Jakbym sam siebie słyszał - mam identyczny problem, też mam moda od Perula (Shure SRH240A bass mod) , też mam Asusa DX i słucham tej samej muzyki co ty :)Pracuje na słuchawkach po 6-7h dzienniei łeb mi cinsą :) Przypadek? ;)
Podam kilka swoich uwag.
Testowałem słuchawki na Xonar DX i Focusrite, Stacji roboczej Dell
Zwycięsca zdecydowanie to Shure SRH240A bass mod Perula + Xonar DX, świetne brzmienie rocka metalu , otwarta scena, dobry nie przesadzony bass - jak narazie nie jestem w stanie nic lepszego dźwiękowo pod siebie dopasować, niestety nie wytrzymam w nich 6h - cisną głowę.
Bayerdynamic DT 770 - bardzo miękkie pady , strasznie sie łepetyna poci szczególnie latem, piękny soczysty bas, ale nie nadają sie do metalu moim zdaniem - fajnie brzmią ale nie dla mnie\
DNA Monster PRO 2.0 - Dzwiękowo to samo co wyżej, bardzo fajny bass bardziej pod pop, techno niż pod rocka.Nie wytrzymywałem ich na głowie ze względu na dosyć małe pady
Bang Olufsen BeoPlay H6 2gen - jedyne które wytrzymuje cały dzięń pracy na głowie! Bardzo miękkie pady i leciutkie na głowie, niestety bardziej neutralne, mniej czuć kopa od basu, ale nie mam ich podpietych pod Xonara tylko do Focusrita (słabo tu grają moim zdaniem) i pod stacją roboczą Della (tu już grają zacnie), Brakuje mi dobrego napędu do niech, gdybym Xonara miał w wersji DAC! to pewnie byłby ideał bo tam grają jak trzeba.
Daj znać co tobie wyszło bom ciekaw