bols244

@marek_mW sumie mnie też 😄

@rfzbCoś w tym może być

@Artorias Nie uświadczam problemów z wysokimi, a jestem na nie wrażliwy. Możliwe, że mój ifi ładnie je wygładza, lub się wygrzały(nie u mnie)  wydaje mi się, że sprzedawca wysłał mi jakąś sztuke z wystawy albo po zwrocie, świadczą o tym ślady na pudle i słuchawek

Co według Ciebie oznacza "uszkodzone"?

Ogólnie prawo jest takie, że zamówienie możesz zwrócić do 14dni w stanie nie zmienionym, ale nie ma tutaj mowy o rozcięciu kawałka plastra taśmy, bo normalne, że musiałeś go rozciąć

Nie można zwracać słuchawek dokanałowych ze względu na higienę, które ludzie i tak często zwracają, tutaj zależy od sprzedawcy, wielu z nich ma na "stanie" plomby itd...

Jeszcze nie spotkałem się, aby jakikolwiek sprzedawca miał osobną klauzule co do słuchawek wokółusznych.

Parę razy brzmienie mi nie siadło, słuchawki zapakowałem i odesłałem, prosta sprawa, mam prawo? mam.

Pomylka.

Nie do końca, bass mają konkretny jednak w połączeniu z piękną sceną oraz krystalicznymi wysokimi tonami jedne z lepszych słuchawek jakie miałem na głowie. 

Od 200Euro właśnie zaczyna się spore ryzyko sprawdzenia paczki, mamy czas gdzie rząd będzie szukać pieniędzy w każdym kącie.

Jest wysokie prawdopodobieństwo, że kiedy dane im się zgadzają ze screena to paczki nie będą ruszać tylko pójdzie od razu dalej.

Życzę dobrego czasu z nowym sprzętem

Aha no i oczywiście zwyczajną pocztą paczka by szła zapewne ze 2-3 tygodnie a nie 2-3 dni.

Paczka wyszła zwyczajną pocztą? czy gość nadał firmą kurierską?

Mi Japonczyk wysłał firmą kurierską ponieważ poczte mają zamkniętą(wirus), gdyby paczka została wysłana zwykłą to jest nadzieja, że paczki by nie sprawdzili, a jeśli by sprawdzili to dobrze sprawdzą czy ślesz im faktyczne dane.

Nie podłożyłeś się, nie żałuj tego, że jesteś uczciwy, pamiętaj, że Ci którzy kombinują w przyszłości tracą tak naprawde dwa razy tyle.

Miałem to samo, za sony z7 przyszło mi 5 stowek... gosc z dhl mowil, ze gorzej bym mial gdyby przekroczyla 1000$

No nie no Panowie, nie sądzę aby kabel potrafił tak diametralnie wpłynąć na brzmienie słuchawki, żeby brzmiała jak wydmuszka, rozumiem źródło, inna para słuchawek, ale kabel? ktoś kto produkuje daną słuchawkę raczej wie jaki kabel do niej dobrać, aby zagrało to w zamyśle jaki miał. To trochę tak jakby ktoś stworzył silnik 300km i włożył sprzęgło, które wytrzymuje jednie 100km

Test 100dni wydaje się być możliwy do zrealizowania, jednak test koloru tutaj mogłoby braknąć życia.

Nawet jeśli przy teście 100dni osoba wyjdzie zwycięsko to pytanie czy wydanie +-tyś zł albo i lepiej jest warte tego, co wymaga tak długotrwałego testu, oczywiście biorąc pod uwage, że się nie pomyli. Odpowiedź dla każdego jest inna

Kiedy mi coś nie gra to zmieniam słuchawki a nie kabel, po prostu. Możliwe, że gdybym zaczął zmieniać kable aby "doprecyzować" brzmienie, to myśl jeszcze lepszego, bardziej "doprecyzowanego" brzmienia mogłaby nie odejść ode mnie, łatwo więc równocześnie można wpaść w błędne koło, a po kilkku miesiącach czy latach zorientować się, że słucham kabli a nie muzyki.

Osobiście uważam, że jeżeli osoba zaczyna się mylić przy zmianach, gdzie ktoś przepina 20 razy i ewidentnie widać, że nie trafia z odpowiedziami to kabel po prostu nie jest warty żadnej kwoty. I w tym momencie każdy odpowiada sobie samemu.

Panowie nikt nie zarzucił Wam, ze kable nie wplywaja na brzmienie włącznie z Panem z filmu. Jeżeli słyszycie roznice to raczej nikt nie ma z tym problemu, a sadzac po komentarzach, reagujecie jakby ktoś Was drastycznie w tym temacie uraził i żąda na to dowodów. Każdy ma swoje doświadczenia i po to jest internet lub forum aby się nimi dzielić, a jeśli są dowody to spierać się nimi, przecież o to się rozchodzi w poszerzaniu choryzontow. Sam film zacheca raczej aby poszerzać swoje choryzonty w strefę psychologii.

Mialem na myśli raczej sposób przyswajania informacji.

Ludzie są podzielenie na tych twardo stąpających po ziemi (dowody) i na tych, którzy lubują myślenie i życie w abstrakcji, możliwe, że ta druga grupa wymyśla memy typu: konik pony biegnący po tęczy

Zgadzam się z teorią żonglowania. Bardzo często jeśli nie zawsze testowanie sprzętów czy kabelków to żmudna praca, jeśli dla kogoś przyjemność to pół biedy, wtedy nie trzeba zadawać sobie pytania czy rzeczywiście warto.

Oczywiście, że tak. Jeśli chodzi o gościa z filmu to mówi o tym, że często, ale zapewne nie zawsze, przy 100 próbach na ślepo wychodzi to co wychodzi. Swojego czasu robiłem tego typu testy, aby sprawdzić siebie. Moje doświadczenia są takie, że dziś jadę na oryginałach od producenta i żaden gość z wideo czy forum tego nie zmieni.

Youtuber...

Przetestuj, jest spore prawdopodobieństwo, że usłyszysz różnice

Swojego czasu forum wmówiło mi, że lcd-x potrzebuje prądu... uwierzyłem.

Jak dobrze, że istnieje możliwość zwrotu do 14dni...

Trzeba uważać na luty przy dosztukowaniu, te zabrudzone ujmują powietrza w scenie 😄

No tak lepiej wywalić kasę i skorzystać z przyrostu jakości o te 10% 😄 bardzo często i mówię tutaj z własnego doświadczenia- wejścia zbalansowane robione są aby wyciągnąć kase z portfela audiofilii, podobnie jak sony robiąc ten swój unikatowy balans, myślisz po co? a po to aby kupić od nich najlepiej pha-3 a nie wtykać w uniwersalny port dla wszystkich odtwarzaczy. Kolejna sprawa sprzedają kable po cenie z kosmosu wiedząc, że ktoś to kupi, mały przykład Pana który rozebrał kabelek za pieniądze nie do pomyślenia;

Marketing tak działa a to jedna z ich zagrywek

Zle mnie zrozumiales, pisząc o wyjściu single chciałem powiedzieć, że ja nie używam kabli zbalansowanych czy pozłacanych w ogole, a nie tylko w przypadku tych iemow, one poprawnie graja i z telefonu wiec zamiast taszczyć po kieszeniach dodatkowe odtwarzacze mam tylko smartfon.

Poprawnie nie znaczy oczywiście max ich możliwości, ale na spacer wystarczy, zresztą o jakich różnicach mówimy jeśli playlista to edm odtwarzane na spotify 

Z5 to dobre iemy, bez szału w kwocie tyś ,więcej raczej nie są warte, w mojej skromnej opinii.

chyba ze ktoś kocha granie sony (ja)wtedy każdy pieniadz warty, w końcu będziesz mieć na półce sony wiec przynajmniej psychiczne będziesz spokojniejszy.

Dobrze, ze co do kabli nie potrzebuje tego spokoju, bo to droga fanaberia.

Balansow nie potrzebuje c3 ma 7.5w w single, wiec tylko oryginalne kable lądują w gnieździe, taki stan rzeczy wyznaje.

Xba-z5 wyszły na równi z z7 jednak w z5 bass skierowany jest bardziej w stronę kicku zaś z7 to subwoofer przy uszach, cala reszta przyjemna jak to sony

dla bassheada polecam.

Jedynie czego od sony nie polecam to z1r za 10tys (śmiech)

Hmm miałem nighthawk i możliwe, że z tego co słyszałem to najbliżej im do nich w klasie grania, jednak sony nieco jaśniejsze, bo dla mnie nighthawk to sluchawki zmulone.

Mam ich iemy xba-z5 i czuć, że sony ma swoją szkole basu, co prawda w z7 jest bardziej subwooferowy niż uderzajacy, cala reszta bardzo podobna to relaksacyjne  muzykalne brzmienie.

BTW jeśli z1r to ich rozwiniecie to mógłbym mieć tylko jedną parę sluchawek i postawiłbym na sony