Co do moich obserwacji to po pierwsze mam hawki teoretycznie te gorsze, czyli w wersja carbon, słucham na tych padach ala welurowych, i tak:
1) Na dragonfly black -> grają troszkę ciemniej i trochę pod kocem, ale można się przyzwyczaić i jest w miarę okej;
2) Na idsd nano bl -> grają żywo, bez żadnych koców, bardzo dobry bas, dość potężny , ale nie zagłuszający innych rejestrów, duża szczegółowość, jeśli ktoś chce to może się wsłuchiwać w każdy wydźwięk dzwonków itd, ale nie jest to narzucające się i równie dobrze można odbierać muzykę jako całość, nie doświadczyłem na nich ostrości, kłucia, sybliantów itd. Generalnie na nano wydaje się spoko, ale jakby było upakowane na małej przestrzeni, choć jest to odseparowane;
3) Zen dac -> grają bardziej otwarcie, co robi jakieś wrażenie;
Ostatnio też słuchałem hawków z rme adi-2 dac fs i jakoś nie zagrało dobrze, ale był podpięty podłym kablem usb, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie Myślałem że ten dac będzie moim kolejny krokiem, ale chyba nie, prawdopodobnie zainwestuje w zen can.
apropo mam te superlux HD330 i myślałem że są dobre ale po Hawkach wszystkie moje słuchawki przestały być dobre no może jeszcze jako tako bronią się Audio Technica A550z w sensie że w warunkach w których nie można na hawkach, ale obiektywnie też są zdeklasowane.
Obecnie dziele słuchawki na dwie grupy -> grające jak kolumny i grające jak słuchawki.