Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'DJ 112' .
-
Na pewnym zagranicznym forum wpadłem na rozmowę dotyczącą tytułowych słuchawek, wypowiadała się o nich osoba posiadająca między innymi Audio Technica AD700, AKG K550, Philips X1 Fidelio i bardzo chwaliła Blaupunkta. Znalazły się również tutaj : http://en.goldenears.net/12008 Okazało się że są u mnie w Euro AGD, więc po wstępnym przesłuchaniu, zakupiłem je. Cena 129zł. Co dostałem w tej cenie ? =Parametry techniczne: http://www.blaupunkt.com/de/nc/produkte/kopfhoerer/aeltere-modelle/products/single/3612/ Średnica membrany: 40 mm Pasmo przenoszenia: 18-20 kHz Dynamika: 103 dB Impedancja: 32 Ohm Długość kabla: 2,2 m =Budowa, izolacja, komfort: Design ciekawy, motyw mikrofonu lat 50, bardzo mi się podoba (dla niektórych może zalatywać kiczem)ale jakość wykonania na niskim poziomie. Widać gdzieniegdzie jakiś klej, atrapa muszli ma małe skazy. Słuchawki zamknięte, z odpinanym kablem obszytym materiałem, grubszy niż oryginalny w UR40 a chudszy niż w pro 80, końcówki wydają się dobrej jakości, podłużne muszle, w zasadzie nie uciskają małżowin no chyba że ktoś ma naprawdę duże uszy, ja nie mam ani małych, ani jakoś specjalnie ogromnych i ucho mi się w nich mieści. Gąbki ma średnio miękkie, obszyte skóropodobnym, dość błyszczącym, materiałem. Pałąk o metalowym rdzeniu, pokryty grubą warstwą gąbki i obszyty od spodu materiałem z tanich adidasów, a od góry, przyjemnym w dotyku, gumowanym materiałem, w romby, niezbyt grubym. Pomimo niskiej jakości wykonania, są dość ciężkie i masywne. Na poparcie tych słów wspomnę że zaliczyły jeden poważny upadek, przeskoczyły ladę i upadły na ziemię ale nic im się nie stało. Co do komfortu, jako że konstrukcja zamknięta, nie ma wentylacji, a w środku też niewiele przestrzeni i powietrza, uszy się grzeją. Słabo izolują... przepuszczają dźwięki z otoczenia i trochę mniej wypuszczają na zewnątrz. Zdecydowanie gorzej wypadają tutaj w porównaniu do Takstarów pro 80. Małe podsumowanie: +podłużne muszle, mieszczą się w nich przeciętnej wielkości uszy +masywna konstrukcja +odpinany kabel, nie najgorszej jakości +ciekawy design -niskiej jakości wykonanie -grzeją się uszy -słaba izolacja =Brzmienie: Naturalne z podkreśleniem góry. W brzmieniu bardziej przypominają Audio technica TAD400, czyli otwarte, niż zamknięte Takstary pro 80. Są jasne, przejrzyste, góra potrafi czasami ukuć w uszy, podobnie jak przy HD681. Bardzo fajnie brzmi na nich gitara akustyczna (Allan Taylor - Colour the moon, Pink Floyd - Goodbye Blue Sky) z masą szczegółów, jest przyjemne "cykanie". Dobrze brzmi klarnet (Andrew Marriner - Mozart: Clarinet Concerto in A major) słychać przepływające powietrze w instrumencie. Wokale męskie jak i żeńskie: uwydatnione, brzmią świeżo, czysto. Jest w nich przestrzeń, świeżość, scena wydaje się dość szeroka. Doskonałe do muzyki klasycznej, dobra średnica, szczegółowa góra i to poczucie przestrzeni. Podoba mi się w nich kontrabas w utworze Sam Brown - Piece of my luck. Ogólnie dobre do muzyki instrumentalnej, przy elektronicznej może zabraknąć dołu, uderzenia, mogą brzmieć jałowo podobnie w niektórych utworach rockowych. Całkiem dobrze radzą sobie z takimi utworami: Nine Inch Nails - Echoplex Nine Inch Nails - Discipline Nine Inch Nails - 1000000 Green Day - American Idiot Chemical Brothers - The Salomon Dance Słabo np Prodigy - The Trick ; jest szczegółowo ale brakuje uderzenia jak w Takstarach pro 80 ; Sprzęt: Maya U5, Lenovo A3000 Na kompie słuchałem w Foobar2000 a w Lenovo w programie Poweramp; Pliki muzyczne w formacie: FLAC, AudioCD Taka mini recenzja, nie widziałem ich tutaj, więc coś napisałem.