Witam! Jakieś pół roku temu utopiłem jedną słuchawkę od NuForce NE-700X, wysuszyłem ją i leżała w ryżu chyba z 2tyg, po podłączeniu nie grała. po paru miesiącach z ciekawości podłączyłem słuchawki i okazało się że ta utopiona zaczęła grać, bardzo cicho ale grała. Stwierdziłem że zdejmę to "sitko/filtr" które znajduje się w słuchawce, zaczęła grać pełną głośnością. To sitko było mocno zabrudzone, prawdopodobnie osadem z herbaty do której wpadła słuchawka. Jednak nadal słyszalna jest różnica dźwięku, w tej utopionej brakuje basu, gra bardziej pusto niż ta w pełni sprawna (sprawdzane bez sitka). gdy zaświecę latarką do wnętrza w sprawnej słuchawce mieni się metal, a w tej utopionej jest jakby zaśniedziały i być może to jest problemem. Z moich oględzin wynika, że słuchawki nie są rozbieralne, na dole znajduje się otworek przypuszczam że to bass reflex, być może jest zapchany? Więc do rzeczy, czym mogę potraktować ową słuchawkę żeby nie zrobić jej większej krzywdy? Zastanawiam się nad czymś na bazie benzyny ekstrakcyjnej, oczywiście po użyciu środka długotrwałe osuszanie. Druga sprawa to czy kupię gdzieś owe sitka do słuchawek? Z góry dziękuję za odpowiedzi.