Skocz do zawartości

Artorias

Bywalec
  • Postów

    1068
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Artorias

  1. Artorias

    Muzyczne Zakupy

    Hawki ponad wszystko. Zepsute, to one mogą być na zepsutym torze
  2. Niestety nie. Posiadam tylko Magnusa USB i w cenie trochę ponad 400zł, uważam, że to dobry wydatek, nawet dla lekkiego sceptyka. Przynajmniej widać za co płacimy. Pozłacane wtyki USB, solidne ekranowanie (4 ekrany), dobrej klasy przewodnik (czystość 7N) itd i rzetelne testy, które przeprowadzili, żeby sprawdzić na ile metrów są w stanie przesłać sygnał bezstratnie. Invictus wykracza poza moje potrzeby na ten moment. Jak ktoś chce bezkompromisowego przewodu z tej firmy, to może warto sprawdzić. Jak mam pewien próg po którym dla mnie opłacalność się kończy i jak mam płacić bardzo dużo, za relatywnie bardzo mały zysk, to odpuszczam Przewody to mimo wszystko śliski temat i łatwo się naciąć albo zwyczajnie nie trafić z synergią.
  3. U mnie za to było więcej szumów niż muzyki a na krótkiej odległości było spoko. Producent pełną gębą z tego co się orientuje (z Włoch). Ich produkty wydają się całkiem sensownie wycenione (Szczególnie tańsze modele np Magnus), zakładając, że faktycznie używają takich przewodników oraz technologii, jak opisują. Na pewno są solidne i sprawiają wrażenie świetnie wykonanych.
  4. Nie wywołuj wilka z lasu A ja wiem, przynajmniej odkąd puściłem przez cały salon 10m RCA z mojej integry sygnał po pre-out do Zen CANa, za pomocą taniego przewodu bez żadnego ekranowania. W skrócie, po 30 sekundach przewód poleciał do kosza, bo było to niesłuchalne przez przytłaczającą ilość szumów, a cała koncepcja oczywiście wzięła w łeb. Na niewielkie odległości faktycznie można mieć problem z wyłapaniem różnic, ale im odległość większa tym już takie rzeczy wychodzą. Akurat nie wszystko co piszą producenci, to słowa rzucane na wiatr. Taki Ricable dokładnie opisuje na ile metrów można przesłać bezstratnie sygnał za pomocą ich przewodów. Jeśli ktoś ma watpliwości, czy przewód ma znaczenie, to polecam spróbować przesłać 4k@120 VRR przez HDMI 2.1 10 metrowym kablem słabej jakości, albo 4K@60 HDR dla HDMI 2.0.
  5. Zgadzam się. Hawki imho wcale nie są tak ciepło grające jak niektórzy uważają. Chyba, że dla niektórych analogowo/plastycznie = ciepło. Zgadzam się z tym odbiorem LCD3. Mi się podobały, ale nie są bez wad. Na pewno można być fanem tego stylu grania, ale dla mnie osobiście nie warte tych pieniędzy, bo nie ma tutaj wg mnie, na tyle dużego skoku jakościowe względem NH. Chyba, że faktycznie chcemy mieć topowy bas. Co do odpowiednika NH, to raczej ciężka sprawa. Dużo też zależy o jaki aspekt brzmieniowy nam konkretnie chodzi.
  6. Artorias

    euter

    Dziękuje za szybką wysyłkę oraz wzorowy kontakt i zaufanie, jakim zostałem obdarzony. Polecam interesy z użytkownikiem @euter
  7. Prawie jak w życiu Mi w sumie cyberek bardzo podszedł, ze względu na immersję i świetnie napisane dialogi. Oczywiście tą immersję psuły trochę mechaniki, ale i tak potrafił sprawić, że wsiąkłem w ten świat. Chociaż taka wizja jest dla z tych apokaliptycznych
  8. Ja miałem podobnie z Susvarami. Bardzo szybko odsłuch w nich zaczynał mnie męczyć i nawet EF, które ponoć też w tym aspekcie nie zachwycają, w bezpośrednim porównaniu nie zmęczyły mnie aż tak szybko. (Może to też była kwestia toru na którym wtedy testowałem) Przesiadka na NH i skok pod kątem dynamiki już słyszalny.
  9. Może zwyczajnie trafiłeś na równo grające sprzęty. W każdym razie jeśli w jednym sprzęcie bas jest miękki i uderza w odpowiednio plastyczny sposób, a w drugim masz wrażenie, że ktoś stuka pałeczką od sushi o blat biurka, to na prawdę trzeba bardzo nie chcieć, by tego nie wyłapać, tak samo z dynamiką. Na jednym sprzęcie można słuchać wiele godzin, a drugi potrafi mnie zmęczyć po krótkim czasie. Zresztą podobnie jest jak chodzi o dynamikę nagrań, stąd było tyle protestów związanych z loudness war, a co za tym idzie spłaszczeniem dynamiki.
  10. Raczej analogowo grający sprzęt i nie sprawi, że nudno grające słuchawki zagrają ciekawiej, a raczej pozbędzie się ostrości i cyfrowości z brzmienia, w co celuje większość audiofili. Co do neutralności samego sprzętu, to tutaj też jest sprawa znacznie bardziej skomplikowana. Można mieć dwa neutralnie grające sprzęty, a będą różnice w wypełnieniu, holografii, plastyce, nasyceniu, zejściu itd. Jeden może grać nudno, anemicznie, ze słabym, raczej punktowym basem, a drugi bardziej żywiołowo, z większym mięchem na niskich tonach i bardziej bogatym brzmieniem. Sam się o tym przekonałem niejednokrotnie. Choćby ostatnio kiedy porównywałem swojego TEACa na 2x PCM1795 do xDuoo TA-22 na 2x ESS9038Q2M. W każdym razie oba sprzęty uważane są za neutralne, a jednak różnice były wyraźne.
  11. Jeśli na te aspekty kładziesz nacisk, to Gryphon się może lepiej sprawdzić. Szczególnie w trybie bitperfect gra gładziej i bardziej w stylu R2R, kosztem mniejszej klarowności i rozdzielczości. Bardzo przyjemne i uniwersalne brzmienie z dobrą dynamiką, które sprawdzi się z większością słuchawek. Nie podbarwia, nie ociepla też specjalnie. Gra muzykalnie, plastyczne dosyć analogowo (bez nadmiernego wyostrzania i "cyfrowości" w przekazie), ale zachowuje niezłe technikalia. Basik przyjemny, pod dostatkiem i z bardzo dobrą kontrolą. Mnogość funkcji, świetne wykonanie i spasowanie elementów. Na pewno warto sprawdzić, jeśli się ma możliwość. Nigdy też w tym sprzęcie nie doświadczyłem problemów z jakimiś trzaskami, piskami czy innymi dziwnymi rzeczami, niezależnie czy działał w roli AMPa czy jako combo po usb/coaxial. No i mamy full dekoder MQA, jeśli komuś na tym zależy. Gryphon też ma więcej mocy po 4.4mm, co w przypadku większości planarów, nie jest bez znaczenia. Jest też bardzo dobrym rozwiązaniem do dokanałówek, no i mamy wbudowany odbiornik BT z obsługą wszystkich kodeków.
  12. Artorias

    Tidal

    Odniosłem się do tego co kolega wyżej napisał, że słyszy te trzaski w wielu utworach, ja takiego problemy nigdy nie doświadczyłem, więc może trafiamy na inny kontent? Albo problemy sprzętowe. Testowałem chociażby album TOOLa - 10000 days, który na Tidalu gra cieplej i spokojniej, od wersji plikowej, która gra bardziej technicznie (FLCA 24/96). Tak samo na Tidal brzmienie było przyjemniejsze w moim radiu w samochodzie (komputer z Androidem), gdzie ogólnie mam brzmienie analityczne i dosyć ostre i przez to wiele albumów w plikach muszę pomijać, a Tidal mi jednak ratował trochę sytuacje. Porównywałem też Deezera, na którego chciałem się definitywnie przerzucić (aplikacja mi bardziej podchodzi), ale brzmiał jaśniej i też bardziej analitycznie od Tidal. Tak samo odebrał to @discodroid kiedy ostatnio z nim rozmawiałem w salonie, bo też obecnie testuje Deezera i podobne miał wtedy wnioski. No tutaj już testowaliśmy na pewno na kompie
  13. Artorias

    Tidal

    Ja w sumie też nie miałem żadnych dziwnych trzasków czy zniekształceń na Tidal, ale może to wynikać z rodzaju muzyki jakiej słuchamy. Ogólnie uważam, że Tidal ma dobrą jakość, ale co plik to plik ^^ Ogólnie Tidal ma też swoje DSP, przez co brzmi jakoś cieplej, bardziej analogowo. Takie „bezpieczne” brzmienie. Nie zawsze to wychodzi na plus, ale całościowo się sprawdza. Bardziej boli mnie kwestia MQA i faktu, że pełnoprawne HiFi brzmi według mnie w zdecydowanej większości przypadków lepiej.
  14. "SPDIF to standard przesyłu, Toslink to rodzaj połączenia-możliwy jest właśnie Toslink i coax, ale oba przesyłają sygnał SPDIF"
  15. Ja wiem o co mu chodziło, odniosłem się do pozostałej części zdania. Nie chce już trzeci raz pisać, że miałem na myśli barwę i tonalność. Tak samo zresztą temperaturę, bo ja osobiście NH nie uważam za cieple słuchawki, przynajmniej nie na mojej konfiguracji. Za cieplejsze czy barwniejsze uważam np P2 czy LCD3. EF też są nieco podbarwione względem NH, a mimo wszystko uważane są za raczej neutralne słuchawki. Oczywiście patrząc przez pryzmat ogólnych standardów NH nie są neutralne, ale to dla mnie nic nie zmienia, dopóki grają naturalnie i organicznie.
  16. To nie jest trudne do rozszyfrowania Chodzi o to, że jak podepniesz do nich jaśniej grający przewód, to zagrają jaśniej. Czyli dobrze przejmują cechy toru. Dla mnie osobiście na przewodzie srebrnym grały za jasno i straciły sporo ze swojego klimatu (mniej mięska, bardziej rozrzedzone, napowietrzone brzmienie itd). Pisał też do mnie ktoś, kto korzystał z Lavricables i też na to narzekał, dlatego przewodu się pozbył. Tak samo jest z ich ociepleniem/ochłodzeniem czy dosłodzeniem. Same w sobie grają gęsto, płynnie i analogowo z mocnym basem i słyszalnym pogłosem, to są cechy wiodące, całą resztę łatwo wysterujemy sami.
  17. Owszem dlatego dwukrotnie się poprawiłem, że w chodziło mi o kwestię tonalności i barwy. Nanik też zresztą je porównał do zachmurzonego nieba, na co oczywiście można wpłynąć fajnie torem, chociażby wspomnianym Mojo2, który gra dosyć „kolorowo”. Tutaj nie polemizuje. Jakość basu w NH, mimo że nie jest najgorsza uogólniając, jest dla mnie ich najsłabszym elementem. Planary z podobnej półki lub niższej z reguły robią to lepiej, o Abyssach to nawet nie wspominam
  18. No widzisz, a ja byłem świadkiem narzekania na niedostatek basu w NH i to u paru osób w salonie mp3store. Szczególnie kiedy były łączone ze sprzętami przenośnymi lub tymi bardziej „anemicznymi.” Ja osobiście nie powiedziałbym, że jest go więcej niż w EF, P2 czy szczególnie w Abyssach, no ale może w tamtych jest za dużo, albo kiedy porównujemy te słuchawki np do Hifimanów, które dla mnie w większości są „bass light”. Myślę, że dużo tu zależy od kwestii indywidualnych i tego jak odbieramy muzykę. Jak ktoś chodzi dużo na koncerty, to wie jaki tam jest bas i wtedy może mu go zawsze brakować. Jeśli jednak faktycznie porównujemy z krzywą Harmana, to bas jest podbity. Dla osób korzystających ze słuchawek zamkniętych, często otwarte mają go za mało, więc moim zdaniem owo podbicie fajnie to wyrównuje, bo dzięki temu mamy fajny subbass, co w otwartych, dynamicznych jest rzadkością, a do tego potrafią solidnie kopnąć średnim zakresem. Tylko trzeba zadbać o dobra kontrolę basu, żeby nie nachodził na średnice lub nie dudnił, więc nie wszystkie tory się do tych słuchawek sprawdzą. Ilość pogłosów i sposób doświetlenia jest tutaj mocno zależna od toru. Ja słyszałem NH zarówno bardziej pogłosowe, jak i mniej pogłosowe, gdzie było ich tylko tyle ile by mogło wynikać ze specyfiki nagrania, ale uśredniając owszem, są przyciemnione i pogłosowe, mi bardziej chodziło o samą tonalność, dla mnie osobiście NH ani nie podbarwiają ani nie dosładzają/umilają, no ale ja w sumie nie słucham ich na stocku, więc mogę mieć nieco inny odbiór. Mój przyjaciel np słuchał ich tak długi czas i uważa, że na stocku grają cieplej i bardziej kocykowato niż np na przewodach hybrydowych.
  19. A niby jak? Zaraz sie dowiem, że NH podbarwia brzmienie ^^ Nie chodzi mi o krzywą. podbarwione to są na P2, albo już prędzej EF. Zresztą Ryka też o tym wspominał, a on ma te słuchawki do dzisiaj i dalej na nich testuje (tutaj z recki NH)
  20. Ja słuchałem takiego połączenia i było bardzo przyjemnie. Mojo gra barwnie, a NH neutralnie i na niektórych torach przez to trochę szaro/nudnawo, więc synergia dobra. Warto spróbować.
  21. Jak chodzi o HQ Player to ponoć od DSD512 ma to jakiś sens, więc na DSD1024 powinno być już bardzo fajnie, ale do takiej zabawy to trzeba mieć jakiś konkretny sprzęt. Nie wiem jak sprawa wygląda z upscalingiem na takich gotowych streamerach, czy dadzą radę wydajnościowo. PC da, ale takiego który da, raczej nie będziemy w stanie zasilić zasilaczem liniowym, więc ja osobiście wolałem iść w niewielki streamer i SPDIF (coaxial), zamiast zabawy w DSD, bo do tego już potrzeba tak czy inaczej USB, a że spora część sprzętów lepiej gra po coaxie, to wybór wcale nie jest taki łatwy i oczywisty. Jedno i drugie rozwiązanie ma wady i zalety. Jeśli masz sprzęt który po USB gra tak samo, albo nawet lepiej niż coax, to wtedy faktycznie można iść w tym kierunku.
  22. Pytanie czy chcesz takie pliki trzymać na dysku czy mowa o upscalingu z niższych formatów do DSD1024? Jeśli to pierwsze, to ja bym sobie z góry odpuścił.
  23. Artorias

    Sivga Oriole

    Ja jedynie mogę potwierdzić, że TA-22 gra bardzo równo i ma na prawdę dobrą rozdzielczość i dynamikę. Na Hawkach nie było żadnego dudnienia, zalewania czy przesycenia niskiej średnicy, a Hawki z takimi sprzętami z reguły się średnią lubią. Bas jest twardy, dobrze separowany, nie było też jakiegoś szczególnego łagodzenia i umilania. Coś jak dobry tranzystor, ze szczyptą lampy. Testowane z PSvane, które na pewno nie są z tych zamulonych (wręcz przeciwnie). Na bardziej „średnicowych” mogłoby być różnie, ale to już gdybam.
  24. A skąd wiadomo, że ten sam? Ja słyszałem od JD, że drewniaki - miedź solid core, a Carbony, miedź srebrzona, co by akurat miało sens, z racji zastosowania innych padów. @Frenchcore a co ten gość naoliwił te pady, że tak się błyszczą? Ciekawe jak to wpływa na ich trwałość. MrSpeakers np nie zaleca tego robić, mimo że oni mają z prawdziwego skóry (jagnięcej). Te proteinowe od AQ to w sumie nie wiem czy trzeba konserwować, może gdzieś AQ o tym napisał, ale się nie wczytywałem.
  25. Ja uważam, że dałeś cenne rady i podzieliłeś się sugestiami samego inżyniera tego sprzętu, z czego już niektórzy użytkownicy skorzystali, wiec tutaj bym nie dramatyzował, a że niektórzy wchodzą i dalej oczekują „pure science” mimo że je w sumie dostali w Twoich postach, to inna sprawa. Nikt nikogo nie zmusza do wymiany zasilania, chociaż większość osób i tak robi to z miejsca w wielu sprzętach, zarówno w DAC, AMP czy steramerach. (W tych ostatnich szczególnie zalecane są liniowe)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności