-
Postów
2810 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Rafacio
-
Serce mi się kroi, jak czytam coś takiego: Zlikwidowałem całkiem tor stacjonarny, nie mam czasu na słuchanie na siedząco. Nie chodzi mi konkretnie o ten tor tylko o brak czasu. Smutne takie życie, gdy nie ma się czasu. Ja robię wszystko by czas mieć. A co wy robicie, że go nie macie?
- Pokaż poprzednie komentarze 25 więcej
-
Ja mam tor stacjonarny w pracy i słucham głównie wtedy jako "muzyczka w tle" (choć czasem i nie w tle )
W domu stacjonarkę odpalam okazjonalnie, pewnie 1-2 razy w miesiącu, ale słucham (i zasypiam) praktycznie co wieczór leżąc w łóżku z "torem przenośnym". No chyba, że to akurat wieczór na audiodłubaninę przeznaczony, to wtedy stacjonarka "warsztatowa" jest odpalona ale to już celem sprawdzania, niż typowo słuchania.
Taki tip dla tych co mają za mało czasu - dzięki drzemce 15-30 minutowej popołudniowej (nie zawsze poobiedniej, nieraz później) mam wystarczająco siły, żeby posiedzieć przy audiodłubaninie czasem i do 2 w nocy, a potem normalnie pójść i egzystować w pracy .
-
- 1
- Zgłoś
-
Najwięcej czasu na słuchanie miałem jak byłem na studiach, tylko wtedy nie miałem kasy, żeby sobie kupować sprzęty grające o których marzyłem Potem był okres, że miałem wreszcie kasę, żeby sobie kupić różne fajne rzeczy, tylko że używałem je może raz na tydzień, bo nie miałem czasu się nimi nacieszyć A teraz po tej całej pandemii i innych perypetiach życiowych nie mam ani kasy ani czasu na słuchanie Więc można powiedzieć, że mój problem z audio się rozwiązał sam
-
- 2
- 1
- 5
- Zgłoś
-
Rada dla tych co pędzą wyłącznie za kasą i bogactwem - życie jest jedno a to co w skarpetę włożycie macocha zwana inflacją to zniszczy więc warto zwolnić, poukładać sobie życie aby z niego też korzystać. Kiedyś pędziłem ale szybko skumałem o co w tym wszystkim biega
-
- 2
- Zgłoś