-
Postów
371 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Blogi
Galeria
Treść opublikowana przez Rotgut
-
Czy możesz troszkę napisać, co w jakości M1060 jest słabe?
-
Tak, czytałem Twoją recenzję, ale coś mogło mi umknąć. Lekko ocieplony nie wyklucza zarazem pewnej zadziorności w górnej części pasma. Ja dopiero zaczynam się interesować tematem dapów i ostatnio próbowałem dać sobie odpowiedź, jakie atuty ma DX160 (mój faworyt na tę chwilę) względem sporo tańszego Sony NW-A55. I tu stronka, gdzie obydwa dapy są w topie najlepszych w tym roku: https://www.wired.co.uk/article/best-mp3-player Cytat z niej: So while it’s not all that comfortable with more laid-back music, for the up-tempo stuff it’s absolute mustard - the sound is rapid and detailed, packed with energy, and the soundstage it’s on is broad and well-defined. Jakoś mi się to skleiło, pewnie na wyrost. Shanling M5s niestety funkcjonalnie zostaje za DX160, o ile pamiętam.
-
@Spawn Czy tak oceniasz tylko charakter DT770, czy również DX160 same w sobie się tu nie szczypią i dlatego takie połączenie może mocno sybilować?
-
I nie ma to żadnego wpływu na dźwięk? Czy kiedy słuchacie na jednym wzmacniaczu, a drugi włączycie w tym samym momencie, to nic się nie dzieje? @The Grand Wazoo czemu wybrałeś akurat ten? To ja tu mam rozterki, czy zmieniać wzmak, by podłączyć ze źródła po xlr, a tu wystarczy taki gadżet...
-
A musi być ten balans? To nie THX789 ma przypadkiem "udawany" ten balans? Jak nie, to rozważ Bluesound Node 2 albo potraktuj jako wstęp, a potem kupisz lepszej klasy dac i do niego wepnies tego Bluesound. W każdym razie ja mam chrapkę na tego Node'a, ale to pieśń przyszłości.
-
Jest na stronie, niekoniecznie jest dostępny. Poza tym rok temu był w newsach, a żadnej recenzji chyba. Słabo. I też nie widzę, żeby pisali coś o Tidalu czy Spotify.
-
Sennheiser HD 660S/HD650. Jaki wzamcniacz/DAC do 1000 zl?
Rotgut odpowiedział(a) na MichalZZZ pytanie w Co kupić | słuchawki
@bendezar Ja od kilku lat już używam T70 i uważam, że na ogół beyery są najlepsze do klasyki. Najczęściej na słuchawkach mniejsze składy, ale wczoraj była VII Mahlera (Dudamel) i było dobrze. A te nowsze "tesle" są mniej dyskusyjne. Z tym że jak pasuje Ci szkoła HD600 i AQ, to nie wiem jednak, czy beyery są dla Ciebie. Ale, ale - nie mąćmy autorowi wątku OT. Sorki. -
@RADOslaw nie znam. Wydaje mi się, że w ogóle nie bardzo to było dostępne. Może powinieneś rozważyć opcję rozdzielną streaming / dac albo coś z BT, po czym puścisz sygnał.
-
Sennheiser HD 660S/HD650. Jaki wzamcniacz/DAC do 1000 zl?
Rotgut odpowiedział(a) na MichalZZZ pytanie w Co kupić | słuchawki
Jak dla mnie Twoje założenia są na wyrost. Dopóki to filmy są głównym celem, to wygoda jest priorytetem. DT880/990 w zupełności wystarczą. Usłyszysz te wskazówki, pytanie tylko po co. -
Audycja jazzowa w Dwójce, a tam, pewnie nie przypadkiem:
-
Oriolus 1795 (i 1795D), czyli high-endowy DAC/AMP BT
Rotgut odpowiedział(a) na Methuselah temat w Wzmacniacze słuchawkowe
@andi no ale "bezprzewodowość" to nie większa niż wpinanie się dx160, więc rozumiem, że moc tu gra rolę, a do dx160 nie wpinasz się "nausznymi", tak? A czy w takich "dac/ampach" istnieje opcja wyłączenia regulacji wzmocnienia, np. tak, by wpiąć w "duży" wzmak, np. w soloista i zarazem nie bać się przesteru? -
Oriolus 1795 (i 1795D), czyli high-endowy DAC/AMP BT
Rotgut odpowiedział(a) na Methuselah temat w Wzmacniacze słuchawkowe
@Najner statystycznie najczęściej teraz to T70 beyera, a 1/4 czasu HD650 lub DT880. Ale nie spodziewam się, by takie urządzenie idealnie napędziło HD650, natomiast T70 nie wymagają tak wiele, ale dźwięk musi być klasa, bo ze smartfonów "wali cyfrą". A robiłeś porównania ES100 z DX160 właśnie? @andi A Ty porównywałeś Oriolusa z DX160? @maciux Jak rozumiem, będzie test niebawem (widziałem zapowiedź)? -
Oriolus 1795 (i 1795D), czyli high-endowy DAC/AMP BT
Rotgut odpowiedział(a) na Methuselah temat w Wzmacniacze słuchawkowe
Na pewno będę posądzony o lenistwo, ale zapytam. Czy te urządzenie można pod względem funkcjonalności uznać za alternatywę dla Radsone EarStudio ES100, czy są jakieś kluczowe różnice użytkowe? Nie miałem żadnego gadżetu tego typu, a myślę o czymś, co mogę wpiąć wieczorem w słuchawki bez odpalania całego toru stacjonarnego, a co będzie lepsze od telefonu. -
Stream Magic to był hit parę lat temu, ale funkcjonalnie to nie miał apki na smartfona, a wyświetlacz był zdecydowanie mniej czytelny niż streamery Marantz/Denon. O Tidalu nikt wtedy nie słyszał. I było to neutralno/jasne urządzenie (miałem tylko na testach parę dni, ale raczej wystarczająco), to nie wiem, czy do THX dobry kompan. Z tym że były dwie wersje, późniejsza zwana v2, ale gdyby była taka w tej aukcji, to sprzedający powinien to uwzględnić w opisie. Wydaje mi się, że do 2k z balansem to ciężko będzie coś sensownego znaleźć. Aktualizacja, wg tego opisu V2 od pewnego czasu miał Tidala: https://archiwum.allegro.pl/oferta/cambridge-audio-stream-magic-6-v2-tidal-spotify-i8635229389.html cyt: Jest to wersja V2, późniejsza, unowoczesniona, obsługująca już w pełni pliki 192kHz/24 bit, po niedawnej aktualizacji w pełni programowo obsługująca Tidala (oprócz Spotify, radia internetowego, obslugi dyskow przenośnych etc., patrz opis w internecie). W odróżnieniu od zwykłej wersji Stream Magica 6, ktora Tidala nie posiada.
-
A to jest ta "moja" wersja, rok 1959.
-
A czemu płeć ma tu znaczenie? Video wrzuciłem te, bo mi się wygooglowało. 😳 Nawet nie znam tej pianistki. Sam mam tylko stare wykonanie Richtera, które mimo niedoskonałości technicznej bardzo lubię.
-
@Destruktor właśnie dlatego że literatura na koncerty fortepianowe jest bodaj najbogatsza, trudniej coś wybrać. Mi z Waszych propozycji najbliżej do wyboru Czajkowskiego. To prawdziwy hit, który pewnie każdy słyszał, nawet jak nie wie, że Czajkowski. Koncert w G Ravela - bardzo fajny trop. A Chopin zdecydowanie nie, Beethoven raczej też nie, może Grieg. Od pierwszych dźwięków też chwyta drugi Rachmaninowa (op. 18)
-
Wy to panowie tak lubicie czasem z grubej rury przywalić, a ja nazwę tematu traktuję poważnie. Gdybyśmy w jakiejś kategorii wybrać coś na początek, to np. koncert skrzypcowy bym chyba wybrał koncert e-moll Mendelssohna. Piękna melodia Allegro, chwytliwa, powiedziałbym, wciągająca, no i momenty wirtuozowskie też są. Mam też typ koncertu wiolonczelowego, gorzej z fortepianowym. Jakieś propozycje?
-
Ja od paru lat lubię muzykę filmową. Nie da się ukryć, że sprzęt często ma najlepsze pole do popisu właśnie na filmówce. Jeden z najmocniejszych fragmentów LOTR i zarazem jeden z moich ulubionych: A Zimmera też lubię. Tu trochę bardziej niepozorny, ale zajefajny numer.
-
Ale droczysz się, bo obudził się w tobie zapał polemiczny, czy odczytujesz moje zdanie jako przejaw radykalnej obrony free? Nie, ja też nigdy nie byłem wielkim fanem free. A temat zazwyczaj służy jako inspiracja, także w sensie emocji, nastroju, a może nawet tytułu. Oczywiście daje podstawę harmonii, tempa itd. Wiesz? Naprawdę wiesz, co np. grając solo Paul Motian zagra za 10 sekund, za 20, 30? A to chyba zupełnie inna kwestia? Zastanów się, ile tematów, które stało się standardami, powstało od 1980 roku, czyli w ciągu 40 lat? Wymienisz tak z głowy 20? Nie sądzisz, że to trochę słabe. Mam czytać wywiady z Marsalisem, żeby wiedział, o co ci chodzi? Ja z grubsza wiem, o co ci chodzi, ale nawet jeśli jakieś solo jest miałkie i wtórne, to jednak wolę je niż kolejny kawałek włączony o dowolnej porze w RFM. A jakie są twoje kryteria? Kiedy muzyk jest pierwszoligowy, kiedy drugoligowy, kiedy trzecioligowy? Skoro większość jest nudna, to np. Lou Donaldsona, Lee Morgana czy Granta Greena byś wyrzucił z katalogu Blue Note czy nie? Ogólnie - ja też nie chcę się kłócić. Jazz lubię za naturalność, za oparte na bluesie frazowanie, za oddech, za drive, za nerw, za nienachalność. Zarazem nie stanowi 50% mojej płytoteki, a procentowo najwięcej nadal jest bluesa, który dla ciebie pewnie jest już w ogóle nie do słuchania, bo tam przewidywalność, wtórność co krok. Nie bardzo też sięgam po nowe płyty, częściej po klasykę jazzu. Za to rację masz, @zdzichon nie jestem w stanie przekonać się do ambientu, nie rozumiem. Jakiś czas temu przebrnąłem przez soundtrack do Arrival, gdzie chyba taka muzyka dominuje. Było to dla mnie nużące doświadczenie.
-
Od razu widać, że masz podejście wychodzące ze szkoły europejskiego grania klasycznego. Bo improwizacja jazzowa to nie żadna wariacja w pojęciu klasycznym, nie ma żadnego podręcznikowego założenia, że ma być wstęp, rozwinięcie, dramatyczne narastanie aż do climaxu i rozwiązania. Od jazzu modalnego bodajże nie ma też obowiązku trzymania się pierwotnego tematu. W improwizacji najcenniejsze (dla mnie, ale się nie znam) jest odejście od narzuconej wyjściowo ścieżki i otwarcie na zaskoczenie, które może być, ale nie musi. A ty jako słuchacz albo cieszysz się, podążając za drogą muzyka, nie antycypując jak w muzyce klasycznej, ciągu dalszego, albo odpadasz. Oczywiście w normalnym graniu większość wspiera się ogranymi chwytami, ale nawet ich stosowanie nie zmienia tego, że masz radość obcowania z zaskoczeniem i poczuciem wolności... ps. nie skończyłem kropką, bo mógłbym napisać więcej, ale to nie jest ten moment.
-
Panie i panowie, dziś Międzynarodowy Dzień Jazzu, a tu nikt nic? Powinniśmy sypać hitami! Ostatnio ktoś mnie zapytał o ulubione pięć albumów i... nie mam, nie wiem, nigdy nie próbowałem tworzyć takiej listy. Ale wiem, że jednym z pierwszych kawałków jazzowych, który mnie trzepnął, chwycił i do dziś trzyma jest Work Song. Proste, chwytliwe i jazzowe. Ha, ha. Rozwaliłeś system. A czymże jest istota jazzu jak nie solówką, czyli improwizacją na bazie tematu? Nawet w jazzie nowoorleańskim wszyscy grali solówki. Nie lubisz solówek, to nie słuchaj jazzu.
-
Skoro już ruszamy ten temat, to doprecyzuję, że chodzi mi o wejścia xlr we wzmacniaczu, dzięki którym mogę wpiąć do tego samego daca dwa urządzenia. W tej chwili rzadko korzystam ze wzmacniacza stacjonarnego, ale on jest wpięty w wyjście daca rca, a xlr chciałbym wykorzystać do wpięcia wmacniacza słuchawkowego. Mam nawet przejściówkę xlr/rca, ale niestety efekt jest taki, że po jej wpięciu cały czas mam słyszalny sygnał na wzmacniaczu kolumnowym (na niskim poziomie, ale słyszalny). Czyli nie jest dobrze. Pewnie ktoś kumaty w elektronice rozumie ten efekt. 😕