Aro91

@Bednaar Nie wątpię, że i bez EQ sobie dają radę. Z tym, że mnie kręci idea wyciągnięcia maks możliwości  i ogólnie poprawiania strojenia we własnym zakresie. Dzisiaj słuchając Jazzu może bym tak tego basu nie potrzebował, ale kiedyś wiele słuchawek miałem co grały mi bardzo dobrze, ale  gdzieś czegoś w paśmie mi brakowało. Producenci za bardzo nie myślą o tonalności słuchawek, aby je dostroić do optimum, referencyjnie, nie starają się zbytnio i zostawiają dziury w płocie. Może pewnie trochę niedbalstwo, a trochę celowy zabieg. Póki ludzie kupują to reszta się nie liczy. EQ ratuje tyłek, choć nie na każdym sprzęcie i nie w każdej sytuacji jest do niego dostęp, więc lepiej kupować słuchawki z którymi jesteśmy ok już na stocku. 

Ano właśnie, w moim torze nie ma EQ. Oczywiście mógłbym podłączać laptop, ale nie mam tam na to miejsca, no i hałasowałby mojej żonie  Słucham przeważnie w łóżku tuż przed snem, obok śpiącej żony, dlatego słuchawki zamknięte i cichy sprzęt audio, a nie komp, który hałasuje wentylatorem  

No i K271 jak na moje uszy nie potrzebują EQ - przynajmniej napędzane SAP-2