Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów '1777' .
-
Yo. Niegdyś rozpętaliśmy tu niezły hype na stary model Qilive, 1765 - nie pamiętam już kto go odkrył i nie mam pojęcia gdzie się podział tamten temat, bo nie mogę go znaleźć, ale forumowicze byli zachwyceni tym, co oferował w swoich pieniądzach. Wydaję mi się, że Qilive 1777, oferowany w Auchan za niecałe 60 zł, a w obecnej promocji w Łodzi (Manufaktura) za 23 zł (!) jest godnym come backiem marki pod strzechy nieco bardziej wymagających audio-fanów (może i audiofilii także). Krótka notka z mojego pierwszego wrażenia z innego serwisu: - Qilive 1777, to bardzo podobny poziom jakości i mocy dźwięku, co Anker Soundcore Mini (80-100 zł), czyli dotychczasowego króla tego segmentu;- dopiero na maksymalnej głośności Anker delikatnie wysuwa się naprzód za sprawą nieco pełniejszego dźwięku (dosłownie troszeczkę więcej dołu); natomiast moc jest bardzo zbliżona - raz Anker wydaje się kapkę głośniejszy, raz Qilive;- braki Qilive względem Ankera: slot microSD, radio FM oraz (dyskusyjnie) gumowany plastik vs metal;- jak każdy mały głośniczek warto stawiać go na rezonującej powierzchni, np. drewniany stół, ale brzmi dobrze gdziekolwiek byśmy go nie położyli.Uważam, że ten Qilive wart jest nawet ceny pierwotnej, czyli 60 zł. Jeśli szukacie obecnie takiego produktu, wziąłbym go więc pod uwagę nawet, jeśli w Waszym Auchan nie będzie na niego promocji - za 20-30 zł jest moim zdaniem hitem.Konkurencja:- (wspomniany) Anker Soundcore Mini (25€ na Amazon);- Nillkin S1 (od 99 zł na Ceneo) - dźwięk zbliżony do Ankera, czyli również Qilive(o pieprzniczce Xiaomi nawet nie wspominam, bo już dawno temu pisałem, że gra niewiele lepiej od głośników w dzisiejszych smartfonach - trzy pozostałe, wspomniane wyżej, grają dużo głośniej i dużo lepiej). Naprawdę polecam, nawet w sugerowanej cenie. Dajcie znać, czy któryś z Was miał już z nim styczność - do oferty wszedł w połowie 2016 roku chyba, więc już kawał czasu jest dostępny, ale było o nim cicho do tej pory mam wrażenie.