carrion

Infernal War do porzygu, wszystko! Wściekłość, jad i siarka wylewające się z głośników.

Zainstalowałem RB, ale za cholerę nie moge sie do niego przekonać. Chciałbym więc wrócić do stanu sprzed instalacji, czyli Clip+ bez RB. Czytałem, że należy usunąć folder .rockbox. Problem jest taki, że po podłączeniu odtwarzacza do komputera, nie ma tego folderu. Ktoś pisał, że prawdopodobnie zapisał się na dysku C, ale tam też go nie ma. RB odinstalowałem za pomocą RBUtility, ale ciągle w odtwarzaczu siedzi bootloader i nie wiem, jak się go pozbyć... Pomożecie jakoś? E: OK, doczytałem. Do włączonego Clipa (na oryginalnym oprogramowaniu) podłączyłem do komputera i do głównego katalogu wrzuciłem plik "clppa.bin". Po odłączeniu firmware się zaktualizował i teraz włączając odtwarzacz głównym przyciskiem startuje oprogramowanie Sansy. A o to mi chodziło.

Od dawna tym się jaram! https://www.youtube.com/watch?v=FZ1bWzgx7Dw

HD202 maja mało basu? To moje jakieś wybrakowane są, bo wali w nich niskimi tonami, że aż głowa się trzęsie... Dlatego też leżą teraz na półce, a ja delektuję się Brainwavz M1 (miód!).

Dokonało się więc! Kupiłem w końcu Brainwavz M1. To naprawdę zupełnie inna liga w porównaniu do wszystkich wtykanych w uszy słuchawek, jakie miałem (a miałem wyłącznie dodawane do urządzeń pchełki). Etui to genialna sprawa, tym bardziej, że mieści mi się w nim spokojnie odtwarzacz. Dużo nakładek plus pianki i klips, który z powodzeniem zastąpi różnego rodzaju spinacze, które stosowałem hehe. A brzmienie? Cóż, nie znam się na tych wszystkich terminach, którymi posługują się recenzenci, ale chyba ustrzeliłem najodpowiedniejsze dla mnie słuchawki. Generalnie po doświadczeniach z HD202, bałem się o niskie tony, ale są po prostu przyjemne i nie wylewają się po całych słuchawkach. Cała reszta też miód. Wyznacznikiem miało być odsłuchanie na nich jednej z płyt Funeral Mist i ogłaszam wszem i wobec: M1 świetnie sobie radzą z gitarową sieczką podlaną brutalnymi blastami oraz wściekłym wokalem Izolują również doskonale, bo pierwszego odsłuchu dokonałem podczas biegania i z powodzeniem można nie kręcić volume na maxa. Do tego dochodzi wygoda użytkowania i to, że bardzo pewnie siedzą w uszach. Dla mnie bomba! Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc w wyborze! P.S. Ale tak popatrzyłem sobie na te wszystkie modele słuchawek w sklepie i poczułem, że jest duża szansa na to, że weźmie mnie na wydawanie kasy w tym temacie hehe. Pozdrawiam!

Dzięki! Z pewnością poproszę w sklepie o choćby krótkie odsłuchanie, jeśli będzie taka możliwość rzecz jasna. Ale im człowiek więcej czyta, tym więcej ma wątpliwości... Przed chwilą wyczytałem na forum, że 770x są mocno awaryjne, cytuję z pamięci: psuje się jack, odklejają się filtry i przerywają kanały. Ot łyżka dziegciu w beczce miodu... Zakładam, że kupując np. Brainwavz M1 i chcąc je bardziej odizolować od otoczenia, można w tym celu dokupić jakieś inne pianki czy nakładki, tak? Chodzi mi o to, czy można je po prostu kupić gdzieś osobno. Takie masło maślane mi wyszło hehe, ale wiesz, o co mi chodzi.

Witam ponownie! Wprawdzie miałem już być w posiadaniu DTX 501p, ale lektura forum wciągnęła mnie na tyle mocno, że nie jestem juz taki pewien, czy jest to najlepszy wybór. Z jednej prostej przyczyny: zacząłem czytać o słuchawkach dokanałowych, z którymi nigdy nie miałem do czynienia, a które wg przestudiowanych recenzji mogłyby mnie zadowolić. I tak w szranki stają dwa modele: - NuForce NE 770X - Brainwavz M1 Opisy przeczytane na audiofanatyk.pl bardzo pozytywnie nastroiły mnie do tych propozycji. Nr 1 za zachwalaną izolację, która ma dla mnie ogromne znaczenie oraz za brzmienie, które myślę, że może mi przypaść do gustu. Nr 2 też opisane w samych superlatywach (jednak gorzej z tłumieniem), na plus kątowy wtyk, co ma znaczenie w przypadku podłączania go pod Clip+ (naprawdę nie wiem, kto wpadł na pomysł umiejscowienia gniazda słuchawek z boku urządzenia...). No i oczywiście koszta niższe, więc w przypadku nietrafienia w mój gust nie zaboli to tak bardzo jak miałoby to miejsce w kwestii droższych o 100 zł DTX... Myślicie, że warto te dokanałowe słuchawki wziąć po uwagę?

Witam! Do kupienia zestaw z tematu. Słuchawki maja skrócony kabel do ok. 1.1m, ponieważ sa używane jako przenośne, a niewygodnie było taszczenie trzymetrowego kabla ze sobą... Do nich dorzucam odtwarzacz MP3 Sony NWZ - B153 4GB. Używany przeze mnie od dawna, co widać na zdjęciach, ale w pełni sprawny i dobrze się z tymi słuchawkami zgrywa. Cena za zestaw - 140 zł (przesyłka wliczona w cenę). P.S. Przeczytałem temat o grasującym na forum oszuście. Wiem, że jestem nowym użytkownikiem, więc chcąc uniknąć nieporozumień oczywiście możliwy jest odbiór osobisty w Poznaniu lub Stęszewie. Mogę również wystawić zestaw na allegro i wysłać za pobraniem. Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Jako gratis dorzucam to, co jest wgrane na odtwarzacz Zdjęcia Pozdrawiam, carrion

Dziękuję za rady! Na chwilę obecną zdecydowałem się na te DTX. Raz, że przekonuje mnie zdecydowana większość pochlebnych opinii na ich temat w kwestii brzmienia. Dwa - są w moim mniemaniu bardzo estetyczne i po prostu podobają mi się bardzo. Trzy - są składane i mają etui, a z racji tego, że większość czasu spędzam w podróży, redukuje to ryzyko uszkodzenia. W poniedziałek dzwonię do poznańskiego mp3store i jeśli będą dostępne, zaraz po nie śmigam. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!

Wiesz, słuchawki mają przede wszystkim dobrze grać, a nie wyglądać. Ale za te noontec zoro HD raczej podziękuję hehe. DTX 501p zdecydowanie wychodza na prowadzenie, bo i dobrze wyglądają i wg opinii znalezionych w necie, mają świetne brzmienie.

Mamy dopiero końcówkę marca, ale śmiem stwierdzić, że BM płytą tego roku będzie "Enemy Of Man" Kriegsmaschine. Cuchnie trupem na kilometr!

Dobry wieczór! Planuję zakupić jakies nauszne słuchawki do Clip + w przedziale cenowym do 250 zł. Obecnie korzystam z Sennheiser hd202 (ze skróconym kablem), ale męczy mnie już ta basowa nawałnica, która sie z nich wydobywa i kompletnie zalewa słuchana muzykę (black metal, death metal, thrash metal). Mam tez dosyć zabaw EQ, by jakos znośnie poszczególnych albumów słuchać. Świat słuchawek jest tak obszerny, że nie sposób wręcz to wszystko ogarnąć, ale z ogromu modeli uwagę zwróciłem na dwa okazy: 1. SoundMagic P30 Black (choć w opisie na mp3store użyto zwrotu potężne basy...) 2. Beyerdynamic DTX 501p black Moglibyście wskazać model korzystniejszy dla mojego odtwarzacza i słuchanej muzyki? Oczywiście wszystkie inne Wasze propozycje też sa mile widziane. Pozdrawiam!