Nie wiem czy oszustwo, ale powiedzcie Panowie czy ten wysyp kart microsd Sandisk 200GB w niepelnym blistrze (sama wytloczka plastikowa + adapter) za cene ok 100-120zl to normalna sprawa, czy jakis chinski import podrobek? Jest tego naprawde duzo, takze od SS (chyba wymagane do bezplatnej wysylki smart) i czasami nawet z faktura. Nie wiem jak z kartami, ale widzialem, ze ceny ssd spadly niesamowicie - pol roku temu podniecalem sie wylicytowanym uzywanym samsungiem 850 240gb za 180zl, a teraz za 120-130zl mozna dostac niezly dysk w sklepie. Tak samo pol roku temu kupilem sandiska 128gb za 99zl ze sklepu i myslalem, ze super okazja.