Skocz do zawartości

ententa

Bywalec
  • Postów

    244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez ententa

  1. Filtr na 99% ma znaczenie, pewnie obcina bas. Największym problemem jest to że wpadł do środka i może uderzać o membranę, albo co gorsza zaklinować cewkę. To co robimy? We wtorek je obejrzysz? Szwagiero zaproponował aby je zanieść w Wwie do jednej z rodzimych firm CIEMowych...
  2. Moi mili, potrzebuję koniecznie wsparcia, oczywiście rozumiem, że nie za darmo. Chcę to zlecić. Mam 2x FAD Piano Forte: 1. VIII sam kupiłem niedawno na rynku wtórnym i... poszedł kabel. Z zewnątrz nic nie widać, ale lewa słuchaweczka już nie gra :-/ Nie ma żadnego dowodu zakupu, musimy sobie radzić sami. Dziękuję Perul! 2. X-G dostałem od Oktawiusza z tego forum. Sam je zrekablował na kabel od sony (zlecił to komuś)... a potem zaczął się bawić i rzekomo popsuł driver. Prawda jest taka, że ten kabel od sony chyba nie współgra z tymi słuchawkami. A w driverze ponoć był jakiś filtr, który wpadł do środka, w taką jakby maleńką dziurkę: https://www.dropbox.com/s/hfhw6nfwzpoxuz6/FullSizeRender.jpg?dl=0 Szczerze nie wiem, czy ten "filtr" ma jakieś znaczenie. Nie wiem jak to wygląda prawidłowo w drugiej słuchawce. Słuchaweczka ma znaczną wartość, przydałoby się coś z nią zrobić, a nie zostawiać na półce na pamiątkę...:/ Sądzę, że rekabling może na porządne kable ze srebra byłby wskazany? Proszę o kontakt na priv, zróbmy coś z tym!
  3. Jak są zupełnie nowe i grają pierwszy raz i zaczną ""harczeć"" , to ktoś jest głuchy ;)albo za pomocą ogólnie dostępnych specyfikacji urządzeń elektronicznych nie potrafi dobrać odpowiedniej mocy:)... to właśnie skrzywdził te monitory już na zawsze i już nigdy nie zagrają prawdziwie. Ale do monitorów aktywnych nie trzeba dobierać żadnej mocy, bo one mają wzmacniacz wbudowany i wystarczy je kabelkiem podpiąć do źródełka :-)
  4. @Saudio, o LCD4 pisałem w swojej recenzji: http://forum.mp3store.pl/topic/142605-wielki-test-sluchawek/ Oczywiście jest to klasa sama w sobie. Focale wyglądają dla mnie jak kupa, ale ich nie słuchałem, nie miałem okazji. Abyssów również, choć wyglądają jeszcze gorzej, ale chętnie posłucham. Przypomnę, że mam porównanie z K1000 oraz SR-009, jednakże moją intencją jest wynajdywanie egzemplarzy kolekcjonerskich, a nie stokowych. Stąd jednak spasowałem z LCD4, choć mi się podobały. Szukam ponadto, aby słuchawki grały mocno różnie. Np. Lab2 to jest totalnie inna bajka niż wszystko inne :-) Audeze też raczy, jak i Hifimany, piękną gładkością brzmienia. Nazywam to szukaniem w muzyce "miękkości kobiecej piersi". Pisałem już, ale mi się wykasowało niestety, że już na tym etapie nie słyszę różnic między 25th oraz Ed5. Ponadto 25th mimo wszystko nie robi powalającego wrażenia. Tzn. są śliczne, ale to takie drugie Ed5 tylko inne wykończenie obudowy. Nie jest to coś diametralnie różnego, co uzasadniałoby cenę. Nie są one wysadzane diamentami. Jedne i drugie są z ładnego drewna, reszta to kwestia gustu... W dodatku to drewienko jest mniej wytłumione i nie nadają się już na podróż :-( Plan jest taki: 1. Zaoszczędzić kasę na 25th anniv. edition. 2. U Michauczoka być może zamówić jeszcze lepsze drewienka na Ed5 unlimited. Będę miał "limitowaną edycję 1 sztuka na całym świecie" :-) i pewnie będzie jeszcze ładniejsza i wydam pewnie ułamek ceny (nie znam cen Michauczoka, mam nadzieję, że są rozsądne, jeśli ktoś coś zamawiał to niech się ze mną podzieli doświadczeniem na priv!). 3. Zamówić kabelek MMCX ze srebra i zobaczyć co zmieni w Ed5, bo mam hipotezę, że te drobne różnice biorą się po prostu z lepszego kabla... 25th ma w dodatku lepsze wtyki w słuchawce, a te MMCX to trochę niepewne rozwiązanie w Ed5, czasem tracą kontakt gdy obracam głowę, łatwiej mogą się zużyć, ale co zrobić.
  5. Na AVS puszczałem z iPhone6+Mojo. (Ładną synergię Ed5 ma z MojoDAC+AuneB1, które je łagodzą i poszerzają, nadmienię, ale nie chciało mi się tego wszystkiego nosić, mega niewygodna kanapka). Jak wiecie szukam brzmienia analitycznego, przestrzennego i szczegółowego do orkiestry symfonicznej, więc rozumiem, że Szwagiero mogły Ci się bardziej Sony spodobać. Dla mnie Sony to jedno z największych rozczarowań tegorocznego AVS, bo w każdej płaszczyźnie daję im jakieś 8-9/10, czyli są bardzo dobre, ale w niczym nie są wybitne. Taki mocny średniak - dla mnie. Oczywiście nie oceniam przez pryzmat idealnego kombo z dedykowanym wzmakiem za 10k i dedykowanym złotym playerkiem za 15k... Ten playerek z moimi Ed5 też grał zarąbiście, łapał synergię i... kolejne rozczarowanie, bo mieli tylko jeden utwór symfoniczny wgrany w pamięci. Natomiast Sony podpięte do mojego Mojo były zjadane przez Ed5 na śniadanie, gorsza przestrzeń, gorsza separacja, gorsze wszystko. Rozumiem, że mogą się podobać, bo są bardziej muzykalne, wyważone, zrównoważone, normalne, przyjemniejsze w zwyczajnym odbiorze. Dla mnie były. Miałem je dostać PRZED AVS ale nie wyszło. Tymczasem dalej piszę, zauważ, że jednak chyba nie warto. Do samochodu też się nie sprawdzą, kabel 3-metrowy zakończony małym jackiem - nie kumam o co chodzi i po co. Mogli zrobić krótki, z mikrofonem do rozmów tel, i lepiej je wytłumić, to bym je do auta wziął :-) Zaraz przetestuję na torze mobinym, może jednak są różnice. Update: Podpięte do iPhone'a bezpośrednio, na spokojnym utworze, już bez zażartego przepinania i analizowania AB - gra to samo. Podpięte Aune B1 bezpośrednio do iPhone'a złagodziło wariujące hihaty w perkusji (sybilanty) i również nie słyszę już różnic między nimi. Zobaczymy co będzie, jak się wyśpię i słuch wypocznie, często wtedy mam zupełnie inny odbiór. Update: Leci Prefab Sprout "Pearly Gates" - nareszcie jakiś normalny kawałek dla normalnych ludzi :-) Grają z Aune cudownie... Tymczasem snuję wizję, że taniej mi wyjdzie wziąć swoje obecnie nieużywane Ed.5 unlimited i zamówić do nich obudowę drewnianą u Michauczuka, będzie jeszcze ładniejsza, "limitowana edycja 1 sztuka" i zostanie jeszcze kasy na zakup Beyerów T1, Senków HD800, DAPa i paru innych gadżetów ;-) Update: Pearly Gates na Ed5 LIMITED - nie słyszę żadnych różnic... no może wokal ciut wycofany, mniej szczegółowy. Pora iść spać?
  6. 1. Dla mnie moja bajka, bo właśnie szukam unikalnych, kolekcjonerskich rzeczy z duszą :-) Inwestycyjnie (raczej należałoby powiedzieć "lokacyjnie", bo inwestycja powinna przynosić dywidendy). Takich, których więcej nie będzie, limitowanych, które potem takim samym wariatom jak ja, z krajów zamożniejszych, w razie potrzeby mogę odsprzedać. Tymczasem takie Fostexy - najwyżse - dla mnie grają super, ale wyglądają jak kupa i nie mają tego czegoś, co by wzbudzało emocje. Poza brzmieniem oczywiście. 2. Co do różnic to słuchaliśmy na sprzętach mobilnych. Tymczasem ja teraz jadę na Mytek Stereo192 DAC + wzmacniacz lampowy słuchawkowy DIY oraz na zestawie Cayin 6. Na stacjonarnym torze te różnice można się bawić w wychwytywanie, jak ja powyżej, jednak są one dość subtelne... Taka zabawa... Update: powinienem nadmienić, że wcześniej głównie badałem różnice z Ed5 unlimited na długim kablu. Teraz przyniosłem wersję limited z krótkim kablem. Wcześniej wersja unlimited mi grała lepiej, niż droższe limited. Możliwe, że już jestem zmęczony, a może za długo słucham, ale obecnie między limited z krótkim kablem oraz 25th anniversary - nie słyszę żadnej różnicy... Chciałbym jeszcze przetestować z torem mobilnym. Bo przecież różnice na miejscu na AVS były wyraźnie słyszalne. Update: to jest w ogóle dziwne, ale mytek 192 z moją lampą DIY gra BARDZO podobnie do zestawu Cayin 6. Znowu możnaby "analizować różnice" w szybkich testach AB, ale są one minimalne. Przynajmniej wieczorem Należy jeszcze dodać, że wiele wad, które widzicie w tej słuchawce, dobry tor ładnie wyprowadza. One mają górę do uspokojenia, dociążenie do zrobienia, podane wyżej tory robią tę robotę.
  7. OK słuchawki są teraz u mnie. Testuję. Na pierwszy ogień grają lekko lżej, czyściej, jaśniej i bardziej szczegółowo niż Edition 5, aczkolwiek sygnatura i styl są te same. Jakby ciut podrasowane Ed.5. Szukam utworów i w jednych słyszę większą, w innych mniejszą różnicę. Zastanawiam się, czy różnica wypływa z kabla. Słuchawki mają leprzą ergonomię niż Ed.5. Słabiej cisną w skronie, nie cisną wcale, lżej się regulują - bez "strzelania" mechanizmu regulacji wysokości. Pady są z tej lepszej skóry. Kolor na żywo jest jaśniejszy niż na foto, spodziewałem się słuchawek ciemniejszych. Wg kolegi grają bardziej naturalnie niż Ed.5. Więcej info później. Update po minucie Ed.5 unlimited jakby lekko przymulone i zamglone względem tych, ale i bardziej... średnicowe... osoby nienawidzące Ed.5 za granie górą nie będą zadowolone ale ja jestem. Szczegółowość znów na najwyższym poziomie, plus poprawiona czystość. Ale różnice nie są jakieś ogromne. Na razie. Update po kolejnej minucie :-) Kolejny utwór, poprawa w holografii, rozmieszczeniu instrumentów, głębi sceny, czystości brzmienia. Król szczegółowości, Ed5 ma zostać zdetronizowany? Szykuję porównanie ze Staxami 009... Update po kolejnej minucie. Generalnie można to nazwać tak, że wzrosła kultura grania. O ile przy ed5 bywało, że nie chciało mi się danego utworu słuchać, bo trochę był nieprzyjemny w brzmieniu, o tyle przy 25th anniv ed. słucham i żal mi przerywać. Czyżby małe różnice robiły większą różnicę? Update. Zapomniałem dodać, że tym razem, mimo drewienek, słuchawki są dość mocno dźwiękowo przepuszczalne. Pewnie też przez to, że nie są mocno dociśnięte do ucha, a ten rodzaj drewienka jednak nie tłumi hałasów z zewnątrz. Można powiedzieć, że 25th mają lepszy atak, większą dynamikę dźwięku. Separacja instrumentów, ich rozmieszczenie, łączie z basem, jest nieco (albo i wyraźnie) lepsze. Trzeba pamiętać, że to wszystko są różnice z gatunku subtelnych. Reqiuem dla mojego przyjaciela - Ascende huc - pokazuje, że "żołnierskie kroki" maszerujących mężczyzn 25th odtwarza, aż dudni (prawidłowo), a ed5 nie, nie rzucają się one w uszy. Więcej różnic doszukiwać się nie ma co. Fredrik Hathen "Keep calm and carry on" pokazuje lepsze rozmieszczenie i odseparowanie instrumentów. Czy, jeśli ktoś ma Ed.5, warto upgrade'ować do 25th? Na razie nie mam przekonania. Różnice są oczywiście, ale gdy aktywnie analizujemy różnice. Przy słuchaniu tak po prostu - są to bardzo podobne słuchawki, z subtelnymi zmianami.
  8. Dobrze powiedziane, bo też korzystam z Ety ES4 XR (te drugie niestety faktycznie są już tak odbasowione, jak żadne słuchawki, łącznie z PS1000e czy Edition 5) i my mamy misiekkb preferencję słyszeć dźwięk, jaki on jest, tymczasem jednak większość słuchaczy preferuje mieć podbity bas. Referencyjnie czysto grający sprzęt będzie właśnie dla większości osób grał cienko... to trochę trudne do zaakceptowania dla mnie. Może 12 lat jechania na Beyerach DT 931 zrobiły swoje. A to Ty misiekkb :-) To już wiesz, co mam. A po wizycie na AVS w hotelu wczoraj w ogóle jestem w szoku i zastanawiam się jaki procent audiofili w ogóle COKOLWIEK słyszy, nie chcąc tu nikogo obrazić, bo na tym forum są sami wymiatacze, jednak o co chodzi z niektórymi tam wystawionymi sprzętami - nie rozumiem. Poziom niektórych sprzętów wartych 100 tysięcy był przeciętny albo beznadziejny. Moje triangle w salonie (za 5k X lat temu) + yaqin mc-10l grają lepiej niż niejeden "audiofilski" sprzęt jaki tam słyszałem, dudniący albo kłujący w uszy. Jedynie głośniki Wilson Audio z tych, które zdążyłem usłyszeć, konkurowały z tym, czego słuchamy na słuchawkach, pod względem jakości i naturalności brzmienia, separacji, sceny, głębi, muzykalności, całokształtu twórczości... siedzieliśmy z kolegą i szczęka nam opadała, niemal się popłakałem. I to wszystko nie tylko moje preferencje, kolega ma swoje własne, lubi przebasowienie (chyba jednak wyleczyłem go z NightHawków...), a jednak do niektórych pokojów wchodziliśmy i jednomyślnie po 10s wychodziliśmy.
  9. A próbowałeś podłączyć pod USB 1.1? Nie są wtedy wymagane sterowniki i powinno grać jako urządzenie domyślne. Alleluja!!! Działa! Takie proste... Kurczę bo chciałem cenę negocjować ;-) Chorda jak pisałem próbowałem Mojo, a na te droższe to może kiedy indziej przyjdzie czas, jak już zarobię coś na produkcji słuchawek ;-)
  10. Obiecuję po AVS na spokojnie pobawić się w odsłuchy i podzielić spostrzeżeniami. Na pewno nie da się ukryć, i to zdecydowanie już słychać na iDAC-6, że SR-009 to klasa sama w sobie. Wczoraj zapuściłem sobie specyficzne nagranie toccaty i fugi Bacha, gdzie organy schodziły tak nisko (i jeszcze organista specjalnie się tym bawił, przedłużając nutę), że wbijało mnie w fotel. Na innych słuchawkach - zero efektu. Na staxach zacząłem się bać o swój słuch ;-) iDAC-6 im w tym nie przeszkodził. Itd. To luźne spostrzeżenia, wrócimy do gry za parę dni. Spróbuję na emulatorze Windowsa (mam) zainstalować swoje iTunes'y i tego całego Myteka... wszystko dla Touoka!
  11. Zawsze mi to wypadało z uszu - taką mam konstrukcję. Nawet nie zorientowałem się, że robią już wersje z takimi podtrzymującymi w uchu "przystawkami". Więc tak, jak najbardziej, mogą być pchełki :-)
  12. Po co te słuchawki? Mam rodzinę, pracę, łażę po domu i załatwiam różne rzeczy. Tam przewinę, tu przeniosę. Niekoniecznie chcę być przypięty do Staxów i Erudyki kablem. Wrzucam sobie te słuchawki i chodzę po domu, a przy okazji słyszę co dzieci do mnie mówią, jeśli zajmuję się nimi i jeśli mówią, nie ma efektu, że muszę wpierw wyciągnąć IEMa z ucha albo zdjąć chełmofon. Ma to sens? :-) W samochodzie przy jeździe wolniejszej przez miasto (do tych 50-70 km/h), nie po autorstradzie, takie słuchawki też mają sens. To tak, jakbyś radio w aucie puścił, tylko takie najlepszej jakości :-) Nie pamiętam teraz basów, ale na pewno nie były jak kartonowe pudełko. Zdaje się, że były na poziomie, na ile pamiętam. Jednak na pewno też nie jest to słuchawka, która by Cię zachwyciła jakimś "super niskim soczystym głęboko schodzącym" basem. Raczej jest to słuchawka dla osób takich jak ja, czyli preferujących jasność, szczegółowość, holografię, scenę, analitykę itd. itp. Czujecie o co mi chodzi, mogę nie wyrażać się tak profesjonalnie jak niektórzy z Was, z racji mniejszego doświadczenia. Dużo zatem zależy czego słuchamy. Chętnie bym Wulkan porównał te słuchawki versus Twoja Layla II :-)
  13. Tak też zamierzam zrobić i nie mogę się doczekać porównania.
  14. Jak wspomniałem, ja bym powiedział, że nie chodzi o detaliczność, tylko o wygładzenie dźwięku. Wiadomo, że grają detalicznie, i to lubię. Nie wydaje mi się, aby detaliczności było za dużo. Na Edition 5 skrzypce skrzypią tak, że się w nich zakochałem. Jakby kot pazurem drapał o szybę, tylko melodyjnie :-) Na iDAC6+Eurydice (na lampach dobranych chyba przez Fatso, które poprzez Touoka wylądowały okrężną drogą u mnie) na Stax SR-009 skrzypce NIE skrzypią. To tak w skrócie. Jest gładko i jedwabiście, delikatnie, nieangażująco. Dobre na późny wieczór :-) W dzień trochę nudnawo. To rozumiem jako flaczki z olejem. Na Mojo w trybie line out efekt znika, pojawia się mały pazurek. Chętnie wymienię się za coś na jakiegoś alternatywnego DACa ;-)
  15. Myślę, że muszę mu jeszcze dać trochę czasu. Zrobił świetne pierwsze wrażenie późno wieczorem, następnego dnia już flaczki z olejem były, ale to dlatego, że ma antysynergię z iDAC-6, co już Tuouk wcześniej wykminił. Pożyczył mi swojego DACa, który... nie działa, bo zrobili sterowniki (nie wiem po co, iDAC6 działa bez żadnych sterowników) i nie funkcjonuje z najnowszym Mac OSX, kpina normalnie. Jedyne co jeszcze mam sensowniejszego, to CD Cambridge Audio Azur 650c, którego nie próbowałem podpinać i Mojo, z którym Stax gra już żywiej i ostrzej, ale znowu - mojo względem iDAC ograniczyło szerokość i walory całej sceny. Tak więc sprzętu brak, jestem winien tym słuchawkom uczciwą ocenę jak je dobrze zaopatrzę.
  16. ententa

    all999

    Sony XBA A3 kupione szybko, sprawnie i w koleżeńskiej atmosferze :-) Dziękuję!
  17. Update: zdaje się, że jest synergia w zestawie mobilnym mojo w trybie line out + aune b1 + edition 5. Aune jest w mojej ocenie takim trochę ocieplaczem i uprzestrzenniaczem, który łagodzi pazura, na ile na ten moment potrafię ocenić. Fenomenalnie się to zgrywa z niektórymi dość technicznymi słuchawkami, pamiętam zgranie z Etymotic ES4 również.
  18. Tak podpinam pod głośnikowe. Dzięki wielkie Szwagiero. Wybiorę się tam szukałem właśnie czegoś takiego! Prawda z tym napędem. Ultrasone 5 i ich synergia z iphonem rządzi dziś w moim samochodzie, odkąd godzinę temu popsuł sie kabel lightning
  19. ententa

    touok

    Jest dobrze. Od kolegi można liczyć na morze rekomendacji i porad. Jest fenomenalnym negocjatorem i sprzedawcą (w dobrym tego słowa znaczeniu), prawdziwy artysta, było to dla mnie jako przedsiębiorcy, obok samych słuchawek, doświadczenie w całej rozciągłości ;-) Z transakcji i słuchawek i sprzętu jestem w 100% zadowolony. I z tego, że spotkałem kolegę na równym mi poziomie umiejętności :-) POLECAM.
  20. No i to jest istota, którą próbowałem przekazać w tej recenzji, może trochę pokrętnie, ale jednak. Abstrahując od tego bicia w stronę mojego czy czyjegoś portfela, to zgadzamy się co do istoty rzeczy. A ja wracam do słuchania.
  21. I tym optymistycznym akcentem zakończmy, bo dalsza dyskusja nie ma sensu :-)
  22. Szwagiero uprasza się o nie uprawianie podprogowego zduszonego hate'u wobec kolegi. Co do kasy, wychodzę z jednej inwestycji i przerzucam w sprzęt, który jest płynny, więc to dla mnie i tak wychodzi na zero, plus minus, może coś będzie z zyskiem. Tak jak i większość z Was przerzuca tony sprzętu. Poza tym 12 lat sobie odmawiałem, zaoszczędziłem, to teraz jak mam okazję, i zajawkę, robię upgrade większy za jednym zamachem, a potem część sprzedam. Nie trzeba robić spostrzeżeń, że niby jakiś kasiasty jestem, bo aż tak nie jest, jest to po prostu chwilowo priorytet i zaszalałem, i mam możliwości, że wychodzi mi taniej, np. branie na firmę na studio. Słusznie, że z torem powinienem jeszcze powalczyć. Yamahę m-35 polecał Evil i z tego sprzętu co mam, gra z K1000 najlepiej, jestem otwarty na rady co innego wytestować z tą słuchawką. A spostrzeżenie dotyczące tekstu w stylu "recenzja nie jest aż taka zła" dotyczyło naszej polskiej kultury i było z przymrużeniem oka, tu respekt do Zenka.
  23. Poza nielicznymi wyjątkami które można policzyć na palcach jednej ręki słuchawki to lokata ze zwrotem -50% Jest pewien mechanizm prawno podatkowy, który sprawia, że niekoniecznie, ale o tym nie wypada pisać publicznie na forum :-) Czy według tego mechanizmu im droższe słuchawki tym lepiej? Tak, albowiem jak potem masz uwolnić kapitał i się trzeba chrzanić z wystawianiem 100 towarów po 200 zł na sprzedaż, to się z tego robi firma handlowa, a nie uwalnianie kapitału.
  24. DT 990 grały lepiej niż Orfi? What? Ja całe życie jechałem na DT 931. Potem miałem T5p. Przyznam, 990 nie miałem. Nie wyobrażam sobie, aby którakolwiek z tych słuchawek w czymkolwiek zagrała tak, jak Orfi, na ile wyobrażam sobie, jak gra Orfi :-) Nie przejmuj się Zenek, Touok po prostu ma pretensje za przekręcanie ksywki na Tuouk ;-) Nie mogę tej ksywki zapamiętać :-) Poza tym podoba mi się delikatnie zachowawczy tekst "aż tak do bani ten test nie jest" :-) Jakie to kulturowo nasze :-) W naszym kraju nie możemy powiedzieć, że coś jest świetne, bo możemy zostać skrytykowani, wypada tylko mówić, że "no w sumie nie jest aż tak źle, nawet ujdzie w tłoku" Nie biję w tym w Ciebie, po prostu mnie to szczerze rozbawiło :-) # Dodam koledzy, że ja nie staram się tu być profesjonalnym recenzentem. Jestem zwykłym facetem, który po latach budowania firmy obudził się i po prostu robi solidny upgrade sprzętu. Nie mam ochoty onanizować się pięćdziesięcioma ustawieniami sprzętu i szukać niuansów w brzmieniu. Oceniam po całości, albo coś gra, albo nie. Przyznam, że są różnice czasem ogromne, szczególnie AKG K1000 na iHA6 nie da się słuchać, a na Yamaha M-35 właśnie w tej chwili słucham i jest pierwsza klasa. Więc ja nie jestem profesjonalistą. Moje recenzje bierzcie z przymrużeniem oka, natomiast wystarczy, żeby trochę pomedytować nad tymi moimi wnioskami filozoficznymi, z tego będę bardzo szczęśliwy :-) Jak np. to, żeby słuchać muzyki, a nie sprzętów. Albo, że w słuchawkach szukam duszy, tego czegoś, a nie tylko poprawności technicznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności