Budżet 100-350 zł im mniej tym lepiej ale wolę kupić raz a dobrze.
Doświadczenie ze słuchawkami mam prawie zerowe (komputerowe no name i kitowe z telefonu)
Źródła mp3 (256, 320) i flac z kompa na integrze (na razie) a także płyty cd. Oczywiście sprawa rozwojowa, z czasem coś się dokupi. Lepiej żeby nie były zbyt wymagające co do reszty toru.
Słuchawki powinny dobrze odtwarzać szczególnie kameralną muzykę wokalną np:
muzyka barokowa 1 do 5 głosów + mały zespół instrumentów
pieśni romantyczne głos + fortepian
jazz lata 50-60 wokal + mały zespół
Po za tym nowe brzmienia, nuJazz, acid jazz, eksperymenty np. Alva Noto. Muzyka barokowa, szczególnie na pojedyncze instrumenty (viola da gamba, klawesyn, lutnia), na małe składy i hybryda muzyki dawnej i ludowej np. L'Arpeggiata itp. Sentymentalnie słucham od zawsze Nick Cave (wszystko), Depeche Mode (płyty 1985-2013) i Einsturzende Neubauten (wszystko). Nie słucham rocka i metalu i wszystkiego opartego na gitarach elektrycznych.
Słuchawki do domu.
Nie lubię ostrej góry i dudniących basów.
Lubię przestrzeń i najważniejsze: dobrze pokazany wokal.
Słuchawki będą używane na niskich poziomach głośności.
Nie mogą mieć tanich i śmierdzących plastików (te co mam okrutnie śmierdzą chemią organiczną)
Typowane: Grado 60i (trochę za drogie) Koss UR40, CAL!
Proszę o pomoc, poradę.
Pozdrawiam,
Q.