konrad_a

Więc moje tłumaczenie odnosi się do "półprawd" które ten pan opowiada wprowadzając słuchaczy, w tym też użytkowników tego forum, w błąd.

To jest conajmniej nieprecyzyjnie, jeśli nie obrazoburcze stwierdzenie. Protokoły sieciowe składają się z warstw: https://pl.wikipedia.org/wiki/Model_OSI Wyobraź sobie to tak: Ziemia się obraca, po niej jedzie pociąg a na pociągu jedzie auto w którym chłopczyk bawi się autkiem i jedzie nim po swoim kolanie. Tych warstw przesyłowych jest w sieciach 7 i więcej (np. service mesh można IMO liczyć jako 8). Ethernet obejmuje 2 najniższe warstwy. Warstwa 2 Ethernetu ma mechanizm korekcji. Ale już UDP, które jest często używane do streamingu jest modelowane nad Ethernetem czy tam innym Wifi.

Nie sądzę żeby DAC-e interpolowały "stracone" próbki. Próbka ze złym CRC też niekoniecznie musi być "stracona". Można też np. spróbować jakoś ją zagrać. I idę o zakład że najczęściej nawet różnicę cieżko usłyszeć. Kilka bitów w prawo, czy lewo... Hugo2 np. po podkręceniu częstotliwości wyjścia USB > 192kHz zaczyna na niektórych kablach trzeszczeć. Na WireWorld Silver Starlight nie trzeszczy. Czyżby lepsze medium analogowe wytrzymywało poprawnie gęstsze transfery cyfrowe? Płyty Audio CD też są "stratne". Z tego co pamiętam to tam jest margines błędu i jeśli się w miarę mieści to specyfikacja mówi "graj dalej, jakoś to będzie". Po pierwsze: nie ma czegoś takiego stricte jak kabel cyfrowy. To są kable analogowe przystosowane do transmisji cyfrowej, potocznie nazywane cyfrowymi. Odczytanie sygnału jako 1 a braku sygnału jako 0 też nie jest takie oczywiste. Np. co jeśli właśnie sygnał opada albo narasta i wynosi 0,49 albo 0,51 ? Różnica minimalna, ale decyduje o tym czy dostałeś 0 czy 1. Sygnał w medium analogowym nie narasta i nie opada "atomicznie" czy "dyskretnie". Po drugie: chętnie podejdę do takiej próby w wolnym czasie. Na dobrym torze jest łatwiej to usłyszeć.

Ja też jestem rodzajem informatyka (po AGH). Niech Ci ta czerwona lampka zgaśnie. W USB audio sygnał cyfrowy przesyłany jest w medium analogowym i asynchronicznie - w przypadku błędu kontroli parzystości, DAC nie ma możliwości poprosić źródła o retransmisje pakietu, tylko musi grać to co dostał i kropka. Poczytaj: https://www.xmos.ai/download/Fundamentals-of-USB-Audio(1.0).pdf " The data has a CRC as normal, but if the receiving side detects an error there is no resend mechanism." Poza teorią można subiektywnie - ja słyszę wyraźnie róźnice pomiedzy różnymi kablami USB. Co nie znaczy że im droższy to gra lepiej.

Huga2 też można po Toslinku....

I jak tam @audionanik? Słuchałeś już Mojo2 po Toslinku? Słyszysz redukcję cyfrowego szumu i nalotu z USB, czy coś innego słyszysz?

Pewnie tak. Chyba każdy ma ciut inne. Nie wiem czy przeciwieństwo, ale na pewno jest inaczej. Tak, pełna zgoda. Tak, głośność ma znaczenie. Wg. mnie w przypadku Chorda to nie jest tak że źródła "subtelnie barwią" tylko inne "subtelnie gubią" te harmoniczne i kolory, bo dla mnie (subiektywnie) dźwięk Chorda jest bliższy temu co słyszę na koncercie. A ja bym szukał. IMO to co robi DAC z sygnałem jest baaardzo ważne. Również w domenie czasowej. Mózg jest bardzo wrażliwy na czas. Jeśli dana częstotliwość zwiększa się w (dłuższym) czasie to mózg Ci powie że sygnał się do Ciebie zbliża. Jeśli częstotliwość się obniża to mózg Ci powie że coś się od Ciebie oddala. Posłuchaj np. nagrań z wyścigów F1. Tak, to co piszę jest subiektywne. Tak, każdemu wolno nazywać to co słyszy jak chce. Ja ten aspekt tonalności który odróżnia Cuba-a od Chord-a nazywam barwą / kolorem. To jest baardzo pracochłonne i trudne. IMO niemożliwe na wielu złożonych nagraniach. Na ten moment nie mam tylu wolnych przebiegów. Kiedyś miałem sesję z @majkel-em i próbowaliśmy dojść co to jest ta barwa i gdzie ginie. On to nazywał saturacją. Każdemu wolno inaczej. Generalnie efektem tej sesji była nowa generacja ampa @majkel-a, która to nie gubi, ale bardzo ładnie wzmacnia kolory które mu na wejściu podaje Hugo2. Dla mnie bomba i szacun dla @majkel-a. Nie wiem jak to technicznie zrobił, ale gra to super.

Nie, ponieważ skrzypce mają inne wysokości i rozkład w czasie swoich harmonicznych niż akordeon. Większość tych harmonicznych nie nachodzi na siebie. Więc mózg potrafi z przebiegów czasowych wyróżnić brzmienia różnych instrumentów grających jednocześnie. Np. na Kann Cube się tonalnie zlewa bardziej niż na Chordach. Na Hugo2 z niektórymi kablami USB bardziej się zlewa niż z innymi. Sprzęty które gorzej oddają dalsze harmoniczne dają mniejsze zróżnicowanie tonalne.

Pytasz jak działa muzyka? Jak działa jej nagrywanie i odtwarzanie? O Panie - to tamat na inny wątek i chyba niemały. Tak, częścią tego nagrywania i odtwarzania jest próba odzwierciedlenia wszystkich harmonicznych, wszystkich instrumentów na raz. Przykład: Tony Roel Trio - Tango Jalousie (Marantz Hi-End Audiophile Test Demo) - ok 35 sekundy - na czarno-białych sprzętach skrzypce i akordeon zlewają się tonalnie, a na Chordach są zróżnicowane tonalnie (kolorowe) i ja słyszę je w zakresie barwy "osobno".

To nie do końca o to chodzi. Na naturalną barwę wpływa prawidłowy rozkład harmonicznych - nie tylko częstotliwości, ale ich wielkość i rozkład w czasie. Zobacz definicję w mojej sygnaturce i przeanalizuj moje zdjęcie profilowe - fajna wizualizacja zmian częstotliwości. w czasie (taki "dywanik" się zaplata po lewej). Kształt tej plecionki to jest właśnie barwa.

U mnie też była zamuła z MacBookPro. A z DX220MAX nie było. Okazało się że to kwestia dobrego dopchnięcia tego pinu Toslinka do gniazda MBP. Teraz DX220MAX i MBP grają tak samo prawidłowo. Wiolonczela na 2 Cellos "Smooth Criminal" jest na Toslinku i Hugo2 ostra jak żyletka. Tło jest bardziej czarne niż po USB, powietrza jest więcej a kolory są bardziej soczyste. Pewnie by jeszcze pomogło przeczyszczenie gniazda odkurzaczem lub sprężonym powietrzem. Toslink nie lubi kurzu.

To jest jeden z powodów dla których ciągle pracuję na Mac-u "mid 2015".

Tak, właśnie po obudowie na zdjęciu wydawało mi się że to ta generacja co miała optyka. Jak ostatnio przeszedłem z USB na optyka z DX220MAX jako transport lub nawet z Mac-a to zacząłem słuchać muzyki od nowa. Wpadnij do mnie po kabelek mini-Toslink na Toslink i zepnij. Najprawdopodobniej usłyszysz co to są te naloty.

Jakiego masz MacBooka Pro? Bo najprawdopodobniej on ma wyjście optyczne mini-Toslink 3.5 w tym samym otworze co analogowy jack 3.5 Mojo2 ma wejście Toslink. Spróbuj to spiąć. Jest szansa że zagra Ci jeszcze lepiej jak się pozbędziesz tych nalotów i zakłóceń z USB.

Ale nie każda implementacja Sabre jest taka czarno-biała, np. w iBasso DX220 MAX jest dual Sabre ES9028PRO i jest kolorowo jak w Chordach. A np. jeśli do Hugo2 wejść (nienajańszym) kablem USB WireWorld Silver Starlight 7 (w moim przypadku z przejściówką USB-B na mini-USB Audioquesta) to się robi czarno-biało. Kolory jest łatwo zgubić, a potem dodać można już tylko nieprawidłowe przebarwienia a nie prawdziwe tony.

To prawda, ale można przyśpieszać dyliżansami, pociągami i optymalizacją kolejności odwiedzanych miejsc. Skończyłem to. Klimat był całkiem fajny, chociaż Skyrim i Wiedźmin 3 były lepsze.

Nie używam już od jakiegoś czasu Windows. Może spróbuj coś takiego, bo wygląda dobrze: https://vb-audio.com/Cable/ Jeszcze może to: https://github.com/jackaudio/jackaudio.github.com/wiki

Bawiłem się dziś HQ Playerem. W domyślnych ustawieniach grał mi cyfrowo, bez naturalnych wybrzmień i ostro. Wrzuciłem takie ustawienia: poly-sinc-short-mp + ASDM7 i zagrało naprawdę fajnie. Teraz to jest upgrade. Jak ktoś lubi kolorki to polecam jeszcze closed-form-M + NS9. Udało mi się też podłączyć Tidala do HQP bez Roona, bo abonament nie jest najtańszy. Na MacOs można to zrobić instalując wirtualna urządzenie audio "black hole" (brew install blackhole-2ch), następnie przekierowując Tidala do black hole a w HQP ustawiając input na black hole, a output na DACa. Pewną wadą tego setupu jest kilkusekundowe opóźnienie przy przełączaniu / przewijaniu muzyki - najprawdopodobniej przez bufor w HQP. Ja uważam że warto się pobawić, bo jakość audio mi się wyraźnie polepszyła.

Testuję ostatnio 2x 6n23p Reflektor SWGP Gray Shield '74, mam też 2 Haltrony ECC88. Posłuchałbym chętnie jakichś Mullardów, Siemensów czy Telefunkenów do porównania. Może ktoś chciałby się wymienić na tydzień / dwa?

Ja się bawię w Red Dead Redemption 2. Całkiem ok, chociaż mu do mojego ulubionego Skyrima sporo brakuje klimatem.

up

I jest właśnie w przedsprzedaży:

up

up

Ja miałem 2 różne Denony 5000. Niemodowane i modowane. Uważam, że mod poprawia te słuchawki, więc jak masz możliwość zrobić to za rozsądne pieniądze, to zrób.