Jeżeli w złym miejscu to wybaczcie, ale postanowiłem napisać od razu jak tylko znalazłem to forum.
Kupiłem w październiku zeszłego roku słuchawki ATH-AD500X (w Top HiFi na Andersa) i byłem z nich bardzo zadowolony, ale w grudniu przy basie zaczęła mi trzeszczeć lewa słuchawka. Oddałem słuchawki do serwisu, ale "nie stwierdzono awarii", więc przetestowałem je w sklepie. Trzeszczenia rzeczywiście nie było, ale za to zauważyłem, że bas na ichnim wzmacniaczu jest jakiś taki "płaski" i "szeroki" (taki sam jak u kumpla, który mi je polecił). Na odchodne mi powiedziano, że to może być wina karty dźwiękowej i powinienem sprawdzić je na innych sprzętach. Sprawdziłem na trzech i problem pojawił się za każdym razem. Mało tego, niedługo potem szlag trafił również prawą słuchawkę. Mam teraz dylemat. Zastanawiam się czy kupić ATH-AD500Z, bo są zamknięte i prawdopodobnie wytrzymalsze na bas (o ile to bas jest winowajcą), nie wspominając o wygodzie ich noszenia, ale z drugiej boję się, że problem znów się pojawi, a 600 zł piechotą nie chodzi. W tym wszystkim irytuje mnie, że wydałem pieniądze i problem jest realny, a serwis stwierdził, że nie ma żadnego problemu.
Dodam na koniec, że jestem słuchawkowym laikiem, który chce po prostu dobrych słuchawek. No i wciąż nie daje mi spokoju ten płaski bas (kwestia sprzętu czy equalizera?), który nie powodował trzeszczenia.
Z góry dziękuję za pomoc/rady!