Skocz do zawartości

kriestof

Zarejestrowany
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kriestof

  1. IEMy za $40 z Chin to już nawet mam. MOONDROP SSP. Całkiem dobrze grały - dźwięk był na poziomie. Do momentu aż kanały nie zaczęły grać z różną głośnością (cóż, nie sprawdzałem jeszcze innego kabla...). Do tego po czasie zaczęła wypadać osłonka oddzielająca membranę. Może 3 lata jak na taki sprzęt to i tak nie najgorszy wynik. No i nigdy nie wygrałem z idealnym doborem tipsów, więc jeden zawsze trochę wypadał - w pewnym momencie się poddałem. Natomiast na pewno rozwiązuje to problem grzejących uszu, więc może warto zrobić jeszcze jedno podejście.
  2. Dzięki za podpowiedzi. iLoudy Micro, chyba mają kąt nachylenia lekko w górę, więc może jakoś by dało radę. Natomiast faktycznie, mało uniwersalne rozwiązanie - optimum grania przy biurku, a jeszcze ciężko to upchnąć. Słuchawki w sumie i tak będę potrzebował. Myślę, że coś zamkniętego z ANC jak sony wh 1000xm5 do samolotu, czy do rozmów. Nie jestem jednak przekonany czy to się sprawdzi do muzyki. Chyba nie ten profil. Do tego mi nawet w Koss ur-40 po godzinie się grzeją uszy, tu jeszcze szybciej. Mógłbym rozważać 2. otwartą parę. Miałoby to dodatkowe plusy jak to, że nie denerwowałbym sąsiadów graniem muzyki, mógłbym sobie posłuchać również w kuchni itp. Jak to rozwiązać koncepcyjnie to chyba kwestia na inny temat. Często puszczam muzykę z telefonu, więc jak po kablu to pewnie raczej przez wzmacniacz. No chyba, że faktycznie coś po BT. Dzięki za naprowadzenie, pomyślę o tym jako alternatywnym rozwiązaniu.
  3. Cześć, Szukam czegoś na biurko do posłuchania muzyki podczas pracy. Czasami tez się krzątam po pokoju słuchając muzyki. Pokój ok. 17m2. Słucham ambitnych gatunków jak klasyka, rock czy jazz. Preferuję głośniki, które będą miały połączenie bluetooth. Najlepiej z dobrym kodekiem, ale zakładam że zazwyczaj jednak będzie z SBC. Głównym problemem dla mnie jest rozmieszczenie tego sprzętu. Biurko ma 160cm, ale jestem otoczony 3 monitorami. Z tego powodu wydaje mi się, że wchodzą w grę 3 opcje: - głośniki pod środkowym monitorem - między monitorem, a blatem jest ~16cm. Jestem w stanie środkowy monitor umieścić na uchwycie mocowanym do biurka. Może nawet o te 2 cm do góry mógłbym go podnieść. Wtedy całe miejsce pod mógłbym wykorzystać na głośniki. - głośniki nad monitorami - kupić uchwyty lub podstawki i głośniki umieścić nad. Nie wiem jak to wpłynie na akustykę, że będę miał głośniki przynajmniej kilkanaście centymetrów nad głową. - głośniki obok zewnętrznych monitorów - to by oznaczało, że głośniki będą bardzo daleko od siebie i dosyć blisko moich uszu. Tutaj mam największe wątpliwości co do akustyki. Myślałem o IK Multimedia iLoud Micro Monitor. Są małe, więc może nawet się zmieszczą pod monitorem. Obok też je będzie łatwiej postawić, bo są wąskie. Prościej też na czymś zawiesić, bo będą lżejsze. Jedyna wada to cena, ale za dobrą jakość dźwięku i kompaktowość może byłbym w stanie dać więcej. Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
  4. Na razie w lewym uchu mam średni tips, który w miarę się trzyma i coś izoluje. W prawym uchu mam duży tips, który prawie całkowicie wypada z ucha. Przy takim zestawie ciężko jest się zastanawiać nad bilansem głośności kanałów. Nowe zestawy tipsów już do mnie jadą, więc jak dojadą to będę mógł coś więcej powiedzieć (jeżeli którekolwiek siądą). PS. Jeszcze wracając do tego jak te słuchawki zgrywają się z telefonem. Teraz testuję Tidala, który nie ma wbudowanego androidowego equalizera. Ściągnąłem więc apkę z equalizerem. O ile miałem wrażenie, że wbudowany equalizer pomagał to te aplikacje mam wrażenie, że tylko psują. Przy Tidalu chyba jestem z nich bardziej zadowolony na PC niż z telefonu. Przy Spotify raz na jakiś czas kręciłem tym equalizerem. Głównie lekko przycinałem highsy. Tak czy inaczej na pewno bardziej mi dźwięk podchodził...
  5. Co myślicie o takich tipsach? https://pl.aliexpress.com/item/32982671104.html Jak rozumiem mają udawać te od Etymotic'ów. Próbować czy lepiej wybrać coś klasycznego?
  6. Dotarły do mnie dzisiaj MOONDROP SSP. Cały dzień dzisiaj je testowałem. Zastrzegam, że moje jedyne źródła dźwięku to telefon google pixel 4a oraz zintegrowana karta dźwiękowa w komputerze (AMD Family 17h HD Audio Controller) słuchane ze Spotify. Mam porównanie tylko do Koss ur40, co ciężko nazwać porównaniem, bo to zupełnie inne słuchawki... Właściwie dla mnie to jak przejście z wersji demo muzyki na wersję premium. Akurat ostatnio zacząłem słuchać trochę rocka (Dire Straits). Przede wszystkim poprawiła się barwa instrumentów, wyraźnie z detalami słyszę gitarę, perkusję, klawisze. To samo na Kossach to jakby ktoś wygładził sygnał jakimś filtrem: w efekcie uzyskał muzykę płynną, ale pozbawioną detalu. Dużo lepiej wypada również współbrzmienie instrumentów. Jestem w stanie np. wyraźnie słyszeć gitarę elektryczną z perkusją w tle. Muzyka klasyczna wypada również bardzo dobrze. Spostrzeżenia bardzo podobne. W jazzie nie brakuje basu, utwory nabrały nowej jakości, bo bas zrobił się wyraźny. Gdzie w mojej opinii te słuchawki tracą? W utworach z ostrym basem, gdzie rytm jest kluczowy. Słuchając Brian Setzer Orchestra zdecydowanie brakowało mi basu, a detal tylko mnie drażnił. Po zmianie słuchawek na Kossy poczułem ulgę. Wróciłem do czasów gimnazjum i odpaliłem sobie Molestę. Dokładnie to samo odczucie. Poza tym np. w hard rocku (AC/DC Thunderstruck) musiałem trochę przyciąć wysokie częstości, bo gitara z podkładu wchodziła na wokal. Ogólnie nawet ten prymitywny equalizer Androida sporo pomógł. Czy telefon daje radę ze słuchawkami? Na tę chwilę wydaje mi się, że tak. A z tego co twierdzą ludzie demon mocy to to nie jest (choć podobno DAC przyzwoity). W domu słucham 1/4 głośności, na dworze przy większym hałasie bliżej 1/2. Po pokręceniu trochę equalizerem z Androida telefon dla mnie nie odstawał od zintegrowanej karty w komputerze. Ogólnie po przycięciu wysokich dźwięk zrobił się ciut bardziej ciepły i przyjemniejszy (ale ja też nie jestem przyzwyczajony do tak wyraźnych highsów). Największą bolączkę stanowią dla mnie tipsy. Lewy jest dobrze dopasowany. Z prawym na początku testowałem duży, który co chwilę wypadał (prawdopodobnie za duży). Teraz testuje średni, który niestety też wypada (za mały?). Ogólnie mam mocniejsze prawe ucho, a w tych słuchawkach przez słabo dopasowany prawy tips lepiej słyszę lewy kanał. Prawdopodobnie pozostanie mi dokupienie dodatkowych tipsów i liczenie, że coś lepiej wpasuję. Z tego powodu ciężko jest mi coś więcej powiedzieć o izolacji. Dla mnie była średnia, ale nawet idąc przy ruchliwej ulicy po lekkim pogłośnieniu słyszałem wyraźnie muzykę. Z innych rzeczy, które zdecydowanie mi się nie podobają to akcesoria. Ten mały woreczek wielkości karty kredytowej, który udaje etui to ponury żart. Jak ktoś się postara to po eleganckim zwinięciu kabla włoży do woreczka słuchawki. Jednak pierwsza myśl, która pojawia się w głowie to co stało na przeszkodzie, żeby zrobić nawet dwukrotnie większy ten woreczek? Oczywiście można kupić za 13 USD przyzwoite etui Moondrop'a. To samo dotyczy czarnego kabla z mikrofonem. Zależało mi na mikrofonie, ale dopłacanie do kabla 15 USD uważam za lekkie przegięcie. Można z tego wyciągnąć wniosek, że słuchawki cenę mają przyzwoitą, ale producent sobie odbija na akcesoriach. Podsumowując, na dzień dzisiejszy uważam, że słuchawki są warte swojej ceny i jestem zadowolony z wyboru. Te kilka mankamentów jestem w stanie darować w tej cenie. Najbardziej bolesne dla mnie jest kwestia słabo dopasowanego tipsa, bo to wymaga zakupów i testowania. Ciężko jednak w tej cenie wymagać zestawu tipsów dopasowanych do każdego ucha. A jako, że już zauważyłem różnicę w jakości dźwięku i się wkręciłem to teraz pewnie już nie pozostanie mi nic innego jak wybranie się do sklepu audio i kupienie sobie również porządnych słuchawek otwartych do wygodnego słuchania muzyki w domu. (pewnie nawet lepszy by był zestaw głośników, ale niestety dysponuję jedynie pokojem ~15 m2 ze słabą akustyką, więc to w przyszłości)
  7. Dzięki, zamówiłem je. Może uda mi się napisać kilka zdań jak dotrą i je przetestuję.
  8. Moondrop SSP całkiem mi się podobają. Wyglądają na trwałe. Tylko część osób pisze, że telefon może nie dźwignąć tych słuchawek i jakość znacząco spadnie. Wolałbym uniknąć wzmacniacza lub DAC. Tak, na marginesie. SSP to nie jest V-shape? Masz na myśli, że dysproporcja nie jest tak wyraźna jak dla Resina?
  9. Cześć, Szukam słuchawek do codziennego wykorzystania z telefonem (pixel 4a). Zakładając uniwersalne wykorzystanie w pociągu, samolocie, parku lub pracy chciałbym mieć przyzwoitą izolację i komfort. Jedyne słuchawki, które do tej pory używam od lat to Koss ur-40. Mam do nich spory sentyment i w większości przypadków grają przyzwoicie. Jedynie brakuje mi w nich przyzwoitego brzmienia muzyki klasycznej, ale tej najczęściej słucham w domu, więc pewnie lepszym rozwiązaniem będzie kupno w przyszłości 2. pary słuchawek otwartych specjalnie pod ten gatunek. W pociągu raczej będę słuchał luźniejszych gatunków jak jazz, ewentualnie pop. Trochę mnie kusi Tin Hifi 2/Hifi 2 Plus, ale boję się czy te słuchawki nie okażą się się w dalszej perspektywie zbyt męczące. W szczególności, że to mają być zwykłe codzienne słuchawki do rozmowy przez telefon, a raz na jakiś czas przy okazji posłuchania czegoś jak będą pod ręką. Z tej perspektywy zastanawiam się czy OPENHEART Resin nie byłyby najlepsze. Przyzwoicie wyposażone, bez kombinowania, dobra cena... Brakuje mi na kablu jedynie mikrofonu, ale jestem to w stanie przełknąć. Co o tym myślicie?
  10. Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam Audio to taka niewdzięczna dziedzina, w której niezależnie od budżetu, znajdzie się ktoś kto zaproponuje dołożenie do aktualnej kwoty. Najlepiej odłuchać i stwierdzić czy to Cię satysfakcjonuje. Lepiej zagrają Edifiery r1280t, a jeszcze lepiej r1600tII. Jak dojdziemy do pułapu 1600tII, to znajdzie się ktoś, kto powie że już blisko do ceny najtańszych monitorów studyjnych - po odsłuchach musisz sam postawić granicę, której uważasz, że nie warto przekraczać. Na chodzenie po sklepach jednak trochę czasu trzeba poświęcić. Już nie mówiąc o tym, że można kupić coś drogiego, co po prostu nie podpasuje. Z tego co piszecie i jedne i drugie Geniusy powinny być raczej w miarę w porządku. Wniosek jest chyba taki, że na początek dobrze kupić coś taniego. Jak nie podpasuje, będę potrzebował za kilka lat coś lepszego, to przede wszystkim lepiej już będę wiedział czego szukam. Na razie przymierzam się do najtańszej opcji czyli SP-HF1250B.
  11. Cześć, Poszukuję tańsze głośniki do komputerów. Będą używane w pokoju 10-18 m^2. Muzykę odpalam ze Spotify w połączeniu ze zintegrowaną w płytę główną kartą dźwiękową. W większości słucham klasyki, czasami jazzu, pop'u, electro. Okazjonalnie będę używał ich do filmów, przy czym raczej do tych starszych, gdzie nie ma nie wiadomo jakich efektów dźwiękowych. Nie jestem super wymagającym użytkownikiem, już przeciętna jakość mi wystarczy. Chciałbym uniknąć jakości, która jest oferowana przez głośniki za 20PLN i te z laptopów. Niech odpowiednikiem tego co szukam w głośnikach będą Kossy ur-40 w słuchawkach. Mam je ponad 5 lat i w zupełności mi wystarczają. Do tej pory rozważałem Geniusy SP-HF1250B i Geniusy SP-HF1800A. Jeśli do moich celów te rzeczy są nie wystarczające jestem w stanie rozważać droższy sprzęt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności