Tu nawet nie tylko o to chodzi. Sama korekcja RIAA sprawia, że to co na płycie zawsze będzie nieco inne niż to co było nagrane przed wrzuceniem tego na płytę ,,matkę''. Co nie zmienia faktu, że lubię sobie winyla zarzucić. Nawet rozważam sobie czy na 50-sionę wziąć sobie Beyery DT880 600 omowe, jakiekolwiek Grado bez literek czy jednak igłę ML do wkładki AT-VM5xx. Wkładka ma tę zaletę, że nikt nie zauważy, że coś kupiłem. Sprzęty w cenach abstrakcyjnych mało już mnie interesują, skoro za kilka stów można mieć coś co gras doskonale. Chociaż Edition 11 kupiłbym jeszcze raz, ale to jest wyjątek.