To nie takie oczywiste, że średnica się oddali gdy weźmiemy grubsze pady. Na to i ogólny rezultat łącznie z klarownością wpływa wiele czynników łącznie z rodzajem skóry, sposobem jej wyprawienia, ogólnym kształtem padów i ścianek wewnętrznych, rodzajem pianki, jej gęstości itd..
Do tego ciężko przewidzieć z góry jaki będzie efekt, gdyż na różnych słuchawkach możemy dostać odmienne rezultaty. Dla mnie oprócz łagodniejszej góry właśnie średnica (a zwłaszcza wokale) uległa poprawie na Brainwavz czy Dekoni TH900. A często bywa właśnie na odwrót, gdy oddalając przetwornik od ucha robi się ostrzej (ze względu na przesunięty punkt zbiegania się fal). Łatwo to zaobserwować w Fostexach T50RP, gdzie fabryczne pady są cienkie jak naleśniki, a zakładając grubsze bywa, że z w miarę normalnych słuchawek robi się ostra sieczka
Oczywiście to będzie już inne brzmienie, a zabawa z padami (szczególnie w zamkniętych) daje duże pole manewru do dopasowania słuchawek pod swoje preferencje. Brainwavz Round Sheepskin są bardzo uniwersalne i nawet jak nie podejdą z Sonorusami, to mogą się kiedyś przydać do innych słuchawek.
Teraz XL to są te o większej średnicy, nie pasujące do Sonorusów.
Te standardowe mają grubość ok. 25 mm, takie mam założone obecnie. Producent podaje 30 mm ale miarka mówi co innego