podobnym tonie tzn. ich autorzy beda sie zachwycac ogolna jakoscia wykonania i brzmienia.

 

Nie musicie wierzyc :) nie zmuszam was do tego. Jak wychodzily E10 od SM to tez ludzie marudzili ze sa przereklamowane. Zreszta tak jak napisalem - jak ktos ma okazje i mozliwosc to niech podjedzie do mp3store i sam przeslucha. Potem jak co wrocimy do tej rozmowy kto ma racje.

 

Przepraszam ale w chwili obecnej mam awarie klawiatury. Niestety nie dzialaja mi polskie znaki.

 

Gooru - zapas mocy na RAZR jest po prostu OLBRZYMI. Sluchawki sa idealnie napedzone. Ja sluchalem na 50-70% mocy i bylo czuc jeszcze olbrzymi zapas. RAZR to prawdziwa bestia jesli chodzi o SQ a tymi sluchawkami IDEALNIE mi sie zgraly.

Edytowane przez duran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa wielkosci Beatsow Solo.

 

Czyli mam rozumieć, że wokółuszne to one raczej nie są? :) Mam takie chyba dość nietypowe pytanie. Czy jesteś w stanie sprawdzić jak przedstawiałaby się ich wygoda przy powiedzmy godzinnym-dwugodzinnym odsłuchu, ale nosząc okulary? Albo ogólnie, jak przedstawia się kwestia docisku? Piszesz, że słuchawki dość mocno przylegają do uszu, a czy mają tendencje to bycia "imadłem"?

Edytowane przez pysiaDK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj je w Audiomagic zmacałem (ale nie posłuchałem, w sumie szkoda). Wykonanie różne... "skóra" na czaszach to plastik. Ale pady są wręcz fenomenalnej jakości. Na czaszce leżą dość fajnie. Fajnym bajerem jest kabel odpinany który można wybrać z której strony podłączymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj je w Audiomagic zmacałem (ale nie posłuchałem, w sumie szkoda). Wykonanie różne... "skóra" na czaszach to plastik. Ale pady są wręcz fenomenalnej jakości. Na czaszce leżą dość fajnie. Fajnym bajerem jest kabel odpinany który można wybrać z której strony podłączymy.

 

Daje to mozliwosc podpiecia drugich słuchawek i słuchania we dwoje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile źródło uciągnie. W sumie też fajna sprawa. Ogólnie to design w sumie mi się podoba... niezłe są. Jeszcze jakby się składały jak Solo HD. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile źródło uciągnie. W sumie też fajna sprawa. Ogólnie to design w sumie mi się podoba... niezłe są. Jeszcze jakby się składały jak Solo HD. :rolleyes:

 

A to one nie są składane?! Kurde, byłam święcie przekonana, że składają się jak Solo, sama nie wiem czemu... No nie, to się zasmuciłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał wiedzieć jak wypadają w stosunku do Monster Beats Studio, nie patrząc na cenę i wykonanie- sam dziwek (krótko w 2-3 zdaniach) no i które radzą sobie lepiej z Rapem, Elektronika i wszelkiego rodzaju muzyka gdzie bas gra bardzo ważna role. :D

A no i na koniec czy wiesz może jak by te Cresyny zgrały się z IPhonem 4s :)

Edytowane przez natox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności