Skocz do zawartości

cytrynian

Zarejestrowany
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cytrynian

  1. M50XBT to jedne z najbardziej neutralnych i najlepiej brzmiących słuchawek BT jakich słuchałem. Oczywiście, mają świetny, mięsisty i dobrze kontrolowany bas ale jednocześnie wydatną średnicę i nie sybilujące wysokie. Bardzo dobra separacja/rozdzielczość. Pasma nie wjeżdżają na siebie. Jeśli założyciel tematu nie ma ochoty bawić się w equalizację to jest to bardzo dobry wybór. Przy EQ jest kilka innych, tańszych opcji gdzie efekt będzie podobny.
  2. Dołożę kandyzowaną skórkę pomarańczową 😉
  3. Hujweje być może są dobre, niestety nigdzie nie można nawet posłuchać wykresu FR. Jeśli mają dobry EQ, to możliwe, że są bardzo dobre. Niestety, jak dotąd nie doczekały się normalnej recenzji - sami influenserzy. Trudno stwierdzić, że są polecane. Założę się o pączka z dżemem, że domyślnie grają ostrą V. Trzeba zamówić i posłuchać. ATH M50xBT grają bardzo dobrze domyślnym profilem. Nie wiem czy mają aplikację z EQ. Czy są warte 800? Hmmm.... pewnie tak, nie ma wiele alternatyw grających tak dobrze domyślnym profilem. Kilka miesięcy temu byłem gotowy wydać 1800 PLN na zamknięte BT. Szukałem, czegoś co mi zastąpi wysłużone Bluedio T5 - czyli czegoś bez wycofanej średnicy, jednocześnie z dobrym basem. Przesłuchałem chyba ponad 20 modeli. Skończyłem z Soundcore Q30 za 262 PLN (!). Zaoszczędziłem mnóstwo kasy. Jeśli hujweje są równie dobre jak Q30 to nawet za 400 to dobry deal. Jeśli.... Gdzieś tam niżej na forum opisałem przygodę z poszukiwaniem i wszystkie słuchawki jakie przeszły przez moje uszy.
  4. Ale Aventho to nauszne a nie wokółuszne....
  5. Pytanie było - Lagun czy Demon. Lagun to lagun, a Denon wcale nie demon. Z tych dwóch to na pewno Lagun, choć oba mają mocno wycofaną średnicę. Lagun gra jednak lepiej, zresztą przy tych Denonach prawie wszystko będzie grało lepiej. Wszystko tam rozczarowuje - brak średnicy, metaliczność sopranów i jakość wykonania.
  6. NIe znam się, więc się wypowiem. Fajny Quiz. Możnaby robić takie konkursy aby rozruszać forum. Te "ziutki" po prawej będą równe ale nudne. Te po lewej będą przyjemniejsze i bardziej energiczne. Dołek po 6kHz sprawi, że pomimo tego, że jest górka między 5 a 6 to może nie będą sybilować. Roll-off sprawi, że bass nie będzie zamulał. Z drugiej strony fajniej by było, aby wycinek ziutków z prawej pomiędzy 150Hz a 2kHz wstawić ziutkom z lewej. Wokale by się przybliżyły a gitary nabrały energii (o ile byłyby wokale i gitary w nagraniu). A pytanie czy warto dokładać do droższych jest pytaniem filozoficznym. Wybierz te, które lepiej pachną. 😛
  7. Jeśli planujesz XM4 a źródłem miałby być sprzęt apple i użycie AAC to obejrzyj na youtube ostatnie nagranie na kanale Oluvs gadgets. Do wzięcia pod uwagę przed kupnem - coś może nie pykać przy współpracy tych słuchawek z jabłkiem.
  8. Post podsumowujący. Niestety, nic nie gra po wyjęciu z pudełka tak jak powinno. Wszystko strojone jest na ostre V. Rozpoznałem jeszcze po internetach trochę chińszczyzny i zakupiłem Soundcore Life q30. Domyślny dźwięk – tzw. Soundcore Signature – tragiczny – basowo treblowy kanion. Słuchawki mają aplikację z 8. zakresowym EQ zapisującym ustawienia bezpośrednio w słuchawkach. Po krótkiej zabawie suwakami słuchawki zostały oswobodzone! Brzmią prawie tak jak chciałem. Średnica została wydobyta, basy zaczęły dźwięczeć a nie dudnić, a soprany nie kaleczą uszu. Poniekąd brzmią lepiej niż moje wierne Bluedio T5, no, może muszę jeszcze jakoś lepiej bas dostroić. Bluedio brzmią odrobinę agresywniej, dźwięczniej, jednocześnie lepiej separując niższe tony. Q30 są za to lepsze w wysokich rejestrach. T5 grają jakby szerszą sceną. Byłoby fajnie gdyby producent popracował nad tym equalizerem w aplikacji, wyniki mogłyby być jeszcze lepsze. Najważniejsze jest to, że zapisane ustawienia działają potem niezależnie od źródła i aplikacji, więc po podłączeniu np. do telewizora brzmienie jest to samo. Q30 są o jeden stopień cichsze od T5. Obsługują tylko SBC – ale jak pisałem we wcześniejszych postach - moje stare chińczyki brzmią lepiej na SBC niż pozostałe na APTx lub Sony na LDAC. Nie zauważyłem lagów przy materiałach video z komputera na Windowsie, tabletu na Androidzie ani telewizora na jakimś samsungowskim OSie. Działają 40h bez ANC i trochę krócej z włączonym ANC. Wygoda bardzo dobra. Nie zachowują się jak jakieś imadło a jednocześnie trzymają się głowy. Budowa nieco plastikowa i dźwięk dotykania części słuchawek przenosi się do nauszników – może czasem denerwować przy zasypianiu w słuchawkach. Przyciski nieprzyjemnie ostre w dotyku. Co ciekawe – ANC nawet nieźle działa. Trochę brakuje do Sony 1000 XM3 ale jednak jest użyteczne – usuwa jednostajny hałas – samochód, samolot itd. Zmienia w istotny sposób brzmienie muzyki, ale można je skorygować przez EQ w aplikacji i brzmi to naprawdę nieźle. Funkcja transparency – dotąd jej nie miałem, ale czuję, że będę jej używał. Nie tylko do słuchania „w tle”, bo mam wrażenie, że dodając lekki szum z zewnątrz imituje nieco bardziej przestrzenną scenę. Cena? Śmieszna. Po przesłuchaniu tylu słuchawek prosto z pudełka najlepiej grały ATH m50xBT i HoM Exodus. Q30 po zabawie EQ brzmią równie dobrze jak one a są wygodniejsze i mają kilka nowoczesnych, i dobrze działających „ficzerów”. Jak bawiłem się B&O h9 3rd i ich aplikacją też miałem wrażenie, że da się z nich wyciągnąć równie dobre brzmienie jak wszystkich powyższych. Dobrze działało ANC. Były również wygodniejsze i w ogóle ich dotykanie sprawiało przyjemność. Tylko że można za nie kupić prawie 7 par q30…. A więc H9 można sobie wsadzić… a w zasadzie nie można, bo nie dodają do nich w zestawie żadnego etui (sic!). Podsumowując, kolejne chińczyki zostaną ze mną.
  9. Przesłuchałem ostatnio prawie 20 modeli w poszukiwaniu trochę innego dźwięku niż Ty. Między innymi ATH m50xBT. Looknij na mój wątek dotyczący następcy Bluedio T5. M50xBT ma fajny bas ale dobrze kontrolowany, nie ma tam tuby. Z tych, które słuchałem taki bas miały tylko Philips TAPH802 i Bluedio T7. Oba również miały niezbyt męczącą górę - i mieszczą się nowe w połowie wyznaczonego budżetu. Philips wygodniejszy, lepsze wykonanie i lepsza jakość dźwięku. Bluedio - bardzo długi czas działania.
  10. Dzięki, czy widziałeś gdzieś wykres frequency response tych słuchawek? Ja nie mogę znaleźć. Po przesłuchaniu tylu zestawów i porównaniu ich wykresów z moimi chińczykami widzę już czego chyba potrzebuję - zakresu między 200Hz a 1kHz co najmniej równego, a najlepiej nieco wyższego przy 400-700Hz, zakresowi basowemu. Jeśli FR spada tym Huawejom w tych zakresach poniżej basu, tak jak wszystkim wymienionym wcześniej słuchawkom, to nie ma sensu tego odsłuchiwać. I, niestety te equalizery w aplikacjach, przez które słucham, jakoś nie radziły sobie dobrze z korekcją... Faktycznie profil dźwiękowy wygląda dość obiecująco, szkoda, że mam alergię na te jabłka - dostałbym pewnie łupież.
  11. Akurat jabłka tylko lokalne, powinienem chyba zaznaczyć na początku 😉
  12. Drodzy i Szanowni Forumowicze, to mój pierwszy post na forum więc witam się uprzejmym dzień dobry! A teraz pytanie. Post będzie dość długi więc chętnych do pomocy ale niecierpliwych proszę o przeczytanie jedynie kolejnego i trzech ostatnich akapitów. Szukam słuchawek, które zastąpią mi zużywające się powoli Bluedio T5. Słuchawki mają być zamknięte, służyć w domu do cichego słuchania jak i w podróży do głośniejszego. Słuchanie wyłącznie bezprzewodowe. Wyłącznie zintegrowany BT - bez modułów. ANC może być miłym dodatkiem ale nie jest konieczny. Budżet - może tak do 2000? Aha, no i powinny być wygodne. Profil dźwiękowy T5 wybitnie mi pasuje. Wszystko tam słychać. Nie wiem, czy mam jakiś cudowny, wyjątkowy egzemplarz, który przez przypadek wyszedł Chińczykom perfekcyjnie, bo znane są ich kłopoty z QC, ale nie słyszałem jeszcze nic grającego lepiej pośród słuchawek konsumenckich (z jednym wyjątkiem, o którym poniżej), w zasadzie w żadnym budżecie. Do tej pory odsłuchałem i porównywałem nuta po nucie z moimi chińczykami w zasadzie wszystko dostępne w różnych salonach: ATH-SR30BT ATH-SR50BT ATH-M50xBT ATH-ANC900BT Bowers&Wilkins PX7 Sony WH1000XM4 Beyerdynamic Lagoon ANC, Sennheiser Momentum M3, Shure Aonic 50, AKG371BT, Dali IO4, B&O H9 3rdGen, B&O H95, Denon GC30 House of Marley Exodus ANC Philips TAPH802 Bluedio T7 I teraz podsumowanie. Wszystkie zestawy, oprócz AKG371BT, House of Marley Exodus ANC i ATH-M50xBT mają wycofaną średnicę, jedne bardziej – TAPH802, Lagoon ANC, GC30 – inne mniej – Shure Aonic 50 – ale ciągle istotnie wycofaną. Wokale są oddalone, gitary elektryczne jakby okrojone a klawisze przytłumione, itd. A w kilku zestawach bas bez pardonu wjeżdża jeszcze na średnicę - TAPH802 i Bluedio T7 AKG371 brzmi bardzo równo, lecz jednocześnie brakuje basu niezależnie od głośności. Chińczyki mają wręcz dotykalny bas jak i bijącą po twarzy średnicę, a jednocześnie te dwie składowe na siebie nie wchodzą. HoM Exodus ANC - świetny dźwięk, najlepszy z odsłuchiwanych przeze mnie słuchawek- zupełnie jak moje chińczyki, tylko klarowniej i nieco głośniej, z lepszą górą ale bez metaliczności. Super wykonane, drewno, metal, imitacja skóry. Wszystko pięknie, brałbym, gdyby tylko były wygodne. Niestety, tu jest tragedia, muszle są nieruchome w płaszczyźnie pałąka i nie dostosowują się do głowy. Pady są grube i dość twarde, a sam pałąk ciśnie dość mocno więc powoduje to dużą niewygodę i ból nad uszami prawie natychmiast po włożeniu na głowę (mam raczej standardową). ATH-M50xBT - wygodne ale jakoś brakuje im tej namacalności dźwięku, i wcale nie chodzi o bas, który jest dobry tylko ciągle o średnicę. Wszystkie zestawy miały fajną górę, z wyjątkiem B&O H95 (syczą jak sto diabłów – to się chyba nazywa sybilanty – a resztę mają jak H9), ATH-SR50BT i ATH-ANC900 - też blisko sybilowania. Byłoby miło gdyby chińczyki wchodziły w te rejestry, ale to co mają wystarcza, zwłaszcza, że mają i bas, i średnicę. Wszystkie zestawy oprócz HoM Exodus grają ciszej, niektóre mocno ciszej, od chińczyków – BD Lagoon ANC o trzy skoki głośności, reszta o jeden lub dwa. Maksymalna głośność jest również odpowiednio mniejsza przez co muzyka słuchana cicho jest po prostu anemiczna. Różnica między SBC a APTX jest słyszalna po przełączaniu w słuchawkach na korzyć APTx ale w dalszym ciągu wszystkie zestawy miały słabszą separację, klarowność i ogólną jakość dźwięku od moich chińczyków, które grają tylko w SBC. Wydaje mi się, że głównym winowajcą była wspomniana wcześniej wycofana średnica, która uwydatniałaby wiele różnych detali akustycznych. Wszystkie zestawy miały bardziej ciasną scenę, no może DALI IO4 grały równie przestrzennie. ANC działał w tych słuchawkach, które go mają – najlepiej w Sony 1000XM4 i B&O H9. Ale Sony mają w ogóle marny dźwięk, a B&O cierpią na brak średnich tonów. Wszystkie słuchawki były o wiele lepiej wykonane od moich chińczyków. Większość była wygodniejsza – oprócz DALI IO4 i HoM Exodus które mają dość silne „clamping force”. Generalnie jestem zadziwiony i mocno rozczarowany wszystkimi dotychczasowymi odsłuchami, i jednorodnym strojeniem większości słuchawek….. Do tej pory jedynie HoM Exodus ANC i ATH M50xBT i wykazały się dźwiękiem, który mi się spodobał. PX7 też fajnie grały, o ile dobrze pamiętam. Zarówno HoM Exodus jak i PX7 są jednak bardzo niewygodne. Czy ktoś może mi zarekomendować coś podobnego dźwiękowo do Bluedio T5? Zdaję sobie sprawę, że mało kto może znać sygnaturę Bluedio T5, bo to słuchawki budżetowe, wręcz tanie i obciachowe, więc może ktoś może zarekomendować coś podobnego do HoM Exodus ANC lub ATH M50xBT z akcentem na Exodus. Czy po prostu powinienem iść na terapię, kupić B&O H95 i udawać, że nic mi nie syczy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności