Skocz do zawartości

Firegon

Bywalec
  • Postów

    428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Firegon

  1. Ja tam w przesądy nie wierzę ! Tym razem nic nie powinno przeszkodzić. Corvin74 2. Adam 3. Krzysiek 4. Najner 5. FranticPhil 6. Requal 7. jacmiszcz92 8. CapriIII 9. Dex555 10. Praedo 11.Mongrel 12. robertos 13. Firegon 14. Lord Rayden (wstępnie, zależy od pracy) 15. Name44 16. saudio
  2. Na pewno z tego co słuchałem, to trzeba się sporo bawić z ustawieniem na głowie. Naprawdę ciekawy efekt pojawia się wtedy, gdy trochę za daleko odsuniemy pady od ucha, rezonans potrafi wprawić w osłupienie Ale ten opis sceniczny jakiś ... inny niż pamiętam? 1266 TC na pewno grają szerzej od Susvar, chyba że Susvary z kolumnowcami jeszcze powiększają scenę. A na głębię to akurat w 1266 ( TC i CC ) narzekałem, bo i u mnie i na WA33 grały zbyt płytko przy tak imponującej szerokości. Ale widać co tor to inne granie.
  3. Jak tylko przyjadą to na pewno będę musiał sprawdzić jak to gra, ciekawość mnie zżera. Nie ukrywam, że headband mi się zupełnie nie podoba. Ani ta czerwień mi nie pasuje ani napis/logo, wygląda faktycznie jakoś gamingowo i nie zgrywa się z resztą - ale to akurat niewielki problem. Pytania są dwa - "jak to zagra z grajka?" i "jak się skaluje z lepszymi wzmacniaczami?". Może faktycznie przynajmniej w jednej z tych kategorii będzie rewelacja. No i ciekaw jestem kiedy wyjdzie wersja z RGB!
  4. Wells Audio Headtrip II Opis wrażeń wraz z porównaniami, które nikomu nic nie dadzą, bo mój wzmacniacz to składak, ale niech już będą. Użyte w torze: JCAT USB XE wraz z zasilaczem -> Holo May KTE -> Tellurium Black Diamond XLR -> Wells Headtrip II / SuSy Dynahi JCAT USB XE wraz z zasilaczem -> Holo May KTE -> Siltech 880i RCA -> Wells Headtrip II Muzyka: Klasyka: koncerty Rachmaninowa, Griega, 5/7 Beethoven, Dvorak "Z nowego świata", Mozart koncert skrzypce 3/5 Utwory wykonawców: Zaz, Lindsey Stirling, Florence + the Machine, Madonna, Woodkid, VERITE, Belinda Carlisle, System of a Down, Avatar, Tool, Eric Clapton, BB King, Nils Lofgren, Bruce Springsteen, Lou Reed, Glitch Mob, Dire Straits Słuchawki: Hifiman Susvara, Hifiman HE-6 ( mod Shipibo Audio Chacruna ) Krótko o samym wzmacniaczu: Tak jak pisałem wcześniej, na żywo wzmacniacz prezentuje się dużo lepiej niż na zdjęciach, można powiedzieć że ładniejszy z profilu niż en face. Większość wzmacniaczy jest szersza i niższa i wymiary Headtripa mogą utrudnić wstawienie go do jakiejś szafki, natomiast samo wykonanie i aspekty wizualne stoją na wysokim poziomie. Potencjometr z regulacją skokową, bardzo wyraźne stopnie, zmiana głośności powoduje bzyczenie, czy chwilowy brak balansu kanałów. Opis dźwięku: Zacznę od najważniejszego punktu: Headtrip II ma najlepszą dynamikę jaką kiedykolwiek słyszałem. Szczerze mówiąc to zupełnie przesunął moją percepcję, myślałem, że Susvary z Dynahi są w tym względzie niemal perfekcyjnie, a szczerze brzmi to płasko w bezpośrednim porównaniu. Kolejnym co rzuca się w ocz... uszy, jest to jak wyraźnie, wręcz ostro Headtrip rysuje każdy dźwięk. Dzięki temu dźwięki są bardzo dobrze odseparowane, bardzo wyraźne i łatwe do zlokalizowania na scenie. Sama scena jest bardzo obszerna, potrafi być szczególnie szeroka na boki, co nie zmienia faktu, że głębi z pewnością nie brakuje. Jest to też wina samych słuchawek, bo ani HE-6, ani Susvary nie grają baaaardzo głęboko, natomiast świetnie różnicują plany. Headtrip nie ma też problemu z umiejscowieniem dźwięku wyżej, niżej oraz z tyłu, jeśli trzeba. W porównaniu do Dynahi, Headtrip buduje scenę bardzo podobnie, ciut szerzej z trochę gorszą głębią, za to z wyraźniejszymi, bardziej zaakcentowanymi dźwiękami. Czasami miałem wrażenie, że dźwięki są zbyt odseparowane, ale to też kwestia przyzwyczajenia do innej sygnatury. Dynahi tworzy dla mnie bardziej spójny obraz. Dźwięk na Headtripie jest odpowiednio duży, nie ma tutaj mowy o chudym przekazie, ale mimo to nie robi się spaghetti, nawet przy szybszej, mocniejszej, gorzej nagranej muzyce. Jeśli chodzi o same pasmo, to najmocniejszym punktem jest z pewnością bas - lepiej zaakcentowany, wyraźniejszy i potrafiący zasunąć jak sku... mocno uderzyć i zejść piekielnie nisko. HE-6 to subbasowe potworki, ale Susvary też potrafiły zatykać uszy. Różnica między Dynahi a Headtripem nie jest duża, ale jednak trzeba przyznać, że Headtrip jest lepszy na dole. Ze średnicą jest już trochę gorzej. O ile technicznie niczego nie brakuje, o tyle barwowo jest nieco blado, Dynahi ma ją przyjemniejszą, bardziej nasyconą i zdecydowanie ciekawszą, żywszą. Headtrip absolutnie nie ma złej średnicy, ale do wokali zdecydowanie preferuję Dynahi. Po XLR myślałem, że Headtrip ma ostrą lub kiepskiej jakości górę, bo łapałem się na tym, że musiałem go przyciszać, nie mogłem znaleźć komfortowego poziomu głośności. Po przerzuceniu się na Siltech RCA przerzuciłem się na muzykę, która obfitowała w solowe smyczki i tam nie było żadnego problemu. Okazuje się, że Headtrip ma dla mnie zbyt wyraźny detal, podaje zbyt dużo informacji i po prostu mnie to męczy. Dalej uważam, że góra Dynahi jest ładniejsza - jest gładsza a przy tym wcale nie czuję, żeby czegoś tam brakowało. Natomiast nie jestem pewien czy to nie Headtrip ma "prawdziwszą" górę. Konkluzja: Do mojego toru niestety ( albo stety ) się Headtrip nie wpasował na tyle dobrze na ile liczyłem. Kreśli zbyt ostre dźwięki ze zbyt dużą ilością bardzo wyraźnego detalu, co przy głośniejszych odsłuchach po prostu mnie męczy. Mój tor po prostu nie jest na tyle gładki, jest też nieco zbyt mało barwny, poza tym jestem osobą, która słucha głośniej niż przeciętny człowiek ( za głośno dla własnego zdrowia ). Jest to dokładnie ten sam problem jaki miałem ze Staxami L700/SR507 - zbyt dużo informacji naraz, zbyt wyraźnie, zbyt energicznie, mózg mi nie wyrabiał. Headtrip po RCA Siltecha jest obiektywnie lepszym wzmacniaczem niż Dynahi po XLR Tellurium, jeśli patrzymy na aspekty technicznie. Gdybym zaczynał budowę toru to wybrałbym właśnie Headtripa. Ale mam już Dynahi, a moim DACiem nie jest coś na PCM1704/TDA1541. Ale jakby ktoś miał właśnie takiego DACa, albo Lampizatora (na czymkolwiek one są robione) to Headtrip byłby wręcz idealny. Dodatkowo Headtrip lepiej paruje się z HE-6, które są gładsze i mniej detaliczne, a jednocześnie bardziej nasycone i przyjemniejsze w odbiorze niż Susvary. Na Headtripie HE-6 są po prostu lepsze od Susvar, koniec kropka. Mimo wszystko szukałem wzmacniacza do Magnum Opus Fanga - dlatego odpuszczam sobie Headtripa. Tak czy siak, jestem bardzo wdzięczny właścicielowi za możliwość odsłuchu!
  5. No a co miał wybrać jak nie było alternatywy?
  6. No zmieniłem ... 16 kwietnia 2020 Nie jest tak dobry jak DHC, ale za nominalne 10x mniej na pewno jest lepszy w kontekście cena/jakość! A to są moje drugie Susvary, jeszcze nie zdążyłem im nic dobrać. Ale ten oryginalny kabel to jest absolutny ściek.
  7. Odsłuchy czas zacząć. Jeśli Headtrip wygra to zostaje, a jak nie - to przejdzie mi ochota na zmianę wzmacniaczy. Pierwsza rzecz - na zdjęciach wydawało mi się, że wygląda tandetnie i garażowo. Ale muszę przyznać, że na żywo naprawdę dobrze się prezentuje. Jest nawet ... "ładny"?
  8. Chyba ludzie się ucieszyli, bo amp wyprzedany na stronie
  9. Ale czego nie widać? Przecież obniżył cenę, 45$ mniej. A to wszystko dzięki technologii. Czego byś więcej chciał?
  10. Sama sygnatura gdzieś pomiędzy DAVEm, a Morfeuszem, chociaż chyba jednak bliżej mu do DAVEa. Dam mu się wygrzać, posłucham jeszcze z miesiąc i wtedy napiszę coś konstruktywnego o samej jakości dźwięku. Nie miałem ich jednocześnie, tylko jeden po drugim, więc ciężko o porównania. Ale nawet wtedy trzeba będzie to wziąć z przymrużeniem oka, bo na DAVE i mscaler mnie po prostu nie stać, więc podświadomie na pewno będę sobie wmawiał, że Holo jest lepszy W sumie to mogę powiedzieć, że dźwięk nie jest tak masywny jak w Morfeuszu, źródła nie są tak duże jak w DAVE, tworzy nieco większą scenę i póki co bas wydaje mi się być jego najmocniejszą stroną. Nie jest przesadzony, ale jest bardzo zróżnicowany i ładnie się rozciąga. Ale przez pierwsze 30 minut góra trochę męczy i ogólnie dźwięk jest wyraźnie gorszy, dopiero jak złapie temperaturę to zaczyna grać. No i optyk gra szalenie nieciekawie w porównaniu do USB.
  11. Góry natarczywej nie zauważyłem. Fakt, że Morfeusz ma taką typową R2Rową gładziutką górę, ale mnie w chordzie nic nie męczyło. A jakość góry była wg. mnie bardzo wysoka, no chyba że po USB z mojego kompa Jeśli chodzi o masywny dźwięk - to masz rację ale my mówimy o czymś innym. Morfeusz ma prezentacje w stylu NOS - ciężko to opisać, dźwięk jest nieco bliżej i wydaje się jakby cięższy, trochę jakby była w pokoju gęsta atmosfera. Nie mówię o tle - tło jest czarne, po prostu jest taki specyficzny efekt, który ciężko opisać jak ktoś nigdy nie słuchał. I faktycznie Morfeusz gra bardziej masywnym dźwiękiem, co wcale nie oznacza, że DAVEowi brakuje masy. To o czym ja mówię to wielkość źródeł pozornych. Paradoksalnie to nie to samo - DAVE tworzy zdecydowanie większe instrumenty czy sylwetki jak zamkniesz oczy. Zawsze jest też kwestia synergii - w końcu masz tor składany do Morfeusza, a to jednak inna szkoła grania. Ale nie mogę komentować, może u Ciebie faktycznie gra to na podobnym poziomie. @saudio no tak, nie może przecież być za łatwo
  12. Ja DAVE'a słuchałem trzy razy, z czego pierwszy w warunkach "polowych", a drugi relatywnie krótko w sklepie czyli raczej do ideału trochę brak( tym razem z mscalerem ). Trzeci w domu, na moim torze, ale niestety już bez mscalera. Kiedyś słyszałem, że jeśli USB po stronie DACa jest dobrze zrobione, to nie powinno być problemu - z mojego doświadczenia g*wno prawda, bo jak podłączyłem DAVE po USB do mojego PCta, który budowany jest raczej pod rendering/gry, to dźwięk (szczególnie z dziurki słuchawkowej) spadł do poziomu kanalizacji. Także tutaj bym uważał, może to wina konkretnego urządzenia, nie mam możliwości porównywania dwóch DAVEów jednocześnie, ale spadek jakościowy był bolesny. Jeśli chodzi o sygnaturę - faktycznie gładko, niesamowicie czysto, rozdzielczo i masywnie. Bardzo wysoka jakość dźwięku, w dodatku napędzi naprawdę sporo słuchawek. Z HE-6/Susvarami było ... tak se, ale ciężko nazwać to czynnikiem dyskwalifikującym. Niestety źródła dźwięku jak dla mnie zbyt duże jak na słuchawkowe granie - człowiek ma wrażenie że wokalista ma głowę wielkości samochodu. Kolejna bardzo subiektywna rzecz - dla mnie gra nieco za blisko i jeszcze nie jest to taki porządek na scenie jakiego oczekiwałbym po jego cenie. Natomiast rozdzielczość, kontrola, aspekty techniczne są na najwyższym poziomie. Wszystko to wciąż brzmi przyjemnie, a jednocześnie wcale nie sucho czy technicznie. Jest imponujący ... ale imponująca jest też cena i to nie jest raczej komplement. Za to z mscalerem robi się naprawdę wybitnie - tutaj niewiele mam do zarzucenia. Dźwięk się oddala i porządkuje, świetny efekt 3d, dalej może nieco zbyt duże dźwięki dla słuchawek, ale poza tym fenomen. DAC wchodzi jeszcze na kolejny poziom. Fakt - odsłuch z mscalerem był w jakimś supertorze z serverem audio, pełnym okablowaniem i bajerami, więc może ta różnica bardziej się uwypukliła, ale wciąż był to dźwięk powalający. Powiem tyle - po tym co usłyszałem, dla mnie DAVE bez mscalera nie ma sensu. Jeśli kogoś stać na tak drogi sprzęt to powinien od razu wrzucać w koszty też mscaler, bo skok jakościowy jest po prostu bardzo duży jak na ten poziom cenowy. Jeśli kogoś nie stać to jest masa w pełni zadowalających DACów, które albo niewiele ustępują samemu DAVEowi albo przynajmniej sprawią wystarczająco dużo przyjemności za ułamek ceny.
  13. @Name44 Jakbyś chciał posłuchać jeszcze R2R żeby wyrobić sobie opinie to śmiało pisz PW - mogę Ci podrzucić DACa na weekend czy kilka dni.
  14. Niestety nawet Matrix, mimo że to jeden z najmniej "sabrowych sabrów" dalej ma tą specyficzną górę. Jeśli szukasz DACa to może warto rzucić okiem na R2Ry? Holo Audio, Sonnet Morfeusz albo w bardziej przyjemnych cenach Soekris? Tam faktycznie góra powinna być przyjemniejsza w odbiorze, a ceny jeszcze nie na poziomie DAVE'a
  15. Ja jestem oddanym fanem Custom Art ze względu na obsługę i podejście do klienta. Miałem Harmony 8.2, mam FIBAE3. CIEMów używam kilka godzin dziennie, głównie w ruchu, podczas różnych aktywności. Udało mi się raz stanąć na słuchawkę, raz jedną zgubić. Ceny za takie usługi były BARDZO rozsądne, szczególnie jak na sprzęt wyceniany wcale nie na małe kwoty. Reshell nie wymaga sprzedania nerki albo dwóch, jak u innych. Mimo różnych ... ekhm ... wypadków przy pracy, żaden driver jeszcze nigdy nie padł sam z siebie, jedyne uszczerbki na stanie technicznym były moją winą. Jeśli trzeba czekać dłużej, to od razu informują o takiej sytuacji + kontakt jest błyskawiczny.
  16. Problem jest taki, że to jest( z tego co mi się udało kiedyś znaleźć google searchem) zwykła wersja upgradowana. Nie ma logo "Signature" na tyle obudowy. Pierwszy właściciel chyba wysłał to do Rumunii na upgrade, ale nie wiem czy nowy ma jakikolwiek dowód, że to się stało no i co konkretnie zostało zmienione - więc byłby potem problem z odsprzedażą. BTW To jest oryginalny listing https://www.head-fi.org/threads/sold-rockna-wavedream-signature-w-msb-modules-single-ended.907643/
  17. Kupione z Holandii, nie mam dowodu zakupu. Długość 1m, XLR. Zapomniałem zrobić zdjęcie, ale mam też oryginalne pudełko. Cena: 3000zł
  18. Kupione z head-fi, już po gwarancji, zakładam że mają ze 2,5 roku? Wersja V1 czyli konektory 2,5mm . Oba oryginalne kable ( 6,3 i 4 pin ), oryginalne pudełko i książeczka. Dorzucam też przejściówki z 2,5mm na 4 pin XLR ( Audeze, ZMF, Kennerton ), może łatwiej będzie z kablami. Pady są już trochę wyrobione, ale szczerze dźwiękowo to chyba raczej na plus. Można też zamówić sobie dekoni, podobno poprawiają dźwięk - nie wiem, nie próbowałem. Świetne słuchawki, chociaż wybredne. Najlepiej byłoby pewnie podłączać do końcówki mocy. Nigdy nie miałem problemów technicznych. Słuchawki mają już swój wiek, ale nie znalazłem żadnych widocznych rys, ułamań czy innych uszczerbków. Potrafiły tylko kiedyś skrzypieć na regulacji ale przestały Sprzedaję, bo muszę kupić mieszkanie, a ceny teraz są ... spore! Jak ktoś Cena: 14500zł
  19. Na sprzedaż DAC/AMP Chord Hugo TT2. Czarny, już po gwarancji, jestem 2-gim właścicielem, nie mam dowodu zakupu. W zestawie DAC, oryginalne pudełko, pilot, oryginalny zasilacz, i jakieś kable. Dorzucam też gratis aftermarketowy zasilacz ATL Audio L100 - patrząc po stronie internetowej cena nowego to +/- 1000zł. Radiator z tyłu jest lekko wygięty. Technicznie i wizualnie raczej bez zarzutu. Urządzenie ma najpewniej trochę ponad 2 lata. Cena: 12500 z wysyłką kurierem ( lub odbiór osobisty WWA Mokotów Północ ) NIE PODLEGA NEGOCJACJI Jeśli ktoś chce bez zasilacza to cena jest ... taka sama.
  20. No patrz, a TT2 ma dokładnie odwrotnie
  21. Na sprzedaż leci zestaw Toppingów D90+A90! Od razu mówię, że póki co sprzedaję tylko jako zestaw! Oba kupione 18 grudnia 2020 w Audiomagic, także jeszcze na dłuuuugiej gwarancji, komplet fabryczny ( nie wiem czy poznam które kable zasilające były w komplecie ). Oba czarne, D90 wersja bez MQA. Stan - właściwie jak nowe, w te dwa miesiące nie zdążyłem im nic zrobić. Jeśli ktoś bardzo chce zdjęcia to oczywiście mogę podesłać, wystarczy napisać. Szczerze trochę mi szkoda się ich pozbywać, bo w tej cenie to jest świetny zestaw na biurko, ale nie będę się wygłupiał, bo trafiła się dobra okazja na upgrade, a jeszcze póki co dwóch biurek nie używam. CENA: 4400zł - kurier wliczony Oczywiście jeśli ktoś bardzo chce to odbiór osobisty w WWA(Mokotów) też jest możliwy.
  22. Customy wróciły po naprawie, więc finale mogą iść na sprzedaż. Kupione około 2-3 miesiące temu. Słuchawki właściwie jak nowe, w zestawie brakuje tylko jednej pary gumek ( bo ich używałem ), poza tym wszystko fabryczne. Jedyna uwaga - do słuchawek dodaję skan paragonu. Oryginał muszę sobie zostawić, bo jest na nim jeszcze kilka innych rzeczy, które kupiłem. Z tego co wiem, skan jest w 100% wystarczający do dokonania wszelkich usług gwarancyjnych itd. także to raczej nie powinien być żaden problem. Tak czy siak, wolę wspomnieć. Cena forumowa: 315zł z przesyłką Zdjęcia tutaj: https://allegro.pl/oferta/sluchawki-final-audio-a3000-dokanalowe-10172381711 WSTĘPNIE SPRZEDANE
  23. Dobra - po raz kolejny, tym razem mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów. Dowiedziałem się od Spawna, że moje KSE nie były pęknięte, tylko to są po prostu pozostałości po formie czy coś takiego. No i faktycznie, poniżej załączam zdjęcie pokazujące lewą i prawą z bliska - te "rysy" są identyczne na lewej i prawej, więc widać że to faktycznie tak ma być. Także lecą na sprzedaż po raz kolejny. Kupione od tommira, już po gwarancji, z 2016r, nie mam dowodu zakupu. 19 cykli ładowania. W zestawie jest to co na zdjęciach ( link poniżej ). Nie ma żadnych tipsów/gumek. Cena forumowa: 4650zł 4500zł z przesyłką lub odbiorem w WWA Zdjęcia tutaj: https://allegro.pl/oferta/shure-kse1500-10197276265
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności