Captain Jack

M50 były ok jeśli chodzi o wygodę, ale zdecydowanie na komfort wpłynęło założenie gąbek od hm5. Niestety zwiększył się przez to trochę gabaryt całych słuchawek.

Ja w dx90 zauważyłem przerywanie w wypadku odtwarzania gęstych plików dsf z wolnej karty pamięci(w wypadku pamięci wewnętrznej lub szybszej karty to nie występuje)

Ja zauważyłem że pady super soft w momencie wystawienia na niższe temperatury(np. słuchawki na karku i spacer w listopadowy dzień) zamieniają się w super hard, dopiero po paru minutach na głowie odzyskują swoją miękkość.

Miałem okazję słuchać majorów z moim ibasso i w moim odczuciu po słuchaniu kilku lepszych modeli słuchawek(zaznaczam, że w większości były to modele otwarte), na pierwszy rzut ucha jest zauważalna poprawa górnego/średniego pasma. Musisz posłuchać i ocenić sam, w wielu sklepach z lepszym sprzętem audio masz możliwość odsłuchu. Ogólnie zauważyłem największe różnice w brzmieniu pomiędzy słuchawkami klasy ekonomicznej a modelami za ok 1-2k zł. Powyżej tych cen różnice są słyszalne jednak wg.mnie stosunek wzrost jakości/ wzrost ceny spada. Pozdrawiam

Też używam tej pasty, zarówno u siebie jak i podczas serwisu kompów. Mogę polecić, swoją założyłem jak na razie rok temu i nie wykazuje żadnych oznak starzenia. Jeśli o mnie chodzi mały wiatrak przed wlotem powietrza do kompa potrafi pomóc w lecie (taka pseudo turbina ). I regularnie przedmu****e (najlepiej kompresorem, jeśli masz do takiego dostęp) obudowę bo już nawet mała warstwa kurzu(szczególnie na wentylatorach- byłem zaskoczony iż pomimo tego że kręciły się z nominalną prędkością obrotową, prawie wcale nie dmuchały) lubi podwyższyć temperaturę. U mnie różnica średniej temperatury pokoju(pomiar pirometrem, punktów centralnych ścian oraz rogów) wynosi 2*C po 2h od włączenia kompa EDIT. p r z e d m u c h u j e nie jest przekleństwem

Wtyk w m50x jest dość długi i potrafi "wymęczyć" gniazdo (długi wtyk => większa dźwignia dla siły przyłożonej prostopadle do osi wtyku => większy moment oddziałujący na gniazdo). U mnie doprowadził do powstania zimnego lutu w gnieździe dx90. Spróbuj włożyć inny kabel/ inne słuchawki, poruszaj wtykiem w gnieździe. Jeśli będzie tak samo przerywał to można być prawie pewnym że uszkodzone jest gniazdo. EDIT. Wybacz nie doczytałem do końca że już sprawdziłeś. Słuchaj na różnych serwisach aukcyjnych idzie dostać gniazda na przedni panel do wymiany, pozostaje tylko kwestja rozebrania obudowy, wymiany kabla idącego z płyty głównej, jak i samej płyty.

Zgadzam się z kolegą PENDRAGON w tej cenie m50x. Sam je posiadam i sobie chwale.

Miałem k518 i po modach i recablu grały faktycznie nieźle. Niestety cisną po głowie i wg. mnie nie nadają się do grania(niewygodne na dłuższą metę i słaba przestrzeń). Za to mam bardzo miłe wspomnienia z kossami porta pro. Po recablu(IMO oryginalny kabel jest liny strasznie), grając w strzelanki dokładnie słyszałem skąd nadchodzi wróg. Wygoda też o wiele lepsza. Mają dużo basu, góra oryginalnie zmulona trochę się poprawia po recablu. Lecz są to słuchawki otwarte, więc słyszysz wszystko co na zewnątrz i wszyscy służą czego słuchasz.

Z własnego doświadczenia z gitarami najlepiej zacząć od wymiany gniazda(te montowane standardowo nie są najwyższych lotów. Gitara jest urządzeniem o dużej impendancji, zazwyczaj wycięcie gdzie znajduje się elektronika(w sprzętach tańszych/ ze średniej półki) jest owinięte srebrną folią w celu zmniejszenia zakłóceń. Moja rada, jak będziesz kupował canare'a to ostrożnie go obieraj, wyciągnij ekran(nie rozciągnij bo nie będzie się do niczego nie nadawał). Wsadź żyły ze skrętki ethernet w ten płaszcz i to do przetworników/ potencjometrów. Płaszcz lutujesz do masy z gniazdka. Ew kilkom warstwami sreberka(takiego jak do kanapek/czekolad etc.) obkładasz/ obklejasz komorę, w której znajduje się elektronika.

Przy poruszeniu wtyczką w gnieździe przerywał jeden kanał. Sprawdziłem kabel na innych urządzeniach oraz multimetrem i okazało się że walnięte jest gniazdo(kabel był w pełni sprawny, więc doszedłem do tego drogą eliminacji). Ogólnie oryginalne kable od m50x nie lubią się z iBasso(natknąłem się na podobne wątki w sieci). Być może ze względu na dość długi wtyk. Po zalutowaniu używałem jeszcze chwile oryginalnego kabla, ale dość szybko przesiadłem się na customa z wtykiem kątowym. Ładnie się mieści i zmniejsza gabaryt całości. Wtyczka + strain relief(wzmocnienie? nie jestem pewien jak do przełożyć na polski) ma szerokość dolnej ścianki.

Cześć! Czytuje to forum już od dłuższego czasu i w końcu postanowiłem się ujawnić. Na początek chcę wstawić zdjęcia z rozbiórki DX90 w celu naprawienia zimnego lutu na gnieździe jack. Wybaczcie jakość, ale zdjęcia robione telefonem. 1. iBasso jakie jest każdy widzi 2. Po wyjęciu baterii należy wykręcić śrubki oznaczone czerwonym kólkiem na zdjęciu, a następnie zsunąć tył obudowy w kierunku pokazanym strzałką 3. Widok DX90 po zdjęciu tylnej obudowy 4. Tył PCB- po prawej stronie pod czarną "poduszeczką" znajdują się gniazda jack, wystarczy ją podnieść(najlepiej nie odrywać do końca), dolutować co trzeba i wstawić z powrotem na miejsce. Jeśli masz jakiekolwiek pytania napisz PM, chętnie pomogę. Pozdrawiam

W tych akg za przetwornikiem powinien być gumowy damper. Nie wiem jak w k181 ale w k518 wyciągnięcie go powodowało zdecydowane pogłębienie i wzmocnienie basu. http://cloud.akg.com/8425/k181dj_service.pdf Numer części 7 lub 18 (ale raczej 7 bo akg opisał to jako bass volume)