Milion postów odnośnie rewelacyjnie grających chińskich słuchawek, co drugi komentujący to niemalże audiofil z barwnymi, kwiecistymi opisami każdego szczegółu, detalu kupionego nowego sprzętu. Wszystko to psu na budę. Zaufałem temu forum kilka razy kupując takie wynalazki jak: Blon bl 03, Audictus Explorer 2.0, Trn v90, dwie pary ZST, Tin Audio T2 i wszystkie te wynalazki w mniejszym lub większym stopniu nie odpowiadały mi. Mało wygodne, albo trzeba było odpowiednio ułożyć żeby w miarę grały, a to jakieś przebasowione, innym razem góra kłuje po uszach, inne znów nienaturalne i męczące dźwiękiem po kilkunastu minutach, i tak za każdym razem coś nie halo mimo że wszystkie one cały czas przewijają się przez forum jako te najbardziej polecane. Za to zupełnie przypadkiem odkryłem słuchawki których nigdy nie podejrzewałbym o to że staną się tymi "idealnymi" i zamiotą pod dywan te wszystkie przez Was polecone wynalazki z Chin. Są to oryginalne earpods'y na jacku. Wygodne, grają tak jak sobie życzyłem i to od razu po wyjęciu z pudełka. Bez żadnego wygrzewania, podgrzewania, opalania i innych szamańskich pierdół. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to wygląd który zdecydowanie ustępuje chińskim wynalazkom. Teraz możecie mi nawrzucać w stylu ze słoń nadepnął mi na ucho, mam to tam gdzie się kończy szlachetna część pleców