Witam, panowie proszę o radę . Na codzień używam "do pracy" fiio ka3 + sundara na kablu zbalansowanym, wcześniej dongle ibasso dc02, 03. Jak już mnie bierze na słuchanie dla relaksu to odpalam IFI hip-dac (v2). Wydaje mi się, że przysłowiowo "słuch mam dobry" bo wyczuwalne róznice i ograniczenia między każdym donglem jestem w stanie odróżnić na tyle, że czuć że ifi hip-dac ma największą scenę z całego zestawu i najlepiej sobie radzi z dołem i górą.
Z racji, że słucham sporo muzyki filmowej [deezer fidelity] (+progressive/hiphop) interesuje mnie poszerzenie sceny/możliwości sundar (tu także rozważam upgrade w przyszłości do np arya/nowe andary). hip-dac to burrbrown 1793 na balansie mamy max 400mW, nie używałem nigdy wzmocnienia high , bass boost także tylko dla funu sporadycznie, róznica dla mnie jest zbyt duża.
Rozważam kilka sprzętów, min: ifi micro signature (2-2.5 tys używka), topping G5 (nówka 1.5k), ale i też nowe fiio Q7 (strasznie ciężki, ale nigdzie z nim nie będę chodzić*) i shanling H7 (po zniżce obydwa ok 4k). No i tu mam rozterki , co byście panowie zrobili subiektywnie na moim miejscu. Dopłacali, nie dopłacali, kazali jebnac to wszystko i wyjechać w bieszczady z hip dac .. Balans 4,4 mm . Dzięki