Temat trochę 2 w 1. Pierwsze słuchawki nauszne dotyczą mojego dobrego znajomego, który chciałby całkiem przyzwoite słuchawki do ~250 zł, które grałyby bez jakichkolwiek udźwinień, podbić czy czegokolwiek (z angielskiego jest to flat). I to w sumie wszystko o co mu chodzi. Coś tam swojego tworzy i chciałby słyszeć dźwięk takim, jakim on faktycznie jest. Ja z kolei szukam słuchawek do ~400 zł, których mógłbym używać i w domu podpiętych do dźwiękówki (Audiotrak Prodigy HD2), jak i w mieście do telefonu, bądź jakiegoś DAPa. Jeżeli chodzi o to do czego mi one są potrzebne w związku z muzyką, to jest różnie. Czasami trafia na koncerty fortepianowe, często gości u mnie na karcie metal, różnego rodzaju, drone jak i ambient. W sumie opcja bez podbić dźwięku też jest tutaj ciekawa. Kto ma i zachwala, niech się wypowiada, chętnie przeczytam jak i docenię!