iDaft

Myślę, że pomimo swojej niewątpliwej jakości, niezbyt dobrze sprawdzi się przy ogarnięciu dwóch pokoi. To jest raczej sprzęt do używania poza domem, a nie jako zamiennik dla porządnego systemu audio. Nawet takie Creaive T40 okażą się do domu dużo lepsze, a Microlaby Solo to już w ogóle. Jeśli jednak chcesz koniecznie coś na BT, to może Edifier Breathe (tańsze rozwiązanie, dużo basu, podobny do Soundlinka), Audio Pro T10 (piękne, na BT, grają bardzo dynamicznie i przestrzennie, ale niestety są uzależnione od zasilacza) ew. Klipsch KMC3 (trochę słabszy, ale da się z nim wyjść)?

Wiesz może, jaki będzie to miało jakiś wpływ na nowe modele? Czy J.Grado miał jakąś styczność z ostatnimi seriami, czy były to dzieła innych projektantów?

Monster Inspiration, dość specyficzne słuchawki. Monster? to ta marka co robi Beatsy? Zawsze mnie to zastanawiało. Z tego, co mi wiadomo, to w ubiegłym roku (albo i wcześniej) odłączyli się od Bitsa. Nowe Solo 2 już nie są Monster Beats, a jedynie Beats, także coś w tym jest. Ogólnie, to Monster nigdy nie był jakiś tragiczny, coś pomiędzy Denonem a Bitsem właśnie - dźwiękowo bliżej im do Denona, z wyglądu i ceny do Bitsa. Ok to rozjaśniłeś mi sytuacje. A tak w ogóle, po twojej recenzji sr60, ciągnie mnie do ich zakupu. U mnie sr60i wiszą ciągle na stojaku, bo większość czasu spędzam z dokami. Niemniej to w dalszym ciągu moje ulubione słuchawki w tym segmencie, są zupełnie inne niż np. K550.

Niby tak, jednak tak szczerze mówiąc ciężko szukać dla nich konkurencji. Jedyną wydają się K618 - masywniejsze, droższe, ale mnie wytrzymałe, dźwiękowo mają wady i zalety, jak Tracksy. KPP to zupełnie inna, niższa klasa, K518DJ też. Vjays? PX200? Dużo tańsze jednak, nie wiem czy lepsze/gorsze. Tracksy są takie kolorowe, wesołe, dyskretne, w wielu rzeczach oryginalne. Ciężko je w ogóle do czegoś porównać.

Monster Inspiration, dość specyficzne słuchawki. Monster? to ta marka co robi Beatsy? Zawsze mnie to zastanawiało. Z tego, co mi wiadomo, to w ubiegłym roku (albo i wcześniej) odłączyli się od Bitsa. Nowe Solo 2 już nie są Monster Beats, a jedynie Beats, także coś w tym jest. Ogólnie, to Monster nigdy nie był jakiś tragiczny, coś pomiędzy Denonem a Bitsem właśnie - dźwiękowo bliżej im do Denona, z wyglądu i ceny do Bitsa.

Monster Inspiration, dość specyficzne słuchawki.

No ja rozumiem, również żartowałem.

Dobrze, następnym razem zatrudnię jeszcze paru korektorów.

Tzn. przeważnie tak robię, jednak mam jeszcze masę sprzętów - w tym Gear S i Alphę od Samsunga, SmartWatch 2 z Z2 od Sony, Monster Inspiration, Denony AH-MM300, a i jeszcze szykuję się do dużego porównania ajfonów mając na to wszystko max. 2 tygodnie, a jestem w trakcie remontów, także musiałem się trochę pospieszyć z AIAIAI, bo zbliża się czas ich oddania.

Dzięki, pisałem jednym tchem, a potem zabrałem się za zdjęcia i zapomniałem o zredagowaniu tekstu. Staram się przykładać dużą wagę do ortografii, interpunkcji i gramatyki, ale czasami nie da się uniknąć takich gaf. Jak wyżej. Tam wcześniej był wpleciony inny tekst, ale zapomniałem o edytowaniu pozostałości, już poprawiam. Dzięki, choć jak dla mnie V-Jaysy wyglądają bardziej badziewnie, trochę jak takie tanie headsety Manty. Niemniej dzięki za przypomnienie ich, prócz Sennków PX200 i KPP muszę się jeszcze o nie postarać do porównania.

Szkrobnij jak grają! Wszystko w swoim czasie, chcę sobie załatwić D600 jeszcze i pojawi się recka.

Bezprzewodowy głośnik pozwoli zabrać Ci swoją ulubioną muzykę gdziekolwiek chcesz – czy to na piknik, czy na wakacje nad morzem. Jednak zanim wyruszymy w podróż z naszą ulubioną playlistą, należy takowy wybrać spośród dziesiątek dostępnych na rynku modeli.

Małe, lekkie i gustowne – tak w trzech słowach można opisać wygląd zewnętrzny Tracksów, słuchawek mało znanej na polskim rynku, ale o wdzięcznej nazwie firmy AIAIAI (ajajaj). Pamięta ktoś jeszcze starego Walkmana na kasety Sony’ego? Pierwszy...

Są zdejmowane tak, jak np. w SRH240, CAL! i podobnych. Niestety nie ma takiego systemu krążków, jak w D1100.

Ładne... Powiedziałbym nawet, że piękne. Wprowadzili jeszcze AH-MM200 i MM400, ale obu par nie mają na razie dostępnych. Jak się pojawią, to od razu zawitają u mnie.

Jeszcze coś ode mnie - może nie zestaw, ale przenośne. Jeszcze nie znalazłem dla nich pary, ale o to są, proszę Państwa: Najnowsze Denony (wreszcie nie są plastikowe!!!), AH-MM300:

Ja się już z tym playerem polubiłem, do sterowania da się przyzwyczaić, bateria nie jest świetna, ale ładuje się szybko, a głośność starcza większości słuchawek portable.

Świetne. Tzn. mam pod ręką jeszcze Szajsunga Aplhe, Z2 i T4G, ale to z Novą brzmią najlepiej, bo łagodzi im trochę soprany. Ogólnie te słuchawki są bardzo przyzwoite, lekka Vka, trochę mało szczegółowe, ale fajny kickbass. Mam pod ręką jeszcze Monstery Inspiration i one mi się mniej podobają od AIAIAI. Chociaż nie, w Potworkach jest łagodniejsza i przyjemniejsza góra, w Tracksach za to średnica nie jest tak przytłumiona.

Stawiam na minimalizm.

Z tym, że napisałem tam podpunkty, które jasno odnoszą się do takich ewentualności. Sprzedający podpisał, także widocznie nie ma nic do ukrycia.

No nie wiem, gdyby był katowany, to moim zdaniem byłyby jakiekolwiek ślady użytkowania na gumach. Niemniej skoro mówicie, że na pewno musiał być katowany, to luz. Zresztą zabezpieczyłem się, podpisałem umowę kupna/sprzedaży uwzględniając takie rzeczy i do tego sprawdziłem dokładnie sprzedającego - pracuje w bardzo dobrym zawodzie i nie jest raczej powiązany z żadną filmową branżą. No, ale wszystko możliwe.

ale ktoś go musiał katować filmami Nikt go nie katował filmami, poza tym dziwne, gdyby tak było, skoro poprzedni właściciel ma jeszcze 6d.

Panowie, pytałem tu jakiś czas temu o Pentaxa K-7 i o tym, jak 550D jest gorszy od niego... Jednakże, postanowiłem posłuchać się Azahiela i odpuścić sobie pancerność korpusu na rzecz paru lepszych ficzerów w Canonie. Rozmyślałem nad 50d (wgrałbym Magic Lantern do video), 60d, potem D300, ale jednak padło na... 550D. Nie kupiłbym go jednak, gdyby oferował jedynie parę rzeczy więcej od Pentaxa, tak więc wybrałem sztukę z oryginalnym gripem BG-E8 (głównie ze względu na ergonomię), a do tego w naprawdę świetnym stanie - nie nosi praktycznie żadnych śladów użytkowania, grip i instrukcje były nawet zafoliowane, a najlepsze, że body ma przebieg poniżej 1500 zdjęć... Także praktycznie nówka sztuka, za 950zł. Gdybym się oparł, to mógłbym sprzedać grip i kupić za niego 50/1.8 i Meike, a zostałoby mi jeszcze trochę na akumulatorki. Niemniej jestem bardzo zadowolony, nic nie będę sprzedawał, a jedynie dokupię na razie 50/1.8 i adapter na M42, bo Helios z Zenita czeka.

K-5 goły z przebiegiem 15k kosztuje 1700zl, K-7 z gripem i paroma dodatkami 1000. Różnica nie jest o 3 stówki, a prawie dwa razy tyle (odjąć używany grip). A w cenie 200zl wyższej jest juz 7D.

Czyli mówisz, że amator powinien zacząć nie od takiego D200/50D/K-7, tylko brać coś dużo droższego z lepszą matrycą, zamiast wydać tą różnicę na szkła? Ja nie jestem totalnym amatorem, po prostu dużo więcej umiem odnośnie fotografii przedmiotów itd. niżeli jakiejś reporterki czy krajobrazów i nocnych fot, dlatego chcę coś szybkiego i jasnego, a więc zestaw K-7 + Helios 44 na początek powinien się sprawdzić. Do tego Pentax jest już na matrycy CMOS, a nie CCD, więc z szumami chyba jako-tako sobie radzi. A odnośnie obiektywów, to miałem do czynienia głównie z zoomami, większość popularniejszych EF/EF-S i z Nikona 18-135/18-200, Tamrona 18-70, jednym szerokokątnym (ale strasznie dużą aberrację miał i ogólnie słaby był) i jedną stałką, więc przyzwyczajony jestem głównie do używania wysokiego iso lub dłuższych czasów i statywu, a chciałbym teraz spróbować zupełnie czego innego.