Wiele osób napisało już tu dużo mądrych i ciepłych słów na temat Tomka. Ja tylko dodam, że miałem przyjemność poznać go osobiście, wiele razy rozmawialiśmy, pisaliśmy do siebie. Kilka razy pisał lub dzwonił w trudnych momentach i udało się jakoś go wyciągnąć, ale jego sytuacja była bardzo złożona i bardzo trudna. Potem za każdym razem, jak miał takie czarne myśli i z nim rozmawiałem, to zbywał to mówiąc "e... to takie moje gadanie, znasz mnie". Czujność osłabła... jest mi cholernie przykro i smutno. To była jedna z najbardziej zakręconych osób, jakie tu poznałem. Mam w domu kupione od niego IC Supry - suche to i ostre jak jego ulubione T1v2. Podepnę je i zagram Oxygene...