Skocz do zawartości

miki_w1

Bywalec
  • Postów

    1460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez miki_w1

  1. Długo ją miałeś? Na czym słuchałeś? Maya u5 to bardzo dobry sprzęt w swojej cenie i przyzwoity ogółem. Integra w p5k (mam tą płytę w wersji deluxe) znacznie od niej odbiega wypełnieniem, ma inną charakterystykę barwową, jest mniej szczegółowa. Więc może miałeś zły tor, albo badziewne pliki, albo po prostu zwracasz uwagę na takie elementy brzmienia, w których Maya wypada podobnie (np. dynamika, aczkolwiek jest to mało prawdopodobne). Lub masz inne ucho Swoją drogą, drugi raz już spotykam się z taką opinią, a wielu ją chwali. Ciekawe czemu. Wg mnie Maya dobrze sprawdzi się z głośnikami (tzn ogólnie, nie wiem jak z microlabami bo nie słuchałem). Fiio jednak jest lepsze i warte dopłaty
  2. Nie słyszałem różnicy między Windows 8 z wasapi a Ubuntu Studio z czymś co zwie się Jack. Ekspertem w Linuxie nie jestem więc nie powiem co to dokładnie robi, ale na pewno brzmi lepiej niż sterownik systemowy z Windowsa i porównywalnie z wasapi. Rozumując że celem wasapi excl. jest przede wszystkim obniżenie latencji poprzez pominięcie całej drogi, jaką sygnał przechodzi przez sterowniki Windowsa, to kernel Jack czy podobne (Pulse Audio?) w Linuxie powinny zrobić to samo.
  3. ok, nie będę się kłócił w każdym razie wzrok jest przetwornikiem analogowo-cyfrowym, nie odwrotnie, chociaż problem w tym że światło i tak jest skwantowane, znacznie bardziej niż sygnał audio
  4. Z mózgiem to była raczej ironia. Ale czopki i pręciki nie mają nic do tego, bo zbierają sygnał analogowy (ciągły) - to dopiero cyfra (kwantyzacja), nerw wzrokowy, jest ograniczeniem. Tzn powszechnie mówi się "a, bo to te czopki i pręciki", ale wcale tak nie musi być. To taka analogia znowu
  5. Amunicja mi się skończyła ni nie mogę strzelać z like'a : P To dopiero by się zaczęło. "Dostałem lajka, więc to ja mam rację, a nie wy" Widzę do czego dążysz, ale podejrzewam że nie
  6. Tak, faktycznie. Takie ujęcie nie jest w żadnym stopniu relatywne, niestety w audio spotykam się raczej z innym pojęciem. Ale nieważne, masz rację. Niska dynamika owszem, może sprawić że dźwięk jest nudny, ale co to ma do rzeczy w kwestii DACów? Chyba że dodają od siebie dodatkowo kompresję jeszcze bardziej ucinającą peaki, albo co? hafis Żarówka: muchy widzą że ona zapala się i gaśnie 50 razy na sekundę, ale nasz mózg jest za słaby albo coś, żeby to ogarnąć, i tworzy ciągłe światło Te babcie coś mi przypominają. Czyżby ten temat?
  7. Oczywiście to się zgadza, w zasadzie to napisałem, bo chodziło mi tylko o analogię. Jitter jako parametr to najczęściej suma analog+cyfra, mało kto je rozróżnia, a tym bardziej prawidłowo zinterpretuje Piszesz o maskingu, ale on nie dość że zależy od konkretnego ucha, to jeszcze musiałbyś zawsze stosować te same pliki jako masking, żeby wyeliminować zróżnicowaną czułość ucha na różne częstotliwości. Z innej beczki: czy da się ujednolicić czym jest dźwięk nudny? hafis też racja, to jak z tą żarówką
  8. Ale w takim razie w audio jitter nie powinien w ogóle mieć wpływu na dźwięk, bo jest niżej od czułości ucha. A jednak różnica jest. Tak samo jak z FPS, jeśli ludzkie oko tyle nie widzi jak 60 FPS (żarówka wali po oczach 50 razy na sekundę, a my tego nie widzimy), ale jednak różnica jest, to takie proste analogie nie mają racji bytu I znowu, dla jednego Hobbit w 24 FPS i w 48 PFS wygląda tak samo, ktoś inny po obejrzeniu 48 FPS w ogóle na 24 nie spojrzy
  9. Fani "barwnych" DACów w ogóle nie powinni tutaj pisać Może ja to uproszczę: komputer (sterowniki, port USB, zegar) ->leci sobie sygnał-> DAC przetwarza cyfrę na analog (wykonuje swoją pracę, nie dodaje nic od siebie, nie jest kreatywny, po prostu zwykły pracownik) -> sygnał leci do AMPa itd I chodzi o to, że jeśli DAC nie zmienia barwy dźwięku, to jest wg niektórych "transparentny", ale wcale nie wiąże się to z tym że jest "neutralny", "nudny" i jak tam chcecie go określić. Dźwięk staje się nudny, płaski, jak brakuje mocy dla słuchawek. Tak bym to widział i można dyskutować dlaczego taki a nie inny DAC gra tak a nie inaczej, co wpływa na jego "transparentność" itp, a nie zachwalać każdy swoje i nie dojść do niczego
  10. jak to nie? przecież mówimy tylko o przesunięciu związanym z latencją, co nie eliminuje problemu błędów/zniekształceń. oblivion, to, że większość ludzi nie zauważy różnicy nie znaczy że jej nie ma, jeśli dobrze Cie zrozumiałem Jasne, że różnica jest, a w związku z nie łapaniem tych różnic i brak sprzętu do ich zaobserwowania mogą powstawać tematy takie jak ten, nie sądzisz? Oczywiście, że tak. Nie wiem czy dobrze zinterpretowałem wypowiedź. Ale ten temat powstał bardziej z powodu niezrozumienia określenia, które się w audio jeszcze nie przyjęło i w sumie nie wiadomo dokładnie jak je rozumieć, a patrząc na wcześniejsze posty, każdy ma inne podejście MrBrainwash niezależnie jakie były Twoje intencje, niestety masz rację, tzn sprzęt transparentny nie dodaje nic od siebie, ale też nic nie może odebrać, a ten badziewiak Tenor na pewno odbiera sporo czyli nie ma transparentnego sprzęty... i koniec tematu? nieee, bo to znaczy tylko że musimy parę rzeczy naprostować aha, oczywiście rozumiem tą tonę ironii
  11. Masz na myśli retaktowanie danych? W teorii da się zrobić dobry adaptive USB z dobrym retaktowaniem i buforowaniem, ale skoro mało kto to robi (dzisiaj może nawet nikt) to może jest to za drogie/nie ma po co wyważać otwartych drzwi?
  12. Tylko że ta dyskusja, tzn ten wątek, pojawił się a kontekście asynchronicznego USB, które to właśnie umożliwia użycie większego bufora
  13. jak to nie? przecież mówimy tylko o przesunięciu związanym z latencją, co nie eliminuje problemu błędów/zniekształceń. oblivion, to, że większość ludzi nie zauważy różnicy nie znaczy że jej nie ma, jeśli dobrze Cie zrozumiałem
  14. To jeszcze dochodzi kwestia portów USB, zwłaszcza w laptopach napięcie jest zbyt niskie/niestabilne. Ja w swoim akurat mam jeden port z dodatkową sekcją zasilania i nie ma problemów, ale w przypadku jakiegoś DACa ludzie pisali o różnicy w brzmieniu na różnych portach. Akurat Tenor mało wymaga co do napięcia, i to jest jego chyba jedyna zaleta Filas, dlatego napisałem o czasie rzeczywistym w "..."
  15. Ja nadal twierdzę że to inne DACi barwią, a Sabre (w pewnym słyszalnym stopniu) nie. Inaczej jak ktokolwiek mógłby powiedzieć że dany DAC jest np. ciepły? Albo że jest "muzykalny" kosztem pewnego zniekształcenia, zakłamania? To są bardzo proste rozważania, ale jakże prawdziwe i na pewno mniej abstrakcyjne. I wiadomo że oscyloskop nie kłamie, a ucho tak. Ale oscyloskop też trzeba dobrze zinterpretować
  16. O, znowu tutaj chodzi o rozróżnienie jakimi kryteriami się posługujemy. Często tutaj przytaczano ślepe testy, wykresy, oscyloskopy, rzadko za to wspomniano o zwykłym odsłuchu. Dlatego napisałem że na Hifimediy nie słyszałem szumu. Ale mniejszy jitter = higher fidelity Ale nie można nie zauważyć faktu, że dzięki asynchronicznemu USB eliminujemy wpływ zegara (timing) w PC, bo zastępuje go zegar w chipie. Po prostu nie można. Jeśli nie usłyszysz różnicy, to i tak ma to pewną zaletę: można porównywać DACi niezależnie od komputera na jakim testujemy, oczywiście jeśli software-owo je ujednolicimy.
  17. http://thewelltemperedcomputer.com/KB/USB.html wg mnie dobre wytłumaczenie na początek P.S. dyskutujecie o transparentności ale nie ustalicie dokładnie czym ona jest, dlatego każdy pisze o czymś innym, każdy ma inne doświadczenie, wiedzę, tor, ucho. Myślę że osobom które w ogóle ukuły to określenie nie chodzi o 100% wierne oddanie sygnału źródłowego, stąd określenie high fidelity a nie max/ideal fidelity P.S.2. filas, tak może, bo transfer danych nie zachodzi jak w odsłuchu audio "w czasie rzeczywistym", czyli słuchasz czegoś w przesunięciu w czasie równym opóźnieniu toru, a kopiowane dane odtwarzasz znacznie później i nie wnikasz w to co dzieje się w czasie kopiowania. Tak to odbieram
  18. W ogóle nie czytałem NwAvGuy-a. Odaca podałem jako przykład, bo to popularny sprzęt oparty o Sabre i Tenorze, a więc podobny do mojego Hifimediy. Zdaję sobie sprawę z tego że Tenor to nie jest jakiś super chip i każde asynchroniczne USB rozwali go niskim jitterem w pył. NwAvGuy (przeczytałem przed chwilą!) chwali się niskim jitterem w Tenorze i ogólnie bardzo go zachwala, co stawia jego rzetelność pod znakiem zapytania. Ale nie o to chodzi w moim poście ani nawet w tym temacie! Dlaczego Sabre kojarzy się tylko z Odac? To powiem inaczej. Może Odac odbarwia, cokolwiek to dla Was znaczy, ale nie przez Sabre a przez Tenora, bo to badziew. O to chodzi?
  19. Co do teorii szumu na Tenorze: w Hifimediy szumu nie uświadczyłem. Błoga cisza, jak wspomniana w recenzji uDaca. I że niby odac odbarwia? A co on ma odbarwiać? To inne DACi ubarwiają, stąd to mylne wrażenie. Dlatego ktoś może określić DACi na Sabre jako transparentne, ponieważ nie ubarwiają dźwięku. Nie powiem żeby to było trafne... albo raczej prawidłowe określenie, ale jeśli DAC gra tak, że po prostu konwertuje sygnał cyfrowy na bardzo wysokiej jakości i wierności (hi-fi!) sygnał analogowy, to działa tak jakby był przezroczysty Ale to oczywiście moja opinia, na aplikacji chipów USB nie znam się
  20. Potwierdzę tylko, że na Hfimediy Sabre problemów z głośnością raczej być nie powinno, u mnie na hi-2050 w każdym razie napędzenie słuchawek wychodzi mu tak samo jak integrze, ale oczywiście brzmi to znacznie lepiej. Ale gorzej z wysterowaniem i wzmak jest konieczny Bez niego zdecydowanie brakuje wykopu, do tego warto wzmakiem wyrównać charakterystykę słuchawek bo Sabre nie dodaje nic od siebie.
  21. No o to mi chodziło, ponieważ mam jakiś badziew na razie I nie wiem czy nie zmieni nieco na gorsze wrażeń. To są niuanse, ale o to chodzi przecież w odsłuchu często
  22. Jak duże znaczenie może mieć dobór kabla? Na razie korzystam z jack-jack, czegoś klasy no-name. Będę miał interkonekt 2xrca-jack, ale nie wiem kiedy dokładnie Czy kabel może mieć tak duże znaczenie jak w słuchawkach?
  23. miki_w1

    iMpus

    Kupiłem Bravo V2. Bardzo dobrze zabezpieczony (podobnie jak fabryka dała), co ma znaczenie dla tak wrażliwego sprzętu. Szybki kontakt. Swoją drogą, bardzo miło się rozmawia z iMpusem nt audio Cena przystępna, szybka wysyłka, także spokojnie można polecić
  24. MrBrainwash jak długo uważasz że trwa wygrzewanie Sabre? Nie chcę rozpocząć dyskusji nt tego czy taki sprzęt się wygrzewa, czy to jest placebo, tylko dowiedzieć się czy jeszcze usłyszę niewygrzany Hifimediy na wzmaku, czy już jest po. Na razie basu ma na pewno więcej niż Creative Audigy 2. Co do szumów, to ten sprzęt jest pod tym względem rewelacyjny. Na Maxellkach i głośnikach Creative t40 słyszalnego szumu nie udało mi się osiągnąć.Zobaczymy później.
  25. Faktycznie, nie zwróciłem uwagi w ogóle, a niedawno słuchałem Nano 7g (chyba gra podobnie jak 6g?). Z pamięci mogę się z tym zgodzić, ale wiadomo jak to z tą pamięcią jest Jutro już wracam do mieszkania gdzie zostało Bravo i Takstary, oczywiście zabieram Hifimediy. Jutro zrobię wstępny odsłuch i dobór utworów, może już w poniedziałek uda mi się porządnie posłuchać i napisać. Ale na pewno jest to kwestia przyszłego tygodnia, zależnie ile znajdę czasu (bo chcę posłuchać na spokojnie) będzie to początek, środek albo koniec tygodnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności