Skocz do zawartości

Post Animus

Zarejestrowany
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

5 Neutral
  1. CD550 doszły, działają Są większe niż wyglądały na zdjęciach, i bardzo wygodne. Na razie słucham ich na zużytych padach, w przyszłym tygodniu zamówię nowe. Pierwsze wrażenia - dźwięk jaśniejszy i nastawiony na wokal, trochę mało basu (na to wpływ mają pewnie zużyte pady). Wymienię pady, posłucham to napiszę więcej.
  2. Niestety coś w tym jest. W ogóle nowe konsumenckie sprzęty grające wydają mi się bardzo przepłacone w stosunku do dźwięku jaki oferują. Kiedyś oglądałem ofertę w jednym z elektormarketów - grajbelki za tysiąc/dwa tysiące, jakieś inteligentne głośniki albo komputerowe zestawy 2.1 z subwooferem... Przecież za taką cenę można mieć dużo wyższej klasy sprzęt używany. Naprawdę nie interesuje mnie czy sprzęt grający jest sleek&shiny, fancy, eko, minimalistyczny itp. tylko jak brzmi. Słuchawki Bluetooth też mają ten problem - większość modeli Sony czy JBL jest zestrojona na podbicie midbasu (w kosmos) i podbicie przełomu środka i góry... Żeby dudniało i cykało, bo przecież tego oczekuje większość ludzi. Kupiłem CD550 ze zużytymi padami za stówkę... Tyle mogę zaryzykować, może akurat mi podpasują
  3. Nie tyle w słuchawkach, ale ogólnie w sprzęcie elektronicznym. Mam wrazenie, że to zaczęło się w trakcie pandemii, kiedy ludziska siedzieli w domu i musieli się czymś zająć. Pewnie sporo osób wciągnęło sie wtedy w temat "retro". Jakoś w tym czasie starocie zaczęły dziwnie drożeć. Chociaż może to kwestia coraz mniejszej ich ilości na rynku. Akurat w takich starociach elektronicznych siedzę już trochę i pamiętam jak dzisiejsze cenione "retro" leżało u sprzedawców na moim lokalnym bazarku po kilkanaście/kilkadziesiąt złotych. Chociaż nadal da się cos upolować, jakoś rok temu (?) kupiłem sprawne Sony MDR-V3 za 30zł, wymagały tylko zmiany padów. Wiem że to żaden "wysoki model", ale tak czy inaczej cieszy. Sprzęty kultowe i bardzo drogie w swoich czasach zazwyczaj zyskują na wartości, natomiast chodzi mi o niegdysiejszą masówkę, za którą teraz wołają nie wiadomo ile...
  4. Pokłosie mody na retro i vintage. Dzisiaj nawet stare miniwieże można sprzedać jako "vintage" i "najwyższy model", oczywiście należy obowiązkowo dodać "znawcy wiedzą co to za sprzęt" i cyk cena 3000zł. Jest taki jeden pan na Allegro, który przoduje w kwiecistych opisach Podobnie dzieje się w świecie komputerów - karty graficzne które parę lat temu były starociami wyprzedawanymi za grosze (o ile ktoś je kupił) teraz są "retro" i kosztują tyle co w momencie premiery 20 lat temu... Lubię starocie, ale bez przesady żeby tyle za nie bulić, bo sprzedawcy się obudzili i stwierdzili że mogą zbić kasę na sentymentalnych 30-40 latkach... @Perul Czyli takie w miarę niezłe? Czy miałeś do czynienia z modelem 750?
  5. Mi akurat się podobają, w ogóle lubię zaokrąglone wzornictwo lat 90'. Ciekawi mnie tylko jak grają. Posiadam już jedną parę starych Sony (MDR-V3) których dźwięk mi się podoba, jednak ten model wydaje się nowszy. Pomyślałem, że fajnie zgrałyby się z wieżą. Może kiedyś trafię je gdzieś koło mnie i sprawdzę jak grają. @marekhall jeśli pamiętasz, jaką one mają mniej-więcej charakterystykę dźwięku? CD3000 niestety poza moim zasięgiem cenowym
  6. Widzę, że tu sporo osób chwali sobie słuchawki z serii CD, ale mowa raczej o wyższych modelach. Czy modele 350/450/550 są również godne uwagi? Szukam słuchawek typowo do komputera, na dłuższe sesje grania/słuchania/oglądania. Te modele zwróciły moją uwagę swoim wyglądem, poza tym mam wieżę Sony z podobnego okresu, więc pomyślałem że mogą się dobrze zgrać. Ktoś tutaj posiadał, testował?
  7. Dzięki, może to zadziała. Na razie noszę słuchawki tak tuż nad dolną krawędzią uszu, wtedy czuję się lepiej i nie muszę ich poprawiać co chwilę.
  8. Czy to bezpieczne dla pałąka? Co prawda jest chyba na metalowej szynie, ale z zewnątrz ma plastik.
  9. Przychodzę z takim dziwnym problemem. Parę miesięcy temu zdecydowałem się przejść na słuchawki bezprzewodowe, z różnych powodów. Zachęcony recenzjami, kupiłem sobie Ultrasone iSAR. Na samym początku nie wydawały się złe, natomiast po kilku(nastu) minutach odsłuchu okazywały się strasznie niewygodne, ściskały mi głowę jak imadło. Bardzo szybko się ich pozbyłem, myśląc że to po prostu przypadłość tego modelu. Kolejne słuchawki, jakie nabyłem to JBL Tour One. Te sprawują się już lepiej i nie mam wrażenia że chcą mi wycisnąć mózg przez oczodoły. Natomiast ten model uciska mi linię szczęki, tak, że otwierając usta/ruszając ustami słyszę taki charakterystyczny dźwięk w uszach. Przesunąłem sobie słuchawki na tył głowy, i już jest lepiej, natomiast nadal nie mogę w nich długo usiedzieć. Przeglądałem internet i nie zauważyłem głosów, jakoby ten model był jakiś niekomfortowy. Niedawno odwiedziłem znany elektromarket, by "przymierzyć" na sobie inne słuchawki Bluetooth. Okazało się, że w większości z nich nie wytrzymam pięciu minut bez poprawiania pozycji, bo zaczynają mnie uciskać. Jedynymi, w których mogłem wytrzymać nieco dłużej były Sony WH-1000XM4 i Bose QC45, ewentualnie model 700. Tak czy inaczej - w każdym z nich ten nacisk był obecny. Praktycznie odkąd skończyłem 12 lat używałem słuchawek nausznych, bardzo różnych - np. Sony MDR-V55, AudioTechnica M40x, JVC RX300, różne modele Panasonic itp. Mogłem w nich chodzić cały dzień, jechać w pociągu przez kilka godzin, a nawet i spać - nie czułem większego zmęczenia ani ucisku. Nawet M40x, które miały dość średnie pady, nie wywoływały u mnie podobnych "objawów". Nigdy nie lubiłem dokanałówek, bo powodowały u mnie ból głowy i zatkanie uszu, a w nausznych mogłem siedzieć i siedzieć. Natomiast bezprzewodowe słuchawki jakoś mi kompletnie nie pasują, mam wrażenie że prawie wszystkie mają za dużą siłę przylegania do głowy. Czy moja głowa jest po prostu niekompatybilna ze słuchawkami bezprzewodowymi, czy o co tutaj chodzi?
  10. Jak jest z noszeniem słuchawek bezprzewodowych w taką pogodę (opady śniegu)? Moje mają odsłonięte mikrofony, a producent o wodoodporności nie wspominał. Noszę słuchawki pod kapturem, ale mikrofony są z przodu więc teoretycznie coś może wlecieć. Pomyślałem, żeby zakleić te mikrofony taśmą klejącą, ale wtedy pewnie ANC zwariuje albo nie będzie działać. W przewodowych słuchawkach chodziłem w największe ulewy i nie robiło to na nich wrażenia, jednak wraz z postępem przychodzą nowe problemy do rozwiązania
  11. Tak, chodzi mi o Balicką. Ja zacząłem tam chodzić jakoś koło 2006/2007, i jestem tam praktycznie co weekend. Giełda wygląda tak samo jak te 17 lat temu, zmieniają się jedynie ludzie i szyldy.
  12. W Krakowie giełda odbywa się co weekend od około 7/8 do 14. Można tam kupić starą elektronikę z Niemiec, kolumny, wzmacniacze, plyty winylowe/CD, wieże, radioodbiorniki samochodowe, kasety audio/wideo, komputery, telefony komórkowe, a nawet niemieckie pornosy i paralizatory W przerwie od zakupów można zjeść tradycyjnego "burgera" albo zapiekankę z budki. Ogółem miejsce nie zmieniło się praktycznie w ogóle odkąd zacząłem tam chodzić (czyli od jakiś 15 lat).
  13. Tak podejrzewałem, to model do odsłuchów studyjnych. Czyli udalo mi się dorwać całkiem fajne słuchawki za niską cenę. Pady może kiedyś wymienię na oryginalne, na razie te mi odpowiadają. Ten model na eBay chodzi za fajne pieniądze, ale raczej na pewno nie będę ich sprzedawał. Dzięki za link.
  14. Zakupiłem takie słuchawki na giełdzie komputerowej za cenę 50zł. Miały kompletnie zniszczone gąbki, jednak poza tym defektem działały prawidłowo. Próbowałem słuchać ich na oryginalnych gąbkach, grały poprawnie acz strasznie płasko. Postanowiłem jednak dać im szansę i zamówiłem na Allegro nowe gąbeczki. Bingo Teraz grają naprawdę przyjemnie i zaskakująco czysto. Bas zdecydowanie nie góruje nad resztą pasma. Jest go nieco mało, ale może to moje przyzwyczajenie. Przede wszystkim jednak słychać sporo szczegółów. Słuchawki są też bardzo wygodne, lekkie i mogę je mieć na głowie parę godzin bez większego zmęczenia. Izolacja od otoczenia też niczego sobie. Próbowałem znaleźć jakiekolwiek informacje na temat tego modelu - podobno pochodzi z przełomu lat 80/90, i był przeznaczony do odsłuchów w studiu (?). Nic poza tym. Wiem, że są tutaj ludzie z ponadprzeciętna wiedzą na temat słuchawek, jeśli ktoś wie więcej o tym, co właściwie kupiłem to będę wdzięczny za podzielenie się. BTW - gąbki, które kupiłem chyba nie są oryginalne (mimo, że tak zapewniał sprzedawca). Na zdjęciach ten model ma raczej płaskie gąbki, moje są takie głębokie. Czy może gąbki są od innego modelu? Pozdrawiam
  15. Używałem paru dokanałówek i wcale nie grały jakoś źle, ale porzuciłem je ze względu na komfort. Niektóre lubiły wypaść w trakcie chodzenia, a inne chociaż trzymały się dobrze i fajnie grały, to powodowały u mnie ból głowy i szybkie zatykanie się uszu. Być może te piankowe byłyby nieco lepsze. Jednak na razie ich nie próbowałem, jeśli nie chcę brać dużych wokółusznych słuchawek to mam małe i lekkie nauszne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności