Wiedźmin, sezon 2- jeszcze gorzej niż w 1. Z książkami to nie ma nic wspólnego. Narracja rozchwiana i nieprzemyślana. Po prostu dno, jak dla mnie. Zaś aktorka grająca Ciri rusza się jakby szła do sklepu po bułki.
cytując za JoeMonster:
Ktoś kto nie czytał książki: fajny klimat, fajne sceny walk, fajne CGI, nie wiadomo o co chodzi.
Ktoś kto czytał książkę: poplątanie z pomieszaniem, pozmieniana fabuła, historia, bohaterowie, oś czasowa, sens, fajne sceny walk, fajne CGI, nie wiadomo o co chodzi.