Skocz do zawartości

Introverder

Zarejestrowany
  • Postów

    155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Introverder

  1. Pora ożywić topic o klasykę, te sceny kto widział kojarzy i się ich nie zapomina . "Mroczny rycerz" (2008): To co Cię nie zabije, uczyni Cię dziwniejszym : magiczna sztuczka: Lepszy rodzaj przestępcy: Opowieść o ojcu/"Why so serious?": teoria chaosu i sługa chaosu, orzeł i reszka (sceny w szpitalu): Jak dla mnie Joker pozamiatał tu Batmanem jak brudną ścierką, nie mówiąc już że aktorsko Heath Ledger przyćmił wszystkich w tym filmie. Podpisuję się obiema rękoma pod Oscarem dla Heath Ledgera za ten film.. Szkoda, że to była bodajże jego ostatnia kreacja :/ :
  2. Nie wiem - może niektórych jara opisywanie drogich sprzętów, sprzętowych onanistów z pewnością. Dodatkowo to temat o polecanych kawałkach, a nie rozprawka na temat czy zasadniejsze w temacie polecanej muzyki jest mówienie o swoim niezrozumieniu dla anime czy o podawaniu kawałków muzycznych. Poza tym ten dział nie jest o swoim stosunku emocjonalnym do anime i wrażeniach z tego tytułu ani nie o opisywaniu sprzętów za parę tysięcy z wypiekami na twarzy, ale o muzyce. Ja coś zapodałem, a Ty napisałeś, ze nie podoba Ci się anime i że jako tytułowy i mniemany poważny człowiek mówisz, że zasadne jest podniecanie się sprzętem w każdym miejscu, ok :). A co do oczu, to ja lubię duże oczy, może poszukaj tam gdzie nie ma takich dużych, to nie będą Cię ranić tak.. Albo nie patrz w linki z anime, to nie będą Cię drażnić z kolei . Jeśli luźne komentarze na tematy sagi, która Cię nie interesuje jest zasadne do komentowania to skoro jesteś taki poważny człowiek, to nie trać czasu na tematy, które Twoim zdaniem są niepoważne i które dodatkowo Cię nie interesują i w których chyba w ogóle się nie orientujesz. Spędzaj czas na czytaniu recenzji sprzętów, jeśli to w jakiś sposób poprawia Twoje samopoczucie . Dodatkowo nie potrzebuję lansować się i podkreślać, że w dziedzinie sprzętu za parę tysięcy coś tam mam, posiadam, ale nie spędza mi to snu z powiek tylko cieszę się muzyką, która z tego płynie i skupiam wpierw na niej, a dopiero potem na sprzęcie, dzięki któremu mogę to osiągnąć . Chciałbyś bym opisywał tu swoje sprzęty? Fotki jakieś kiedyś wstawiałem, inni mają więcej, jest co czytać w tym temacie w odpowiednich działach do tego.. Jest tyle działów na ten temat i stron, że chyba nie ma problemu ze znalezieniem stosownych informacji i opisów różnorakich sprzętu. A kończąc już - naprawdę uważasz, że mówiąc że anime jest głupie, bo ma głupie rysunki, że to jest poważna wypowiedź? I że z dziwnym zapałem o tym mówisz. Tak Vegeta, to przyprawa. Z tym też masz problem? . Wszystkie postacie pochodzą od warzyw, potraw itp. - zgadłeś . Gratuluję dedukcji, as wywiadu . Vegety niera się używa, bywa użyteczna. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś nie lubi anime z najzabawniejszgo nawet powodu - każdego prawo. Sam się śmieję z niektórych rzeczy, które kiedyś oglądałem jak "Kapitan Hawk", ale to na wesoło, bo przecież prawa fizyki tam nie obowiązywały , a końcówka DB Super to pokaz świecidełek w pewnym sensie , ale nie uważam potem mówić, że to głupie czy coś, chyba, ze faktycznie bije rekordy głupoty.. Oglądam całościowo i mi się podoba lub nie, natomiast głupio wg mnie mówić niejako komuś, że coś ma się komuś podobać a coś innego nie, bo nam się podoba lub nie . To przecież jest głupie i nie ma sensu . I nikt mnie nie zmusi choćby nie wiem za jaką klasykę były uznawane niektóre filmy, by je oglądać w całości , np. słynna "Śmierć w Wenecji" . A poza tym chyba nie zmusisz nikogo, żeby lubił to co Ty, myslał tak jak Ty , tak kończąc niezależnie czy go to jara czy lubi i czy to jest czytanie, pisanie recenzji drogich sprzętów (od paru tysi jak rozumiem w górę ) czy komentowanie obejrzanego anime . Kończąc może po prostu nie tłumacz innym, co jest Twoim zdaniem właściwe a co nie i będzie ok. Taka sugestia i sugeruję wrócić już do wątku, który czemu innemu służy. Proponuję by kolejna osoba zamieściła kawałek i by wątek szedl dalej. Zostawiam taką myśl na przemyślenie i dokładam kawałek wg nazwy wątku:
  3. Szkoda, że twórcy postanowili dać wieśniakowi (zwł. w serii Super) z gór zbijać śmietankę z późniejszej części sagi zamiast prawdziwemu księciu Saiyan. Należało mu się więcej zdecydowanie chwil triumfu. Tym bardziej, że w ich pierwszej walce Vegeta zmiótłby Goku bez pomocy swoich przyjaciół. A tu byłby niezły twist jak Vegeta zabiłby Goku. Zawsze też żałuję, że Vegety nie zrobili wyższym.. Tak czy siak jakbym miał wybrać 3 ulubione postaci to chyba byłby: Vegeta, Piccolo i Frieza, choć jeszcze Beerusa bym musiał dołożyć koniecznie .
  4. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    Może nie do końca śmieszne, ale zamieszczę:
  5. Ja polecę coś starszego - komedię romantyczno-obyczajową nazwijmy to w dobrym guście, smaku, lekką i zabawną - czyli coś co się rzadko spotyka. "Manekin" z 1987 - gorąco polecam. Fajne aktorstwo, postacie, zmysłowa tytułowa manekin i masa fajnych scen, cieszy, wzrusza, bawi. Z tego gatunku jeden z najlepszych filmów. http://www.filmweb.pl/film/Manekin-1987-96538 - nie zrażać się nie tak bardzo wysoką oceną - jak wiadomo na Filmwebie nawet dobre produkcje potrafią być zjechane przez bandę bezmózgich debili. Rzadko polecam komedie romantyczne, ale obecni twórcy mogliby się uczyć od tej produkcji, jak takie filmy robić! Aż dziw, że zasadniczo do prawie niczego nie mogę się przyczepić w tej produkcji. Nie polecam natomiast marnej kontynuacji - mamy tam głupiutką blondyneczkę, którą wciśnięto w seksowną kiecką licząc, że to wystarczy, by zrobić dobry film. Pomijam, że inne postacie są wymuszone, głupkowate i mało śmieszne. W porównaniu z jedynką przyciężkawe, poziom gagów o co najmniej stopień w dół jak nie więcej.. Pomijając, że odtwórczyni tytułowego "manekina" w ogóle się nie umywa do młodej Kim Cattrall . Bo dla mnie żeby jakaś aktorka przyciągała uwagę na ekranie nie wystarczy zgrabnie wycięta pupcia, figura i krótka kiecka oraz robienie min ograniczonej blondynki.
  6. Aż jestem zdziwiony jak piosenka grupy Cranberries pasuje do tego video.. :
  7. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    Kawałek dla mnie na tyle wyświechtany, że w nowej aranżacji zyskał nowe życie . Myślałem, że padnę jak usłyszałem podkład do tej sceny - wszystkie poniższe sceny bedą z "Watchmen. Strażnicy" (2009) , 1:48 (fire in the hole ) : Przychodzi facet do lekarza i mówi, że ma depresję. Zyćie wydaje mu się ciężkie i okrutne. Mówi, że czuje się samotny w niebezpiecznym świecie. Lekarz odpowiada: leczenie będzie proste. Wielki klaun - Pagliacci jest w mieście. Proszę obejrzeć jego przedstawienie, to pana postawi na nogi. Facet wybucha płaczem.. Ale doktorze.. : Ja jestem Pagliacci. Dobry kawał - wszyscy się śmieją. Grają werble, opada kurtyna..
  8. Wieki nie słyszałem tego kawałka, a kiedyś - jako dziecko - b. lubiłem tę nutę.. I teraz po usłyszeniu ją znowu w jednym filmie nie mogę przestać słuchać tego kawałka. Do tego nieco hipnotyzująca wokalistka z fajnym wokalem :). A skoro to to często chodzi mi i ta nuta po głowie.. :
  9. Dziś u mnie Jerzy Janowicz w swoim słynnym hicie o tytule: "How many times?" , stare ale w odświeżonej wersji ; To jeszcze może mały cover Adele na koniec :
  10. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    A u mnie trochę klasyki. Pierwsze to przykład idealnego kumpla - dzieli się żoną i jeszcze kryje Ci tyłek jak zbliżają się problemy :
  11. AC/DC i "Thunderstruck" : A to taki przerywnik międzymuzyczny - zimno na dworzu jeszcze będzie, a w Meksyku cieplej, to dałem prognozę pogody z Meksyku :
  12. To mamy skrajnie inne zdanie, bo wg mnie jest bardzo dobra, świetnie podkreśla nastrój, nadaje niektórym scenom, np. oddaje b. dobrze klimat Zamasu, od razu przypominają się pewne momenty. Dla mnie np. bez wyrazu, schematyczna, taka popowo-rockowa słodkawa sieczka jest np. ta z zapodanego kawałka, ale może jeszcze posłucham później tego kawałka z Freezą, to zmienię zdanie - ale nie czuję z niego, że oto budzi się np. wielkie zło, nie czuć takiego wg mnie złowróżbnego charakteru tego momentu itd.. Wiem swoją drogą, bo pisałeś chyba na czatboxie, że jesteś wielkim wrogiem DB Super i GT i ortodoksem pod tym kątem, więc przypuszczam, że stąd odrzucasz z założenia całą ścieżkę z serii. A ja czekam na ostatnie odcinki DB Super i mi się generalnie podobało, choć pewne rzeczy mogę wytknąć. Jestem świeżo po 128 odcinku i żałuję, że nie ma jeszcze całości, bo bym obejrzał już do końca. To co mi się nie podoba przykładowo, to że z tym jedzeniem to ostro pojechali i wyszedł niezły kabaret z tego - bardzo późno twórcy stwierdzili, że pojechali z tymi wątkami kulinarnymi po bandzie, bo połowę czasu niekiedy zachwycano się jak genialnie smakuje jakaś potrwa i choć konwencja może była zabawna, to przez parę odcinków by wystarczyło tego, a oni ciągnęli to dłużej (...). Jak też te niektóre scenki z życia Gohana, Videl, Piccolo jak są razem i niańczą Pan - choć tutaj zachowano jakiś zdrowy rozsądek czasu antenowego. No i np. motyw z miłością z 2-ego wszechświata - najgorszy moment w całym DB. No i wydaje mi się, że ten turniej na końcu można by zamknąć w prawie połowę krótszym czasie, choć o dziwo tak mi się nie dłużyło. No i przegięcie z tymi kolorami włosów i zmianą kolorów otoczek (...), autorzy w tym sami się pogubili, jak też mogący wyjść ciekawie wątek Zamasu stał się nielogiczny i ogólnie z DB GT jest sporo nielogiczności i się to ze sobą coraz bardziej rozjeżdża.. Bo skąd raptem jakieś Ultrainstynkty trochę z czapy wzięte, a potem w GT nic nie było o tym mowy.. To czego mi brakuje to o ile postać Zamasu trochę nakreślono (choć nadal dla mnie trochę widzę nielogiczności w jego rysie charakterologicznym powiedzmy), tak ten Jiren wydaje się być nieciekawą trochę postacią i jego motywacje nie wydają się być zbyt głębokie, bo gościu uznał, że skoro wcześniej był zbyt słaby, żeby przeciwstawić się złu, że od teraz wg niego sprawiedliwością jest siłą czy coś takiego - tak to zrozumiałem. Ale to chyba w większości od może DB Z mam taki zarzut, że zbyt skupiono się na walkach, a mniej na wątkach osobistych postaci, ich rozwinięcia etc. Wśród nowych postaci to większy rys charakterologiczno-historyczny nadano jedynie Vegecie. Jak również wkurza mnie, że nie pokazano w ogóle jak Bulma z Vegetą się zeszli, jak "18ka" i dlaczego postanowiła być z Kuririnem itd. co się działo w międzyczasie z "17ką" itd. .. Walki w Super efektownie pokazują, sporo się dzieje, choć ciężko dopatrywać się (mi przynajmniej) tam głębi, co można by uznać za wadę. No wiadomo, że chodzi o przetrwanie danego Wszechświata itd., ale w sumie nadal do końca nie wiem czy Ci szturmowcy to mają być szlachetni ludzie, skoro potem odrzucają to w co wierzą i wychodzą na wiarołomców (trochę ten wątek się nie klei..). Toppo udaje szlachetnego, a stosuje metody rozrywania siłą swoich rąk itd. Pomijam już te wysyłane serduszka przez 2-i wszechświat. Jiren przez 50 odcinków mówi chyba 3 słowa: "To koniec" oraz "Spadaj", potem na siłę Bóg Zniszczenia streszcza nieco jego historię by nadać mu jakąś głębię i rys, tak trochę od d. strony . W sumie można by więc sporo zarzucić może serii Super, ale koniec końców zbieram to - jak każdy - w ogólne wrażenie a to jest generalnie pozytywne dla mnie. Osobiście wydaje mi się, że może lepiej jak twórcy by zrobili tak, że akcję ciągnęli by po zakończeniu GT, ale przed ostatnią sceną, która jest o wiele lat do przodu. Podsumowując niekiedy irytowała mnie seria Super, ale dosyć przyjemnie mi się oglądało, a motyw muzyczny z Zamasu jest wg mnie b. fajny i świetnie nadaje klimat tej postaci i scenom z nią .. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć tego motywu z Vegetą z serii "Z" kiedy się pojawiał :/ ..
  13. Golden Freeza - parę motywów muzycznych z Dragon Ball b. lubię, m.in. ten: A tu fragment pokazujący moment przemiany - też z muzyką, uważam, że jest epicko i uważam, że świetnie dobrali gościa dającego głos Freezie : W różnych momentach mam ulubione postaci z DB i innych serii DB: Vegeta, Piccolo, czasami Freeza (czasem tego łajdaka trudno nie lubić choć trochę ) oraz "Siedemnastka" (w serii Super podoba mi się charakter tej postaci), lubiłem też generalnie Beerusa - za to Champa był wk . Inny dobry motyw, też z Freezą: Lubię też intro do pierwszej części odcinków serii DB Super : Tak sobie stwierdzam, że ścieżka dźwiękowa jest bardzo mocną stroną DB Super, bo wiele b. fajnych kompozycji..
  14. Nie jestem wielkim fanem grupy Disturbed, ale b. lubię tę piosenkę, tym bardziej, że wg mnie była pisana z myślą o Vegecie z Dragon Ball, mojej ulubionej do tej pory (zacząłem jakiś czas temu śledzić tworzoną na końcu serię Super, a niedawno oglądałem serię Z oraz GT, a parę lat temu DB pierwszą serię..) postaci sagi.
  15. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    A ja wymyśliłem powiedzonko - Po czym poznać obcjokrajowca w Chinach? - Po tym, że używa kierunkowskazu oraz po tym, że nie jeździ pod prąd i polski Alberto Tomba na rowerze tu widzę pomyka . A u nas kur*a zaraz sensacja jak ktoś pod prąd jedzie i załapanie się na fakty . A teraz Rafa Nadal, Novak Djokovic, Andy Murray i inni w jednej osobie :
  16. Co do Federera : Tym razem Federer od innej nieco strony : Sztuczka : A teraz tę samą sztuczkę próbuje wykonać Andy Murray :
  17. Dzisiaj wprawdzie przewaga trzech pierwszych ekip była taka, że i tak byłby brąz, ale Nasi dzisiaj walczyli o złoto, a w sportowym sensie o srebro. Dalej mówiąc w kontekście tego czemu Maciej Kot a nie Piotrek Żyła - wg mnie wybór był oczywisty, bo skakał ten który był w lepszej formie. Słyszałem, że Żyła to b. dobrze przyjął, co pomogło na pewno chłopakom. Obecnosć Adama też zawsze chyba robi swoje, a przede wszystkim zawodnicy i sztab trenerski skoczków, z najwyższej klasy fachowcami na czele ze Stefanem Horngacherem. Brawo Nasi! Jest to pierwszy medal w drużynie na IO w skokach, więc pewnego rodzaju historia. A w ogóle to Norwegia, Niemcy oraz Polska podzieliły się po równo jeśli idzie o złote medale w konkursach olimpijskich w skokach narciarskich ;). Zmowa medalowa . Bo Niemcy mają 1 złoty, 2 srebrne medale, Norwegowie mają 1 złoty, 1 srebrny i 2 brązowe medale, Polacy 1 złoty i 1 brązowy medal. Zaś indywidualnie (wliczając drużynowe medale): Andreas Wellinger 1 złoty i 2 srebrne, Robert "Wąsacz" Johansson 1 złoty i 2 brązowe, Kamil Stoch 1 złoty i 1 brązowy ;). Trochę po drugim skoku Kamila czułem rozczarowanie, bo liczylem, że skoro Wellinger nieco zepsuł drugi skok, że srebro mamy na wyciągnięcie ręki, ale z drugiej strony Kamil i tak na tych IO zrobił chyba więcej niż mógł, bo wywalczył złoto przy pewnej już zniżce formy myślę.. Zresztą w sumie nerwy były takie i udzieliły się i Polakowi i Niemcowi i teraz górą był Niemiec. Nie ma ludzi kompletnie odpornych na stres i nerwy. Jedynie w ostatniej trójce ostatniej serii Johansson mógł w miarę na luzie oddać skok, bo jakieś chyba 125 metrów mu nawet wystarczało czy coś koło tego . ------------------------ Podobnie jak niedawno kiedy Roger Federer jako najstarszy zawodnik objął prowadzenie - ponownie (pierwszy raz ok. 14 lat temu, a ostatni ponad 5), mając 36 i ok. 6 miesięcy, czyli o ponad 3 więcej niż poprzedni najstarszy lider rankingu - Andre Agassi. Na Federera to w ogóle brak słów ;). Nie zdziwię się teraz jeśli jeszcze mając 45 lat wygra jakiegoś Szlema :D.
  18. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    Ta ostatnia to szczerze jedna z moich ulubionych reklam z dzieciństwa : i to samo po japońsku , choć z tego co słyszę to raczej koreański , gość wymiatał :
  19. Witajcie. Pomyślałem o takim temacie, bo czasem sami nie zdajemy sobie sprawę jak przyroda wokół nas potrafi zadziwiać i zaskakiwać. Temat o niesamowitych nazwijmy to wyczynach ludzi już jest, więc pora na zwierzaki , czym potrafią nas zadziwić/zaskoczyć. Mogą to być też naturalnie owady. By nie przedłużać sam wstawię na początek parę filmików.
  20. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    Uzależniający kawałek :D. JD - kolejna fajna wstawka :).
  21. Don't try it on court - niedawno Maestro osiągnął z kolei niebywałą - rekordową - granicę - 20 wygranych Wielkich Szlemów i w tej chwili jest zdecydowanym liderem tej klasyfikacji przed Rafą Nadalem (16) oraz Pistol Pete'm Samprasem (14). N I E S A M O W I T Y sportowiec.. Są rzeczy, które tylko Roger umie zrobić na korcie.. I ten jego powrót w wieku grubo ponad 30 lat powraca po półrocznej kontuzji i wygrywa - wpierw Australian Open 2017, później Wimbledon 2017 a teraz Australian Open 2018 ustanawiając ten NIESAMOWITY REKORD .. Czapki z głów
  22. Introverder

    Trochu śmiechu :d

    I'm calm : pewien bar :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności