Cześć,
zakupiłem HD650 i chyba wypadałoby mieć do nich jakiegoś DACa, w moim kompie siedzi zintegrowana karta Realtek ALC892, oprócz tego używam iPhone Xs (jeśli model telefonu ma znaczenie).
Muzyki słucham głównie za pośrednictwem komputera - jakieś 80% czasu, pozostałe 20% za pośrednictwem wcześniej wspomnianego telefonu. W związku z tym zastanawiam się, czy inwestować w przenośne rozwiązanie, które służyłoby mi jednak przez większość czasu stacjonarnie (tu myślałem nad Dragonfly Red bądź FiiO Q1 Mark II), czy też kupić w cenie wspomnianych urządzeń stricte stacjonarnego DAC/AMPa (tu nie wiem na co byłoby najlepiej się zdecydować, także proszę o sugestie) i przemęczyć się przez te moje mobilne 20%. Czy w tym budżecie będzie spora dysproporcja pomiędzy DFR/FiiO Q1 MkII, a stacjonarnym cenowym odpowiednikiem?
Chyba trochę się wkopałem z impedancją na poziomie 300Ω (może to niewłaściwe myślenie, ale wydaje mi się, że ciężko będzie znaleźć w tym budżecie coś co porządnie zasili HDki, boję się, że rozwiązania mobilne będą zwyczajnie za słabe) i błędnie zacząłem od zakupu słuchawek, zamiast od razu szukać zestawu w danym budżecie, no ale sytuacja jest jaka jest, muszę teraz jakoś z niej wybrnąć.
I mam świadomość niezbyt wysokiego budżetu, ale w najbliższym czasie nie chcę wydawać więcej na DACa, może w bardziej odległej przyszłości pomyślę nad czymś lepszym, ale na tę mniej odległą chciałbym coś kupić.
Z góry dziękuję za odpowiedzi 🙂
E: Chyba, że pójdę w budżetowe rozwiązanie mobilne, np. NEXUM AQUA i drugi stacjonarny DAC (to nexum dałem jako pierwsze z brzegu, nie robiłem jeszcze żadnego researchu, może byłby to krok w tył?), tak mi teraz przyszło do głowy.