-
Postów
3519 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
36
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje paratykus
-
AL DI Meola - ło Matko, co za sympatyczny facet. Po koncercie ( 2 dni temu ) przeczekałem wszystkich podpisywaczy płyt i podszedłem ostatni. Poświęcił mi całe 5 minut bez najmniejszych oznak zniecierpliwienia, a pora była już późna ( gość miał też w palcach dwugodzinny koncert), zupełnie nie przeszkadzał mu mój angielski typu "Kali kochać biała tłusta pani". Kiedy nie mogliśmy się dogadać w kwestii dzieci ( urodziła Mu się całkiem nie dawno córeczka - 64 lata ; ) 64, nie córeczka, a tata kazał zawołać tłumacza. Normalnie luzik. Gość, który zapełnia olbrzymie hale na świecie wcale się nie dąsał, że "częstochówka" zapełniła tylko 12 rzędów w filharmonii. Dał takiego czadu ( trasa promująca nową płytę "Opus"), zupełnie się oszczędzając ... Sala odpłaciła taką żywiołowością, że dziękując AL prawie się popłakał. I nie była to gra. Myślę, że zagrałby z równie pełnym zaangażowaniem dla 5 gości mając świadomość, że go słuchają. Szkoda, że dinozaury wymierają ... Adam Palma na supporcie - bajka Poleciałem do niego zaraz po koncercie. Robi dwa kawałki na nową płytę z Możdżerem.
-
Super sprawa Ja miałem podobnie z Adamem Bałdychem i Helge Lien po ich koncercie. W takich momentach odróżnia się Artystę od gwiazdy.
-
- 1
- Zgłoś
-
"Kali kochać biała tłusta pani" - ja lubić jak Ty pisać.
-
Ogromnie zazdroszczę i koncertu, i spotkania z Alem. A propos - grał jakieś stare kawałki, np. z Elegant Gypsy?
- Pokaż następne komentarze 3 więcej
-