Skocz do zawartości

Replaygain - Z Czym Sie To Je


jay

Rekomendowane odpowiedzi

:) Właśnie zgrywam muzyke z org. płyt audio. Korzystam z programu EAC + kodek FLAC. Jest tam zaznaczona taka opcja ReplayGain.

 

Po zgraniu i odtworzeniu w winampie, muzyka gra znacznie ciszej niż plik wav, czy mp3. Dopiero po wyłączeniu opcji ReplayGain w ustawieniach pluginu do winampa, dźwięk słuchać normalnie.

 

W necie można znaleźć:

skorzystamy z mechanizmu ReplayGain - techniki pozwalającej na wyrównanie głośności pomiędzy plikami lub całymi albumami, z zachowaniem proporcji głośności pomiędzy ich częściami składowymi lub nie...

jak mam to rozumieć? Jeśli na płycie jest 1 głośny gitarowy kawałek, a reszta to spokojne utwory do snu, np gitara akustyczna, albo flecik, to tamten głośny zostanie przyciszony, a te spokojniejsze podgłośnione? Czy dobrze to rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ReplayGain jest metodą normalizowania postrzegalnej głośności pliku lub, ujmując to mniej technicznie, sprawi ona że cała Twoja kolekcja muzyki brzmiała będzie jednakowo głośno.

...powoduje to że każdy album brzmi jednakowo głośno, a jednocześnie ciche utwory na albumie pozostają ciche oraz głośne utwory pozostają głośne."

 

na przyszlosc polecam najpierw google.pl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Replaygain jest metodą normalizowania głośności muzyki.

 

Nagrania realizowne sa na róznym ( mówimy o średniej ) poziomie głosnosci.

Jedna cztero- minutowa piosenka moze mieć od 85-do 91, a druga od 90 do 96.dB

 

Nie ma to nic wspólnego z pierwotna głosnoscią zródła , a jedynie z tym co wymyslił ,

zequalizował i pogłosnł na swojej konsoli realizator danego nagrania.

 

W ostatnich latach nagrania wręcz stawały się coraz głosniejsze ( Raf Kichu wkleił na naszym forum

kiedys taki artykuł z którego wynikało że sredni volumen nagrań z lat 90 jest o 10- 15dB wiekszy

niż na początku lat 80 tych )

 

Pojawiają się w zwiazku z tym problemy z przesterami, zniekształceniami i zajwiskiem tzw

clippingu - wzmacniacze , zwłaszcza urządzeń przenośnych nie radzą sobie z taką

głosnością.

 

Stad też rola takich programów normalizujacych jak Replaygain- potrafi on ustawić

glosność wszystkich utworow ja jeden ustalony poziom - nie moga miec wtedy więcej

niż 89dB - jest to tryb domyslny Replaygaina

 

(W Foo2000 masz w Rg także tryb nazywany "track", który sprawia że wszystkie utwory mają identyczną głośność.- chyba ( ale nie jestem tego do końca pewien) jest to 83dB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi się troche rozjaśniło. Jak piszecie że dźwięki ciche pozostana ciche, a głośne pozostaną głosnymi, to OK :D

 

Kiedyś słyszałem w radiu audycje i mówili o 2 sposobach nagrywania płyt w studiu.

Pierwszy polegał na tym, że ciche dźwięki ma być słychać głośno (albo głośniej niż powinno) i taka płyta nie robiła wrażenia podczas słuchania, była "płaska".

Drugi sposób, chyba klasyczny, to przeciwieństwo tego pierwszego. Więc słabo słyszalne dźwięki ma być słychać cicho, a głośne - głośno :]

I tak, powiedzmy że włączamy płytke nagraną tym 2 sposobem. Na początku słychać jakiś szept, staramy się wsłuchać o co chodzi, aż tu nagle słychać głośny dźwięk gitar i perkusji. Takie coś robi wrażenie i jest za.

 

Obawiałem się że Replaygain działa podobnie jak ten pierwszy sposob nagrywania płyt, no, ale juz wiem że nie i moge go zastosować bez obaw.

 

Dzięki :)

 

EDYTA

Dzięki KHRoN :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słyszałem w radiu audycje i mówili o 2 sposobach nagrywania płyt w studiu.

 

to mówisz o dynamice :)

- duża dynamika jest jak ciche partie są ciche a głośne partie są głośne - dźwięk jest żywy

- mała dynamika jest kiedy i ciche, i głośne partie są głośne - więc dźwięk jest płaski

 

replaygain nie wpływa w żaden sposób na dynamikę, replaygain to trochę jakby ktoś kręcił gałką głośności za ciebie ;] ale tylko raz na początku utworu (tryb "track") albo raz na początku albumu (tryb "album") tak, żeby ustawić "optymalną" głośność :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza, co piszecie, ale jedna uwaga. Jay to kompresuje FLACem, czyli de facto chce mieć wierną kopię. Ja w takim wypadku nie włączałbym żadnych Replay-gain ani normalizacji, wtedy próbki zostaną wiernie przeniesione do formatu wyjściowego. Replay-gain lub normalizacja to pomnożenie wszystkich próbek przez tę samą stałą ustaloną na podstawie analizy wszystkich utworów i po znalezieniu najgłośniejszego fragmentu. Zwiększa to głośność pliku do (prawie) maksymalnego poziomu dostępnego w skali rozdzielczości próbek, co jest pomocne na playerach cicho grających lub szumiących, bo korzystając z mniejszej głośności mniej wzmacniamy szumy urządzenia.

W stacjonarnych CD było coś takiego jak Peak Search. Przeszukiwał wszystkie kawałki w poszukiwaniu najgłośniejszego fragmentu, a potem odtwarzał go w kółko, co pozwalało na decku kasetowym ustalić optymalną głośność nagrania, żeby taśmy w kasecie nie przesycić magnetycznie, a otrzymać możliwie najlepszą głośność (czytaj: odstęp od szumów). W ten sam sposób bym używał replay gain - jeden dla wszystkich kawałków na podstawie najgłośniejszego utworu. Inaczej każdy kawałek będzie grał z trochę inną głośnością, bo średnia lub szczytowa głośność w każdym utworze jest inna, a z tego korzysta replay gain.

replaygain nie wpływa w żaden sposób na dynamikę
To jest prawda, ale tylko pod warunkiem niewystępowania żadnych szumów w torze audio.
replaygain to trochę jakby ktoś kręcił gałką głośności za ciebie ;]
Dokładnie, a wszyscy wiedzą, że im niżej potencjometr, tym mniej szumi.

Replay gain jest przydatne przy robieniu składanek, wtedy wszystkie kawałki będą miały podobną głośność, po skorzystaniu z trybu "track". Do konwersji albumów lepszy jest tryb "album", działa jak wspomniany peak search.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

dokładnie w ten sam sposób

 

w ustawieniach konwersji zaznaczasz "use replaygain" i "use DSP"

 

replaygain ustawia 89dB, DSP daje -6dB, razem masz 83dB

 

replaygain sam w sobie jest ustawiony na sztywno na 89dB, inaczej nie miało by to sensu, bo każdy mógłby sobie ustawiać ile chce... i z replaygainu (uniwesalnego w swojej zasadzie) zrobiła by się druga (zbędna) regulacja głośności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam mam takie pytanko nagrywając w programie Burrn pliki APE zaznaczłem replaygain, potem nagrałem to samo ale bez i zauwazyłem że płyta nagrana z replayem jest ciszej nagrana czy nagrywając format APE mam nie zaznaczać tej funkcji? czy muszę coś pozmieniać w ustawieniach???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie o to chodzi, chodzi o to że ReplayGain służy do "wyrównania" głośności różnych utworów bądź różnych płyt

 

ale w przeciwieństwie do "normalizacji":

- nie stara się on wysterować utworu na 0dB FS (czyli do maksymalnej możliwej głośności) tylko od 89dB SPL (co wypada poniżej maksymalnej głośności), do tego na 89dB SPL ma wypaść średnia a nie maksymalna głośność utworu

- normalizacja zmienia dynamikę utworu (np. przed normalizacją utwór mógł mieć fragmenty głośny-średni-cichy-głośny, po normalizacji ma głośny-głośny-głośny-głośny), replaygain na dynamikę nie wpływa (utwór zawsze ma fragmenty głośny-średni-cichy-głośny)

 

a teraz informacja najważniejsza dla Ciebie

 

oczywiście, że ReplayGain może działać w dwie strony (zmieniać głośność albo ją zmniejszając, albo zwiększając) ale przy "dzisiejszych nagraniach" (o niewielkiej dynamice i obowiązkowo wysterowanych na 0dB FS) ReplayGain - w praktyce - jedynie zmniejsza głośność

 

i teraz

 

jeśli powiesz "ok, pokrętła głośności mi nie zablokowali - mogę sobie nią kręcić do woli" a dzięki temu będziesz miał wszystkie płyty na jednym poziomie głośności (czytaj: wystarczy raz ustawić głośność, a potem każdy utwór będzie grał tak samo - nie licząc tego że może mieć cichy/głośny fragment)

 

to ReplayGain nie jest problemem

 

jeśli jesteś zaś osobą, która nie wierzy że takie ściszenie utworu nie powoduje utraty jakości albo po prostu ważny jest dla Ciebie każdy decybel... cóż... ReplayGain nie jest dla Ciebie

 

 

podobnie jak powinieneś się dowiedzieć czym różni się ReplayGain w trybie Track a Album

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje KHRoNIE za niezbędne informacjeDziekuje KHRoNIE za niezbędne informacje ale jak stwierdziłeś że "ale przy "dzisiejszych nagraniach" (o niewielkiej dynamice i obowiązkowo wysterowanych na 0dB FS) ReplayGain - w praktyce - jedynie zmniejsza głośność"to rozumiem że nie muszę uzywać Replay...a byłbym wdzięczny za małe naświetlenie sprawy w różnicy ReplayGain w trybie Tracki i Album pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie muszę uzywać Replay

 

jeśli zależało Ci tylko i wyłącznie na podbiciu głośności... to absolutnie NIE używaj ReplayGainu... użyj zamiast tego pokrętła głośności, znajdującego sie na Twoim sprzęcie grającym

 

---

 

rozumiem że nie ma sposobu żeby zachęcić Cię do jakiegokolwiek wysiłku tylko musisz wszystko dostać na tacy... cóż...

 

w trybie "Track" głośność ustalana jest dla poszczególnych utworów osobno (więc każdy utwór ma taką samą średnią głośność, więc jeśli album posiada cichy lub głośny utwór - np. ciche interludium lub głośną przygrywkę - to ich głośność również zostaje dostosowana i nie są one ani cichsze ani głośniejsze niż reszta albumu)

 

w trybie "Album" głośność ustalana jest dla albumu jako całości (więc średnia głośność albumów jest taka sama, więc jeśli album posiada cichy lub głośny utwór - np. ciche interludium lub głośną przygrywkę - to ich głośność pozostaje one w odpowiedniej proporcji do pozostałych utworów w albumie)

 

w praktyce: tryb "Track" najlepszy jest do składanek lub w przypadku jeśli nie lubimy nagłych zmian głośności między utworami (nawet jeśli takie było zamierzenie twórcy albumu), zaś tryb "Album" jest najlepszy do słuchania pełnych albumów, do tego oddaje w pełni zamierzenia twórcy co do głośności poszczególnych utworów (jeśli miały odstawać głośnością od reszty, to odstają)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję bardzo ale jeśli chodzi o wysiłek to wręcz przeciwnie miałem problem z plikami cue i szukałem szukałem aż kończyłem nad ranem ...uf ale warto było, a tak z innej beczki czy jeśli mam plik spakowany w winrarze i jest komunikat archiwum ma niewłaściwy format lub jest uszkodzone to jest to juz bezwartościowe czy mogę cos jeszcze zrobić szukałem wszędzie ale nic konkretnego nie uzyskałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kosza i spłukać, jak winrar sobie z czymś nie radzi to nie ma żadnego "magicznego programu do odzyskiwania danych z uszkodzonych archiwów"

 

uszkodzony plik to uszkodzony plik, to tak jakby Ci ucięło dwie ostatnie strony Twojej pracy magisterskiej napisanej w Wordzie i chciałbyś, żeby jakiś program dopisał (albo odzyskał) te strony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do kosza i spłukać, jak winrar sobie z czymś nie radzi to nie ma żadnego "magicznego programu do odzyskiwania danych z uszkodzonych archiwów"

 

uszkodzony plik to uszkodzony plik, to tak jakby Ci ucięło dwie ostatnie strony Twojej pracy magisterskiej napisanej w Wordzie i chciałbyś, żeby jakiś program dopisał (albo odzyskał) te strony...

 

no... nie do końca, winrar/rar podaje takie komunikaty także jeśli wpiszesz niewłaściwe hasło do archiwum, lub jeśli rozpakowujesz arch spakowane winarem v.3+ wersją v.1+. (lub rarem z linii komend). Poza tym archiwum może mieć dane naprawcze i wtedy całkiem sprawnie winrar sobie radzi z uszkodzeniami :) (ale w tym przypadkiu wygląda mi to na złe hasło...) poza tym co to ma wspólnego z Replaygain? B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gra wyobraźni: wewnątrz tego archiwum znajdują się pliki CUE + WAVE, które miały zostać wypalone replaygainem ;)

 

poza tym miej na uwadze, że czasem taki plik to fake ;)

 

poza tym to całe "naprawianie archiwum" nie jest skuteczne - kiedyś bawiłem się w uszkadzanie pliku RAR hexedytorem i sprawdzaniem co się stanie... jeśli archiwum nie było ciągłe, to jakiegoś pliku i tak brakowało... a jeśli było ciągłe, to była tragedia bo brakowało danego pliku i wszystkich które były za nim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A ja mam takie pytanie: Czy ReplayGain (konkretnie ten z pakietu FLAC-a) "fizycznie" przycisza/pogłaśnia utwór w pliku (tak jak np. Volume Change w Nero WaveEditor) czy zachowuje org. utwór i tylko w metadanych zapisuje informację dla dekompresora/odtwarzacza że ten ma odtwarzać dany plik ciszej/głośniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne co ReplayGain zmienia w utworze to metadane - a "regulacją głośności" zajmuje się dekoder w czasie odtwarzania...

 

jeśli dana wersja dekodera "nie rozumie" (albo polecimy mu żeby tego nie robił) ReplayGainu, to nie dzieje się nic... po prostu plik jest odtwarzany tak, jakby tych metadanych nie było

 

nie należy mylić ReplayGainu jako takiego z programem MP3Gain, który faktycznie zmienia sam plik MP3... mimo że efekt jest "podobny" (z zasady: ma to uniezależnić efekt "ReplayGain" od dekodera, który nie będzie rozumiał odpowiednich metadanych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy zachowuje org. utwór i tylko w metadanych zapisuje informację dla dekompresora/odtwarzacza że ten ma odtwarzać dany plik ciszej/głośniej?

Właśnie to robi. Z moich obserwacji (foobar/winamp) wynika, że replaygain jest bardziej skuteczny, ale jeśli chodzi o sprzęt to, w moim przypadku V39, czasami uwzględnia dane replaygain'a, a czasami nie i nie mam pojęcia od czego to zależy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Powiedzcie mi koledzy jak najprościej wykonać 'fizyczne' wyrównanie głośności wszystkich kawałków? Wiem jak korzystać z replaygain, ale mój plejerek nie respektuje takich znaczników. Czy polecenie 'Apply track replaygain to mp3 data' w foobarze zmieni mi permanentnie głośność we wszystkich kawałkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foobar2000 nigdy w czasie normalnego używania nie nałoży replaygainu "na stałe" na oryginalne pliki/utwory, ale istnieje taka opcja by w czasie konwersji (kiedy zaznaczysz "use replaygain") nałożyć replaygain "na sztywno" na kopie powstałe po konwersji

 

jeśli nie masz odtwarzacza z rockboksem, albo sandisków z nową wersją firmware'u, to nie jesteś w stanie skorzystać z replaygainu tak jak robisz to słuchając muzyki w foobarze2000

 

możesz jednak użyć programu MP3gain i (bezstratnie, tylko nie zapomnij zrobić tego na KOPII oryginalnych plików) nałożyć podbicie głośności na same pliki tak, że będzie to słyszalne zupełnie niezależnie od tego, czy odtwarzacz uznaje replaygain czy nie (po prostu zawsze będą odtwarzane odpowiednio głośniej/ciszej, tak jak by nakazywały to dane replaygain)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności