micbud

no dobra, serio nie ma długich spodni na rower, z wkładką w kroku, ale takich normalnych, jak np. te na foto? A jak są normalne, fajne spodnie, to bez szans na wkładkę, trzeba oddzielnie kupować majty z wkładką? Z długich z wkładką są tylko te waflowo-ped...skie obciślaki, getry itp? Tak, wiem, że wkładka powinna iść na gołe ciało i może dlatego nie ma takich spodni, ale jednak

A, to za młodu to paaaanie, w przereblach pływałem i było ciepło. Natomiast 1800 czy 600 piw rocznie nie robi tu dużej różnicy, takim osobom zawsze jest za gorąco, mam takich kilka w otoczeniu.

Rafacio, to zależy od tuszy człowieka. Przestań przez rok pic tyle piwska, zrzucisz bebzon i zaczniesz marznąć. I forum też odżyje

A to nie wiem. Pewnie sie nie da, wiec ja bym zainstalowal XP i z bani

Windows media player, wersja z 1998

Nie czaje, to ma służyć temu, żeby podczas słuchania muzy gapić się w pulpit windowsa? To jakaś apka dla ludzi z depresja?

2km po piwo do GSu to się nie liczy jako jazda

6 rano i już nabombolony?

No to lecim dalej. W lecie jeżdżę w tiszircie, ale przy 15 stopniach aktualnie robi się nieco zimno na rowerze. Zakładanie na to bluzy kończy się totalnym zapoceniem wszystkiego i przewianiem plerów. Pewien szeroko znany w wąskich kręgach fachowiec od outdooru kolarskiego polecił mi taką koszulkę na jesienną pogodę. Nada się, czy macie lepszy pomysł? https://www.decathlon.pl/p/podkoszulka-rowerowa-van-rysel-racer-dlugi-rekaw/_/R-p-308712?mc=8549830&c=Szary

Jeżdżę 90% po drogach polnych, leśnych, szutrowych i to w dość powolnym tempie (Vsr pewnie z 15km/h), także żwawość to ostatni parametr, który w ogóle biorę pod uwagę. Wysokość i szerokość opony, którą będę mógł w najlepszym razie zapakować do krosa to jakiś ułamek tego, co oferuje nawet budżetowy góral.

Ciut grubsze wsadzę, ale właśnie o to mi chodzi, żeby nie były ciut grubsze i nie musieć się zastanawiać, czy na jakiejś ścieżce piach lub błoto jest już za duże i muszę zejść i prowadzić. Z krosem to są właśnie takie dylematy. Z góralem ich nie ma, po prostu zmieniam bieg i wjo

Mam crossowego rometa, zdecydowanie za cienkie opony na dołki i piachy leśne. Że o błocie nie wspomnę. Właśnie dlatego szukam grubych opon. A osprzęt mimo, ze budzetowy w tym krosowym romecie jest git na moje amatorskie jeżdżenie. Nawet aż za nadto.

Kurcze, ten pierwszy mi się bardziej podoba. Skąd pomysł, że to damka?

Nieno, 95kg, także nie przesadzajmy OK, koła sprawdziłem, że 29 to max i tego się trzymam. Rama niby jest jeszcze 22, ale to już może przeginka i chyba ciężko dostępna. Przymierzałem 21 i jest spox. No to kolejna rzecz. O co chodzi z tym modelem, że ten sam model, rocznik, nawet cena katalogowa ta sama, a wygląd ramy całkiem inny? 1: https://www.rowerzysta.pl/rower-gorski-romet-rambler-r92-2023/kolor-niebiesko--bialy_rozmiar--ramy-21 2: https://sklepmartes.pl/rower-hardtail-rambler-r92-r23a-mtb-ram92-bluwht-romet?gclid=EAIaIQobChMI1NOepa3FgQMVgpOyCh1nCAAeEAQYASABEgJtfvD_BwE ??? I drugie pytanie: salon rometa niedaleko mnie zaproponował mi ten model w cenie katalogowej, czyli 2,7k. A w necie w porządnych sklepach wszędzie tańszy o 1000 zł. Rozumiem, że sobie trzeba samemu skręcić kierownicę itp. i że w salonie jest zawsze parę % drożej niż w necie, ale że aż o 60%???? WTF?

Dobra, to w sumie już jasne, na pierwszy MTB nie ma się co pchać w fulla. Kolejne pytanie: jestem duży, więc chciałem MTB z jak największymi kołami i jak największą ramą. Czyli rama 21 i koła 29, zgadza się? Czy jest coś większego, ale z normalnych marek i nie robionego na wymiar czy cóś?

Dzięki za opinie. A ból tyłka nie będzie mniejszy po całym dniu trzęsienia, dzięki amortyzacji?

No dobra, to kolejne pytanie: rower z amorem tylnym do amatorskiej i spokojnej jazdy po lesie - strata kasy, bo i tak nie odczuję za bardzo różnicy vs MTB bez amora tylnego? Zastrzegam, że nie skaczę na rowerze, nie robię stromych szybkich zjazdów itp., po prostu spokojna jazda bo różnych leśnych nierównościach, szutrach, korzeniach itd. Jeśli różnica w komforcie jazdy byłaby spora, to jestem skłonny dołożyć parę tysi do takiego amorka.

Dzięki, wygląda na to, że spełnia wszystkie moje wymagania, mimo, że cena wyższa. A wiesz może, czy w etui dedykowanym pod dany telefon ten fifek odstaje mocno?

Czołem, aktualnie używam takiego uchwytu na tel, jak na foto i jest dramat. Słaba stabilność, fon się na byle dołku przekrzywia, a wyciąganie fona z tego uchwytu to mordęga. Dlatego już nie raz rezygnowałem z robienia fotki podczas wyjazdu rowerowego, bo nie chciało mi się go wyciągać z uchwytu, a potem znów montować. Polecicie jakiś sensowny uchwyt do fona na rower, ale taki, żeby nawet po dołkach dobrze trzymał? Warunki: - budżet do 100-200 zł - zakładanie i zdejmowanie fona z uchwytu proste jak j...nie, najlepiej jakieś 1 kliknięcie i zdjęty, a nie jakieś dokręcanie śrubek za każdym razem i kontrowanie drugą śrubką, żeby ta pierwsza się nie odkręciła - bez konieczności klejenia na plecki fona jakiegoś/etui stałego wystającego elementu, bo jak z tym potem chodzić w kieszeni? - mega stabilny, nic nie się nie rusza nawet na dołach i kamieniach - do fona o wymiarach 159.80 x 74.50 x 8.40 mm, więc nie jakiś mini. Jest tego sporo w necie, ale wolałbym opinię usera, a nie opis producenta, a potem się okaże, że nie spełnia moich wymagań. Pozdro!

Ani na androidzie ani na iOsie. Może jeszcze na windzie spróbuje 😂 edit: na windzie też nie działa xD

Nie działajet

I jak te szyszki w smaku?

i tylko Polacy potrafili przetłumaczyć to poprawnie, czyli: efekt skali