Przyznam, że pierwszy kontakt z Marshallami był dla mnie zaskoczeniem. Negatywnym. Totalnie zniekształcone brzmienie: mocno wyeksponowane średnie tony, praktycznie niesłyszalna stopa, bas i wokal. Na szczęście okazało się, że... odwrotnie podłączyłem kabel (co, jak się okazało, ma znaczenie w wersji wyposażonej w mikrofon) Teraz wszystko pięknie działa. Jestem zadowolony zarówno z wyglądu, jak i brzmienia. Bardzo wygodnym rozwiązaniem są dwa wejścia na kabel - można wybrać, do którego chcemy się wpiąć. No i sam odpinany kabel na pewno wydłuży żywotność samego sprzętu.
Jeszcze raz dzięki za pomoc!