Skocz do zawartości

KoRnZYSIEK

Zarejestrowany
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie myślałem, nie wiedziałem nawet, ze takie coś istnieje . Jak wygląda z kompatybilnością czegoś takiego - wpinam poprostu jako output i każdy telefon z USB-C łapie, czy wymaga jakiegoś dodatkowego oprogramowania? Rozumiem, że w tym momencie jestem skazany na odtwarzacze muzyczne z telefonu - jest coś wartego uwagi (darmowego najlepiej) na androida? Generalnie zawsze miałem słabe wspomnienia z użytkowania telefonu jako odtwarzacza muzyki, stąd pytania :). Pytanie dodatkowe: Jak jest z obciążeniem baterii telefonu? Da się na jednej baterii polecieć np. 8h podróży, czy skazuje mnie to na dodatkowe powerbanki? EDIT: Takie coś znalazłem w mniej więcej tej półce cenowej w mp3 store, warte to ? https://mp3store.pl/wzmacniacze-dac/wzmacniacze-z-dac/fiio/2020211083173032204/6953175750062/fiio-q3-dac-amp-przenosny-zbalansowany-wzmacniac-thx-powystawowy-stan-dobry
  2. Witam wszystkich, Jestem szczęśliwym użytkownikiem 32 ohmowych Beyerdynamics DT 990, które używałem przez długi czas w parze z FIIO X1 pierwszej serii. Niestety po latach odtwarzacz zdecydował się umrzeć i czas na zakupienie jakiegoś zastępstwa i tutaj chciałbym zadać tu obecnym pytanie - czy brać po prostu ten sam odtwarzacz tylko mk II, czy jest jednak coś w okolicy tej półki cenowej co będzie lepszym wyborem? Jestem w stanie dać nawet trochę więcej niż te ~500 PLNów, ale na pewno nie jestem w stanie teraz zapłacić >1000.
  3. To chyba jest tak, że Tackstary właśnie miały być ich podróbką i były bardzo mocno wzorowane na tym modelu? Zastanawiam się teraz nad tym czy jednak nie szarpnąć się na nowe, ze względu na gwarancję i tutaj rodzą się 2 pytania: -> Czy jeżeli miałbym wydać te 600 zl zamiast 400zl to czy nadal te DT990tki czy jednak w tym momencie poszukać używek czegoś lepszego ? -> Czy moj FIOO / karta muzyczna pociągną 250 Ohmowe czy jednak brać edycję 32 Ohm (podejrzewam ze opcja 2ga) ?
  4. Witam wszystkich, Jestem nową osobą na forum, użyłem opcji "szukaj", ale nie znalazłem konkretnych odpowiedzi, stąd temat Przez długi czas używałem Tackstarów HI 2050, z których jestem bardzo zadowolony, ale niestety zaczynają one umierać (uszkodzony kabel przy przetworniku, więc raczej bez szans na naprawę). Zastanawiam się nad wzięciem tych samych słuchawek w nowym brandzie czyli ISK HF2010 lub "ulepszeniem" ich o coś z półki wyżej. Niestety ze względu na warunki panujące dookoła nie bardzo jestem w stanie samodzielnie ich przesłuchać w sklepie, więc będę musiał się zdać na Waszą opinie. I teraz 2 pytania: 1) Czy ISK HF2010 to faktycznie jedynie rebranding, czy słuchawki coś jednak po drodze straciły ? 2) Czy jest coś sensownego co można kupic w okolicach 300zl ? Jeżeli nie, to jak bardzo powinienem podnieść granicę cenową, aby miało to sens ? Czego oczekuje od słuchawek? -> Wytrzymałości - słuchawek używam bardzo dużo zarówno w domu przy pracy jak i na zewnątrz, do tego średnio u mnie z dbaniem o nie - będą na pewno nie raz upadać, być ciągnięte za kabel etc. Tutaj Tackstary naprawdę dobrze służyły, mam je już chyba 4 rok i poza regularną wymianą wtyczki oraz lekko rozpadającym się pałąkiem problemów dotąd nie było. -> Słuchawki półotwarte - z jednej strony jestem przyzwyczajony do "szerszego" brzmienia, z drugiej lubię swoje życie i fakt słyszenia tego co dzieje się na zewnątrz (np. klaksonu samochodu) parę razy już mi je uratował. Jaki sprzęt / warunki? -> Na zewnątrz napędzane są FIIO X1 -> W domu - najczęściej z komputera, karta muzyczna - Creative Sound Blaster X-FI Titanium HD Jakiej muzyki słucham/jaki dźwięk lubię? Wydaje mi się, że skłaniam się dość mocno w stronę Basshead'a - jestem fanem dźwięków perkusji/basu i zależy mi z jednej strony na "głębi" (dobrym odwzorowaniu najniższych częstotliowści?), a z drugiej na "czystości" (rozumianej przeze mnie jako dobrej słyszalności detali oraz zmian itp.). Tutaj wydaje mi sie ze Tackstary jak na słuchawki pół otwarte wyjątkowo dobrze się sprawdzały. Jeżeli chodzi o muzykę - jak po nicku można się domyślić wychowałem się na nu-metalu (takim z przełomu lat 90/2000 pokroju pierwszych 3 płyt KoRn'a czy Deftones), ale na tą chwilę słucham muzyki z bardzo różnych gatunków - z grubsza wszystko co nie jest popem/disco/hitami radiowymi. Czyli: -> Jazzu, nowszego np. Comet is coming, Badbadnotgood lub klasyków zaczynając od Miles'a Davies'a a na okazjonalnym Coltranie kończąc -> Reagge/ragga/dub, tutaj raczej w strone klasyki - do Marleya do Zion Train -> Hip-Hop, troche "mądrzejszego" polskiego pokroju Bisza, najczesciej klasycznego "czarnego" np. KRS One, NWA -> Metalu -w pełnym zakresie od ciężkich rzeczy typu Messugah czy Burzum poprzez lżejszy trash pokroju Slayera na wszelkiego rodzaju rzeczach z pogranicza jak wspomniany KoRn, NIN czy Shining -> Punku/Ska - polskich klasyków pokroju Dezertera, KSU czy Aliansu do kalifornia punku pokroju Bad Religion czy The offspring (+ wsyzstkie odmiany po drodze, z hardcore włącznie) -> Rocka - tutaj bardziej wybiórczo - ostatnio urzekł mnie All Them Witches -> Szeroko pojętej muzyki elektronicznej - od big beatu jak Chemical Brothers czy Prodigy do Goa-/Psycho-Trance (np. Hallucinogen) a na mimalach kończąc (np. Moderat) I pewnie jeszcze kilku innych gatunków/nurtów o których nie pomyślałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności