Search the Community
Showing results for tags 'cowon c2'.
-
Witam, Kilka tygodni temu, na forum, pokazało się ogłoszenie, w którym przedstawiciel marki Cowon szukał świnki doświadczalnej, do badań, prawie medycznych, a ich przedmiotem miał być nowy Cowon D20. Jako, że nie miałem do czynienia ani z modelem D2 ani C2, postanowiłem, że na ochotnika zgłoszę się, przetestuję, i może na przekór wielu użytkownikom forum, którzy wypowiadali się w tamtym temacie, nie napiszę "odgrzewany kotlet". 1.Początek Cowon D20 to przenośne urządzenie do odtwarzania muzyki, wyposażone w ciekłokrystaliczny ekran dotykowy o przekątnej 2,5", o rozdzielczości 320x240 px, Oprócz tego, że gra, to jeszcze wyświetla filmy. ale akurat ten ficzer Cowona kompletnie mnie nie interesuje. Urządzenie przyjechało do mnie w szarym opakowaniu, zaprojektowanym z modną ostatnio filozofią ECO (łał!), fajnie, bo nie miałbym poczucia, że płacę za opakowanie, niefajnie, bo jestem zdeklarowanym przeciwnikiem eco-terroryzmu. W sumie, opakowanie, nic wielkiego, ale podejście firmy Cowon, rozwaliło mnie na łopatki. A porównanie uniwersalności opakowania do produktów z IKEA, nasuwa się w sposób naturalny. Ot mega uniwersalne opakowanie, które może służyć za piórnik na kredki (znaczy kredens ??) , czy wogóle jakiś super-hiper mebel No dobra, jak zbuduje już sobie meblościankę z Cowonowych pudełek, to niezwłocznie Was poinformuję. W środku pudełka (kredensu), leżało urządzenie, kabelki, papierki i duperelki. Niby nie oczekiwałem nic więcej, ale po takich reklamach chyba chciałem nadmuchiwanego garażu, ewentualnie warsztatu Makgajwera. Urządzenie jest zaskakująco (dla mnie ofkorz) małe, lekkie i takie "fajne". Muszę powiedzieć, że naprawdę mi się spodobało. Tak więc, pierwsze wrażenie wywołane przez Cowona, zostało zatarte, a urządzenie się obroniło. Nie ma w jego budowie nic tandetnego, hipsterskiego za to jest klasa, dobry smak i wyważone proporcje. D20-tka została wyposażona w pełnowymiarowe gniazdo SD-Card i obsługuje maksymalnie 32GB karty. Dodatkowo mamy sprzętowy klawisz on/hold (suwaczek), głośność i menu oraz wyjście słuchawkowe. Pod klapką jest jeszcze gniazdo USB i Video. Dziurka mikrofonu i głośniczek (!!!!) dopełniają całości. No właśnie, D20 ma głośniczek. Głośniczek ten jest jak wielki pryszcz na idealnej twarzy modelki, jak głęboka rysa na masce Ferrari, i nie jest wypadkiem. Zrobili go CELOWO !! Ja się pytam po co ? Żeby pryszczata młodzież mogła na ławce w parku, zamiast a komóreczki pykać najnowsze hity z radia klęska ? RLY ?? Czy po to, żeby na rodzinnej imprezie chwalić się nagranymi przez siebie filmami video ? Aaa wait, nie ma Cowon D20 wbudowanej kamerki... Nie no głośniczek wygląda jak blizna po ospie na naprawdę fajnym ciałku Cowona. 2. Środek No dobra, ale co to maleństwo potrafi ? Potrafi grać, i to naprawdę nieźle. Spędziłem z nim cały tydzień, i to na jednym ładowaniu. Recpekta. Serio. Coś tam małego wytrzymało około 80 godzin molestowania. Podłączone było do słuchawek Westone 4r, i zgrywało się z nimi wyśmienicie. Kolejny dowód na to, że sprzęt nie musi być z jednej półki cenowej, żeby się dobrze zgrywać. Odtwarzacz przyjął i odtworzył wszystkie pliki jakie mu podałem, poprawnie odczytał tagi, ładnie posortował. Ogólnie obsługa (gdyby nie lekko upiorny dotyk), naprawdę dobra. A jak to gra ? Ano gra bardzo dobrze. Naprawdę ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Scena generowana poprawnie, holografia na wysokim dobrym poziomie, balans tonalny zachowany. Brak fajerwerków, ale i dramatów. Sprzęt bardzo muzykalny, skłania do słuchania, a nie do analizowania. i jako grajek przenośny, do słuchania w czasie przemieszczania, sprawdzi się idealnie. Trochę mi brakowało jakiegokolwiek wyjścia lineout. Ale to taka moja mała fanaberia. Zawiodła mnie tylko prędkość z jaką zasilamy i odczytujemy pliki z Cowona - niecałe 6MB/s - to poziom iPoda 5g Video z CF Modem. Wszystkie "dyskowce" biją go na głowę mając transfer w okolicach 10-15MB/s. Ale zawsze możemy sobie kartę SD wsadzić do gniazda w laptopie. Wtedy transfer nie jest już problemem. Pewnie chcielibyście poczytać, jakie to soczyste są niskie tony, jak wspaniale wyeksponowana/schowana jest średnica, jak cudownie wybrzmiewają wysokie. Niestety, nie napiszę takich rzeczy. Napiszę za to, że SQ jest na naprawdę wysokim poziomie, i każde docki które do D20 podłączyłem grały mi super (dzięki za Franka Zappę - Catholic Girls to po prostu fenomenalny numer). K550 grały poprawnie, nie było takiego jak na BP czy FCLu wypełnienia niskich, ale nie było też żadnych sybilantów, a sam zestaw zadziwiająco dobrze spisywał się poza domem. 3. Koniec Muszę napisać, że w piątek, będąc w mp3store, dostałem jeszcze Cowona C2, aby jakoś porównać te urządzenia. Miałem ocenić czy jest to "odgrzewany kotlet". No więc imho nie jest. Kotlet byłby wtedy, kiedy nie usunięto by żadnych wad, dodając nowe, zmieniając obudowę, czy coś tam jeszcze. Oczywiście dotyk mógłby działać lepiej, ale jest to urządzenie, które mając wielu fanów na całym świecie, przeszło lekki lifting, który ma zachęcić do zakupów większą rzeszę. Zmiana gniazda komunikacyjnego i zastosowanie pełnowymiarowej karty SD/MMC to krok w dobrym kierunku. Pozostaje jeszcze poprawić obsługę, skasować upiorny głośniczek, bo akurat ukłon w stronę nastolatków nie przypadł mi do gustu. Jednak całe urządzenie jest bardzo spójnie zaprojektowane, ma naprawdę niewiele wad, a zalety zachęcają do zakupu. Moim zdaniem C2 przegrywa w każdej praktycznie kategorii: - Jakość obsługi na korzyść D20, bo chociaż soft taki sam, wyświetlacz również, to jednak gniazdo SD/MMC i port miniUSB ( a nie jakiś wynalazek jak w C2)dają zdecydowane + - Czas działania to znowu zwycięstwo D20. C2 działa sporo, bo aż 50h ale D20 "sporzej" - przy ciągłym używaniu wyświetlacza to około 70h. Samego grania koło 90h. To naprawdę doskonały wynik, szczególnie jak na tak małe urządzenie. Ot poprawiono niedociągnięcia, które pojawiły się w modelach poprzednich, zachowując cenę na podobnym poziomie. Więc jeśli ktoś ma D2 albo C2 to oczywiście nie ma co się szarpać i kupować nowego D20. Ale jeśli właśnie zdechł wam grajek, lub po prostu myślicie o nowym zakupie w kwocie około 550 pln, to naprawdę polecam Cowona D20. Fatso Sprzęt do testów użyczył mp3store, za co serdecznie dziękuję.
-
Witam, Swojego cowona kupiłam w lipcu 2011 roku. Używam go codziennie, średnio po godzinę, dwie, dotąd nie było z nim żadnych problemów. Niestety, aż do dziś... Jeszcze wczoraj wieczorem słuchałam z niego muzyki, a dziś po południu nie udało mi się go włączyć. Po naciśnięciu przycisku włączania pojawił się zwyczajny startowy ekran z paskiem postępu, jednak przez minutę czy dwie nic się nie działo. Po czym ekran zniknął, a wyskoczyła kalibracja ekranu (pojawiła się biała kropka w górnym lewym rogu ekranu ze strzałką do niej i napisem "touch it"; gdy ją dotknęłam, taka sama pojawiała się kolejno w pozostałych rogach). Następnie zobaczyłam czarny ekran z probówką i dymkiem oraz napisem, którego do końca już nie pamiętam, coś w stylu "failed to load fonts". Po tym, player się już nie dał włączyć. Próbowałam resetu (oba przyciski głośności przez 4 sekundy) - zero reakcji, komputer nagle nie umie znaleźć sterowników dla niego, gdy podłączam go do ładowarki sieciowej również nic. Gdyby nie to, że player był kupiony przez ebay w Korei, odesłałabym go na gwarancję. Jednak w zaistniałej sytuacji, pilnie poszukuję pomocy. Pozdrawiam, mrozek