Witam,Jestem nowy na forum. Po przeczytaniu kilkudzisięciu wątków, bloga audiofanatyka, stronki audio.com mniej więcej wiem w czym mogę wybierać. Już wyjaśniam na czym polegają moje wątpliowści. Szukam słuchawek, które jak najlepiej pozwolą mi się odciąć od otoczenia (samolot, stare i głośne klimatyzatory, generatory przemysłowe). Pierwszą kwestią jest wybór między słuchawkami z lub bez ANC. Z aktywną redukcją hałasu właściwie biorę dwie opcje pod uwagę: Bose QC25 (jak wiadomo drogo) lub Lindy Cromo NCX-100. Ze słuchawek z pasywną izolacją: ATH-M50X, SRH 840, PRO400, K550, Momentum Over Ear (dobra cenowo oferta w komisie na forum) i HM5. Jak widać nie idzie o słuchawki audiofilskie. Pewnie będę musiał zaopatrzyć się bądź to we wzmacniacz (przenośny oczywiście) bądź w dobre źródło na tym nie znam się w ogóle. Liczę na Waszą pomoc w doprecyzowaniu co najlepiej sprawdzi się w głośnym otoczeniu przez wiele godzin. Moje gusta to głównie ciężki rock (Transatlantic, Dream Theater, Opeth), coś lżejszego z progresywnego grania (Anathema, Porcupine Tree, oczywiście Pink Floyd), a także ulubiony damski wokal Anneke Van Giersbergen. Jak widać jest dużo. Od wysokiego, damskiego wokalu a capella, do grwola z ciężkimi gitarami poprzez całe spektrum instrumentów muzyki progresywnej. Garbarek też się zdarzy. Niestety mam utrudniony dostęp do neta więc mogę odpisywać raz na kilka dni chyba, że dowiozą nowy talerz.
Pozdrawiam, Adam