Skocz do zawartości

Wzmacniacz Objective 2 by Nwavguy – wyższy poziom rozważań.


Rekomendowane odpowiedzi

płytę uniwersalną samemu sobie "trawisz" wiec ? akurat to nie problem- tylko że nie będzie może takie małe i tak super wyglądać jak typowy o2. Nie słuchałem o2, wiec się nie wypowiem. Jakby ktoś mi może dosłał to bym porównał z innymi produkcjami na słuchawkach wyższej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry że się wtrącam ale jak wam braknie mocy w O2? W domowych źródłach, czyli 2V na wyjściu DAC'a mamy 7V rms i ponad 200mA co wystarczy żeby przekroczyć próg bólu na np. HiFimanach czy DT880 600 Ohm. Oczywiście mówię tutaj o zasilaniu AC. Inna sprawa że może się wydawać ze ma mało mocy bo trzeba rozkręcić mocnej gałkę. Zostało to tak zaprojektowane umyślnie - potencjometr najlepiej pracuje gdzieś w około połowie skali. Teoretycznie jeżeli jest zbyt cicho to albo źródło nie jest zgodne z przyjętymi standardami albo lubimy słuchać przy progu bólu jakichś oldskulowych AKG 600Ohm.

 

Zgadzam się, chociaż może wcześniej tego nie zaznaczyłem. Są jednak pewne wyjątki. Gdzie taki LC czy qaudio sprawdzi się lepiej.

 

 

 

Da się lepiej, a nawet dużo lepiej.

 

Pewnie że się da, pytanie jak to wpłynie na odsłuch?

 

 

 

Szukać nie trzeba daleko, np. taki The Wire którego btw planuję sam sobie sprawić.

Możesz założyć o nim wątek i rozwinąć temat? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ścieżki w O2 są grubości włosa, proszę Cię, przecież nikt na prototyp płytki nie będzie trawić, wszystko rodzi się na uniwersalnych :)

 

Poza tym projekt w Eagle/Express PCB/MultiSIM nie gra.

 

Dodatkowo Majkel też nie wie co robi stosując płytkę uniwersalną ? Ahh wait.

 

Powtarzam do zrobienia czegoś podobnego do O2 wystarczy zwykła płytka drukowana uniwersalna w cenie dwóch piw i garść elementów i mamy to samo, a jak zadziała to można sobie wytrawić gotowca.

 

A przy okazji O2, kto robi ścieżki grubości włosa na PCB ?

 

Większość z was pisze bzdury, a pewnie nawet nie umie dobrze lutować, więc czego wy mnie chcecie uczyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mam poskładać na płytce uniwersalnej coś sam i podesłać ?

Pytanie czy wtedy publicznie na forum wszyscy Ci, którzy chętnie by mnie zjechali na forum przeproszą mnie i przyznają rację ;)

 

Jeśli tak to mogę coś polutować, a szczególnie bym to zrobił by zrobić tym wszystkim na złość, bo sami w większości nic nie potrafią tylko mordą piłować.

 

A ogólnie to zauważyłem, że odkąd oferuję modyfikacje, naprawy itd. to wielu osobom coś w tym nie pasuje, pytanie tylko co, że uczciwie zarabiam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mam poskładać na płytce uniwersalnej coś sam i podesłać ?

 

Jak tam chcesz. Masz wyzwanie Nwavguya i możliwość zarobienia 500 dolarów dla sierot (albo inny zbożny cel) ;) Jeśli masz motywacje to działaj :)

 

@down

 

A drugą parę T50RP miałem do sprzedaży bo w takim celu ją kupiłem, jedną dla siebie, drugą dla ludu.

 

 

Taki OT z mojej strony. Mam nadzieję że wrq nie przywali mi warna. Ale zastanawia mnie po co to robiłeś jak nie dla zarobku? Przecież nikt Cię o to nie prosił. A zawsze ktoś może samodzielnie sobie sprowadzić. Co było twoją motywacją?

 

Darmowa dystrybucja słuchawek? Dobre :D

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróćmy do tematu Panowie.

 

Chętnie poznam tajemnicę "lepszego grania" LC, tylko nie na zasadzie "są lepsze komponenty" a raczej na zasadzie "ta konstrukcja inaczej wpływa na słuchawki bo 1).... 2).... " a to wszystko jakoś potwierdzone dla ścisłości. ;)

 

Dla mnie audio to dziedzina wiedzy/nauki. Gdyby nie ona nie byłoby w ogóle sprzętów. Nie będę prowadził dalej dyskusji na zasadzie "hokus pokus zamieniłem kondensator - już gra o 2 klasy wyżej "to słychać!" " ;)

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czemu admin uznal moje posty za warte usuniecia, a Mikolaja nie? Mikolaj nauczyc sie czytac ze zrozumieniem i odpowiadac na pytania, to wtedy wszystko bedzie jasne. Twoich personalnych jazd na mnie juz nie komentuje, bo nie warto.

 

//Wróćmy do tematu wzmacniaczy. Osobiste kwestie proszę załatwić sobie w innym miejscu.

Edytowane przez MrSheep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja to ja ? Czujesz się dyskryminowany ? To do admina napisz ;)

 

Ja czytam ze zrozumieniem doskonale, nawet jak widzisz potrafię Ci odpowiedzieć w takim samym stylu jak Ty mi, napiszę to pierwszy i ostatni raz, ze mną się grzecznie rozmawia, polecam zapamiętać.

 

A co do pytania MrB.

 

LC pracuje w klasie A, to jakby nie patrzeć jest sensowne i ma swoje uzasadnienie, w necie można sobie znaleźć czym się takie urządzenia muszą cechować, fakt, że jest to już wiekowa specyfikacja, ale ludzki słuch przez te lata nie ewoluował zanadto więc nadal jest wyznacznikiem dobrym.

 

Co do elementów to gdyby nie miały wpływu to by nie było pierdyliarda rezystorów, kondów, tranzystorów itd. a ciekawa sprawa jest taka, że sporo z tych rzeczy robi kilka fabryk na licencji i mimo, że w gruncie rzeczy jest to ten sam układ z innym logo potrafią się dość znacznie między sobą różnic.

 

Elementy mają wpływ spory weź na warsztat BCL a obok postaw LC, różnią się przeważnie kilkoma rezystorami, potencjometrem oraz (tutaj różnie) dwoma kondami (zasilanie) czasem wszystkimi (ale najczęściej tylko te dwa) niby nic ale każdy bardziej woli LC, a 70% części jest taka sama, łącznie z płytką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasa A mówi tylko o tym, że technologicznie ma możliwość uzyskania niższych zniekształceń. Lecz przecież O2 nie ma zniekształceń które by wpływały na sposób odbierania dźwięku. Więc argument klas właściwie niczego nie tłumaczy... Lampy wprowadzają dużo większe zniekształcenia. a też są w klasie A i wielu osobom "poprawiają" dźwięk.

 

 

 

Elementy mają wpływ spory weź na warsztat BCL a obok postaw LC, różnią się przeważnie kilkoma rezystorami, potencjometrem oraz (tutaj różnie) dwoma kondami (zasilanie) czasem wszystkimi (ale najczęściej tylko te dwa) niby nic ale każdy bardziej woli LC, a 70% części jest taka sama, łącznie z płytką.

 

Co do różnic miedzy LC a BCL to może i tak. Reszta odpowiedzi jest zbyt ogólna by tłumaczyła cokolwiek.

 

 

 

Co do elementów to gdyby nie miały wpływu to by nie było pierdyliarda rezystorów, kondów, tranzystorów itd. a ciekawa sprawa jest taka, że sporo z tych rzeczy robi kilka fabryk na licencji i mimo, że w gruncie rzeczy jest to ten sam układ z innym logo potrafią się dość znacznie między sobą różnic.

 

yyyy, Nie rozumiem o co w tym akapicie chodzi, ani co jest wyjaśnione czy udowodnione w ten sposób. Jak dla mnie taka wypowiedź to jest zwykłe lanie wody + "sens sobie sami doróbcie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja to ja ? Czujesz się dyskryminowany ? To do admina napisz ;)

 

Ja czytam ze zrozumieniem doskonale, nawet jak widzisz potrafię Ci odpowiedzieć w takim samym stylu jak Ty mi, napiszę to pierwszy i ostatni raz, ze mną się grzecznie rozmawia, polecam zapamiętać.

 

Daruj sobie takie teksty, bo ze smiechu można peknac.

 

Elementy mają wpływ spory weź na warsztat BCL a obok postaw LC, różnią się przeważnie kilkoma rezystorami, potencjometrem oraz (tutaj różnie) dwoma kondami (zasilanie) czasem wszystkimi (ale najczęściej tylko te dwa) niby nic ale każdy bardziej woli LC, a 70% części jest taka sama, łącznie z płytką.

 

Nie wiem jak jest w LC czy BCL, problem w tym, ze nie wszystkie konstrukcje sa podatne w rownym stopniu na zmiany elementow. Z badziewnych elementow tez da sie zbudowac cos bardzo dobrego i znam takie przyklady, kwestia projektu i aplikacju, ale jak sie powtarza jak mantre utarte stwierdzenia i we wszystkich klockach tuning polega na tym samym, to w pewnym momencie dochodzi sie do sciany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedna sprawa, że nie zawsze chodzi o wymianę, czasem trzeba dodać, czasem usunąć, jeszcze inaczej zbocznikować itd.

 

Przeważnie kondy najbardziej słychać, wynika to z prostej rzeczy użytego dialektryka i jego składu chemicznego, wystarczy np: wziąć sobie Nichicona FW albo Fine Gold i Elne Silmic II, totalnie inne są i słychać to bez względnego obrycia w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WRAŻENIA DŹWIĘKOWE I ICH OCENA

 

Mi się wydaje, że najsłabszym elementem toru audio jest CZŁOWIEK, to on tu jest podmiotem odsłuchu i on jest sędzią w tej rozgrywce. Tak jak muzyka to kwestia gustu, tak i różnorodność sprzętu audio można tłumaczyć kwestią gustu i tendencją człowieka do wartościowania wszystkiego z czym ma do czynienia. Wydaje mi się, że wszelkie spory, kłótnie i przepychanki wynikają z niezrozumienia różnych punktów widzenia. Uważam, że w omawianym temacie powinniśmy wrócić się do początku problemu, a więc ludzi i ich celów.

 

Najpierw zastanówmy się jakie mogą być CELE.

 

CEL A

 

 

Jedni szukają w graniu swojej muzyki "transparentności" a dokładniej chcą mieć kontakt z muzyką tak jakby słuchali ją na żywo, a przynajmniej mieć takie wrażenie. W takiej grupie najbardziej zależy na samej jakości, a przede wszystkim "wierności" nagraniu.

 

CEL B

 

Drugiej grupie też może zależeć na przejrzystości i naturalności, ale w głównej mierze liczy się efekt końcowy. Po przesłuchaniu sprzętu chcą doznać efektu "WOW". Szukają wrażeń w sprzęcie audio. Przeważnie mają swoją wizje jak dany materiał dźwiękowy ma brzmieć i do tego dązą.

 

Sprzęt audio nigdy nie będzie odtwarzał dźwięku w sposób całkowicie transparentny głównymi winowajcami są tu niedoskonałe realizacje nagrań oraz słuchawki i kolumny - to one są tu ograniczeniem. Jednak sam w sobie sprzęt - wzmak i dac może być transparentny pod kątem "przezroczystości" dla ludzkiego ucha. Wystarczy, aby spełniał odpowiednie warunki techniczne.

 

Transparentność - to słowo ma 2 znaczenia przezroczystość i przejrzystość.

 

O2 jest całkowicie przezroczysty

 

BCL nie jest całkowicie. Oba mają bardzo dobre parametry dźwięku i są przezroczyste pod katem barwy dźwięku, ale LC wyraźnie jednak moduluje inne jego aspekty, lecz przez to właśnie że moduluje może na zamulonych słuchawkach dać bardziej przejrzysty dźwięk co efekt końcowy może zbliżyć do subiektywnie odbieranej transparentności, czyli przejrzystości dźwięku.

 

---------------------------------------------------------------------------------------- Omówienie przypadków

 

Dwa wzmaki które są transparentne pod kątem przezroczystości (czyli które mają odpowiednie parametry i nie ingerują w dźwięk) będą grały identycznie. Mogą być zrobione na bardzo różnych elementach i w innej technologii ale będą zawsze grały tak samo.

 

W tym przypadku efekt końcowy a zarazem końcowa przejrzystość zależeć będzie od synergii źródła dźwięku i słuchawek

 

Dwa różne wzmaki które mają dobre parametry, ale które modulują dźwięk, będą grały inaczej, bo modulacja dźwięku będzie inna.

 

W przypadku efekt końcowy będzie zależał od wypadkowej synergii słuchawek - wzmacniacza - źródła.

 

---------------------------------------------------------------------------

 

Osobiście ten drugi przypadek nie nazwałbym wzmacniaczem, a modulatorem dźwięku bo już nie chodzi tylko o wzmacnianie sygnału, a uczynieniu go innym - w intencji dla słuchaczy drugiej grupy "lepszym", a przynajmniej atrakcyjniejszym.

 

Pojawiła się taka osoba jak Nwavguy, który zaprojektował przezroczysty tor audio - relatywnie tanie rozwiązanie dla ludzi realizujących CEL A. Od tej pory mogą słuchać nagrań może nie transparentnie w sensie największej przejrzystości dźwięku, ale w każdym razie w sposób zbliżony do tego co było w studiu nagraniowym, w dokładny sposób w jaki to jest w nagraniu. Jeśli chcą mieć dobre efekty to muszą dobrać odpowiednio nagrania których słuchają. Potem pozostaje im dobrać jedynie odpowiednie dla siebie słuchawki. ew użyć korektora dźwięku by wyrównać nie doskonałości słuchawek, lub czasem trochę jednak umilić sobie życie.

 

Generalnie dość szybko i tanio mogą osiągnąć swój cel. "Będą słuchać muzyki"

 

Druga grupa osób stawiająca na CEL B i owszem, może uzyskiwać na swoim sprzęcie "ciekawe efekty" które mogą się bardzo podobać. Lecz nie ma co ukrywać jest to dość nie wdzięczne zajęcie, szczególnie jeśli ktoś nie zna się na elektronice i sam nie może sobie zmontować sprzętu. Wtedy takie osoby muszą szeroko otworzyć portfel, przyszykować dość sporo czasu i przedzierać się w poszukiwaniu sprzetu, przez długie odsłuchy, subiektywne opinie zamieszczone na olbrzymich forach, nieuczciwość i nierzetelność producentów audio. Może nie którym łatwo przyjdzie znalezienie sprzętu dla siebie (szcześliwcy) ale takich mało jest, bo ten króliczek (nasze gusta i oczekiwania) ciągle ucieka... i dogonić go nie sposób ;)

 

Taka podróż łatwo może się zakończyć tym, że muzyka zniknie z naszego pola zainteresowania, a zostanie samo słuchanie sprzętu. A jak już wydamy 2 miliony dolarów to wtedy będziemy się delektować każdym pierdnięciem dyrygenta lub ślina poruszającą sie po migdałkach wokalistki lub ziewnięciem skrzypka lub dźwiękiem skrobania perkusisty po jajkach... or not

 

Na audiohobby.pl czytałem ostatnio historie jednego człowieka. Dwa lata krążył po tamtejszym forum i po odsłuchach sprzętu w domach zaawansowanych użytkowników by zbudować swój wymarzony tor. W końcu kupił go "po taniości" z okazji za 10k. Spadła na niego fala gratulacji, a po jego wpisach czuć było jak szczęście wylewa się z jego serduszka. Po dwóch miesiącach ktoś się jego zapytał "jak to zagrało" odpowiedział mu, że nie miał jeszcze czasu posłuchać....

 

Interpretację tej przypowieści i całego tekstu zostawiam wam. Ja już wiem w każdym razie na czym mi zależy i z realizowania CELu B przestawiłem się na realizowaniu CELU A, poświęcając niektóre swoje marzenia, za to zyskując dużo czasu na słuchanie muzyki i dużo świętego spokoju.

 

Żaden z tych celów nie jest ani lepszy ani gorszy. Nie zawsze realizujemy jednego na 100% a drugiego na 0%. Różnie to bywa wiadomo... szczególnie jak się siedzi długo w celu B to ciężko z tego wyjść. Decyzja należy do was i waszego samopoczucia z tym wszystkim.

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O2 nie jest przezroczysty a gra dźwiękiem szarym, ale tutaj wychodzi po prostu podatność na sugestie i nic więcej.

 

No i testowanie sprzętu na koloryzujących maksymalnie słuchawkach jest tak samo głupie jak to NvAvGuy robi, a X1 napewno nie są neutralne i naturalne w swoim przekazie, nigdzie z taką opinią się nie spotkałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak X1 są słabe a dziesiątki pozytywnych recenzji wyssane z palca. Mam gdzieś co sobie myślisz. ;) Mi odpowiadają i to się dla mnie liczy :) Monitorami na pewno nie są. Ale też nie można powiedzieć, aby zniekształcały dźwięk tak jak słuchawki portable za 100zł. Może możliwości mocowych i wydajności wzmaka na nich się nie sprawdzi, ale dokładnie pokazują co się zmienia.

 

Jeśli X1 koloryzują, to DT990 i DT150 to loundnessowe potwory :D

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Która naprawiłem a później zmodowałem a efekt i tak był niewielki, dźwięk jak był tak szary pozostał, to napewno nie jest czarne tło :)

 

Tak opinie o X1 są takie super, że jak był hype to co drugi dzień ktoś sprzedawał "prawie" nowe na forum albo allegro, a teraz została loża ich fanów i tyle :)

 

Nie twierdze, że są złe, ale też wybitne nie są.

 

Żeby mieć idealne czarne tło musiałbyś naprawdę w sposób konkretny zasilić DAC oraz wzmak, bo to właśnie zasilanie przyczyni się do obniżenia noise floor, wtedy też pojawiają się dodatkowe detale i dochodzi czerń tła, a O2 niestety ale ma czerń taką jak przed wypraniem w Pervolu czy jak to się tam zwało :)

 

Ja swoje DT990 pamiętam po modzie, loudnessu tam nie uświadczyłem, DT150 nie znam, a DT860 napewno też tego efektu nie posiadają.

 

Szwagiero może Ci głupio będzie ale mam kolegę, który pracuje w sklepie audio i nie ma problemy podebrać od niego HiFiMAN-ów, najwyższych Audio Technic, Denona, czy Beyerdynamica.

 

Po prostu testowanie sprzętu na słuchawkach, które same z siebie za grosz nie są naturalne jest głupie. Kupić monitory i na nich testować, dobre monitory, wtedy można pisać co się zmienia, albo nie zmienia, bo X1 tak czy srak zagrają na swoją modłę, podobnie jak HE-300, HD650 czy K701.

Edytowane przez mikolaj612
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A choćby KRK KNS 8400 albo Shure SRH940 żeby nie nadwyrężać budżetu, można ? Można, ale się nie chce.

 

A to czy był to disneyland to jakie to ma znaczenie ? Ja nie muszę nigdzie jechać, mi do domu przywiozą jak trzeba i nie muszę się o to prosić.

 

Próbujesz mnie sprowadzić do parteru i od kilku godzin absolutnie Ci to nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem zmieniać op-ampy w o2. Efekt był tylko gorszy, dlatego od razu wróciłem do stocku i jest super.

 

Ja nawet nie wiem co to znaczy ta twoja szarość :blink: Do czego go nie podłącze gra dokładnie tak jak źródło z odwzorowaniem najmniejszych jego detali i niuansików, których dużo osób bez wsłuchania się nawet nie usłyszy. Więc jak grać może coś co nie gra (a wzmacnia) ?

 

Co do X1 - są naprawdę różne gusta jedni będą je wychwalać pod niebiosa inni powiedzą że nie grają. A moja opinia jest gdzieś tak po środku. Grają dość równo co można zobaczyć na wykresie, maja lekko wycięte części wyższego pasma, ale po za tym ciężko się do czegoś przyczepić

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi ni cholera to nie grało jak należy (a może miałem za duże wymagania?) dla mnie dobrze odwzorowane czarne tło to podstawa, tam jest masa rzeczy, które chciałbym mieć, a czego O2 mi nie przekzał, właśnie przez swoją szarość, którą można rozumieć jako zaburzenie w jakimś stopniu tego czarnego tła, a to wynikać może z aplikacji, a bardzo często wynika po prostu ze słabej filtracji/słabego zasilania, tutaj też wychodzi taniość użytych elementów zasilania, filtrowanie DC po diodach prostowniczych na 4x 470uF to jest naprawdę niewiele, do tego jeden stopień zasilania na przemysłowych stabach, które niestety (a wszystkie tak mają) mają niski poziom odszumiania już na poziomie pierwszych kHz (często jest to kilka dB im wyżej tym gorzej) a to powoduje, że jest jak jest.

 

Lehmann też leci na takich stabilizatorach i tam, o dziwo nie ma jakiś wymyślnych rzeczy, jest w miarę dobre filtrowanie, jest prosta aplikacja opampa, jest filtr RC przy nim itd.

 

A jest to zdecydowanie lepiej zorganizowane niż w O2, a tam też są stabilizatory za 1zł od napięcia dodatniego i ujemnego.

 

Będąc przy Lehmannie można mówić, że to prosta konstrukcja, ale jest niezwykle przemyślana konstrukcyjnie, bo tam nawet radiatory tranzystorów końcówki mocy są umieszczone celowo tak a nie inaczej, również to samo tyczy się tranzystorów sterujących i kondów by osiągać optymalne parametry pracy, co dla tranzystora BD139/140 wynosi ok. 70 C.

 

O2 to po prostu zwykły generic, wokół którego powstał medialny szum, na forum jest sporo osób z ogromnym zasobem wiedzy z dziedziny elektroniki ale rzadko się wypowiadają, a szkoda, wystarczy poczytać datasheet użytych elementów, by widzieć, że w O2 nie ma żadnej niezwykłej technologii, zrobiono szum wokół tego, że ktoś potrafił przeczytać plik PDF z notą aplikacyjną, to już kitajce są bardziej innowacyjni, choć też klepią masę generic-ów w ten sam sposób, np: HA INFO DA1, gdzie aplikacja Wolfsonów jest identyko jak w PDF, podobnie reszty, nawet koncówka mocy w AB klasie jest zrobiona w prosty sposób po bożemu. Gra to dla mnie lepiej niż O2, przynajmniej nie udaje czegoś czym nigdy nie będzie, oraz nie legitymuje się cyferkami, bo jak dla kogoś mają cyferki znaczenie, to niech sobie wybiera na podstawie wykresów słuchawki (vide InnerFidelity) , to nie jest komputer gdzie cyferka zawsze jest cyferką i jakimkolwiek wyznacznikiem czegokolwiek.

 

Największym problemem O2 nie jest to jak gra, a cały szum wokół konstrukcji, których na rynku jest pełno, prosty klon CMOY na Ebay można kupić już za jakieś 10-15zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje uszy i rozum nie zgadzają się z twoją opinią. Z resztą nie pierwszy raz...

 

właśnie przez swoją szarość, którą można rozumie jako zaburzenie w jakimś stopniu tego czarnego tła, a to wynikać może z aplikacji, a bardzo często wynika po prostu ze słabej filtracji/słabego zasilania, tutaj też wychodzi taniość użytych elementów zasilania, filtrowanie DC po diodach prostowniczych na 4x 470uF to jest naprawdę niewiele, do tego jeden stopień zasilania na przemysłowych stabach, które niestety (a wszystkie tak mają) mają niski poziom odszumiania już na poziomie pierwszych kHz (często jest to kilka dB im wyżej tym gorzej) a to powoduje, że jest jak jest.

 

Grając z baterii nie musi nic filtrować. Nie znajdziesz czystszego źródła niż bateria. Mimo to gra z baterii tak samo jak z AC...

 

BTW zrób RMAA DA1 i klona chętnie na nie popatrzę.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródło bateryjne nie ma nic do gadania, jest czyste jeśli idzie o prąd i nie trzeba stosować dużych pojemności (ale nadal jakiś relatywnie dobry kond się musi znaleźć) chodzi o to, że stabilizator sam z siebie szumi, a czemu gra z baterii tak samo jak z AC ? Bo stabilizacja jest robiona w tym samym miejscu i przechodzi przez te same elementy, proste to jak budowa kija, nie ma w tym nic niezwykłego.

 

Polecam sobie zobaczyć wykresy L78xx oraz L79xx, a jak nie znajdziesz (są w necie) to napewno znajdziesz wykresy LM317, zobacz sobie jak wygląda filtrowanie częstotliwości, zobacz też co się dzieje po dodaniu odsprzęgania dla stabilizatora bądź jego usunięciu czy też dodaniu elektrolitu po stronie wtórnej ;)

 

W necie to wszystko jest bardzo fajnie opisane, szczególnie, przez osoby, które robią własne dyskretne stabilizatory czy te oparte na OPAMP.

 

Jako ciekawostka Sonic Pearl leci na dyskretnych stabach to jest także ich największa zasługa jeśli idzie o brzmienie.

 

Całe to audiofilskie gadanie jest po prostu techniczną gadką o której nie masz pojęcia, poczytaj w google, bo tego jest dużo i jest to poparte wykresami i innymi sprawami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie zobacz jak wygląda ripple rejection takiego stabilizatora ;)

 

Dla Twojej informacji LM317 powstał w 1970 roku, zawiera w sobie masę elementów, które same z siebie szumią (a szumi nawet głupi rezystor), baterię też się filtruje mimo, że jest najlepszym znanym źródłem prądu, a taki przemysłowy stab szumi, jak nie słyszysz to masz problem Ty a nie ja.

 

Skoro to nie ma znaczenia to powiedz Majkelowi żeby je w Sonicu stosował i sobie dał spokój ze swoimi dyskretniakami.

 

Po prostu ciemny jesteś jak murzyńska **** i próbujesz teraz zabłyszczeć bo wiesz, że bateria jest lepsza niż sieciowe 230V, brawo i powodzenia w słuchaniu :)

 

Filtrowanie w O2 jest niemal żadne, Twój LC ma 2x 4700uF na zasilaniu, po 470uF przy tranzystorach + drugie 2x 470uF przy filtrze RC OPAMP-a.

 

W O2 masz 4x 470uF na zasilaniu i chyba 2x 220uF już po stronie wtórnej, wybacz ale kilkukrotnie mniejszy RSA Predator ma sporo więcej ;)

 

Takie filtrowanie to jest śmiech na sali, o ile dla baterii może nawet być to dla AC jest to kpina, poza tym robienie DC w środku to kpina bo tylko powiększyło urządzenie i dodało dodatkowe zakłócenia elektromagnetyczne itp.

 

Wiesz co to jest noise floor ? Jeśli tak, to wiedz, że dobry stabilizator napięć skutecznie go obniża, a wiem to bo sprawdzałem, a zresztą w sieci przede mną zrobiło to już pewnie tysiące innych osób, jak te stabilizatory powstawały nie było standardu CD, o ile w sekcji cyfrowej to tam nie ma znaczenia zasadniczo żadnego, to w analogu ma ogromne, a taki L78xx ma ripple rejection na poziomie 65dB w najlepszym przypadku w jakimś tam paśmie, a nie rzadko na kilku kHz filtrowanie sięga kilku dB, dlatego się wali tryliony kondów by temu w jakiś sposób zapobiegać albo dodaje dodatkową elektronikę czy robi kilka stopni zasilania.

 

Nie rozumiesz to się nie wypowiadaj, a wiem, że nie rozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności