PJK

Żeby krótko podsumować temat: ostatecznie zdecydowałem się zostawić sprzęt biurkowy tak jak jest, a dodatkowo kupić coś małego przenośnego w skromniejszym budżecie. Padło na Qudelix 5K i jestem z tego zakupu bardzo zadowolony Oczywiście w porównaniu ze sprzętem biurkowym da się wyczuć pewne braki, ale i tak połączenie ceny, dźwięku i wygody użytkowania wypada niezwykle korzystnie. Do słuchania typowo dla relaksu na kanapie itp. nadaje się jak ulał.

Dziękuję bardzo za wszystkie sugestie. Po przemyśleniu sprawy stwierdziłem, że jedną z rzeczy za którą szczególnie cenię mój aktualny setup to fakt, że powinien mi starczyć na długo. Słuchawki planuję zmieniać dużo częściej niż inne elementy toru a zestaw D10s/L30 myślę że da radę pociągnąć co najmniej akceptowalnie wszystko poza elektrostatami i jakimiś kosmicznie ciężkimi planarami, do czego mi jeszcze bardzo daleko Tej właściwości nie ma niestety nic z podanych sugestii, TR-Amp jest z nich wszystkich (przynajmniej na papierze) najmocnieszy, ale nie wiem czy dałby mi taki spokój ducha jak to co mam teraz. Widzę teraz 2 możliwości: 1. Zamiast zmieniać to co mam teraz, kupić coś dodatkowo jako drugi zestaw "kanapowy" - niestety wtedy budżet się zmniejsza o połowę do okolic 500-600zł, bo nie wliczam potencjalnych zysków ze sprzedaży tego co mam. Jeśli pójdę w tę stronę to pewnie wypróbuję już osobiście BTR5 albo UP4, czy coś w tych okolicach. 2. Z tego typu sprzętów w okolicach 1k zł rzucił mi się w oczy xDuoo XD-05 Plus. Patrząc po opiniach i specyfikacji teoretycznie mógłby być tym czego szukam: chodzi na samym USB, w razie czego ma baterię i ze smartfona będzie grał, na przyszłość zapas mocy też jest, opinie dobre do bardzo dobrych, a dodatkowo niewielkim kosztem można mu dodać odbiornik BT .... I tutaj pytanie do was koledzy: Czy ktoś ma jakiś pomysł, czy będzie to pasowało do moich K702? (Beyery są prawie że na wylocie) Albo czy ktoś widzi coś "na nie" w stosunku do tego sprzętu czego ja nie zauważam? Ostatecznie pewnie kupię go sobie testowo i najwyżej po tygodniu zwrócę, ale im więcej informacji zawczasu tym lepiej.

Cześć, aktualnie użytkuję zestaw Toppinga: DAC D10s i wzmacniacz E30. Dźwiękowo jestem z tego zestawu w 100% zadowolony, ale jednocześnie nie jest za bardzo "przenośny" (mam na myśli tylko w obrębie domu), a czasem jednak chciałoby się posłuchać wygodnie siedząc w fotelu, a nie cały czas przy biurku Stąd moje pytanie: czy znalazłaby się jakaś niewielka integra DAC/AMP zasilana wyłącznie z USB (żeby podpiąć pod laptopa, albo lepiej smartfon), która nawet tylko w 90% zastąpiłaby mi aktualny zestaw? Słuchawki to głównie AKG K702 i Beyery Custom Studio. PS. Zakładany budżet to 1k zł, chociaż jeśli ktoś mnie przekona odpowiednio to i 1,5k mógłbym dać.

Szukam odbiornika bluetooth, który w miarę sensownie zadziała z K702. Słuchawki nieprzerabiane, więc nie bierzemy pod uwagę wyjścia zbalansowanego jeśli jest. Odbiornik będzie służył prawie wyłącznie do połączenia z telewizorem, żeby na słuchawkach oglądać filmy, muzyki słucham po kablu z odpowiedniejszego do tego celu źródła Celem całej tej operacji jest więc znaleźć najtańszy odbiornik BT, który przez wyjście niezbalansowane w miarę przyzwoicie wysteruje K702. Najbardziej by mi pasowało zakupić do tego celu fiio btr3k, ale nie wiem czy starczy mu mocy na te słuchawki bez balansu. Jeśli więc nie btr3, to może es100? Ostatecznie mogę kupić btr5 i (chyba?) mieć spokój, ale wolałbym wydać mniej niż więcej skoro będzie to tylko do połączenia z TV, a nie słuchania muzyki na poważnie

Nie no, tak jak pisałem na początku, poszukiwany DAC ma być do laptopa, ale używanego często z baterii, więc odpadają sprzęty potrzebujące niezależnego zasilania. Jeśli dodatkowo da radę z telefonu to tym lepiej, ale jest to zdecydowanie opcjonalne.

Masz całkowitą rację a więc może uściślę: obok śpiącego niemowlaka oraz żony czytającej książkę, która zdecydowanie nie podziela mojego gustu muzycznego a nie widzi mi się zaszywanie w gabinecie za każdym razem jak chcę w spokoju posłuchać muzyki chociaż może sprawię sobie na próbę jakieś tańsze otwarte żeby zobaczyć jak z codziennym użytkowaniem takich by było, ciekawy to pomysł.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Podsumowując, jedyna propozycja gdzie nowy sprzęt się mieści w budżecie to FiiO K3. Wcześniej go już skreśliłem bo w tej samej cenie praktycznie można dostać iFi nano LE. Ale to po cenach w Polsce, jak się okazuje na amazon.de FiiO jest 100zł tańsze i to już jest coś nad czym się będę poważnie zastanawiał. Reszta propozycji to muszą być używane żeby być w budżecie. Nie mam nic przeciwko temu, ale biorąc pod uwagę że kupować sprzęt mam zamiar dopiero we wrześniu, to będę musiał przeglądać aktualne oferty właśnie wtedy ze szczególnym uwzględnieniem wspomnianego xDuoo bo tak na pierwszy rzut oka wydaje się najciekawszy, a możliwe że uda się nieco nagiąć budżet i kupić nawet nówkę XD-05. iFi nano Black label również kusi ale to będę patrzył na oferty używek kiedy faktycznie będę już kupował, na razie tylko research dostępnych opcji PS. Zmiana słuchawek oczywiście jest jedyną metodą żeby faktyczną różnicę odczuć, ale jestem ograniczony do konstrukcji zamkniętych (zdarza się że używam ich obok śpiącego niemowlaka ) i w tej cenie moje obecne Custom Studio są dla mnie idealnym połączeniem wygody (uwielbiam wielkie nauszniki) i brzmienia (jak na zamknięte). Zmieniać je będę dopiero na jakieś otwarte kiedy to będzie miało dla mnie sens Pozdrawiam wszystkich

Poszukuję czegoś co zastąpi mi Dragonfly Black jako pośrednik między laptopem a Beyerdynamic Custom Studio, a jeśli doda sceny i detalu to już w ogóle ekstra. Wymagania: - zasilanie i sygnał przez USB - pokrętło (przy DFB tego mi brakuje najbardziej) - dźwiękowo neutralnie, jeśli już to ewentualnie bardziej jasne niż ciemne - może być z baterią, ale nie musi - jeśli działałby z Androidem przez otg to też plus, ale niekoniecznie Budżet: max 700zł Po wstępnych poszukiwaniach wygrywa u mnie iFi iDSD Nano LE. Bardzo proszę o opinie i sugestie co jeszcze można rozpatrywać. Ostatecznie może jednak z tego budżetu najlepiej będzie DFR? Chociaż bez pokrętła to tak cały czas dziwnie...

Szukam właśnie nowych słuchawek w budżecie do 250zł. Do słuchania głównie klasyki, od dużych utworów symfonicznych po bardzo kameralne i ciche, raczej czysto instrumentalnej, z rzadka coś z chórem, opery jeszcze rzadziej. Zakładam, że do takiej muzyki słuchawki powinny być jak najbardziej neutralne/płaskie w swojej charakterystyce. Jeśli się mylę to proszę dać znać. Dodatkowo chciałbym żeby była to konstrukcja zamknięta. Miałem już słuchawki półotwarte i przeszkadzał mi ruch uliczny przy zamkniętym oknie, więc musiałbym do takich mieć chyba pokój odsłuchowy jak do kolumn... Z tego co do tej pory znalazłem to: - AKG K92 - Pioneer SE-MS5T - Audio-technica M20X , M30X Jeśli ktoś może coś o nich powiedzieć w powyższym kontekście to będę wdzięczny. A jeśli coś innego pasującego ktoś może zaproponować to tym lepiej. Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję bardzo za sugestie. Tak więc po kolei: HD600 - bardzo bym chciał, ale nawet używane są mocno ponad nawet naciągany budżet HD5x5 - tutaj musiałbym się bardziej rozejrzeć, ale modele te są dość trudno dostępne, chyba tylko używane i chyba musiałbym trafić okazję żeby weszło w budżet TS-671 - po opiniach i recenzjach brałbym w ciemno, ale chyba nie do dostania, nawet używanych nie znalazłem Grado - nie rozglądałem się szczególnie, ale jakobyś mógł konkretniej wskazać modele to byłoby dobrze bo opis "od 80 do 225" daje mi tyle że przeglądam cały ich asortyment Bosshifi B8 - widzę, że mocno je polecasz wszędzie gdzie się da @Jaro54, Wyglądają super pod mój gust, ale to konstrukcja zamknięta, więc obawiałbym się czy scena będzie odpowiednia, w końcu jeśli miałoby grać dobrze ale blisko to mogę zawsze słuchać w domu również na sprawdzonych już dokanałówkach i efekt ten sam

Od pewnego czasu cieszę się dokanałówkami od Hifimana wspomnianymi w tytule i są to pierwsze słuchawki jakie mam co do których nie mam żadnych "poważnych" uwag w kwestii brzmienia. Jednocześnie brzmią mi lepiej niż moje "duże" słuchawki używane w domu (Superluxy HD330), oczywiście z poprawką na rozmiar sceny itp. co jest uwarunkowane właśnie ich konstrukcją dokanałową. Stąd mam pytanie, czy ktoś byłby wstanie wskazać wygodne słuchawki wokółuszne (realistycznie do 500 zł) o brzmieniu zbieżnym z tym co prezentują RE-400, ale większą sceną, lepszą holografią itd. z uwagi na konstrukcję wokółuszną? Jeśli coś takiego istnieje, to byłbym bardzo zainteresowany Jako bonus chętnie bym też się dowiedział, czy są jakieś komputerowe zestawy głośników 2.0 o zbieżnej charakterystyce brzmienia, ale to tak mimochodem.

W kwestii ceny RE-400 to z tego co sam widzę, to aukcje za mniej niż 200 to jest oferta sprowadzenia z Chin, czyli sprzedawca nie ma tego na magazynie a jedynie w Twoim imieniu kupuje z Chin no a tam jest taniej oczywiście i bez VATu, chyba że się celnicy doczepią. Ceny 200-300 to są ceny jakie można normalnie dostać kupując po prostu za granicą np. na Amazonie, a jak w większej ilości ktoś kupił to i pewnie dodatkowy rabat dostał. Natomiast ceny około 400 to są ceny z normalnej polskiej dystrybucji, ale nie wiem czemu jest taka przebitka w stosunku do ich ceny na Zachodzie.

Od niedawna mam właśnie RE-400. W sumie ich zakup był wynikiem szukania w miarę uniwersalnych słuchawek do szerokiej gamy gatunków, więc podobnie jak u Ciebie. Kilka uwag po około miesiącu użytkowania: - faktycznie są bardzo zrównoważone z łagodną górą, tak jak w większości są opisywane - ale też przy niektórych utworach, szczególnie lżejszych gatunkach, można odnieść wrażenie, że wręcz grają środkiem a skraje są nieco wycofane (ewentualnie to wynik mojej przesiadki z mocnego V na względnie równe słuchawki) - basu im nie brakuje wtedy kiedy trzeba i nie wciska się tam gdzie go nie trzeba - czyli dokładnie to czego sam po nich oczekiwałem (chociaż kilka dni się przyzwyczajałem do takiej charakterystyki w cięższych gatunkach, ale ostatecznie nie narzekam) - szczególnie po przesiadce z inaczej grających słuchawek trzeba dać sobie czas żeby się mózg przyzwyczaił do tego jak grają, potem jest genialnie (albo to kwestia wygrzewania, nie wiem, wygrzewałem je w uszach ) - ja uznałem że to był naprawdę dobry zakup dopiero na następny tydzień po tym jak przyjechały Jeśli masz do tego modelu jakieś konkretne pytania to chętnie odpowiem. Jakby co to kupowałem na niemieckim Amazonie, po przeliczeniu na złotówki wychodzi około 250 z darmową dostawą, więc prawie połowa taniej jak w kraju.

Rozumiem. Muszę powiedzieć, że jeśli góra w HD330 obiektywnie ce****e się brakiem agresji to muszę bardzo uważać przy poszukiwaniach. Ponieważ jak dla mnie to góra w tych Superluxach jest czasem, w niektórych utworach, kłująca i szukałem już nawet sposobów by ją jeszcze lekko złagodzić. Tak więc widzę że muszę się wystrzegać słuchawek z wysokimi notami dla wysokich tonów ?

Lubię minimalizm i drewno więc design mi pasuje. Co do dźwięku opinie po Internecie są sprzeczne ale to raczej norma a nie wyjątek. 200 zł to absolutny max, stąd też moje następne pytanie. Z własnych poszukiwań w tym momencie moją uwagę zwróciły Brainwavz S0, czy sądzisz że byłoby to w takim brzmieniu jak HD330? I czy warto z kolei dopłacić więcej w stosunku do nich do Shozy Zero?

Witam wszystkich. Najpierw opiszę mój problem. W domu słucham muzyki na Superluxach HD330 (z padami od skórzanymi od jakiegoś AKG), w drodze na VJJB K4 albo ostatnio QKZ W1Pro. Ogólnie na wszystkim dźwięk mi pasuje (może K4 mają ciut za dużo najniższego basu), ze względu na to że uszy szybko mi się przestawiają na nową sygnaturę dźwięku. Natomiast denerwuje mnie za każdym razem ten "okres przejściowy" po zmianie słuchawek, gdzie przez jakieś 10 minut nic nie brzmi tak jak "powinno" i dopiero po kilku utworach stwierdzam że jednak jest wszystko ok. Wolę zmienić słuchawki dokanałowe niż Superluxy, więc stąd moje pytanie. Czy możecie polecić (tak do 150- 200 zł), słuchawki które będą brzmieć przynajmniej bardzo podobnie do HD330? Ostatecznie jeśli tak się nie da to pewnie poświęcę trochę wygody i Superluxy pójdą na sprzedaż a w domu też będę słuchał na dokanałowych. Tylko wtedy będę musiał znaleźć takie, które będą mega wygodne nawet przy kilkugodzinnych seansach. Z góry dzięki za sugestie i porady

Chciałbym niskim kosztem spróbować dokanałówek z armaturą (wyłącznie, nie hybrydy). Czy da się znaleźć coś takiego w budżecie powiedzmy do 100zł? Nie musi być wybitne, tylko na tyle dobre żeby móc poznać charakter brzmienia armatury vs dynamiczne i stwierdzić czy dalej iść w tę stronę. Z góry dzięki za sugestie

Witam wszystkich, tak jak w tytule, poszukuję DAC/AMPa w okolicach 250-350 zł. Na początek będzie działał z Superluxami HD330, ale ponieważ to się może nagle zmienić więc jakaś mistyczna "synergia" z nimi nie jest czymś absolutnie koniecznym. W drodze eliminacji w tym momencie wybór pozostaje pomiędzy: - SMSL M3 - FX-Audio DAC-X6 - FiiO E10K Prosiłbym więc o jakieś opinie na temat takiego wyboru. Jednocześnie po przeczytaniu ton recenzji i czasem porównań tych urządzeń doszedłem do wniosku, że brzmieniowo między nimi raczej nie ma jakiejś ogromnej różnicy. Z większości opisów wnioskuję raczej, że brzmią podobnie a różnice sprowadzają się do jakiś smaczków/niuansów tu i ówdzie, ale proszę mnie wyprowadzić z błędu jakby co. Natomiast do każdego mam pewne niepokoje natury bardziej technicznej niż brzmieniowej: M3 - ponoć łatwo trafić na sztukę która szybko padnie, a także ponoć ma wysoki poziom szumu na skuteczniejszych słuchawkach (niekoniecznie chcę musieć się ograniczać do modeli wysokoomowych na przyszłość), z drugiej zaś strony HD330 mają te swoje 150Ohm, a wedle czystych specyfikacji to z całej trójki M3 ma najniższą moc na wyjściu DAC-X6 - trochę mało info o nim w porównaniu do pozostałych dwóch, więc tym bardziej większa niewiadoma, ale ponoć ma dużą moc i tu też się obawiam, czy nie skończy się tak, że wyjście poza najniższe 20% zakresu głośności będzie niszczyło mózg (tym bardziej jeśli kiedyś najdzie mnie ochota podłączyć tam dokanałowe), bo nie ma tu możliwości zmiany high/low gain E10K - tutaj z kolei uwiera mnie tylko brak wejścia optycznego (chyba że ogólnie podłączenie po USB nie jest samo w sobie takie złe i zmiana na połączenie optyczne nie da np. znacznego zmniejszenia szumów w tle), no i ponieważ będzie to sprzęt nabiurkowy to pozostałe dwa prezentują się lepiej z wyglądu, ale to sprawa co najmniej trzeciorzędna Z góry dziękuję za wszelką pomoc i uwagi.

Do mnie VJJB K4 dotarły tydzień temu. Po przesiadce z Brainwavz Delta (gdzie właśnie brakowało mi basu) to dopiero na 3 dzień stwierdziłem, że jednak jest dobrze, bo pierwsze wrażenie to było "Uojezu, czy tam coś jest poza basem?". Po prostu one musiały się trochę wygrzać, a mi uszy/mózg przyzwyczaić do nowych proporcji basu i reszty Po tygodniu uważam, że dla mnie bas jest tutaj w sam raz. Jest go dużo, jest mocny, odpowiednio twardo uderza, ale jednocześnie wszystko inne da się spokojnie wyłapać, nie mam wrażenia żeby przez to coś się gdzieś specjalnie gubiło. Średnica jest wyraźna i nawet przy takim basie powiedziałbym że ma bezpośredni charakter. Wysokie całkowicie poprawne i dla mnie dokładne, ale ja jestem wrażliwy na ten zakres więc komuś innemu może coś tam umykać. Jedna rzecz o której nigdzie nie czytałem wcześniej: są strasznie czułe. Musiałem dać -15dB preamp, żeby mieć jakiś sensowny zakres sterowania głośnością, bez tego to na FiiO K1 4% był dla mnie max. Z drugiej strony dzięki temu na smartfonie obracam się w dolnej połowie zakresu głośności. Inna rzecz to (poza smartfonem właśnie) wszystko słyszalnie szumi, nawet ten K1, chociaż da się to wyczuć tylko jak akurat nic nie leci.

Odkopując trochę własny temat tym razem prosiłbym o krótkie porównanie takiej trójki: VJJB K4, Soundmagic E10, Remax RM-800MD Na razie po zapoznaniu się z dostępnymi opisami odnoszę wrażenie że VJJB to będzie największe V, z dość wycofaną średnicą (co w sumie średnio mi się podoba, ale za to są drewniane co jednak kusi) i najbardziej "zwyczajnym"/standardowym brzmieniem z tej trójki. E10 z naciskiem na bas, mniejszym na wysokie rejestry i dobrą średnicą, a Remaxy najbardziej neutralne (z wciąż silnym basem). Czy to się zgadza, czy może jest zupełnie inaczej? Z góry dzięki

Kupię tipsy bi-flange oraz tri-flange na tulejkę T400. Najlepiej po 2-3 pary różnego rozmiaru, kształtu, albo tworzywa.

A jak wypada porównanie tych nowych Remaxów RM-800MD do VJJB K4? Jest sens dorzucić do nich drugą stówkę, czy też różnica w jakości dźwięku nie jest aż tak powalająca? Bo jak dla mnie to wyglądem wygrywają VJJB

Nie śpieszy mi się, więc pewnie poczekam aż będą u nas dostępne te Remaxy. Nie słuchałem jeszcze nigdy słuchawek hybrydowych. Stąd nawet z czystej ciekawości chętnie ich spróbuję. Dodatkowo ze zdjęć wnioskuję, że dość głęboko wchodzą w uszy, a to dla mnie zawsze pewien niewielki plus.

Czyli już widzę, że Takstary powinienem skreślić. Bas lubię w rozsądnych ilościach, jak dla mnie Deltom z piankami brakuje go jedynie w niektórych utworach i to na zasadzie delikatnego dopieszczenia brzmienia. Na chwilę obecną chyba kupię VJJB na allegro i jeśli góra będzie dla mnie zbyt jasna to je szybko zwrócę (tak ostatnio miałem z HD669). Ostatecznie może zostanę jeszcze na jakiś czas przy Deltach i w przyszłym roku się za czymś za większe pieniądze rozejrzę w tym type brzmienia. PS. Jaki rozmiar tulejki mają te VJJB K4, bo nie mogę tego znaleźć?

Bump. To jeszcze raz: Czy ktoś może krótko porównać Brainwavz Delta i VJJB K4?