juspopnap

Na moje rozumienie prawa podatkowego (nie jestem ekspertem): VAT zostaje naliczony od wartości towaru wprowadzonego do obrotu w handlu krajowym. Na jego wartość składa się koszt zakupu oraz koszt sprowadzenia towaru do kraju docelowego (koszt zakupu+usługa transportu). Obniżenie ceny, a co za tym idzie rozliczenia miedzy pośrednikiem (alli) a sprzedawcą, są poza tym. Podatkowo i księgowo te operacje dzieją się w innym systemie podatkowym i tam są rozliczane. Przepisy mamy takie jakie mamy, dlatego z naszej perspektywy (konsumenta), musimy przyjąć, że podstawa naliczenia VAT’u jest kwestią uznaniową urzędnika. I właśnie dlatego najlepiej jest założyć, i być finansowo przygotowanym, na zapłacenie podatku od maksymalnej możliwej wartości. Najwyżej miło się zaskoczymy a nie przykro rozczarujemy [emoji846]

To zależy. W teorii VAT powinien zostać naliczony od sumy wartości przedmiotu i kosztów wysyłki (w końcu to podatek od wartości towaru i usług). W praktyce UC jako podstawę opodatkowania najczęściej przyjmuje sam koszt zakupu (bez kw). Co do kuponów i rabatów, które udziela sprzedawca, nie muszą one być brane pod uwagę przy naliczeniu VAT. Teraz: to od urzędnika zależy, jaka wartość zostanie przyjęta jako podstawa opodatkowania: 1. Koszt zakupu przedmiotu; 2. Koszt zakupu+kw; 3. Koszt zakupu pomniejszony o wartość rabatów; ... x. Inne możliwe konfiguracje. Dlatego sprowadzając towar z zagranicy, spoza UE, najrozsądniej jest kalkulować ostateczny koszt zakupu dla VAT naliczonego od maksymalnej wartości kupowanego przedmiotu (koszt zakupu+kw, bez rabatów, zniżek itd.) Najczęściej zapłacimy mniej, jednak trzeba być przygotowanym na najgorszy scenariusz [emoji846]

Jak w tytule. Propozycje poproszę na PW