ludzieńkowie mili,
mam takie słuchawki i one się z biegiem czasu wyrobiły, tzn. porozciągały i ani pałąk już tak nie trzyma, jak powinien, ani ta tasiemka nagłowna,
(ten sam znany ból, jak przy takstarach ts-671),
cierpi na tym komfort noszenia i same dźwięki też nie takie, bo ko mu się chce dociskać muszle łapami,
wymyśliłem, że można by coś w rodzaju gąbki na pałąk zapiąć i to by pomogło - najłatwiej byłoby chyba wykorzystać gąbki pałąkowe do innych słuchawek - niektóre nawet na fotkach wyglądają tak, że wydaje się, że dałby się na tym pasku nagłownym owinąć,
kłopot w tym, że żaden sprzedawca wymiarów nie podaje (przynajmniej tych, które m.zd. wchodziłyby w rachubę), a i fotki takie mało dokładne,
jeżeli macie sugestie, którą gąbkę dałoby się użyć, byłbym wdzięczny,
(wiem, że można domowym sposobem podkleić kawałek gąbki i obszyć skarpetą, ale znając swoją zręczność, podejrzewam jak by to mogło wyglądać),
drugim sposobem mogłaby być wymiana padów na sporo grubsze, ale w sieci za nic nie mogę znaleźć ani oryginałów, ani tym bardziej zamienników - też byłbym wdzięczny za sygnały
jeśli ktoś odkrył sposób, jak można sobie w takim samym przypadku poradzić z TS-671, prosiłbym o informację,
jedne i drugie słuchawki są fajne i szkoda byłoby mi się ich pozbywać,
generalnie są w bardzo przyzwoitym stanie, tylko na kogoś z głową zaplanowaną z większym rozmachem niż moja