Skocz do zawartości

audionanik

Bywalec
  • Postów

    5708
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    119

Ostatnia wygrana audionanik w dniu 5 Grudnia 2023

Użytkownicy przyznają audionanik punkty reputacji!

Reputacja

9324 Excellent

7 obserwujących

O audionanik

  • Urodziny 08.08.1888

Ogólne

  • Płeć
    Male

Ostatnie wizyty

69189 wyświetleń profilu

Aktualizacja statusu

Zobacz wszystkie aktualizacje audionanik

  1. Forum się rozwija:). Teraz czekam już tylko na wykład o tym, jak to wiele prądu potrzebują staxy...pierwsze próby już były, czyli opowieści o podłączaniu do nich spawarki za pośrednictwem transformatorów (wzmaki po kilkaset wat plus LST),

    image.png

    także zachęcam do dalszych równie genialnych wywodów.

    Po ostatnich brawurowych interpretacjach Prawa Ohma, pora na kolejne odkrycia, przecież nie możemy stać w miejscu skoro już nawet listeny i hołki potrzebują wielu amperów i watów.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  9 więcej
    2. SlawekR

      SlawekR

      no dajecie, popcorn już przygotowany :)

       

    3. audionanik

      audionanik

      Eeee...spociliśmy się Sławku...

      napiszę tylko, że słynny guwnoszit Lyr co-to-ma-tysiąc-wat(d) grał trochę jak headonik z rozładowaną baterią lub naładowaną lecz z opornikiem wpiętym szeregowo:D; czyli zmiękczał dźwięki, robił obszerny ale niezbyt niskoschodzący bas i ocieplał (nasycał -ha ha!!!!!!) przekaz - bardzo dobrze robiło to twardo grającym na przełomie środka i góry he4-om, grały bardziej fpyte, spektakularniej; taki mojo co prawda grał z nimi o wiele poprawniej i wyraziściej (bas schodził niżej i był lepiej kontrolowany) ale nie było funu;

      Lyr dodatkowo coś kaszani z przestrzenią - wydaje się ona większa, taka że ho ho;), ale źródła nie są tak dobrze zogniskowane jak np we wspomnianym mojo, są trochę rozmazane i napompowane...coś jak po wciśnięciu guzika "surround" w bumboksie za 150zeta, ale znowu co ciekawe - to jakoś nie robiło krzywdy he4, a nawet było ciekawe. Innych słuchawek nie byłem w stanie słuchać z gowienkiem.

      Także tego.. jak komuś się myli moc z jakością, to proponuję zamiast wysokogatunkowych trunków przesiąść się na spirytus "royalek" lub jamnika kuchennego (najlepiej z radiem) - moc atrakcji zapewniona:D.

    4. majkel

      majkel

      Hołki lubią jakość i niską impedancję wyjściową wzmacniacza - tak mi mówi moje skromne z nimi doświadczenie. Spędziłem z nimi mało czasu, ale zawsze starałem się, żeby mijał on intensywnie. ;) Kontynuując ten wątek - niska impedancja wyjściowa na basie ma się rozumieć, a warunkiem koniecznym tego jest dostatecznie duża pojemność kondensatorów sekcji zasilania w urządzeniu. W DAPie można o tym zapomnieć i nawet jak ma przy 1kHz około zera, to na 50Hz będą grube omy. Więc nie chodzi tu o same ampery, których Hawki mogą przyjąć co najwyżej setne części, żeby nie ogłuszyć słuchacza.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności